Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MoniaKat

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MoniaKat

  1. Yasmin, jak widzisz, natura potrafi płatac figle i tak my spłodziliśmy fasolkę albo przed okresem 25 grudnia, albo w 4 dzień okresu 1 stycznia....ciekawe co??? Tak policzylam. Dodam tylko, ze moi rodzice spłodzili mojego brata 2 dni przed okresem, a moja siostrę 3 dni po.......cos jeszcze mam pisać? Lepiej skorzystaj z testów owulacyjnych, można tanie dosć kupić w necie, lub zapytaj Gawit, może Ci jakies poleci. MOja teoria jest naprawde mądra, wiele ksiażęk o niej napisano, ale o takich anomaliach pewnie nie napisano ani jednej.... może ja napiszę pierwsza?hihihhi Buziaki M.
  2. Czesć WAm, tu odpocznięta Monia;D Gawit, po pierwsze kup książke, o której juz pisałam \"w oczekiwaniu na dziecko\", z tego co widzę, to ksiażke mają moje koleżanki, wczoraj sasiadka przyleciała do mnie z ta ksiażką, ale ja juz taką mam, uśmiałysmy się:)Ja pozyczyłam pół roku temu od kioleżanki, powiedziała mi wtedy, ze to najlepsza obecnie na rynku i tego sie trzymam. Nie jest w zaden sposób przesadzona, a można się dowiedzieć, dlaczego nie poleca się farbowania włosow... Nie jest to udownodnione, ale farba przechodzi przez skórę i do krwiobiegu, \\moze to mieć wpływ, ale nie musi, tak naprawde nie ma dowodów, że farbowanie włosów szkodzi Twojemu dziecku. Fryzjerzy niechętnie wykonują trwałą, poniewaz włosy z tą dawka hormonow mogą płatać figle i można uzyskać zupełnie odwrotny efekt. Mozesz natomiast wykonac w gabinecie pasemka , czy balejage- na folii, poinformuj fryzjera, że jesetś w ciąży i przyszlaś sobie poprawic samopoczucie.......ja też po niedzieli się wybieram:)Fryzjer powinien tak nałoyć farbę, żeby nie dotykala ona Twojej glowy. Powodzenia A powiedz mi jeszcze w którym w końcu tygodniu jesteś??? Bo mnie badanie krwi bardzo zaskoczyło. czekam na goscia od gladzi, ma dziś dokończyć zabudowanie rur. Ejmi, no coś Ty, wróciłas do domku i masz masę spraw do załatwienia, zajmuj się zajmuj czymś, wtedy czas biegnie szybciej:) Bobasku, jak dobrze, ze jesteś, troche jeszcze tak nieśmiało, ale jesteś z nami, buziaczki dla Ciebie.... Bling- witaj wśród kobiet pracujacych, to fantastycznie, ze masz pracę. Nareszcie poczujesz sie lepiej psychicznie, choć nie koniecznie fizycznie;P Trzymam kciuki Miłego dnia M.
  3. chodzi o 6-7 tydzień, buźka Dzieki Ejmi, w czwartek się okaże, czy wszystko gra:) M.
  4. o Matko, co ja napisała, w ^-& tygodniu:) Przepraszam za to zamieszanie, ale jestem trochę oszolomiona.....wszystkie moje obliczenia poszły się kochać....a natura i tak jest sprytniesza, hihihi Uciakam do mojego M., zaraz mi naleśnika ze szpinakiem przyniesie, mniam
  5. No to sie napłodziłam tych opowiesci ciążowo stresowych;) Przyszedł mój maż i powiedział, ze zrobił mi wielką krzywdę, bo z dnia na dzień teraz będe większa......hihihi Wiecie jakie wysokie mi B HCG wyszło, wyszło jakbym była w 6-7 miesiącu??? Jak to mozliwe? Czyżbyśmy zapodali dzidziusia w 1 dzien swiat??? A moze w Nowy rok?? O Masakra..... W czwartek sie okażę, ale ja jestem zaskoczona..... Buziaki M.
