![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/A_member_676203.png)
Agaa40
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Agaa40
-
Witam wieczorową porą. Chcę zameldować,ze mam następny kilosik mniej.:):):) Jest 84 kilosy :D Bardzo się cieszę.:D Nie mam ostatnio czasu tu zaglądać. Tak jak juz pisałam moim kolezankom z innego topiku,ze myśl o Nich, o Was daje mi siłę, mobilizację. Tery,dziękuję w imieniu córy za zyczenia.:) Magusia ja mieszkam bardzo blisko W-wy.Szkoda,ze nie w W-wie,mogłabym Ci się zaopiekować Miłoszkiem.Musiałabyś porozmawiać z moimi dziećmi i byś miała rekomendacje.:) Miłego wieczoru.Pozdrawiam.
-
Gdzie Wy się podziewacie? Czyż byście zrezygnowały?
-
:) Elu,dzięki za przepis na piernik. Kinga,wysłałam Ci maila. Miłego dnia :)
-
Kinga,nie przepraszaj. Wiem coś na temat tej diety,bo stosował mój tata. Jest super dr.i zielarz od takich diet w Warszawie.
-
Witam:) Ja dziś też miałam inny obiad.Była wędzona makrela i sałatka z brokuła,pomidora i cebulki.Dodałam łyżkę majonezu kieleckiego. Mogę śmiało powiedzieć,ze w tym tygodniu nie nabroiłam.Trzymam się zawzięcie. Fajnie,ze wagę podajemy w sobotę,bo jutro mamy imieniny.Zrobie tak jak tydzień temu,ze posiłek tłuszczowy zostawię sobie na kolację. Zaraz sobie zrobię maseczkę,tylko muszę zerknąć jaką :) Tery ząb nie boli,ale ćmi.Dentysta chce go ratować,tylko mi się cieszyć,ale chyba nic z tego nie będzie. Magusia,posłuchaj rad Naty,bo Ona jest w tych tematach specjalistką. Pozdrowionka dla wszystkich
-
Witajcie! Tery,gratuluję udanej imprezki. Niech TEj Waszej córci wiedzie się jak najlepiej,niech Jej życie dorosłe będzie bez większych trosk,jak to się mówi niech płynie w zdrowiu,szczęściu i pomyślności. A to dla Niej :) U mnie dietkowo ok,choć w sobotę byliśmy na kolacji u znajomych i niestety zjadłam placka po zbójnicku,a placki wiadomo z ziemniaków. No ,ale trudno stało się i się nie odstanie.Dobre były. Pozdrawiam :)
-
Elu,gratuluję. Milego dnia dla wszystkich.:)
-
Magusia,cieszę się,ze przed Tobą i mężem miłe chwile. Znam jakie to uczucie,bo kiedyś moje kochanie dużo podróżowało. Niech Wam będzie najlepiej jak tylko moze być.:)
-
Magusia,pozdrowiłam,ale napisałam Madzia zamiast Magusia. Przepraszam,przyznam,ze pomyślałam o Miłoszku,ale nie chciałam urazić innych kolezanek,że dzieci nie pozdrawiam. A tu tak wyszło. Magdusia,przeciez wiesz,ze tu z nami nie ma Madzi. Przepraszam,ze Cię kochanie przechciłam
-
Cześć Elu:) Tak się zastanawiałam jak jadłam tą sałatkę,czy tego nie za dużo ,bo i makaron i soczewica.Miałam kilka pieczarek to je też wrzuciłami trochę cebulki.Organizm sam podpowiedział,ze więcej nie da rady. Płatki zalewam ciepłym mlekiem i takie wcinam.Napewno bym wolała takie paćkowate,ale jakos teraz nie mam ochoty dogadzać podniebieniu. Kiedyś dodawałam ze 3 suszone morelki i śliwki,ale Tery narazie kazała z tym poczekać więc z tego zrezygnowałam. Znalazłam na topiku mm wątek o tych płatkach,ale tylko było napisane,zeby ich nie gotować o moczeniu przemilczano. Sama niewiem,Tery chyba kiedyś gotowała i to Jej nie zepsuło spadku wagi.:)
-
Myślę,ze jak kto woli,ale moze bym je gdzieś umieściła w w menu.:)
-
Tery, te flaczki z boczniaka,to posiłek węglowodanowy,jak damy minimalną ilośc oliwy. To moze być na kolację czy jako zupa do obiadu?
-
Menu na czwartek śniadanie -owoc -otręby owsiane z jogurtem 0% tł. obiad -zupa cebulowa -pieczone udko kurczaka -surówka z czerwonej kapusty,jabłka,ogórka kwaszonego,majonezu kolacja -oszukany bigosik -no i jeszcze jakieś białko,moze trochę soczewicy piątek śniadanie -serek ziołowy,pieczywo Wasa,pomidor obiad -zupa krem z brokułów -makrela wędzona -sałatka z pomidora i cebuli kolacja -soczewica z cebulką,pieczarkami -pomidor -kefir 0%tł.
-
Magusiu,Tobie też życzę miłych chwil, zwłaszcza z Twoim małym kochańcem.Oby było ich jak najwięcej. Cieszę się,ze Ci smakuje.A warzywka jakieś miałas?
