Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MoniaKat

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MoniaKat

  1. Paulette- truskawki to duza ilosć wit C, która sprzyja przyswajalności zelaza oraz substancje oczyszczające drogi moczowe. Na zgagę i oczyszczenie dróg moczowych moge WAm polecić sok z żurawiny, rozcieńczamy tak jak taki sok co sie leje do piwa, tyle że wodą :) Mi bardzo pomaga na zgagę, a i naturalnie i bezpiecznie oczyszcza organizm :) Buźka
  2. Fibisiunia, ja sie bede starała siłami natury, po cesarce dłuzej sie wraca do siebie, chocby cwiczyc nie wolno dłuzej niz po naturalnym...mam porównanie, bo leżałam z dziewczynami, które były po cesarkach i obie miały w piatek i w poniedziałek jeszcze miały problem ze wstaniem, 2 dni lezały plackiem przypiete do kroplówek, nie było mowy o karmieniu naturalnym...ja wiem, ze są różne szpitale, ale w takim nieprywatnym tez mozna urodzic po ludzku. Dla porónania te dziewczyny po cc w poniedziałek nie mogły wstać z łóżka, ja po sn wstałam po 3 godzinach i poszłam siku.....więc chyb a nie tak źle? Ja chce rodzic tym razem w tym szpitalu, w którym nie udało mi sie urodzic poprzednio- mam stamtąd lekarza, a szpital był niedawno remontowany, wie,c wszystko jak w prywatnym, do tego bardzo dobra opieka i wyzywienie, co dla młodych matek jest dosć istotne.... ARCT, dobrze, ze wszystko OK :) Udanej soboty
  3. Hej, ja też poproswzę o hasło i o linka gdzie można wklejać i oglądac brzuszki :) moniadaniel@interia.pl
  4. http://www.allegro.pl/item912293088_alles_biustonosz_do_karmienia_elegancki_new_75_d.html Ten, czarny mam aktualnie na sobie i wiem, ze po porodzie kupie sobie znó 2 pary, super trzyma biust, z fiszbinami, wygodny i naprawde elegancki. Koronka nie drapie- jest super.
  5. Hej, ja też nie mam aktualnej fotki Paulette- zapodam CI za chwilke linka do sprzedawcy staników, jak mam aktualnie na sobie- super wygodny i jest juz do karmienia....musiałam wygrzebnać moje staniki z czasu karmienia, bo w moje sprzed ciaży sie juz nie mieszczę....szukam!!!
  6. Dziewczyny Nie nastawiajcie sie, ze Wasze dzieciatko bedzie jak na obrazku tylko jadło i spało, dziecko to duzo więcej złozonych problemów, ja mialam ten pech, ze urodziłam przedwczesnie i 1,5 miesiaca spedziliśmy w szpitalu najpierw na OIOMIE potem 2 razy na oddziale dziecięcym.....a jak wrócilismy do domu to leczylismy traume po szpitalu- nie myslcie, ze dziecko nie rozumie i nie pamieta....w 3 miesiacu miałam wybór czy w czasie jej 15 minutowej dzemki cos szybko ugotuję czy sie umyję, bywało, ze całe dnie chodziłam w szlafroku, bo ważniejsze było karmiąc piersią jeść niż sie myć, wiec myłam sie zwykle w nocy i to też na szybko, bo moze się zaraz obudzić.....i pomysleć, ze Emilka jest grzecznym i ułozonym dzieckiem. NIe ma reguły, ale lepiej byc mile zaskoczonym niż rozczarowanym...
  7. Zaklęta, gratulacje i byle do przodu :) Wszystko jest i bedzie dobrze :) A co u naszej Dianki??? Coś sie do nas nie odzywa...
