Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Basia_44

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Basia_44

  1. PS. II. Trochę mnie pocieszyłaś przypuszczeniem, że to ta cholerna wkładka mogła spowodować stan zapalny. Może teraz będzie lepiej...? Jeszcze tylko odbiór testów... Byle nie typ 16 ani 18... :(
  2. MAJKA, (pozwól, że będę się tak zwracać zamiast tego bezosobowego 88888), faktycznie na tych moich wynikach było napisane o wyskrobinach z jamy macicy, ale ja to kojarzyłam z pobieraniem wycinków do badania (pod kątem raka), a nie z wyciaganiem mireny... Czy wiesz może (mam wrażenie, że wiesz dużo...) czemu przy wyjmowaniu wkładki potrzebna była abrazja ? W szpitalu powiedzieli tylko, że wkładka wyjęta (zgodnie z moim życzeniem) i nic więcej na ten temat... PS. Dziękuję za nasze wczorajsze nocne pogaduchy i wiele cennych informacji :)
  3. Dobrze, że się jeszcze nie wyłączyłam ! Dzięki jeszcze raz, wytłumaczyłaś przystępniej niż lekarz ;) Oj, przyda nam się na forum taka składnica wiedzy.... Ale nic nie pisałaś o sobie... Czy Ty na forum tylko jako gość, czy też jakieś problemy z macicą i jej szyjką ? PS. Trochę mnie niepokoi ta abrazja... Może nie to, że coś takiego mogło mieć miejsce, ale to, że nic mi nie wspomnieli...
  4. No nieźle ! Środek nocy a ja przy komputerze... Spadam do łóżeczka ;) Dobranoc ! PS. Nick "Majka" brzmiałby bardziej swojsko niż te ósemki, choćby nawet szczęśliwe.... Pa !
  5. Nic nie mówili na ten temat.... Spytałam czy wkładka usunięta i potwierdzli... Ale cholera wie... A czy to coś złego oznacza ?
  6. Już mam ! Nie wiem co dotyczy konkretnie kanału szyjki więc przepisuję całość: "Hyperplasia acanthotica epithelli focalis cum dysplasia minimo gradu. Koilocytosis. Cervicitis emphysematosa - (A-wyc. z szyjki - mat. przebadano seryjnie w całości) Mucosa colli uteri (B-kanał) Fragmenta endometrii cum signis therapiae (C-jama)." Koniec ! I co Ty na to ? PS. W dniu pobierania wycinków poprosiłam o równoczesne wyjęcie mireny. Miałam ją 1,5 roku i.... 1,5 krwawienia i chodzenia z podpaską... Pozbyłam się bez żalu...
  7. Jestem pod opieką poradni cytodiagnostycznej, mam wizytę gdy odbiorę testy HPV... Zobaczymy jakie podejmą dalsze kroki, coś przebąkiwali własnie o kolposkopii. Gdyby typ był onkogenny to być może konizacja, jesli nie - wymrażanie... Ale dopiero dowiem się we wrześniu (na wizytę trochę się czeka...). Wyniki hist. pat. zaraz napiszę, muszę znaleźć...
  8. Miła mi, ja Basia :) Cytuję dokładnie: Inne zmiany nienowotworowe (odczynowe i naprawcze): zmiany odczynowe związane zapaleniem (łącznie z regenracją). Komórki nabłonka płaskiego: LSIL - zmiany śródnabłonkowe stopnia niskiego obejmujące koilocytozę (HPV) i mozliwość CIN1 (dysplazji nałego stopnia). W wycinkach było o tym rozedmowym zapaleniu (po łacinie), koilocytoza i dysplazja (naszczęście "minimo gradu" ;) )
  9. A więc nie dowiemy się nawet imienia... trudno... Poczytałam o tych torbielach Nabotha i jakoś mi to nie pasuje do zapalenia rozedmowego szyjki... W większości artykułów jest napisane, że te torbiele raczej nie budzą niepokoju, a zapalenie rozedmowe jest wynikiem zapalenia bakteryjnego. A myślałam, że to się jakoś wiąże ze sobą... A następny przystanek w mojej kuracji - odbiór testu na HPV. Już w następnym tygodniu... Czekam na telefon od gina dziwnie spokojna, założyłam, że będzie dobrze. Wiem, że ta cholera tam jest, ale może jakiś typ mniej wredny....
  10. A odpowiedź na moje ostatnie pytanie ? ;)
  11. ??? Ektopię ??? Nie mam pojęcia czy miałam, pierwszy raz o tym słyszę. O tym rozedmowym nic nie mogłam znaleźć w necie, kompletnie nic, i napisałam do lekarza na jakiejś stronie medycznej. I odpisali, że to oznacza faktycznie dużo malutkich torbielek, co przechodzi po wyleczeniu zakażenia bakteryjnego. A tę ektopię zaraz namierzę w necie, co to jest i z czym to się je...
