Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kopytko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kopytko

  1. cześć podziwiam Ja też prawie 21 latek, juz za 2 miesiące:) Może spróbuj co będzie, kiedy się nie odezwiesz do niego z propozycja sptkania. Posprawdzaj jego reakcje:)
  2. 21, jeśli nie będzie żałował to tym bardziej Ty nie żałuj. Kurcze, może dzieki temu spotkasz księcia z bajki...:) natalijko, widze że i u Ciebie nienajlepiej. Zobaczysz, ze nie będzie tak źle. Czasem sa takie dni kiedy chce się wyć ale potem to mija. Zawsze po zimie przychodzi wiosna
  3. Kurcze, normalnie to nie potrzebuję takich sposobów bo zawsze mi odpisuje i często sam coś pisze ale teraz nie może odzywac się tyle ile by chciał. Wiem, że to nie jego wina ale mnie to wnerwia i mnie męczy ze nie mam odpowiedzi na moje smsy. A jak nie wysyłam to mnie nie męczy:) Poza tym mógłby puszczać sygnały czasem a mam wrażenie, ze mu się nie chce. to niech mu się zachce:P W niedzielę wyjeżdżam na tydzien i mam zamiar się super bawić. A potem jak wrócę to już 4 tygodnie i sie zobaczymy. Wiem, że jak wróci to wszystko sobie wybaczymy:) Nie ma się co pakować w doły, bo wiem ze on teraz mnie z nich nie wyciągnie. A to mnie jeszcze bardziej dołuje. Więc po prostu nie wpadam:) Myślę, że powspominać dobre chwile to nie jest zła rzecz. Przecież nikt Ci tego nie zabroni. Zawsze lepiej myślec o drugiej osobie dobrze niż źle. Wiesz, tak sobie myślę i sie zastanawiam co zrobi ten Twój po przyjeździe... Mam nadzieję, że nam napiszesz no i że ten topik nie rozpadnie sie po powrocie chłopaków. Zawsze sobie możemy na nich ponarzekać;)
  4. Nie no, on te pieniądze zarabia dla siebie a nie dla nas. Nie śmiałabym nawet tak pomyśleć, ze to nasze pieniądze. Jeszcze ze sobą nie mieszkamy więc zarabia na własne zachcianki i żeby nie sępic od rodziców. A ja mu w tym nie przeszkadzam;) Najgorsze juz mi przeszło. Znowu muszę uzbroić się w cierpliwość i czekać:/
  5. Wiem, że nie mogę go zmuszać do powrotu tylko jestem właśnie zła że mi narobil nadziei i że tak rzadko się odzywa. No i jeszcze teraz jest na mnie zły:( Jeszcze 6 tygodni a ja czuję się taka samotna i coraz mniej mu potrzebna:(
  6. On to wie. Dzwoni (jeśli dzwoni) tylko w weekendy. On wie jak bardzo tęsknię i jak bardzo bym chciała żeby już wrócił. Tylko ze go do niczego nie zmuszę.
  7. Nie mogę. Jeśli ma puste konto to nie może odebrać rozmowy bo za to się płaci. Zawsze dzwonił wieczorem, może zadzwoni jednak... Jak ja nie cierpię czekać
  8. Cześć, do mnie chłopak wczoraj nie dzwonił ale wiem, że nie mógł. No i nie wiem czy dzisiaj będzie mógł. Do tego przyznala mu się w smsie, że nabroiłam:( no i się na razie nie odzywa i nie wiem jak będzie. No ja po prostu nie umiem trzymać języka za zębami i musialam się przyznać. Jest mi lżej na sercu ale nie wiem co teraz i nie wiem czy wróci wcześniej. Zawsze sobie coś zgotuję:/ Ech...
  9. No własnie, trzeba się chyba pogodzić że już nie jesteście razem i nie dawaj mu się ranić takimi smsami. Tu nie ma co rozmyślac nad tym co on chciał powiedzieć. Na pewno chciał powiedziec coś przykrego i Cię zranić. Nie jest wart nawet Twoich myśli.
  10. Jeszcze nic nie postanowił, mam nadzieję że jak zadzwoni to go przekonam. Nie mozna pokazać lizaka i go schować:P A serio myślę że tego Twojego bałwana żal ściska i widzi na jakiego głupka wychodzi. Wie, że to jego wina ale chce zgonić na Ciebie, chce żebyś miała wyrzuty sumienia. Ale nie miej. Nie ma powodu. A on niech się tam złości. 3maj sie:)
  11. cześć 21, dobrze że już jesteś. Jeśli mogę powiedziec coś o tym smsie, to mi się wydaje, ze go żal ściska bo go olałaś i nie piszesz codziennie żeby do Ciebie wrócił. Zraniłaś jego WIELKIE:D męskie ego. I dobrze mu tak. Trzymaj się cieplutko i kochaj. Ale nie jego. On nie zasługuje... U mnie pojawiła się możliwość wcześniejszego powrotu. Najpierw myślałam, ze może warto żeby jednak został i jeszcze troszkę kaski zarobił ale jak wczoraj pomyslałam, ze może już tu być za 3 tygodnie to chcę żeby wrócił wcześniej. Mam nadzieję, że go przekonam bo naprawdę go tutaj potrzebuję.