  6. Jestem w 46 dniu cyklu, tydzień temu we wtorek zrobiłam test płytkowy, juz po minicie wyszedł pozytywnie, reakcje moje znasz, biore kwas foliowy od czerwca. Wszystko było zrobione świadomie, ale mój maż nie wiedział, ze mam owulację.....powiedział mi w tym dniu \"zapamietaj ten dzień\", nie wiedziałam co miał na myśli, on sam nie wie co miał na myśli, ale dzieki tym obserwacjom będzie latwiej teraz policzyc dokładny termin porodu i bedzie mozna zaplanować wiele sraw.......no chyba, że, nie będę z reszta krakać, bo nie jestem wrona. W czwartek wizyta u Gina, trzymajcie kciuki....a za jakieś 30 min przyjdzie mój Wojciu z wynikiem testu z krwi. Mnie wynik nie potrzebny, mam nadzieję, ze nigdy juz nie zwątpi w moją intuicję, w to co czuję..... Buziaki dla WAs Wracam do łózia Wasza M.
  7. Chyba się zablokowałam. W pażdzierniku miałam zachwianie hormonalne, mój cykl (z prawego jajnika trwał 49 dni), wtedy test wyszedł negatywnie, a wizyta u gina bardzo mnie bolała..... Ja sie zablokowałam, a moj Wojciu chyba chciał aż za bardzo....? Listopad- zaczal sie ostatni sem na uczelni i kilka koleżanek sie ujawniło, ze są w ciąży. Dlaczego nie ja- pomyślałam? Zaczynałam do tego dojrzewać psychicznie, powoli sie przygotowywałam. Wiedziałam kiedy są dni płodne i mogłam tym sterować, bo mogła mnie \"glowa boleć\", ale nie, postanowiłam spróbować:D Pod koniec listopada gdy nie wyszło postanowiłam, ze cały miesiac (w grudniu), bede piła na czczo krwawnik i styczniowy cykl powinien być \"książkowy\". No i tak było. 21 stycznia kochalismy się 2 razy, wieczorem nie poszłam do lazienki, zeby \"żołnierzyki\" ze mnie wyszly, pozwoliłam im pobyć we mnie do rana......no a ciąg dalszy znasz, 2 tygodnie potem miałam już pierwsze objawy (tzn w trzecim tygodniu). Z moich obliczeń wynika, ze jestem w czwartm tygodniu. CDN...
  8. sprawdzam, jest oki:) No to piszę dalej. Kupiłam wtedy też ksiażkę o świadomym planowaniu rodziny. akurat to były wakacje a wyjechalismy do tesciów (kilka godzin w pociągu), że całą przeczytałam. Zaczełam mierzyc codziennie temperaturę, tym samym termometrem, dla mnie najwygodniej w pochwie. Bo najbardziej wiarygodna jest temp w 3-ch miejscach. W pochwie, odbycie i ustach. Kupiłam do tego celu elektroniczny termometr, z bardzo giętką końcówką. W karcie obserwacji wpisywałam wszystkie obserwacje, jakie zauważyłam w ciągu każdej doby, np ból lewego jajnika, lub skórcze macicy, śluz gesty szklisty, obzmiałe piersi, współżycie (przed slubem nie notowałam, uzywalismy gumek, a w te dni uwazaliśmy). Dopiero po 5-6 miesiacach odszukałam sie pewnych prawidłowosci, np, że z lewego jajnika cykl jest ksiażkowy, a z prawego jest lekko zakłócony, zawsze owulacja z lewego występowała w tym samym dniu. W sierpniu braliśmy ślub, a we wrześniu minał rok jak prowadzuiłam obserwacje, wtedy miałam pełen obraz swoich cykli, odnotowałam kilka rzeczy i zabralismy sie \"do roboty\". Zaczęlismy się starac juz w trakcie naszego wyjazdu nad morze, ale nie wyszło, z resztą z moich obliczeń, było o tydzień za wcześnie. Czułam straszną presję rodziny , meża, znajomych. On nic innego nie mówił, nic innego w pracy nie słyszał, tylko to, że jedzie w podróż \"strzelić gola\". A ja chciałam po prostu odpoczać od codziennosci. Wyobraż sobie, czerwiec, lipiec kupowaliśmy mieszkanie, sierpień przeprowadzka, 12 sierpnia slub, potem zamiast odpocząć o d razu i wyjechać, to dałam sie wrobić w dodatkowe zajecie w pracy. Do tego załatwianie różnych urzedowych spraw, stanie w kolejkach. Planowanie remontu, próba odnalezienia sie w nowych warunkach- to dla mnie był zwykły stres.... cdn...
