Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MoniaKat

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MoniaKat

  1. Arhen, a wychodziłas dzis lub wczoraj z domu- u nas na śl. było wietrznie, może Ci malucha owiało??? Albo wrecz przeciwnie, przegrzałaś go.....ta wysypka to mogą być potówki, tak przez net ciężko stwierdzić....trzeba by to zobaczyć. Co do sapki to zdaża się w okresie grzewczym szczególnie, czy u WAs kaloryfery juz grzeją??? Odciagnij nosek i zobacz jakiego koloru jest wydzielina, jeśl przezroczysta to wystarczy tylko aplikować sól morską. Moze macie suche powietrze? Pomyśl o nawilzaczu, a dorażnie teraz warto położyć mokry ręcznik na kaloryferze lub rozwiesić coś mokrego, np tetrówkę na barierce łóżeczka. Co do kupki to może to być reakcja na mleko- jakie modyfikowane uzywasz??? Bużka
  2. Hej Arhen, o ta karuzelę Ci chodzi??? http://allegro.pl/fisher-price-karuzela-z-projektorem-bicie-serca-sk-i1175177347.html Ja ja mam, dostalismy w prezencie z pracy męża, najpierw zapytali co byłoby nam potrzebne lub co bysmy chcieli i to własnie sobie zażyczyliśmy. Nam sie przydaje, choc mały na razie mało widzi i nie jest zainteresowany zabawkami, jednak muzyka bardzo mu odpowiada i wycisza. Ja ją włączam w nocy jak karmię lub coś chce przy nim zrobić, to projektor delikatnie rozświetla mi pokój, a muzyka wycisza małego ssaka :) Jeszcze jest czas na zabawę karuzelą, jednak od strony praktycznej sprawdza się. Acha i jak widać nie kosztuje używana 300 zł tylko nowa z wysylką ok 200. Buziaki
  3. To prawda z tymi krostkami, same schodzą, nie wydawajcie kasy na drogie emulieny, nie ma sensu....Emilka miała, Krzyś też, ale zeszło już prawie wszystko. magZ3- ja to samo przechoziłam w 2-3 tygodniu z Krzysiem....myślę, ze skłąd naszgho mleka sie zmienia i mały z jakiegoś powodu nie umiał zrobić kupki, bo teraz jest już ok, daje mu co 12 godzin 10 kropelek espumisan i jest ok. Co do tego odbijania i krzywienia, to powiem tak, jak sie dziecku odbija to dosć czesto ulewa, niekoniecznie na pieluchę, czasem tresć zołądka zostaje w buzi- czyli kwasy- przypomnijcie sobie dziewczyny zgagę z końca ciązy- tak własnie czuje sie Twoje dziecko magZ3. Co do pasa to zakładam go na kilka godzin dziennie i brzuch mi sie pięknie "wchłania" Buziaki
  4. To prawda, ze mozna zacząć wczesniej cwiczenia po CC, jeśli lekarz nie widzi przeciwskazań. Są przypadki rozejscia sie szwów, nie tych z zewnatrz, ale na powłokach brzusznych lub na macicy.....w ciagu 2 tygodni macica sie nie obkurczy, lepiej poczekać te 6 tygodni na obkurczenie, odwiezić lekaza i zapytać o ćwiczenia. Bo przypadek przypadkowi nie równy. To prawda, że sudocrem jest dosć silnym środkiem, dlatego ja stosuje raz na dobę, wieczorem, juz pisałam dlaczego....W razie czego, zeby nie przyzwyczajać skóry dziecka, bo potem to juz tylko maści z apteki na receptę pomagają. Buziaki
  5. Czarnulka, jak Cie stać to wykonaj USG 3D lub 4D, będziesz miałą pewnosć nie tylko co do pułci, ale i tego czy dzidzius jest na pewno zdrowy. To USG wykonuje się pomiedzy ok 19-22 tyg ciaży. Dziś znów moje dziecko zachwycone przedszkolem, nawet się na tatusia nie obejzała jak wyparowała do sali :) Kładę się spać, bo w nocy mały jadł co 2 godziny Buziaki
  6. Arista, ja mam 10 kg do zrzucenia sprzed ciąży, a sprzed pierwszej jeszcze 4 kg.....bo ja nie chciałam sie w czasie starań odchudzać, zeby te 4 kg zrzucić, damy radę :)
  7. http://allegro.pl/ab-roller-kolyska-pliant-poznan-od-ss-i1206204192.html Źle linka mi se wkleiło....
