Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MoniaKat

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MoniaKat

  1. No właśnie scherza, zajefajne fotki na G@- szkoda, ze nie umiem ich powiększyć. My jesteśmy tak zakręceni, ze Krzyś prawie wcale nie ma fotek....trzeba to naprawić!!! Buziaki
  2. Dziewczyny jak u Was z @- ja od 3 tygodni nie karmię,a od tygodnia nie odciagałam laktatorem, brałam ricinus Communis 30 na zanik mleka, pomogło- piersi puste, zadnych napływów itp, ale od soboty mam jakieś plamienie, jestem osłabiona, przeziębiona, a i te zawroty głowy, do tego 2 dzieci na głowie.....no to jak juz się pozaliłam to trzeba się wziąć w garść....pytanie brzmi: PO JAKIM CZASIE OD ODSTAWIENIA "SSAKÓW" DOSTAŁYSCIE @ ???
  3. Czarnulka, Dumomox mozna w ciąży, tak samo karmiąc piersią, nie martw się, jak sie sama nie wykaraskasz, to idz do lekarza, na pewno będzie wiedział jak zareagować, a oprócz tego wapno, rutinoskorbin, euphorbium do nosa na katar, tantum Verde na gardło, no i płukanki z wody z solą..... Jadę na pazurki :) A za tydzień fryzjer- przymierzam się do jakiejś diety, mam min 10 kg do zrzucenia.....a w środę mam kardiologa i badanie pola widzenia.... Buziaki M.
  4. do "prezencikna gwiazdke"- to prawidłowa temp. zdrowej kobiety, niekoniecznie cieżarnej- niestety nie odpowiemy Ci na pytanie, bo nie wiemy jaka jest Twoja "temperatura linii pokrywającej"....a raczej na jakim poziomie jest Twoja linia pokrywająca......jeśli zmierzysz w ciagu 1 miesiaca to zrozumiesz, że podwyzszona temp w 2 części cyklu utrzymująca się po dniu planowanej miesiączki moze oznaczać ciążę, ale musi byc ona powyżej linii pokrywającej- odsyłam do stosownej literatury...
  5. Zaklęta, podziwiam- ja miałam 2 porody, oba szybkie i lekkie w porównaniu z Tobą, choc krwotoku dostałam i też leżałam po porodzie 2 godziny- taka procedura, a mój mały ssak ssał jedną pierś 2 godziny, myślałam, ze zwaiuję :) Czarna, nie martw sie, ja 2 dziwci wykarmiłam piersią- Krzysia tylko 4 miechy, ale Emi prawie 9, a przed porodem nie miałąm ani kropli siary.....a w trakcie porodu wytwarza sie tyle naturalnej oxytocyny, że natura sama juz o mleko dla maleńśtwa zadba :) No własnie, kto zbiera??? Czarnulka, czy wiesz juz co chciałabyś dostać od cioć forumowych dla Oleńki? Zaczynam dochodzić do siebie, choć masa badań przede mną i wizyt, ale nie moge wiecznie zakrywać sie chorobą- teskniłam za Wami :* Everlast, a co u Ciebie??? Wracasz do pracy? Buziaki M.
  6. Scherza, dzieki, ze pytasz... Krzyś jest już w 100% na butli i wprowadzamy zupki, kaszki, deserki- jak na razie nie widzę żadnych alergii z czego się cieszę, bo nie mam głowy do biegania po lekarzach jeszcze z dziećmi....wystarczy, ze Emi cały czas coś jest przez to przedszkole, a z Krzysiem czeka nas jeszcze drugie USG bioderek i kontrola u chirurga z siusiakiem :) ma już 4,5 miesiąca- szczepienie za 2 tygodnie.....ciągle coś!!! Jestem tak już tym zmęczona, a tu trzeba jutro na czczo wstać i na badania..... Buziaki M.