  9. No właśnie Gawit ja też bym tylko spała i spała, ale wstałam dla Ejmi, bo obiecałam towarzystwo i dla Yasmin, bo ob iecałam popisać o tych naszych staraniach. Ale widzę, ze i Elcia jest, kuleczka, super! Yasmin, może zacznę od początku. Mój pierwszy kontakt z pojęciem \"obserwacja cykli\" był na naukach przedslubnych. Trzeba było 2 razy pójść do poradni i jak sie mówi \"odfajkowac\" rozmowę z panią ktechetką. Na nastepne spotkanie trzeba było przyjsć z min trzema pełnymi obserwacjami, zeby Pani moga okresli kiedz u nas sa dni podne itp. Yakupiam wtedz puste kartz obserwcji, do uyupenienia.....chwilka, cos mi sie y klawiatura stao.....musy yrestartowa kompa, yaray tu ynw bede
  10. Cześć Dziewczyny i Chłopaku:) Co sie dzieje, ze tak tu puściutko? Ja sie ubralam, a jestem od 6 na nogach. Czekam, az mój Mąż wroci z OBI- pojechali z gosciem po materiały. Jak przyjadą, to wybieram sie do labolarorium...... Ale najpierw do bankomatu, bo gotówka nam sie skonczyla, a premię mi przelali, a za badania raczej nie zaplacę kartą, hihi. Odezwijcie sie, napiszcie co u Was? Miłego dnia! Buziaki M.
  11. Gawit, mój maż jak juz pisałam też nie wierzy, tzn nie dowierza. Poranna temp ciągle podwyzszona już 20 dni....mierze, zeby udowodnic samej sobie i jemu, ale jutro wybiorę sie na ten test. Czuję się juz bardzo dobrze, to też dzieki Wam Ejmi, nie jesteś sama, masz nas, będzie nam bardzo miło jak bedzie Cie przez najblizszy tydzień w nadmiarze:) Ja bede siedziała w domu, wiec znajdę troche czasu, zeby go z Toba spedzić:) A jesli chodzi o kurs, to wspaniały pomysł, ja jestem za rozwojem i samorealizacją, trzymam kciuki. Widzisz jak wszystko super zorganizowałaś, znalazłaś sponsorów i brniesz do przodu, trzymam kciuki. Bobasekm, tesknimy za Tobą, ja bardzo, bardzo.....odzywaj sie czasem, zebysmy wiedzieli, ze żyjesz Buziaki dla Was na dobranoc, zmykam do łózia:* papapa Wasza Zaciążona M. ;)
  12. Elcia, ja nadrozować bede troszkę, ale ja jestem krótkowidzem, wiec zobaczyć nie zobaczę wiele, za to mój mąż, hihihhi..... Ja nie mam zamiaru palcem kiwnać przy tym remoncie, sa pewne priorytety, bo dla mnie mogłoby tak zostać az do rozwiazania, no ale wiecie, jesli ma to poprawić moje walory estetyczne i tym samym poprawić mi nastrój, to dam radę... Buziaki M.
