BasiaN.

ISKIERKO, córcia pyskata zapewne po mamusi ? :P

No to poświntuszmy razem z Muminkami :P http://it.youtube.com/watch?v=PKlzjCbWSag

PS. MAŁA, nie wiem skąd to OO w nicku, ale ja Cię będę nazywać MAŁA MI.... Ona była taka fajna choć jazgotliwa (jak ja....). Mogę ?

Właśnie dlatego nam się marzy, że nie możemy :P Głodnemu chleb na myśli...

Ja nie mogę bo mam okres :P Ale dzięki temu nie przepadnie mi wizyta w czwartek ! :)

Najlepiej to "się kochać" ! "Kochać, jak to łatwo powiedzieć..."

Grzeszysz, siostro ! Grzeszysz !

Ale ja nie mówiłam o czynności jako takiej, tylko o określeniu "bzykanie" :P Księdzu Dobrodziejowi by się nie spodobało...

Oj, babciu ISKIERKO ! A cóż to za słowo \"bzykanie\" w ustach statecznej kobiety, matki dwojga dzieci ???? Widać, że babcia Iskierka nie czytała dokładnie \"Regulaminu\" !!! W imieniu księdza proboszcza udzielam nagany pisemnej (najpierw powinna być nagana słowna, ale nie mam jak...). Następnym etapem będzie pogrożenie palcem :P

ISKIERKO, ja też nie jestem pewna. Okaże się pewnie po kolposkopii. Ale tak przypuszczam bo skierowali TOSIĘ na wycinki.

PAGAG, co dalej to się okaże po wynikach. Trudno powiedzieć. Myślę, że możliwa jest konizacja, czyli usunięcie części szyjki ze zmianami dysplastycznymi. Potem bada się wycięty fragment, żeby sprawdzić czy całość nie prawidłowych komórek została usunięta. Może zresztą się okaże, że wyniki wycinków będą lepsze niż cyto... W każdym razie uszy do góry ! Ponieważ już wiesz Ty i Twój lekarz, że coś jest nie OK, to podejmie kroki by nie dopuścić do powstania komórek nowotworowych ! Będzie dobrze ! Grunt, że podjęłaś leczenie !

To co pisałam to było oczywiście do TOSI o bo nie przewidziałam, że między nami pojawi się inny wpis...

Acha ! To znaczy, że raczej III B, taka jak u mnie. Mi nie robili kolposkopii, od razy pobrali wycinek. Po kolposkopii to od razu się coś dowiesz, bo to widać. A potem ok. dwóch tygodni czekania na wycinki... To chyba najgorsze. Mam na mysli oczekiwanie bo same wycinki to bułka z masłem.

Nic dodać, nic ująć ! Nie było mnie przez chwilę bo musiałam wysłać gołębia pocztowego z listem (:P), a przez ten czas Iskierka już wszystko wyjaśniła... TOSIA, a przypomnij mi co Ci powiedzieli bo nie pamietam... Masz gr. III i co dalej chcą robić ? Coś mówili ?

Literki to trochę dokładniejsze określenie grupy III. Grupa IIIA to zmiany wywołane stanem zapalnym, leczone raczej farmakologicznie. Cz esto potem wraca do gr. II, tak jak pisała Iskierka. Gr. III B to zmiany dysplastyczne wywołane.... nie wiadomo czym, dlatego wymaga dalszej diagnostyki, np. kolposkopii albo pobrania wycinka. Dlatego lepiej mieć A niż B. Jeśli masz IIIb to pewnie zrobią kolposkopię żeby przyjrzeć się z bliska i "naocznie"...

Naprawdę uważam że masz rację we wszystkim co napisałaś ! A tak na marginesie, chyba nigdy się tak nie ucieszyłam z okresu jak dziś (hurrraaa, wizyta w czwartek aktualna). PS. Napisałam Ci maila, ale w sprawie jak nabardziej "nie-ginekologicznej" :D

ISKIERECZKO, powiedz przecie, kto jest najmądrzejszy w świecie :P Prawidłowa odpowiedź - oczywiście: Iskierka ! Masz rację ! Z tym posiewem też ! Każę sobie zrobić. Jak w tej poradni nie zrobią to pójdę prywatnie.

