ja tez mialam problem z wlosami.wypadaly mi jakos od wrzesnia do pazdziernika. poszlam do dermatologa i przepisala mi 6 zabiegow u jakiejs kosmetyczki. zabiegi nazywaly sie \"placenta+nawilzanie\". zabiegi bardzo mi pomogly.
bylam chyba na 5.(1 zabieg kosztue 55zl) ale sie oplacalo.zamowilam sobie pozniej przez internet placente,kilka razy a zrobilam ale chyba za duzo tego kladlam i wlosy zaczely wypadac.zreszta jak ta kobieta nakladala mi ta placente to pozniej wkladalam glowe do takiego czegos co est u fryzjera co suszy trwala, tylko ze to buchalo para(bo bylo na wode)i w ten sposob placenta sie wchlaniala.
jak chcecie to zamowcie sobie na internecie, sprobujcie same w domu.jak przestana wam wypadac wlosy pzynajmniej w 30% to sie cieszcie i idzcie do specjalisty.a najlepiej do dermatologa i spytajcie sie gdzie u was w miescie mozna taki zabieg zrobic.naprawde oplaca sie:)wiem ze zdzierstwo te zabiegi ale mi bardzo pomogly:)
placenta ogolnie zrobiona jest z łozysk ludzkich i roslinnych.wiem ze to nieprzyjemnie brzmi ale w lozyskach znajdue sie duzo witamin, a wlosy wypadajace potrzebuja witamin.moim zdaniem ta placenta ladnie pachnie, wiec nie brzydzcie sie:)
ewentualnie zamiencie swoj zwykly szampon na szampon dla dzieci.niech wasze wlosy odpoczna od tych toksyn.najlepiej jak najmniej tego g**na uzywajcie.
a tak pozatym mi prawdopodobnie wlosy zaczely wypadac od farbowania.bo bylam taka madra ze kupilam sobie najtansza farbe do wlosow i sama sobie pomalowalam.wcieralam ja normalnie tak jak szampon i moje wlosy teo nie wytrzymaly.
raz pamietam siedze sobie na matematyce a tu raz, dwa, trzy wlosy na zeszycie.hahahahahahah wiem durnie to brzmi.
pomeczylam tate i poszedl ze mna do dermatologa i dalej to juz wiecie.jak cos to udzielam informacji, bo wiem co to za bol wypadaace wlosy:)
p.s ten post jest troszke durnie napisany bo juz pozno i chce mi sie spac!