  13. Hejka Odpoczywałam dziś sporo, ale intuicja mnie nie zaiwiodła, całą noc przespałam wzorowo itemp. spadła, jak dobrze. Jestem coraz spokojniejsza. Jak pomyślę, ze mam tyle dni wolnych, to sie zastanawiam która książkę mam przeczytać? Moze skonczę Pachnidło? Ja zaczełam to czytać, to robiło mi się niedobrze, bo opisane są tam rózne, nie tylko miłe zapachy.... Idę sie wykąpać, zjem coś i wracam do lózia:) Buziaki M.
  14. Kinia, straszna sprawa z tą Twoja koleżanką, szkoda, ze tacy faceci istnieją, powinno im się genitalia ucinać.....facet ja zniszczył psychicznie i nic sobie z tego nie robi, co za masakra....naprawde nie wiem co mam Ci poradzić, moze poprostu bądz przy niej, może z czasem sie otrząśnie i zauważy, ze cale życie przed nią i nie ma sensu sie przejmować takim palantem.... Polecam mojego Bloga na otarcie lez, tam jest dużo to tym, ze warto wierzyć w rawdziwą miłość i facetów, których warto kochać.... Buzaczki na dobranoc M. ps. kuruję się:)
  15. http://www.allegro.pl/item162025734_w_oczekiwaniu_na_dziecko_poradnik_nowy].html To dla wszystkich ciężąrnych, najlepsza książka na rynku Lece pod kołderkę... M.
  16. Ejmi,- uwielbiam Cie czytać, nie wiem kto jest takim paskudą, ze tak nam tu brużdzi.......Dobrze, że sie tym nie przejmujesz. Bawcie się na weselu pysznie, pobaw sie za mnie, bo ja to długo sie nie pobawie tak jak bym tego chciała.... mam cały czas 38,1, ale myślę, ze dzisiejsza noc bedzie bardzo ważna, myślę, ze juz jutro temp. zelzy, tak czuję. Jesli nie rosnie, to znaczy, ze organizm walczy. Rozmawiałam dzis z moim embrionkiem i poprosiłam małą perełeczkę, zeby była grzeczniutka- i jest, poza odruchami wymiotnymi jest oki....pooglądalysmy zdjecia slubne i psychicznie czujemy się bardzo dobrze. To też dzięki Wam. DZIĘ_KU_JE_MY!!!!!! :D Bling, dobrze, ze jesteś z nami, też sie kuruj, ale proszę nie łącz gripexu z alkoholem- przecztaj ulotkę. No ten antybiotyk mozna zażywać zarówno na gardło, oskrzela i nos. Kiedys go tez zażywałam i wiem, ze na mnie podziała. Wisniowa, pozycz sobie z biblioteki lub kup książkę \"w oczekiwaniu na dziecko\", tam jest napisane jakich sportów należy umikać. Specjalnie dla Ciebie poszukałam. Niestety na nartach nie wolno Ci jeżdzić, ani konno......to niestety moze doprowadzic do upadku, a Ty masz zagrożoną ciążę, Wolno Ci pływać:) Miłego wieczorku, moze tu jeszcze dzis zajzę:* M.