  12. Sumamed kiedyś brałam, ale wtedy to było chyba zapalenie ucha... Faktycznie, dostałam małe opakowanie, chyba 3 sztuki, brało się co 24 godziny przez 3 dni, a działa podobno jeszcze przez parę dni... Nie wiedziałam, że jest dobry również również na bakterie które zadomowiają sie nieco niżej niż ucho... W każdym razie na zapalenie ucha pomógł po tych 3 tabletkach :) Pewnie i teraz by się mi przydał, bo to moje zapalenie rozedmowe szyjki to ponoć najczęściej wynik zakażenia jakimiś bakteriami (na ogół rzęsistkiem lub gadnerelą (??) - jakoś tak... nazwy nie pomnę...
  13. PS. LUCY, cytat o łzach zapisałam sobie - bardzo mądry ! Dzieki !
  14. 888888, myślę, że jak pobierają wycinki to \"idą na całość\"... Ja miałam od razu wycinki z tarczy szyjki, kanału szyjki i zjamy macicy. LUCY, trochę mnie rozbawiłaś tym \" a niby skąd miałby się tam wziąć ?\" Ale to nie jest w zasadzie śmieszne, bo chyba lekarz, nawet jak \"nie stosuje\" we własnej sypialni, to powinien wiedzieć o takiej mozliwości powstania raka gardła... A tak na marginiesie, jak kiedyś miałam dwa tygodnie chrypę (bez bólu gardła) to jedynym wyjaśnieniem jakie mi przychodziło do głowy to oczywiści HPV i rak...
  15. Ja nie miałam kolposkopii nigdy robionej, od razu wycinki. Że niby dokładniejsze i precyzyjniejsze. Nie wiem ile w tym prawdy ale jednak kolposkop to też do pewnego stopnia badanie \"na oko\", a wycinki to już laboratoryjnie. No i kolposkopia to chyba tylko tarcza szyjki (no bo jak dalej zajrzeć) a wycinki miałam z tarczy, kanału i jamy macicy...
  16. Myślę (a raczej mam nadzieję), że lekarze wiedzą co robią. I wybierają metodę najlepszą dla konkretnej pacjentki. Tez czytałam że wypalanka może zostawić jakieś blizny ale wtedy nie myślałam o tym. Lekarz uznał że trzeba - to był zabieg. A ztym wymrażaniem to ta babka tłumaczyła jakoś tak, że może zacząć się coś dziać w głębszych warstwach, pod tymi "wymrożonymi". Ale może i mnie to czeka, bo ponoć jak HPV będzie onkogenny - to konizacja (ja bym to wolała bo radykalniejsze) a jak nieonkogenny - to wymrażanie. A tak wogóle to mogłabym się pozbyć całej macicy - razem z jej szyjką, zapaleniem, dysplazją, wirusem i całą resztą. Byleby zostawili jajniki (żebym nie musiała brać hormonów). No ale ja mam 44 lata i dwóch prawie dorosłych synów, więc na cholerę mi ta macica, z którą same kłopoty :(
  17. ANNIE, ja elektrokoagulację to rzeczywiście miałam po drugim (i ostatnim) porodzie ale nie wiem czy to ma związek. Chyba jednak nie bo miałam to mieć robione wcześniej i zaszłam w ciążę. Podobno wtedy nieraz się cofa, a zresztą w ciąży się nie robi, no i czekałam na ten zabieg aż urodzę... Ale to było chyba 15 lat temu... Może teraz są inne techniki ? W każdym razie nie słyszałam samych dobrych opinii o wymrażaniu. Ten cytat z forum to było tak: jedna pisała że jest po wymrażaniu, a druga "czego się cieszysz głupia ? że udało ci się zamieść pod dywan ?" Spróbuję to znaleźć. Ale naprawdę nie mam zdania, bo z lekarzem na ten temat nigdy nie rozmawiałam.
  18. JUSTYNA, antybiotyku żadnego nie brałam, a co do kontroli to jak najbardziej ! Pierwsz jakoś tak krótko po zabiegu a potem to już normalnie, tzn. robiłam cytologię i jak było ok (wtedy miałam zawsze gr. II) to kolejna wizyta po roku... Można by powiedzieć, że to była sprawa \"jednorazowa\" - zabieg i koniec leczenia... Problemy pojawiły się dopiero po wielu latach, ale inne. Najpierw polip (też szybko usunięty) a teraz dysplazja i HPV. Ale to już zupełnie inna historia... Elektrokoagualacja naprawdę nie boli i trwa krótko (najgorsze jak dla mnie jest zawsze wkładanie wziernika - kiedyś usłyszałam że \"kobita po dwóch porodach a piszczy jak dziewica ;) ).