  7. Cześć Kochane, nie miałam głowy do pisania ostatnio....wyszłam ze szpitala tydzień temu i......wciaz mam zawroty głowy i latam od szpitala do szpitala, od specjalisty do specjalisty........nikt nic nie wie- jest tylko masa podejzeń...... Dlatego bardzo WAS przepraszam, ze tak długo nie pisałam.... Poza tym dziś zdjęcia w przedszkolu do kartek świątecznych- zamówiliśmy dla babć, prababć i chrzestnych, ale i zeskanujemy i roześlemy do reszty dalszej rodziny i dawno nie widzianych przyjaciół- jak co roku. A w piątek mikołaj i znów zdjęcia :) A bal przebierańców jest zaplanowany dopiero na 8 luty 2011. Wczorajsza wizyta u laryngologa- ordynatora szpitala w Ochojcu nic nie wniosła praktycznie nowego.....może tylko zwrócił uwagę na moją (podobno) "cholerną niemiarowość serca"- zbadał mi puls i sie przeraził- kazał w trybie pilnym iść do kardiologa- pięknie, pod koniec roku, jak dobrze, ze mam ten abonament w Luxmed, przynajmniej nie czekam w kolejkach- wizyta za tydzień. Brałam przecież leki na podtrzymanie ciąży, które powodują kołatanie serca i problemy z krążeniem......jutro rano jade na badania z krwi, moczu i kału- żeby wykluczyc również helikobacter i inne żywe istoty, które Emi mogła z przedszkola przynieść.....no i mam skierowanie na badanie pola widzenia..... Poza tym wciaż mam zawroty głowy- czuje sie jak na statku- zajebiscie......nie moge nawet wsiaść do samochodu, ani wyjść na spacer, bo sie zataczam..... Moja siostra wreszcie trafiła na dobrego specjalistę od niepłodności i prawdopodobnie czeka ja w styczniu inseminacja...to tyle, wiecej nie piszę, bo sie nie znam...... Moja mama w sobote ma imieniny i sie zastanawiamy co kupic jej na prezent i w ogóle jak to zrobić, żeby zdażyć z prezentem do soboty..... Udanego dnia Buziaki M.
  8. Hej Muszę zbadać błędnik- tu jest laryngologia, ale nie mają sprzętu do badania błędnika, chyba prywatnie cos takiego sobie załatwię, bo powiem szczerze, nie ma na co czekać. Mam już namiar na lekarza. Czarnulko, ja bym nie kupowała czarnego wózka, bo faktycznie czarne pochłania promienie słoneczne- prawa optyki, a białe odbija, więc im jaśniejsze tym bardziej przyjazne.....trzeba sie dobrze zastanowić! Jestem tu min do poniedziałku, a potem moi rodzice będą dyżurować u mnie przy dzieciach, liczę też na pomoc sąsiadki.......wciąż mam zawroty, ale z dnia na dzień jest lepiej....cóż zrobić, oni nie są w stanie zrobić nic więcej, wyniki w porządku, ale objawy ustępują bardzo powoli......o laktacji nie wspomnę- już skrajne ilości odciągam..........raczej już nie pokarmię, ale 4 miechy to i tak sukces.... Buziaki i spokojnej nocki M.
  9. To chyba błędnik, szukam ośrodka, gdzie mogą to zbadać.....
  10. Krzyś juz jest przestawiony w 100% na butlę, a ja odciagam w szpitalu, ale zanika mi mleko.....niestety....moze wrócimy, jak bedzie chciał ciazgnąć ze 2 razy dziennie do cycka, czas pokaże- ja bardzo tesknię.... Buziaki M.
  11. Hej, wszystko idzie ku poprawie, juz nie wymiotuję, choć nadal w głowie się kręci....mam oczopląs lewostronny....muszę poczytac w necie, choć nie na długo włączyłam, żeby oczu nie męczyć....mam tu laptopa juz na stałe, bo nudno mi jak cholera. Objawy powoli mijają, to prawdopodobnie na tle nerwowym, do tego dzwiganie małego, małej, schylanie się do małego, a teraz jeszcze w niedzielę zakupy przytachałam i kręgosłup szyjny się nadwyrężył......to tyle z diagnozy.... Moze w poniedziałek juz mnie wypuszczą..... Buźka M.
  12. Pisałam dziś do ARISTY- jestem w szpitalu na neurologii od poniedziałku....Kochane, leżę i leżę, myślę i myślę............mam na chwilkę laptopa,wiec postanowiłam do Was napisać....no i czytam na innym forum- , ze wariatka jestem- , no fakt, bo to nerwy chyba........trzymajcie kciuki, żeby mnie do piątku wypuścili stąd....badania nic nie wykazały, tomografia super, wyniki wzorcowe.... Kocham Was Buziaki M.
  13. STARACZKI: Nick-----------Cykle Starań-------Data@--------Wiek----------Miasto CIĘŻARNE: Nick--Cykle Starań -Data Porodu ---Wiek----Miasto----Płeć panna_28------11------01.10.2010-------28-----ME-----chł opiec/Adaś CzarnaOna----13------06.02.2011------21------ZP----dziewc z../Dominika SZCZĘŚLIWE MAMUSIE: Nick------Wiek----Data Porodu-----Waga--Imię Dzidzi----Miasto MoniaKat----30----03.09.2007-----2340----Emilka------Katowice/Tychy MoniaKat----30----17.07.2010------3730----Krzyś------Katowice/Mikołów Dianka90----19-----25,09,2009-----3600- --Nikola------Lubin Szcherza----26-----08.04.2010-----3260----Dominik----Warszawa Arista--------22-----21.04.2010-----3950----Wiktor-----Op ole Everlast ----29-----13.05.2010 -----4300----Oliwia------Śląskie ARTC---------24-----26.05.2010-----3230-----Amelka----