  8. hej, hej Emilka taka zadowolona z przedszkola, ze wcale do domu nie chciała wracać, aż mi wstyd było, ze dziecko woli przedszkole od własnego domu.........ale panie uspakajały, ze to sie zdarza..... Co do okresu to ja karmie co 2-3 godziny, więc nie dostanę długo.... Arista, popytaj wśród znajomych mam i zmień pediatrę.....tamta babka zatrzymała się w epoce kamienia łupanego.....masakra jakaś!!! Jestem jakby co, ale bede pisała, tzn kończyła prace mgr.... Buziaki
  9. A Krzysiu waży juz 5400 i ma 62 cm., więc przybrał 500 g w 2 tygodnie.....super klocek, a nosi ciuszki na 3 miesiace.....masakra!!!
  10. Hej, hej Ewcia co do Sudocremu to jak wyprowadzisz małego "na prostą" to nie stosuj go stale. Ja używam raz dziennie- po kąpieli i tylko dlatego, że małemu nie zmieniam pieluchy w nocy. Zakładam mu Hugiessa, bo jest bardziej chłonny od Dada z Biedronki- w dzień nie smaruje i problemu nie ma. Na Szkole rodzenia połozna mówiła nam, że im mniej kosmetyków tym lepiej i to sie sprawdziło przy córci i teraz przy Krzysiu też praktykujemy i odpukać na razie nie ma problemów. Jeśli chodzi o pas to ja kupiłam 2, jeden wiekszy, a drugi mniejszy- teraz juz noszę ten mniejszy i wygladam w ubraniu juz bardzo dobrze. Poza tym lecę z wagi jak nie wiem co, bo karmie piersią i mam sporo na głowie. Dziś np szczepienie Krzysia, zakupy (z Krzysiem), odebranie Emi z przedszkola i wieczór z dwójką- a za chwilke bedę pisać prace mgr, bo musze się obronić do końca wrzesnia. Co do ćwiczeń to dajcie sobie troche, czasu dziewczyny, 6 tygodni to podstawa. Ja już mogę i zamawiam na Allegro: http://allegro.pl/ab-roller-kolyska-pliant-poznan-od-ss-i1206204192.html Fajny przyrzad do ćwiczeń mięśni brzucha- na siłowni na tym robiłam po 500-600 brzuszków.... Buziaki
  11. Czarnulka, gorące kakao, ja właśnie piję, magnezu nam brakuje, w dodatku ta pogoda...... Spokojnej nocki Ja bedę pisać pracę mgr Buziaki
  12. Ja rosół gtuję na indyku, czasem na piersi z kurczaka, ale indyk nie pochłania toksyn, więc jest uznawany za najzdrowsze mięso.