  19. JUSTYNA, ja miałam wypalankę, a mówiąc fachowo - elektrokoagulację. To było dawno, po drugim porodzie miałam nadżerkę i wtedy była własnie tak usunięta. Nie wymagało to żadnych przygotowań, dostałam znieczulenie \"dowcipne\" i sam zabieg trwał parę minut. Ginekolożka coś mi tam robiła i stale powtarzał że robi znieczulenie (\"jeszcze tu trochę znieczulimy, i jeszcze tu...\") a w pewnym momencie usłyszałam, że już po wszystkim... To było na normalnej wizycie, trwało chwilę, potem wróciłam do domu i... koniec. Tzn. na koniec na kilkanaście lat, teraz znów problemy ale już zupełnie inne... A co do wymrażania, to gdzieś na poczatku tego forum czytałam, że to jest jak zamiatanie pod dywan... ISKIERKA by pewnie pamiętała kto to pisał bo też kiedyś to cytowała... Ale ja, powiem szczerze, nie mam opinii na ten temat... BUZIAM !!
  20. Cześć LUCY, witaj w klubie ! I mnie kiedyś męczył problem skąd mam HPV. Przez kilkanaście lat byłam mężatką i on był moim jedynym partnerem (i pierwszym). Po rozwodzie przez dłuższy czas byłam sama, potem znów miałam partnera, a był nim... mój były mąż... Przez czas, gdy nie bylismy razem nie był sam, ale miał stałą partnerkę. Obecnie nie jesteśmy razem i nikogo nie było - od dwóch lat (ale ze mnie cnotka !!) Mówiąc wprost jedynym facetem był mój mąż (choć przed ślubem, w czasie trwania małżeństwa i po rozwodzie). I skąd mam HPV ??? Jak widać nie dotyczy to tylko kobiet, jak ładnie to nazwałaś, \"wolnych seksualnie\"... A to że myslisz o mozliwości raka gardła, też chyba jest normalne. Ten temat już był obgadany na forum, z Iskierką na gadu też o tym dyskutowałyśmy. Doszło do tego że jak mnie bolało gardło to się bałam że to HPV !!! Paranoja !!! JA jestem po testach, tzn. po typowaniu, bo to że mam HPV to juz wiem po wycinkach. Wyniki w przyszłym tygodniu... DObrze że do nas dołaczyłaś ! \"W kupie\" raźniej ;) Pozdrawiam ! BEA, strasznie się wkurzałam jak czytałam Twoje posty ! Moja odpowiedź jest taka: \"czysta\" szyjka o niczym nie świadczy ! Niestety ! Ja też mam \"czystą\" szyjkę (mówiło to dwóch ginów i babka w szpitalu która pobierała wycinki), ale mam koilocytozę, dysplazję i rozdemowe zapalenie szyjki ! Ale z drugiej strony na jakiej podstawie Ty masz jakieś obawy ???? Coś sobie wmawiasz, zupełnie niepotrzebnie !!! Przecież ta czysta szyjka u Ciebie może być naprawdę czysta, czyli bez zmian ! Zrób tę cytologię i wtedy bedziesz pewna na 100 %. Acha, nie wydaje mi się, żeby ta Twoja lekarka była taka dobra, skoro nie zaczęła od cytologii. Może jest faktycznie dobra jak już trzeba leczyć, ale jeśli chodzi o profilaktykę... opadają ręce i spodenki...
  21. Dziewczyny, dostałam dziś list z Centrum Onkologii - Instytutu -Wojewódzkiego Ośrodka Koordynującego Populacyjny Program Profilaktyki i Wczesnego Wykrywania Raka Szyjki Macicy (uff, długa nazwa) w Warszawie ul. Roentgena. Napisali \"...w trosce o Pani zdrowie uprzejmie prosimy o informację, czy wykonała Pani dalsze badania... Jeżeli nie to bardzo prosimy o pilny kontakt....\". Miło, że się ktoś tak troszczy... Pewnie po tej kwietniowej cytologii, która spowodowała panikę, z przychodni w pracy poszła informacja do tego instytutu... Może faktycznie chcą nas leczyć ;) Mam wypełnić ankietę co zrobiłam i podać wyniki badań i wyobraźcie sobie, dołączyli zaadresowaną do siebie kopertę z naklejonymi znaczkami... ANNIE, wyślij Dzidzię jeszcze raz, nie mam :(
  22. ANNIE, nie doszły ! Ale jak wlazłam w pocztę na onecie to okazało się że dostałam zdjęcia od ANETY i wylądowały... w koszu ! Nic dziwnego, że Outlook Express nie odebrał... ANETA, zdjęcia z mężusiem słodkie, dopiero dziś odebrałam bo raczej nie wchodzę na onet, nie przewidziałam, że zakwalifikowane zostaną jako spam... No ale szczęśliwie odzyskałam :)
  23. Halo, ANNIE ! Wysyłasz zdjęcia ale o babci Basi zapomniałaś ! Poproszę o zdjęcie najmłodszego członka rodziny Mroczków ;)
  24. ŻANETA, idź jak najszybciej do lekarza, bo nawet jak to się okaże nic poważnego to Cię nerwy zjedzą ! Prędzej nerwy niż rak ! A swoją drogą to jak to jest mozliwe by czekać 50 dni na HPV ????? Ja też czekam, ale mi powiedzieli, że 14 dni roboczych, więc biorąc pod uwagę weekendy i święto to gdzieś po 25 sierpnia. Ale prawie 2 miesiące ???.....
×