  17. Czesć Wam DZiewczyny i Rodzynku, ale sie tu porobiło.... Ejmi, Słoneczko, po pierwsze masz figurę \"trójkąt\", czyli wskazane sa dla Ciebie duze dekolty, pewnie wygladasz super sexownie, a Twój maż jak Cie w niej zobaczy, to bluzka może tego nie przeżyć;) Wisniowa, jesteśmy tej samej wagi, ja ważę obecnie 53 kg i schudłam przez ostatni miesiac o 1 kg. Siostra kupiła mi ten antybiotyk, w ulotce przeczytałam, ze moze byc podany w czasie ciaży jesli jest taka konieczność. Nie ma włosciwosci terategennych i nie przenika do krwii ani pokarmu matki. Ufff, z resztą biorę dawkę jak dla dzieci. To aerozol do nosa. Poczułam ulgę. Wziełam, bo cały dzień meczy mnie katar i mam stale 38-38,3. Okazało sie natomiast, ze nie mogę wypłukać gardła szalwią, tam jest napisane \"nie stosować w trakcie ciaży\", wiec musi pomóc herbatka z miodem i cytrynką i pomaga:) Jestem pozytywnie nastawiona, słucham własnie kołysanek Celine Dion, które nagrała jak urodziło jej sie upragnione dziecko, a starali się bardzo dlugo. Nie mogli mieć dzieci, bo jej maż chorował na raka i breał chemię, niestety z facetami tak jest......dlatego zamraza sie spermę. Elcia, to dobrze, że księgowy żyje i widzisz wszystko sie jakoś układa. A córcia sie nie przejmuj, ja też miałam młodsze rodzeństwo, które było rozpieszczane przez rodziców, a ja i starsza siostra miałysmy tylko same obowiazki...a teraz to sie mści na rodzicach, bo nie dają sobie rady. Sarka musi zrozumieć, że każde dziecko sie kara, w zaleznosci od wieku (bo dobrze pamietam Sara jest starsza?). Zobaczysz co bedzie jak skonczy 13 lat....juz teraz nastaw sie psychicznie, że dzieciakom w gimnazjum odwala, co nie jest regułą, czasem wystarczy, ze raz sie sparzy.... Moja 13 letnia siostrę rodzice kiedys odbierali z komisariatu......ale juz kiedys o tym pisałam. Teraz to prawie 18 letnia myslaca dziewczyna, bardzo zaradna i wesoła, ale chyba każde dziecko przez to przechodzi..... Wiśniowa, to mogą byc 2 super zjazdy , ale jak juz bedzie po rozwiazaniu...teraz nie ryzykuj, t mogą byc 2 najgorsze zjazdy w Twoim zyciu i mozesz mieć uraz do nart do konca życia!!!!!!!!!!!! Uwazaj na siebie skarbie:) Buziaki dla Was Kinia, Bling, B.ona, Asiulek, Mylo, Thautuland, Kuleczka, kropelka,ASieczek, Gawit, dużo uścisków i dla Was, jesli kogos pominełam, to przepraszam...wracam do wyrka Jeszcze tylko dodam, ze mój sze nawet do mnie nie zadzwonił, zeby zapytać jak sie czuję, ale za to rozmawiałam z ADrianem, on mocno trzyma kciuki i jego kobiety też.....pamietam czasy jak jego żona miała problemy w ciąży, przwie całe 9 miesięcy lezała w szpitalu....wtedy ja go wspierałam, to taka moja męska koleżanka z pracy......hihihi Buziaki Wasza M.
  18. Cześć, tu zasmarkana Monia.... Leżę w łóżku, doszly mnie słuchy, że moj sze twierdzi, ze go załatwiłam, bo dostałam kataru i poszłam na L4.....ale on zawsze był egoistą....przeciez ja tegio nie zrobiłam specjalnie, z reszta wytłumaczyłam mu, ze sprawa jest bardzo poważna.....moze jakby wiedział, to jego reakcja byłaby inna...Dobrze, że Adrian wie, jest po mojej stronie...Jego zona i roczne dziecko są chore na to samo... Wczoraj miałam temp 38,6, teraz mam 38. Cała noc meczył mnie katar i nie wiem czy moge kupic ten miejscowy antybiotyk BIOPAROX....jak myślicie? Moze zadzwonie do Gina i popytam. Gardło jest zaczerwienione, ale moge płukać szałwią... Kropelka, bardzo dobry pomysl z tymi przyrzadami do ćwiczeń, nie sa zawrotnie drogie, a daja duzo radości....ja na razie musze zrezygnować z intensywnych ćwiczeń, ale kupie sobie cos do cwieczenia dla ciężąrnych, zawsze to bezpieczniej:) Buziaki dla WAs.... Wieczorkiem tu zajrzę:* M.