  13. Ewcia ja jem na sniadanie np chleb z małem wędliną, zółtym serem i albo z pomidorem, albo z ketchupem. To zwykle, ale też jadam naleśniki z serem i z dżemem. Taka wersja prawie bez tłuszczu. Jak cos smażę to na oleju z pesek winogron. Na obiad zupę każdą, łącznie z ogórkową i żurkiem.....staram sie unikać tłustych potraw, bo sama sie po nich zle czuję.jem normalnie owoce, warzywa typu mizeria, brokuły, kalafior, buraki, nawet czerwona kapuste 2 razy jadłam i małemu nic nie było, a brokuły aldente z wody lub polane oliwą z oliwek z czosnkiem. Jadamy też raz w tygodniu jajecznicę na cebulce (łągodniejsza wersja na szczypiorku lub dymce). 2 danie to czasem spagetti napoli, ze szpinakiem i serem. Ale zwykle kawałek jakiegoś mięsa lub ryby, czasem smażone bez panierki na oliwie lub co tam mój mąż upichci. Piję 2 razy dziennie herbatkę na laktację z Babydrime- z Rosmanna- jest 2 razy tańsza niż hippa. Raz dziennie kawę, zwykle po śniadaniu. A z tymi wzdęciami to owszem mały puszcza bąki, ale przynajmniej kolek nie ma i nie wrzeszczy cały dzień, wiec są 2 strony medalu. Ja akurat bardzo sobie chwalę herbatki. Buziaki
  14. zaneta0303- http://allegro.pl/tummy-trimmer-pas-gorset-poporodowy-na-lato-s-m-i1155883209.html Ten zamówiłam, jestem bardzo zadowolona. Tylko się pomierz. Buziaki
  15. Tak, tak- Emilka idzie jutro do przedszkola, dziś juz jest spakowana, musimy ubranko przyszykować na jutro. Czarna myślę, ze to wiązadła, one leżą bliżej pachwin- to normalne, szczególnie jak zrywasz się szybko z łóżka. Dziekuję DZiewczyny za komplementy wzgledem mojego maleńkiego "Robaczka". Dał mi dzis popalić, z resztą Emilka nie była dłużna, też dała popalić, jak dobrze, ze jutro choc trochę od niej odetchnę.... Buziaki
  16. Ewcia, spróbuj na przegotowanej żródlanej rozrabiać pokarm. Mały od rana mi nie śpi i teraz to już pojechał po całości, dobrze, że chociaż 15 minut miałam dla siebie, zeby sie wygrzać w wannie, bo zimno w domu jak nie wiem.... M.
  17. Ewcia, pytałaś jeszcze o odparzenia, jeśli taki krem jak Linomag czy Sudocrem nie pomagają to wybierz sie do pediatry, który przepisze specjalną maść do robienia w aptece- na pewno pomoże. Buziaki
  18. Ewcia, piszę glównie do Ciebie, ale moze ktos skorzysta... Nie martw się, po pierwszym porodzie przezywałam to samo co Ty teraz. Presja otoczenia co do karmienia piersią jest okropna i jeśli TY sama nie chcesz karmić piersią to nie uda się z laktacją, to wszystko siedzi w glowie. Dajcie sobie wiecej czasu, przystawiaj małego tak często jak się da, podobno to nauka nie tylko dla matki, ale i dla małego ssaka. Nie pozwalaj małemu spać przy cycku, budź go gdy przysypia, a jak już zaśnie mocno to włóż palec do buźki miedzy dziąsełka tak, zeby wyjąć sutek i odłóż małego na boczku, zeby w razie czego nie zakrztusił się ulanym mlekiem. Musisz troszku wyluzować, bo mały spija z Ciebie cały stres, dlatego jest nerwowy i nie moze zasnąć. Pij herbatki jak to robisz, to naprawde pomaga. POczytaj ta ksiażkę "język niemowląt", mi ona bardzo pomogła, ja mam wersję papierową. Poza tym takie zachowania dzieciaczków są normalne, mój Krzyś np nie umie samodzielnie zasypiać w łóżeczku, uczę go tego w dzień, czasem przeczekuję jego płacz kiedy wiem, że jest najedzony i przewinięty. Czasem ma problem ze zrobieniem kupki, wtedy przeczekuję i w końcu któregoś dnia zatrybi, że nie jestem na każde jego piśnięcie, bo mam jeszcze 2 dziecko i dom na głowie- to zdrowe podejście.... Polecam Ci