  8. hej Arista, nie ma sprawy, pytaj jesli cos Cie interesuje, jeszcze co nieco pamiętam :) A tak w ogóle to ja w genach odziedziczyłam szybki poród, bo moja mama rodziła 4 razy i bardzo szybko poszło. Godzinka- dwie i dziecko było na swiecie, do tego mam wysoki próg bólu i mocno wyrobioną przeponę- od lat spiewałam w chórach, więc spoko...ja sie nie boje porodu i Wy tez sie nie bójcie, miejcie zaufanie do położnej i słuchajcie jej we wszystkim to pójdzie dobrze. Ja juz jestem większa o 6 kg., nie wiem czy to duzo czy mało, tylko mój maż marudzi, ze powoli sie, robie misiek. Brzuch mam dosć spory jak na 18 tydzień.... Ja sie na razie nie wypowiadam co do imion, bo mój maż bedzie miał decydujące zdanie, ja wybierałam dla dziewczynki- nie znamy pułci, więc po nastepnym USG zaczniemy myśleć nad imionami i chrzestnymi :) BUziaki
  9. MałaRudaHej- jeśli myślisz, ze ktos doceni to, ze pracujesz w czasie L4 to sie b ardzo mylisz.....wiek co piszę. Moja sasiadka tez bierze zlecenia do domu i przychodzi do pracy w czasie L4, ale rozpisuje to jako nadgodziny i ma zapłącone za ten czas, porozmawiaj z szefostwem, ze to jest nie w porządku i jeśli chce Cie obarczac praca domową, to niech przynajmniej CI za nia zapłącą- na L4 płąci Ci wynagrodzenie ZUS, a oni powinni kogos zatrudnic na tzw zastepsto i nie chcą ponosić kolejnych kosztów......z drugiej strony fajnie wiedzieć, ze jest się niezastapionym :) BUźka
  10. Hej Dziewczyny Mój poród wcale do krótkich nie należał, bo rodziłąm 11 godzin, liczy sie, czas od pierwszych bóli.....bóle porodowe mozna poznać w taki sposób, ze jeśli kładziemy sie spać i tak nas boli, że nie mozemy zasnać i mierzymy zegarkiem co ile przychodzi skórcz, jeśli jest regularnie co np 8 minut, to wlas,nie zaczęlismy rodzić. Przypominam, ze ja rodziłam z kroplówką przeciwskórczową, bo chcieli to zatrzymać, niestety taki poród nazywa się siłami natury i spontaniczny. A kroplówkę mi odpięli dopiero jak miałam pełne rozwarcie, wiec urodziłabym duzo szybciej.......podobno 2 poród przebiega szybciej. No nic, powodzenia Wam i sobie również.... Buziaki
  11. Scherza, u mnie III faza trwała 20 minut......a od przyjazdu na porodówkę do urodzenia dziecka minelo 1 godzina 20 minut- jak dotarłam na porodóke miałam juz 7 cm rozwarcia..... Bo ja miałam bóle krzyzowe i prawie bym urodziła na sali szpitalnej- pisałam Wam już.... Buziaki
  12. Hej Dziewczyny Najwazniejsze to słuchać połoznej, zwykle poród zaczyna sie w nocy, choc nie jest to regułą, ale w większosći przypadków tak jest. Wierzcie mi, ze 12 godzinny poród to pestka, ten czas tak szybko mija, ze same nie wiemy kiedy, a juz dzidzius jest z nami. Oddychanie jest bardzo ważne, bo dotleniamy soebie i dziecko, a jeśli sie nie ma siły mozna poprosić o tlen, też daje powera i od razu jest siła, zeby urodzić..... Oddychanie jest najważniejsze tak naprawde i jak bedziecie słuchac połoznej, nawet jak czujecie, ze musicie przec, a położna Wam każe nie przeć, to chocby nie wiem co słuchacie jej, bo inaczej moze Was rozerwać......bliska osoba obok też bardzio pomaga, jest potrzebny ktoś taki....bardzo. Wczoraj mi sie blokował komp, więc dopiero dziś pracuję, ale na explorerze, bo Opera wciaz sie blokuje...przez to wszystko nie napisałam Wam wczoraj nawet dobranoc. Ja dzis gotuję ogórkową, tzn juz ugotowałam, dziś mielismy wędrówkę ludu o 5:30 i lud sie domagał mleka , wiec dostał i został odstawiony do swojego łóżeczka...potem spała do 8:20. Udanego dnia, ja mam maraton z Emilką- 3 dni z rzędu sam na sam, wiec w sobote moze znów bedzie dół....a w niedzielę wyjeżdzamy, bierzemy laptopa, wiec bede wpadać do Was. Wczoraj zrobiłam tez porządek w szafach, bo przestaje sie mieścić w moje "stałe" ciuchy, wiec trzeba było wygrzebać ciażowe. Zawiesiłam saszetki lawendowe i teraz w całym domu pachnie lawendą. BUziaczki