  12. tylko ze się coś nie odzywa:/ no nic, czekam. Najgorsze jest to, ze nie cierpię czekać:(
  13. Wczoraj napisał tak oschle:( Nie wiem czy zadzwoni. Ale bezsens. Nie lubię takich sytuacji kiedy nie można sobie wszystkiego wyjaśnić tylko rosną wątpliwości. Wrrr
  14. W., liczę na to, ze nam opowiesz co było jak wróci:>
  15. Cały weekend nie dzwonił a Tyle mam pytań:( Zawsze coś...
  16. Fajnie usłyszeć miłe słowa:) Moje słońce nie dzwoniło bo nie mogło:( Lipa straszna. Nie wiadomo czy uda mu się dzisiaj zadzwonić. Ech, takie zycie. Za bardzo się chyba cieszyłam na tą sobotę:/ Też sobie krzyknę w poduszkę, a co;)?
  17. Niby niewiele ale łatwo nie jest. Wiem, że mój problem to niewiele w porównaniu z Twoim zmartwieniem ale...:(
  18. Kurcze szkoda że nie siedziałam całą noc na zewnątrz to może by się spełniło moje życzenie;) W., wiem jak to jest z chłopakami dlatego zawsze mojemu powtarzam jak rozmawiamy żeby dobrze się odżywiał i o siebie dbał, żeby nie oszczędzał na jedzeniu. No i nie oszczędza:D Nakrzycz na niego, żeby zaczął porządnie jeść a nie witaminy wcinać:)
  19. 21, to wszystko normalne co czujesz, że nadal tęsknisz i Ci przykro. W końcu go kochałaś i nadal jeszcze pewnie kochasz. To nie tak łatwo przestać. Randki w swoim czasie. Chyba jeszcze za wcześnie. Poza tym chyba głupio by było gdyby ktoś pomyślał że on wyjechał a Ty szukasz pocieszenia (wiem, nie powinno się przejmowac tym, co myślą inni ale...). Wydaje mi się, że swoje musisz odczekać, wypłakać, wykrzyczeć...wyrzucić to z siebie. Nie warto sobie narobić niepotrzebnej nadziei a potem się zawieść. Lepiej nic nie zakładać i dać się miło zaskoczyć... zawsze sobie to powtarzam kiedy się przejadę na moich głupich nadziejach i mrzonkach:/ Tak już chyba jest z dziewczynami, że lubią snuć plany a potem nic z nich nie wychodzi:( No dobra, głupoty już gadam. Moje słońce już dzisiaj dzwoniło, ale nie gadaliśmy za długo. Ciężko się czasem rozmawia kiedy jest się tak daleko od siebie bo czasem nie ma o czym - nie przeżywamy RAZEM pewnych rzeczy, nie chodzimy na filmy, nie dyskutujemy o tym co nas właśnie spotkało. Ile można wypytywać o pracę i o ludzi, o to co robiliśmy przez cały tydzień (kiedy nie robiliśmy nic nadzwyczajnego) i powtarzać że się kocha i tęskni i że ciężko nam bez siebie. To nie są puste słowa. Po prostu nie ma aż tyle słów na opisanie tego co w głowie i w sercu. Źle się tak milczy przez telefon. Wiele bym dała zebyśmy mogli pomilczeć sobie razem choćby idąć na spacer i będąc obok siebie czy też przed telewizorem oglądając cokolwiek. Po prostu być... heh, no dobra. Muszę byc silna na następne 5 dni...potem jeszcze 5 i jeszcze...i coraz bliżej... Wiesz co 21, szkoda że nie możesz temu chłoapkowi wykrzyczeć w twarz co o nim myslisz...pewnie poczułabyś ulgę i nie musiała tego dusić w sobie. Ale pitolę głupoty:P Ciao;)
  20. 21, myślę że spokojnie możesz sobie odpuścić te życzenia albo po prostu napisac wszystkiego najlepszego z okazji... i tyle. A on pewnie będzie się obrażał i tupał nogami ze złości (bo tak go sobie wyobrażam z tego co tu przedstawiasz). Pokaż mu kto tu jest górą;) Natalijko, moze mu odpuść na trochę takie romantyczne sytuacje, może sam za tym zatęskni... Sama nie wiem, bo moje słońce też nie za bardzo romantyczne:)
  21. Co tu się chwalić, kurcze żyję od weekendu do weekendu wtedy trochę rozmawiamy przez telefon a pozostałe 5 dni jakoś sobie wypełniam albo są mi oe wypełniane;) Czas mija, ale bardzo powoli niestety. Na szczęście dzisiaj sobota:) Jeszcze 9 tygodni:/ Już jakoś się przyzywczaiłam ale ciężko tak kogoś kochać na odległość... Życzę miłego weekendu :)
  22. Nie chciałam nikogo urażać. Po prostu wiem jak u mnie traktuje się wieczorowych i zaocznych i że nasze egzaminy i zaliczenia różnią się poziomem trudności. Generalnie...czekam na sobotę:P Trzymajcie sie wszystkie cieplutko:)
×