stronkę http://www.babyradio.pl/pages/posts/justyna-steczkowska88.php My słuchamy wieczorami i wyciszamy się wspólnie, to pomaga i dzieciom i mnie samej jak karmie Krzysia cyckiem. Jeśli nie masz cierpliwosci karmić 24 na dobę karm w nocy- nocą mleko jest bardziej treściwe i ma inny skład niż w dzień...a poza tym karm na 1 karmienie tylko z 1 piersi, niech maluch ja ciągnie nie dłużej niż 40 minut- mój doszedł do takiej wprawy, że pije 15-20 min. i bardzo dużo przybiera- jest lepszy od laktatora- dajcie sobie przysłowiowe 40 dni jak to babka w tej książce pisze...poza tym kup w aptece kropelki ESPUMISAN i możesz dawać profilaktycznie 10 kropli co 12 godzin. Mój Krzyś bez prężenia i płaczu spokojniej spi i w dzień i w nocy. Kolejna rzecz to witaminy, kup od razu w aptece K+D- wychodzi taniej i masz jedna aplikację na dzień. Można podawać łącznie jeśli masz je osobno. Gdyby były bardzo traumatyczne chwile, ze maluszek płakałby przez kilka godzin- czasem dzieci tak maja i nikt nie wie dlaczego, polecam Ci Viburcol- czopki na uspokojenie, które stosuje sie w stanach lękowych i po szczepieniu np jak dziecko jest nieswoje. Niby 9 miesięcy to długi czas, ale tak naprawdę nie przygotowuje nas ten czas do macierzyństwa.... I nie pisze tego, żeby się mądrzyć, nie odbierz tego źle- mi też się wydawało, że przy drugim dziecku wszystko już będę wiedzieć....błąd- Krzysiu ma zupełnie inny temperament niż Emilka i okazuje się, ze bez tej książki nie dałabym rady. Ale pociesze Cię, z tygodnia na tydzień jest coraz lepiej :) i może być już tylko lepiej. Buziaki Monia
  19. Ewcia, a może mały nie umiał zrobić kupki, ja tak miałam z Krzysiem w 3 i 4 tygodniu- kilka nocy wycietych z życorysu. Nie przesadzaj z tą dietą, na pewno buraki nie zaszkodziły małemu. przecież karmisz piersią, musisz jeść warzywa i owoce- w rozsądnej ilości. Poczytaj ta ksiażkę co dziewczyny polecają- tam jest o micie kapusty, to głównie nadmiar laktozy w mleku szkodzi dzieciom. Twój pokarm stabilizuje sobie skład- jesteś w połogu, hormony szaleją. A jeszcze mam pytanie, na jakiej wodzie robisz pokarm sztuczny??? Sterylizator parowy z Aventu też mam i bardzo go chwalę, z tym, ze ja karmię tylko piersią, wiec na razie nie ma co sterylizować :) Nie martw sie i nie wylewaj mleka- lepiej zamróź- za jakis czas jak podasz małemu to juz buraki na niego nie podziałają- skoro uważasz, ze to buraki. A w Twoim mleku jest wiecej cennych składników niż szkodliwych- wierz mi !!!! W tej ksiażce autorka pisze na temat karmienia łączonego i uważa, ze lepiej, zeby dziecko dostawało odrobinę matczynego mleka niz nie dostawało go wcale.....to prawda. Dobra, lecę do małego. Buziaki
  20. Tak czuć najpierw takie jakby bulgotanie, a w 3 trymestrze takie przeciąganie, bo maluszek ma mało miejsca....ja to nazywałam "obcy", ale tylko wtedy jak Wojtek nie słyszał, bo się oburzał, jak mogę tak mówic na swoje dzieci.....ale to było jak w horrorze- taki skaczący brzuch, czy wybrzuszajacy sie z jednej srony :) Zabawne :)
  21. Dziewczyny Na N-K dodałam fotki, a specjalnie dla scherzy dodałam też na facebooka :) Buziaki