  13. Zaklęta trzymam kciuki, boli, bo macica rosnie i sie rozpycha, zobaczysz jak bedzie bolało po kopniakach..... Czarna taka sie melancholijna stała :) To super, ze przypominacie te wszystkie chwile, ja tez nie byłam z Wami od początku, a przeciez mam co wspominać :) Pamiętam, ze na początku byłyśmy takie monotematyczne, tylko śluzy, temperatura i owulacja ;) Dobranoc Buziaki
  14. hehehe, ale się usmiałąm z tej ludzkiej inteligencji.... Muszę napisać słowniczek: Wędrówki ludu to nic innego jak nocne wędrówki mojej córci do nas do sypialni, lud to Emilka, a uzyłam tu porównania jak Mojzesz przeprowadził lud przez morze czerwone, mój maż przeprowadził lud przez przedpokój ;) Buziaki
  15. Dzień Dobry Wszystkim My mieliśmy dziś "wędrówkę ludu" ok 5:00 ;), ale mąż wyprowadził "lud" do pokoiku małego przez przedpokój ;) Udanego dnia M. ps. dzis zaczynam 18 tydzień
  16. Ja wiem Arista, ze bez krążka sobie poradzisz, ja też byłam taką optymistką, dlatego teraz tak się martwie o siebie i o CIebie również...nie miej mi tego za złe. Ja nie zaryzykuję.... Buziaki
  17. Arista, ja nie pisałam o pneumokokach, mi chodziło o podstawowe szczepionki skojażone- takie 3-4 w1. Teraz głównie takimi szczepią, bo sa mniej stresujace dla dzieci i lepiej przyswajalne....koszt to 150-200 zł. za dawkę....nie chcę Cie dołować i przepraszam, że tak piszę, bo przeciez jesteś w ciaży i czasem cieżko takie rzeczy się czyta, alewidzisz jak dziecko sie rodzi to nie mysli się o weselach, o walentynkach, ani o innych przyjemnosciach...wiec póki możecie to skorzystajcie, bo potem cieżko będzie Wam zorganizować czas dla siebie i tylko dla siebie...wiem co piszę. My bedziemy mieć juz 2 i wiem jakie to poświecenie. Będzie dobrze, najważniejsze, ze sie kochacie. Moniśka, dobrze, ze u Ciebie chociaz lepiej :) Czarna jek wezmie z Ciebie przykład to tez nie bedzie żle...a tak pisząc serio, to czasem taka wyprowadzka dobrze działa na otrzeźwienie obu stron :) Fibisiunia, brakowała nam Ciebie, w takim razie zyczę Wam jak najszybszego powrotu do normalności, zebyscie mogli mysleć i...działać ;)
  18. Arista, przypomniałąm sobie jeszcze, że pierwszy raz lekarz mi powiedział, ze lekko skraca mi sie szyjka w 30 tygodniu, a w 33 powiedział, że dosć sporo mi sie skróćiła- tydzień później juz wylądowałam w szpitalu z odchodzacymi wodami, w dodatku lerzałam tydzień, bo tak kazał i brałam przeciwkórczowo fenoterol i osłonowo izoptin, bo fenoterol powoduje kołatanie serca i pulsujące żyły....miałąm pronlem ze spanie, bo te leki działają tak dzwnie pobudzająco....w tej ciaży prowadzi mnie ten sam lekarz i wiem, ze jeśli krażek ma sie komus przydać jeszcze, to moge go podarować którejs z moich sióstr :) Lekarz go dezynfekuje po zdjęciu i przed włozeniem.
  19. Arista, nie przeliczaj tego w ten sposób- krażek jest 2 krotnego uzycia....jeśli planujesz jeszcze potomstwo, to powiem Ci tak nie sa to pieniadze wyrzucone w błoto- wierz mi urodzenie wczesniaka kosztuje wiele wiecej, a jeśli nie stać Cie na krażek to czy stać Cię na dziecko??? Utrzymanie, szczepionki itp wychodzi wiele więcej??? A co do wesela , to powiem Ci tak, ja poszłam na 80 urodziny babci w 33 tygodniu, a wcale nie tańczyłam, a w 34 odeszły mi wody....w 35 Emilia była juz na swiecie, a potem zaczeły sie same problemy..... Absolutnie nie chce Cie straszyć, bo moze Twoja szyjka wytrzyma duzo wiecej, ale musisz sie liczyc z tym, ze jak się nie pooszczędzasz to możesz mieć komplikacje.....ja lezałam i mimo to stało się.....ech. Czarna, no co TY, az tak poważnie u Was??? Monia, a u Ciebie jak??? Lepiej? Zmartwiłyscie mnie Zaklęta odezwij się.... Oczekujaca, co u Ciebie??? Fibisiunia, jak tam staranka??? Czemu juz z nami nie piszesz??? Udanego dnia Buziaki