-
Oj Tery,kusisz tym serniczkiem umieszczając go w menu.Ja wolę nie :P Odnosnie tych klusek,to wydaje mi się,ze jak będzie minimalna ilość tłuszczu do cebulki to przejdzie i chyba może być posiłek węglowodanowy. U mnie dzisiejszy obiad z braku czasu wyglądał nieco inaczej.Była wędzona makrela,dwa pomidory i trochę pekinki. Nie poznaję trochę siebie,bo kupiłam dziś takie świeże pieczywo i bez cienia żalu schowałam go do pojemnika.Masz rację Tery,ze schabowy na dzień dzisiejszy wogóle mnie nie rusza.Oby tak dalej.:) Lady-Iwonko,Ty się musisz troszkę wyciszyć i przestać tak myśleć ,ze Ci waga nie spada.Miałam tak kiedyś,ze nawet jak piłam wodę to waga stała w miejscu. Organizm się mógł zablokować.Musisz na spokojnie odczekać,a będzie dobrze.Niewiem ile jest w tym prawdy,ale czytałam,ze jak organizm jest po jakiejś diecie i przechodzi się na MM,to można na początku przybrać na wadze.Kiedy organizm dojdzie do równowagi,zacznie ponownie waga iść w dół.Może jest tak u Ciebie,bo widzę,ze masz jakieś sukcesy.Będzie napewno dobrze. Jutro o 9-ej podaję aktualną wagę :) Pozdrawiam Was serdecznie i trzymać mi się tu.:) Elu,odstępstwo było,ale myślę,ze się skończyło.Nie oglądaj juz się za siebie,bądz grzeczna.;) Tery za jadłospis.
-
Dzięń dobry! Tery nie wiedząc,ze się Ty ważyłas,ja dzisiaj nie wytrzymałam i weszłam na wagę i.................................waga idzie w dół.:):):) Bazuję na Twoich przepisach, jakoś robię wszystkiego za dużo,i wykorzystuję drugiego dnia.Wczorajsze zapiekane bakłazany w naczyniu w piekarniku miałam dziś także na obiad.Są bardzo smaczne. Widzę,ze nie towarzyszy mi uczucie łakomstwa,jem z rozsądku,ale te konkretne godziny na posiłki to jest świetna sprawa.Nigdy jakoś tak tego nie przestrzegałam,choć wiedziałam,ze to poprawnie,ale Twój post mnie przekonał. Ta moja poniedziałkowa waga,to była po wielkim sobotnio_niedzielnym obżarstwie i dobrze ,ze nie zmieniałam strażnika.Myślę,ze strażnika zmienię,ale na mniejsze cyferki. Tak więc,dieta działa tak jak pisała Tery,może nie odrazu u wszystkich,ale jak wyciszymy trzustkę to będą efekty. Dzięki Tery. Pozdrawiam wszystkie zwolenniczki MM. :)
-
Już czytałam jadłospis.Cieszę się bo mam pangę w zamrazarniku :) Tery musisz wejść na stronkę i robić po kolei jak jest napisane. http://straznik.dieta.pl/index.php Napisz gdzie jest problem:)
-
Dzięki Tery za jadłospis.Jutro będę go smakować. Ja podałam już wagę,może przydałaby się jakaś tabelka?
-
Witam! Tery,piszesz,ze mało jest topików o mm.Na pierwszej stronie Iwona podała fajną stronkę,ja wcześniej czerpałam z niej przepisy.Trzeba wejśc na forum. Podam jeszcze jedną stronkę http://www.forum.montignac.com.pl/index.php Tak jak napisała Iwona,ze jeść owoce raz dziennie i to rano .Słyszałam czy czytałam,ze owoce podnoszą jednak poziom cukru i dlatego najlepiej na czczo. Zalecane też jest,zeby obiad był posiłkiem tłuszczowym. Ja nie mam nic do stracenia,bo jak pisałam że ciągle się bujam,więc się jeszcze raz bujnę i będe się stosować do zalecen,przepisów Tery.:) Mobilizuje mnie ,ze Jej wcześniej się udało. Ruszam jutro i zobaczę co będzie po tygodniu,dwóch. Przepisy,które wypróbowałam chętnie podam.Najbardziej mi przypadł do smaku \"gyros z kurczaka\" Muszę poszukać i wkleję. Miłego popołudnia.
-
Praktycznie to nie mam się czym pochwalić,bo ostatnio to są ciągłe hustawki i tak się bujam w okolicach 90-ki :P Pamietam,ze w pierwszym tygodniu,jak tylko zaczęłam to udało mi się zgubiś 2 kilo i potem po kilogramie w tygodniu.Rezultat 4 kg,potem jakiś stresik i załamka. Od dłuższego czasu udzielam sie na topiku"30 kilogramow do stracenia.Szukam zawziętych 48-latek",atmosfera fajna,super dziewczyny,ale nie mogę pokonać swojej słabości. Marzy mi się te 72 kg,tym bardziej ,ze będziemy miały ponowny zlot dziewczyn z topiku i kazda ma się pochwalić swoimi osiągnięciami.Ma być nawet ufundowana nagroda :) To tak dla mobilizacji. Kiepsko u mnie z tą zawzietością,ale niektóre są zawzięte i to ładnie.
-
Tery,to ja chyba się zmobilizuję i zacznę od poniedziałku. Niedawno miałam podobną wagę jak Twoja,a cel mamy ten sam.:),chodzi mi o te 72 kiloski.
-
No nie żarty:) Brać się solidnie do roboty :P Możesz podać mi swój wiek?,chodzi mi oto,ze osoby młodsze chudną szybciej,a już jestem po czterdziestce :)
-
Witaj Tery! Życzę Tobie i mężowi powodzenia w dietce,zmniejszajcie się :) Ja narazie bedę podczytywać,może się zdecyduję. Próbowałam kiedyś być na tej metodzie,śledziłam nawet inny topik,ale jakoś tak wyszło. Znam zasady,ale Twoje menu zapisuję w zeszyt. Powodzenia :)