MAŁA, nie wiem, ale powiem Ci, że ja psychicznie nastawiłam się na to że "w razie czego" zgodzę się nawet na histerektomię. Mimo iż nie miałam sytuacji tak poważnej jak Ty, ale myślałam o tym "co by było gdyby"... WIem, że to głupia pociecha, ale pomyśl, że gdyby wróciło to usuną całą macicę i już... Mamy dzieci, więc i tak mamy nie najgorzej ! Lepiej myśleć, że NIE WRÓCI ! Przecież na tej linii cięcia miałaś zapas więc wycięli wszystko ! Niepotrzebnie pytałaś tegi lekarza bo teraz znów Cię nachodzą jakieś czarne myśli... Buziam Cię i USZY DO GÓRY !!!!!!

Do A CZY.. skąd wiesz że masz HPV ? Cytologia może wskażać pewne zmiany charakterstyczne dla kolilocytozy (czyli zakażenia HPV), ale tak naprawdę żeby mieć pewność to się robi specjalne testy na HPV. Ale rzeczywiście cytologia może dać wyniki wskazujące że może być HPV...

Cześć MAŁA ! BUZIAM Cię !

III A to brzmi jak wynik cytologii (zmiany dysplastyczne spowodowane silnym stanem zapalnym, lepsze to niż III B). Może Ty wcale nie masz HPV...?

I jeszcze jedno ! W jednym zdaniu piszesz o kuracji czopkami i o wirusie HPV... Chyba nie leczysz tego wirusa czopkami, tzn. te czopki chyba są na coć innego ? Może na jakiś stan zapalny ? Na HPV nie ma lekarstwa... Czopki go nie zwalczą...

Wirus HCV powoduje zapalenie wątroby typu C. To nie temat tego forum, ale wydaje mi się, że on się przenosi poprzez krew, a nie przez stosunek. Więc raczej z facetem w ten sposób nawzajem się nie zarażacie.... No i raczej nie leczy się go globulkami \"dowcipnymi\"...

Tak, ostatnio faktycznie mówili dosyć często o cytologii i mammografii, przy okazji tych proponowanych zmian w przepisach (tzn. obowiązkowych badaniach przed przyjęciem do pracy). Babki się trochę burzyły, że będą zmuszane do robienia badań, ale ja uważam, że to dobrze... Jest to jakaś forma przymusu, ale pewnie to uratuje niejedną kobietą od raka szyjki albo piersi... A Wy co sądzicie o tych wymaganych badaniach ? Ja generalnie jestem ZA, tym bardziej, że wymagane jest tylko zrobienie badań, ale pracodawca nie zna oczywiście wyników i nie może to wpłynąć na przyjęcie do pracy. A tak a propos... Gdy byłam w pierwszej ciąży (pierwsze tygodnie) chciałam zmienić pracę. W tej nowej pracy kazali mi iść do gina, oczywiście po to by sprawdzić czy nie jestem w ciąży... Gin oczywiście stwierdził ciążę ale powiedział, że jak napisze o tym w zaświadczeniu \"o zdolności do pracy\" to mnie nie przyjmą. I napisał \"narządy rodne stosownie do wieku\".... Bo stwierdził że ciąża jest jak najbardziej \"stosowna do wieku\" a ja będę mogła starać się o pracę... Porządny facet ! No i przyjęli mnie, a w pracy się dowiedzieli o ciąży chyba z pięć miesięcy później (bardzo długo byłam szczupła i przytyłam chyba tylko 10 kg). Rozpisałam się, sorry...

Hurrraaaa !!!! Dziś rano dostałam okres ! To oznacza, że w czwartek mogę już iść do poradni cytodiagnostycznej i nie stracę wizyty (musiałabym przekładać na diabli wiedzą kiedy...). Liczę, że potrwa 3-4 dni, więc w czwartek będę bezpośrednio po... Nie wiem czy to nie za wcześnie ale trudno...