  19. B.ona, muszę, nie muszę, juz nie muszę....ale generalnie nie miałby jutro kto pracować, mojego szefa nie ma caly dzień, kierowca jest z nim, bo beda nosic meble na 4 piętro, a jestem jeszcze tylko ja w oddziale....nie bedzie kto miał jutro odbierac tel. Jestem na L4 do konca przyszego tyg. Lekarka niczego konkretnego mi nie przepisała, tylko podała listę leków bez recepty: Rutinoscorbin, wapno, sinupred (na katar), powyzej temp. 38,5 moge wziać Codipar- ale w ostateczności, Syrop Drosetux (homeopatyczny dla dzieci i gdyby mi się nasiliło, to Bioparox miejscowo- antybiotyk, ale to ostateczność. Własnie zjadłam talerz barszczu z uszkami z czochem i kłade sie spać. Przepraszam Was, ale muszę leżeć, jak trochę sie lepiej poczuję, to przyjde Was poczytać... dZIĘKUJE ZA TROSKĘ WASZA ZASMARKANA MONIA
  20. Ejmi, popłakałam sie mojej lekarce przez tel, kazała przyjechać natychmiast, ale się nie denerwować. Pogratulowała mi i się ucieszyła. Jej głos mnie uspokoił......najgorsze jest to, że jutro muszę przyjsć do pracy...normalnie wiedziałabym co zrobić, ale w tej sytuacji spanikowałam.... Nie wiem jaką mam temp. Nie mam w pracy termometra, ale napewno powyżej 38, czuję to i podobno jestem zmieniona na twarzy- tak powiedział mój szef. Zaraz przyjedzie tu mój klient, który ma swoja firmę obok mojej przychodni- zbieg okoliczności??? Nie mam pojęcia, ale zawiezie mnie do lekarza....
  21. Dzwoniłam do przychodni, mojego gina jeszcze nie ma, mam zadzwonić koło 15:30 i mi powie ewentualnie co mogę wziąć. Strasznie sie boję...
  22. Ejmi, też tak myślę, najgorsze jest to, że mój szef jutro bierze urlop, bo się przeprowadza, a ja tu znowu bedę sama siedziała. Nie jest tak żle z tym siedzeniem w ciepłym biurze, ale leki powinnam wziać jakieś....najgorsze, że nie wiem czy zdążę do lekarza, bo czekam i czekam..... M. Wiśniowa, wysłałam Ci fotki, obsypałam Cię nimi:)
  23. Elcia, powodzenia!!! Wczoraj zaczęłam sie zwracać do mojej fasolki \"my\", pójdziemy , zrobimy, wyśpimy się.....Adrian wie, bo musiałam mu powiedzieć, żeby mnie nie obarczał pracą dodatkową....codziennie przychodzi do biura i mówi do mnie \"cześć Wam\".....ale fajnie. Wiecie jaką mam ładną cerę, dowiedziałam się od koleżanki ciężarnej wczoraj, ze nie powinno się jeść słodyczy, to wtedy ma się ładną cerę, bo ona pochłania, jest w 4 miesiącu i przytyła tylko 1,200kg. To malusio, ale miała już 2 razy grypę żołądkową.... Ale ja Was uwielbiam! M.
  24. Wiśniowa, a ja, o mnie zapomniałaś??? Masz moje fotki? M.
  25. Dzis jakoś nie mam ochotek, na razie, ale mam w zanadrzu banana i jogurt żurawinowy:) Ja mam od 3-ch dni biegunkę!!! Za to nie wymiotuję, mdłości i biegunka- nawet mi to odpowiada:) Buziaki M.
×