Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agniecha_79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agniecha_79

  1. dede, na tamtym topiku maja inne tematy :) a Twój wcale nie stoi w miejscu, coraz tam zaglądam, na Kaasi też :) ostatnio czas jakoś wolniej idzie... a tak wogóle - kiedy zmieniamy czas? pamietam, jak dopiero co był ślub :) mówiłam wtedy miśkowi, wiesz, mam taka koleżankę na forum, ona też była na tym samym etapie ciąży jak brała swój ślub, i takie tam... a on się tylko uśmiecha pod nosem. ostatnio stwierdził, że to forum, to swietny sposób na plotkowanie, że dzięki niemu nie gadam z nim o głupotach i babskich sprawach, tylko wyżalam się tutaj i wszyscy sa zadowoleni :D
  2. Kaasiu, trzymaj kciuki, bo chyba bym chciała córeczkę :O jeszcze mieisąc temu było mi to zupełnie obojętne, ale teraz... jakoś bardziej na córcię ;)
  3. a co ile chodzisz? bo mi się kazał pokazywać raz na miesiąc my chcemy wiedzieć, ale nie wiem czy innym powiemy :P
  4. kaasiu, nie, miałam pierwsze w 8 tyg, dla potwierdzenia, drugie w 14 - dla uspokojenia :D teraz dopiero mam kolejne, bo chcemy poznać płeć w sumie o to drugie sama poprosiłam, bo chciałam zobaczyć, że wszystko jest jak trzeba, bo zaczynałam świrować, mimo że nie miałam powodów. teraz wystarcza mi słuchanie tętna
  5. Kaasia, właśnie mówię, jak były przygotowania i sam ślub, to mi leciało jak z bicza strzelił, potem wyjazd na wakacje i to samo. teraz trochę właśnie zwolniło. a fakt, że nie mogę się doczekać usg 7-mego - wydłuża mi wszystko niemiłosiernie :O
  6. ciężko mi uwierzyć, na początku mi się to strasznie wlokło, nie miałam nawet troszkę brzucha i tak mimo usg, nie czułam się do końca w ciąży. teraz już widać, czuję się w ciąży, szczególnie, że dzieciak regularnie ćwiczy nogi ;) i powiem szczerze, że znowu zaczyna mi sie wlec. szybko mi zleciało tuż przed ślubem i po, podczas wakacji.
  7. cześć dziewczyny! jak zauważyłaś Aurelko, założyłam własne forum, ale nie przestałam Was czytać :) codziennie tu zaglądam, tylko ostatnio mam strasznie dużo roboty, powrót po urlopie jest ciężki :O ale jak mówiłam, czytam i kibicuję!!! buziaki dla wszystkich!!! też możecie zaglądać na moje forum :D
  8. nareszcie w domu!!!! co do bocianów - w tym roku, na wielkanoc, pojechaliśmy z miśkiem, moimi rodzicami i ciotką na spacer nad zalew. w pewnym momencie zadarłam głowę i krzyczę, ptrzcie bociany przyleciały! i rzeczywiście, to były pierwsze bociany tej wiosny, tam jest ich bardzo dużo, a tu latało całe stado, tak ślicznie kołowały w kominie powietrznym. a moja mama na to z marcinem - ty się tak nie przyglądaj. w maju zaszłam....
  9. a mi się może uda wstrzelic na walentynki??? ;) ale bysmy mieli prezent
  10. dede, melduj się..... Izaaa, może niech Cię lepiej taxi odwiezie ;) odrobine luksusu Ci się wkoncu należy a mąż mial w pełni rację, że Ci kluczyki zabrał :D oj, poprawiłaś mi humor :D aaa, jeszcze mam pytanie - czy tabletki emskie można w ciąży pić? bo jak tak sobie je biorę, a nie zapytałam lekarza... :O pomagają mi na ten cholerny kaszel
  11. cześć dede! dostaniesz po łapach... jak to Twój mąż usłyszy to Cię spierze, proszę mi się tu meldować ale mama miała ochotę na capucino!!! nie wystarczy, że mnie kopie? niech mi da się czasem napić czegoś dobrego.... :O
  12. ciekawe, kto mi kawy pożałował....cała znalazła się na biurku i podłodze.....
  13. mam dzisiaj straaaasznie dużo roboty i oczywiście wszystko to priorytety :O idę po kawkę, mają w automacie pyszne capucino z pianką :) potem sobie rozpiszę, co w jakiej kolejności robić i może mi się uda wyrobić do wieczora
  14. hihi, kaasiu, coś mi się wydaje, ze buzia to Ci się caly czas sama śmieje :D fajne uczucie, nie powiem, ja się przez kilka dni podniecałam po pierwszym usg, a jeszcze dłużej po drugim. za 2,5 tyg. mam kolejne, będziemy sprawdzć płeć... chyba jajko zniosę
  15. oba sposoby sa prawidłowe, lekarze stosują chyba i ten i ten, ale w książce, którą czytam, jest liczony od dnia ostatniej @
  16. niedobla - bardzo Ci współczuję, mnie te dolegliwości w ciąży ominęły szerokim łukiem,na szczęście słyszałam gdzieś, że poranne mdłości są łagodniejsze lub nawet czasem ich nie ma, jeśli się coś zje na wieczór przed pójściem spać, tyle, żeby nie być głodnym jak się wstanie rano.
  17. kurde, ale mam roboty :( mój mi się nawet nie wtrąca, ale nie wolno mi chipsó, misiów żeloych (kiedys miałam na nie chętkę), sztucznych słodyczy i wohgóle za dużo chemii, napojów typu cola itp.
  18. mój to oaza spokoju, czasami potrafi być jak skała, niewiele rzeczy go jest w stanie wywrwać z tego stoickiego spokoju. chociaż ostatnio przejawia pewne pozytywne odruchy - da mi czasami buziaczka w brzusio, albo każe mi wstać z pozycji kucącej, czy nie siadać w rozkroku, takie tam upomnienia, które mnie akurat strasznie cieszą. mówię mu wtedy, że mnie słodko opieprza :D a on się z tego smieje, ale ze jak nie będę słuchać to przestanie
  19. wytrzymaj, potem powinnaś mieć chwilę oddechu, ja już teraz przesypiam noc bez problemu i nie lecę też rano na złamanie karku, wcześniej to nie daj bosze, żeby mi ktoś stanął na drodze :D no to na mnie jabłka i śłiwki działaja tak, że poprostu chodzę regularnie do kibelka. Kiedyś jak mi coś nie spasowało i musiałam wziąć jeden węgiel, to kolejna wizyta czekała mnie [po 3 dniach.
  20. Kaasiu, chyba nic nie poradzisz, przykro mi. ja Ci nic też nie podpowiem, bo nie miałam mdłości, źle sie czułam tylko gdy poczułam zapach kurczaka, albo weszlam do mięsnego, lub misiek się za mocno popryskał przy mnie wodą. ale to tyle. zgagi też w sumie nie mam, ostatnio się lekka zdarzyła, za to możemy pogadać o innej dolegliwości, jaklą są lekkie zatwardzenia :D polecam jeść wtedy więcej owoców, np. jabłka albo sliweczki. :D
×