  22. Hej Scherza, ja myślałam, ze chociaż drugie dziecko będzie podobne do mnie....a tu taki klops. Tzn ciesze sie, bo mam przystojnego męża i Emilka też jest do niej podobna, ale Krzyś to wykapany tata....nie mam na to wpływu i już się z tym pogodziłam.....wkleję jakieś fotki to same zobaczycie :) U mnie co dzień to samo, Krzyś wczoraj skończył 6 tygodni. A od piątku jestem 7 dni z rzędu sama w domu od rana do nocy........ale- jakoś daje radę. Wyluzowałam, nie ma co się spinać. Mały nawet ładnie śpi w nocy, je i rośnie, juz sie przyzwyczaiłam do jego dziennej aktywności, a wiadomo jest, ze dziecko musi czasem troszkę popłakać :) Tak mówi babcia mojego Wojtka, wychowała 4 dzieci i 8 wnucząt, więc wiem co robię.... Co z Zaklętą??? A co u Dianki??? Buziaki M. <stopka>wiek: 29 planowany termin porodu: 24.07.2010 Poród: SN 17.07.2010 skąd: śląskie płec: chłopak :) Krzyś 3730g, 55cm., 10apg. Amor Vincit Omnia http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxqpkz6432j7i.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1fh2mxyh2.png Krzysiaczek- synuś mamusi </stopka>
  23. Hej, hej My wczoraj późnym wieczorem wróciliśmy z Podkarpacia :) Co do wyjazdu to mam 1 kg na plusie, ale dam radę, pewnie niebawem zacznie znów waga lecieć. A co do atrakcji, to miałam przyjemnosć najeść się malin prosto z krzaka i pomidorów prawdziwych wiejskich z gospodarstwa babci Wojtka. Ide obrabiać fasolkę szparagową i aronię. Mam też marchewki swojskie :) Co najlepiej zrobić z aronią??? Za mało mam jej na sok...moze zamrożę i będę dodawac do kompotu...jakieś inne pomysły? Troche dalismy na luz i odpoczywaliśmy, odwiedzilismy tylko najbliższą rodzinę Wojtka, żeby im Krzysia pokazać :) Odpoczywałam też od netu i telefonu, stąd moje milczenie. Czytałam Was, ale nie pisałam, musiałam psychicznie odpocząć od wszystkiego, było mi to bardzo potrzebne, do tego popisałam trochę pracy i mam już pomysł jak ją skończyć. Skupiłam sie na dżemkach i karmieniu Krzysia......jest dobrze, tzn lepiej niż było, a jak mała pójdzie do przedszkola to w ogóle będzie super.... Dziękuję, ze o mnie pamiętacie. Niestety nie powiem jak to z karmieniem butlą, bo Emilkę karmiłam 9 miesiecy cyckiem, a Krzysia Ptysia też karmie wyłącznie cyckiem.....myślę, że jak mu zapodam sztuczne, o też łyknie, bo straszny z niego żarłoczek :) Krzyś ma 6 tygodni i dziś jak ważyłam siebie i jego to mi wychodzi, że mały waży ok 5400- masakra..... Czarnulka, masz dobrą hemoglobinę, ja miałąm ponizej 11, a po porodzie i krwotoku w dzień wypisu miałam 9,2- nie martw się!!! Wszystko będzie dobrze. Buziaki M.
  24. Cześć Kochane Wpadam jak po ogień, przy dzieciach jest tyle roboty, ze ledwo staje mi czasu i siły, zeby Was poczytać, na pisanie juz nie mam czasu. Od wczoraj popołudnia jesteśmy u teściów i jest lepiej, choć musiałam też sie ciut zregenerować, a w poniedziałek siadam nad skończeniem pracy mgr. Arista jedyne co mi przychodzi do głowy to przestawiać małego na kaszkę i zupki-deserki.... W październiku juz bedzie pół roku, wiec wieksze pole manewru, a cycek tylko wtedy jak będziesz przy małym. Pierwsza kaszkę mał moze dostac po 4 miesiącu i faktycznie łyzeczką moze zakaceptuje. Własnie tu jest problem przy dzieciach cyckowych- Krzys też jest wyłącznie na cycusiu, kompletnie nie akceptuje butelki i smoczka.......ale ja akurat mam taka sytuację, ze mogę wyjać cycka wszedzie i mu podać :) Pamietam koleżanki na studiach na okienku jechały do domu, zeby nakarmic swoje smyki :) Zabawne to było, ale teraz je rozumiem :) Apropos musze obudzić mojego, zeby mu dac jeść i wykąpać. Teściowa wykąpała juz małą, musze jej dać buziaczka...... Oczekująca, ja tam sie cieszę, ze jestes z nami :* Choć nie zawsze mam mozliwość odpisania Ci. Buziaki
  25. Hej, no właśnie Ewcia mi też napisała, ale sie cieszę, ze juz ma to za sobą.... Buziaki M.
×