  14. Czarnulka, jest cos takiego jak "centrum rozwiazywania sporów"....tam napisz...
  15. Hej, nie mam za duzo czasu, postanowiłam choć pomachać do Was dzisiaj.... Moniśka, 100 lat, a co najważniejsze, spelnienia marzeń :* Czarnulka, no to Was córeczka zaskoczyła- czasem tak bywa jak na początku łechtaczka jest powiększona i wygląda jak siusiak......a teraz sie wchłonęła i już widać wszysko....z tym jeżdzeniem to sie nie przejmuj, ja jeżdziłam jeszcze 4 dni przed porodem- wypuściłam sie na zakupy......tylko woź ze soba zawsze hjakieś herbatniki, żebys nie zjechała jakby Ci cukier spadł... poczytam Was później Buziaki M.
  16. cZEŚĆ dzIEWCZYNY, ja mam wciaż szpital w domu, wczoraj mój mąż posrał sie w gacie w pracy i wysłał praktykantkę po slipki do sklepu, hihihi.......za to Krzyś w nocy co chwilkę kupkował, wiec niestety i jego to dopadło, 3 w nocy i już 2 nad ranem.....nic tylko przebieram....jak to się mówi jak nie urok to sraczka. Emilka wczoraj też zwymiotowała i dostała tabletkę przeciwwymiotną, co nam lekarka dała, jak jej do poniedziałku nie przejdzie to idziemy znów do lekarza..... Gdyby Krzys przesypiał noce to byłoby super, ale za kilka tygodni wprowadzamy nowe pokarmy, więc jakoś to będzie. Będzie sie najadał w dzień to w nocy nie będzie się takn często budził, bo apetyt to on ma....ostatnio chce byc przystawiany żadziej, ale na dłużej.....i tak wisi na cycku nawet do godzinki........oczywiscie próbuję po 30 min wyjać sutka, ale walczy.....taki waleczny :) Nie paqmiętam która z Was polecała mi butelki first choice- NUK, mamy przetestowane, niestety.....ja mam różne po Emilce, wiec naprawde przetestowalismy wszystkie tańsz i droższe, ale wciaż sie zastanawiam nad tym z Medeli......jednak to sporo kasy. Wojtek po ostatniej mojej nieobecności- byłam w przychodni z Emi, a on z Krzysiem przez 4 godziny bez jedzenia- powiedział, że nastepnym razem zabieram Krzysia......pewnie, do przychodni....chyba upadł na głowę.... Apropos pomagania przy dzieciach, to mój maż jest tym wyjatkiem, który potrafi prawie wszystko zrobić od kąpieli, po przewijanie i karmienie różnymi rzeczami....jedyne z czym sobie nie radzi to karmienie piersią, hihi, a szkoda, czasem mógłby mnie wyreczyć, żebym nie musiała tej przylepy ze soba tachać....ja od początku angażowałam go we wszystko, no, moze bał się przemywać pępek, czy czyścić oczka solą fizjologiczną, albo uszka patyczkami dla niemowląt, czy obcinać paznokci :), mówi, ze w tym to on wprawy nie ma, a boi się dziecku krzywdę zrobić. A ponad to są dni, ze bardzo mi pomaga w domu (jak ma wolne, bo pracuje tak jak mężczyzna Czarnulki co 2 dzień 13-14 godzin, ostatnia jegio dniówka to było: 20 godzin!!!!!) Udanego dnia Buziaki M.
  17. Czarnulka, dzieki, nawet nie wiesz ile znaczy to dla mnie, ze jesteście.... Dobrze, że mój promotor jest rektorem i ma dzieci w wieku moich.......mam przesuniętą obronę, ale jeszcze nie wiem na kiedy, uffff. Zaczynam się znów uczyć tych cholernych 42 zagadnień.... Buziaki
  18. Hej Jestem po strasznej, nieprzespanej nocy, juz Wam pisałam, że Emilka wczoraj wzieta wczesniej z przedszkola, bo miała torsje.....a ja przeniosłam obronę. W zasadzie mogłam iść i improwizować, bo z 2 dzieci jest trudno cokolwiek przyswoić, ale ja nie lubię robic z ludzi idiotów i w dodatku jak cos robię to na 100%, efekt taki, ze mam strasznego kaca moralnego, jak zwykle bujałam sie sama z dziećmi, a w nocy z Krzysiem....opadam z sił i fizycznie i psychicznie. Dziś mam pediatrę na 17 i poproszę o zaświadczenie, ze mam chore dziecko...........jestem wściekła....na razie tyle co mam do powiedzenia, jak mi dół minie to się odezwę..... Buziaki M.