  20. Andziulka, życzę Ci samych dobrych wiadomości... Nareszcie przestaję wymiotować, choc są nadal rzeczy, które mnie brzydzą....dzis byłam u gina i wszystko w porządku, kazał mi zamówic krążek i bedę z nim jeździła na każdą wizytę, a on stwierdzi czy juz, czy jeszcze trochę wytrzymamy.... Poza tym mamy masę strasznych wydatków w marcu i nie wiem czy moje ksiegowe kalkulacje wytrzymają to wszystko, nie wiem skąd wziać kasę na przegląd- 680. Ubezpieczeamy samochód 2055zł, krążek 200+założenie, USG 4D 300zł....do tego muszę spłacić kartę, co kupowalismy łóżeczko 1250zł.....masakra. A oprócz tego wizyty u gina i nie wiadomo co nas jeszcze zaskoczy....ech, szkoda gadać. Przepraszam, ze wam tu tak wyliczam wydatki, ale ostatnio spędza mi to sen z powiek..... Załamka, mam szpital w domu, od wczoraj Wojtek chory, wiec miałam wczoraj w nocy zasmarkanego walentego...nic tylko podaję leki, odciagam nosy, Emilka juz wychodzi z tego, choc ma okropny katar...ech. Tylko ja jeszcze jestem zdrowa... Maluch daje o sobie znać....brzuch mam ogromny jak na 4 miesiąc. 5 marca będe wiedziała na 100% czy siusiak czy psitka, hihihi BUziaki BUziaki
  21. Aha, Arista, i nie powinniscie się z meżem "przytulać"....zle to gin powinien powiedzieć.....zmartwiłas mnie bardzo....powinien Ci fenoterol i izoptin przepisać.... Czy ktoś wie co u Zaklętej??? Fibisiunia, a co u Ciebie??? Oczekująca...i jak walentynki i wiadomosć dla męża???
  22. Cześć Czołem Arista, w którym jestes tygodniu??? Ja w poprzedniej ciąży w 30 tygodniu juz miałąm dosć skróconą szyjkę- porozmawiaj z ginekologiem o krażku.....to przeciwdziała przedwczesnemu porodowi. Niestety ja też sobie znie zdawałam sprawy co to oznacza i urodziłam wcześniaka, nie chce Cię straszyć, ale uważaj na sebie i duzo wypoczywaj.....teraz nie ma nic ważniejszego od dziecka.... Nareszcie przestaję wymiotować, choc są nadal rzeczy, które mnie brzydzą....dzis byłam u gina i wszystko w porządku, kazał mi zamówic krążek i bedę z nim jeździła na każdą wizytę, a on stwierdzi czy juz, czy jeszcze trochę wytrzymamy.... Poza tym mamy masę strasznych wydatków w marcu i nie wiem czy moje ksiegowe kalkulacje wytrzymają to wszystko, nie wiem skąd wziać kasę na przegląd- 680. Ubezpieczeamy samochód 2055zł, krążek 200+założenie, USG 4D 300zł....do tego muszę spłacić kartę, co kupowalismy łóżeczko 1250zł.....masakra. A oprócz tego wizyty u gina i nie wiadomo co nas jeszcze zaskoczy....ech, szkoda gadać. Przepraszam, ze wam tu tak wyliczam wydatki, ale ostatnio spędza mi to sen z powiek..... Załamka, mam szpital w domu, od wczoraj Wojtek chory, wiec miałam wczoraj w nocy zasmarkanego walentego...nic tylko podaję leki, odciagam nosy, Emilka juz wychodzi z tego, choc ma okropny katar...ech. Tylko ja jeszcze jestem zdrowa... Maluch daje o sobie znać....brzuch mam ogromny jak na 4 miesiąc. 5 marca będe wiedziała na 100% czy siusiak czy psitka, hihihi BUziaki
  23. hej I dla mnie ten dzień jest jak kazdy inny......tak samo jak moje urodziny czy rocznica slubu, każdego dnia to samo- rutyna, nie ma o czym mówic, chyba mam dola....
  24. Kolette, idz do lekarza- moze masz problem z zagnieżdzeniem się jajeczka- luteina i lezeć.... Buziaki Udanych Walentynek....
  25. My wyjeżdzamy 21 do teściów i wracamy tydzień później..... Jutro jade, do dziekanatu, moja siostra smarkatka przyjedzie do Emilki, a potem wybieramy się do rodziców na urodziny brata. A w poniedziałek mam wizytę u gina......a potem jak Emi nie przejdzie kaszel to ide z nia do pediatry.....ech. Buziaki i dobranoc M.
×