  19. Czarnulka, szerokiej drogi... Trzymajcie za mnie jutro kciuki tak od 12:00...jak wrócę to napiszę, ze mozecie puscić ;) Everlast, gratulacje....ja jutro sie męczę i boję się jak cholera,... Buziaki M.
  20. Monisia, najważniejsze, ze jesteście cali, masakra jakaś.....to fakt, że na drodze mozna spotkać szaleńców lub gapy....czasem ktoś poprostu ma gorszy dzień i brak koncentracji moze doprowadzić do tragedii. Dobrze, ze jesteś :* Ja sie uczę, dlatego wybaczcie spadam... Buźka M.
  21. A co do butelki to mamy przetestowaną butelkę Avent, NUK- lateksowy smoczek, Tommy tippy, dr Browns...........niestety.dzis wypił z butli 15 ml i miałam cyrk
  22. hej Krzyś przez 7,5 godziny nie złapał mi piersi. U sasiadów był pediatra, poprosiłam, żeby przyszedł obejżeć Krzysia. Krzysiu nie chciał piersi i płakał bo prawdopodpobnie boli go gardło, a konkretnie od płakania ma zdarte, nie ma tam żadnego nalotu, nic sie nie dzieje, ale to, ze 3 karmienia "przespał" jest winą tego, że boli go gardło. Muszę kupić nawiżacz powietrza. Żaden Nasivin, bo wysusza śluzuówkę, a dziś kataru juz nie ma. Reakcja poszczepienna, a dzis jest 3 doba, jak zwykle przełomowa. Jedyne do czego mógłby się przyczepić, to Krzys ma zatkane uszko lewe, ale to nie z braku higieny tylko nagromadziło mu się woskowiny, mamy receptę na kropelki w razie gdyby był marudny to czopek paracetamol, moge dać połowę lub Viburcol na zmianę z paracetamolem, Hasco sept na gardło po jedzeniu, inchalacja z soli lub rumianku i nawilżyc powietrze....mały o 20 przyssał sie jak klamerka do mojej persi i zasnął....ciekawe dco nas w nocy czeka...? aż sie boję myśleć... Wojtek ma wolne w dniu mojej obrony, tylko czy bedzie chciał złapać butlę??? Mam odciagnięte mleko.... Mam dość...
  23. Kolejna słaba noc....irytuje mnie to, że Krzyś łąpie moja pierś na 5 minut i po tym czasie nie chce juz ssać, poprostu wrzeszczy przy cycku....czy ktoś moze z Was wie o co mu chodzi??? Moze tylko 2 razy w ciagu dnia przysysa sie jak trzeba po 20-30 min zasypia.....co robić??? Czy to wina kataru??? odciagam, pojawił sie też suchy kaszel- bo mu katar spływa grdłem....wykańcza mnie to. mam wrażaie, ze się nie najada i chce częściej być przystawiany.....staram się go przetrzymać....ale za każdym prawie razem wyglada to tak samo......pomocy!!! U nas tydzień przetrwaliśmy bez choroby. Wczoraj W wrócił z przedszkola zdenerwowany, bo Emilka latała z kupą w majtkach....opieprzył babki, ubrał Emi i wyszedł. Byli też u logopedy, mamy zestaw ćwiczeń do robienia...... Jutro jedziemy do południa do mojej chrzestnej na spóźnione urodziny. Kupiłam jej brożkę w Aparcie i kompletnie sie spłukałam....ale to z moich pieniędzy, więc spoko. Wczoraj też kupiłam ciemna kurtkę Emi do przedszkola, bo swoje różowe muszę co chwilkę prać, a ta przynajmniej dla Krzysia zostanie...no i buty na zimę.....cholera, przez to wszystko nie kupię sobie nowych butów na zimę, za rokm dopiero, i tak jeżdzę samochodem wszedzie, wiec jakoś wytrzymam.....Jak je wypastuje to całkiem nie źle wygladają.... Dzię znów zrobie próbę butelkową.....zastanawiam sie nad tą butelką, ale cholerstwo drogie, a jak mały jej nie złapie to będą to wywalone pieniądze...: http://allegro.pl/medela-calma-butelka-naturalne-karmienie-smoczek-i1270081413.html Jestem zdruzgotana, bo nie moge Krzysia zostawic z kimś innym, nie wiem jak to będzie w czwartek na obronie.....chyba każę sobie Krzysia przywieść.....coć to też bez sensu, bo przecież sama wezme samochód,bedzie mnie to stresować..... Udanego dnia Buziaki M.
×