brida

młoda -- przykro mi bardzo ale Ci nie pomogę, o tworzeniu zaproszeń nie mam bladego pojecia :(

witam WAS po ciężkim dniu... właśnie wróciłam z zakupów z M.... on ma to tego znacznie więcej cierpliwości niż ja :) jutro jadę poprzymierzać sobie suknie... mam nadzieję że cos mi sie spodoba.... odezwę się do WAS jak tylko wrócę... miłego wieczorku, papa

ja również witam wszystkie nowe forumowiczki

Ami, ja jestem niższa od Ciebie :) mierzę całe 156 cm wzrostu i ważę pzy tym 48kg :) ale jakoś nigdy nie miałm kompleksów zwiąanych ze swoim wzrostem.... mój M chyba tak jakoś mi to wpoił że taka jestem i nie mogę być już inna :) on jest wyższy ode mnie o prawie 30 cm ale to nigdy nie stanowiło zadnego problemu :)

Dzień dobry Kobietki ja nie bardzo wiem jaka bedzie moja suknia, ostatnio często zmieniam jej wizję.. na przymiarki umówiłam się w piatek w Krakowie w madonnie, suknie tam naprawdę są piękne.. a poza tym ja bardzo lubię takie wyjazdy do Krakowa...ale na razie jadę sobie tylko poprzymierzać w czym ewentualnie byłoby mi najlepiej :)

pszczółka-madzia ---> dziękuję za namiary odnośnie zaproszeń... już zamówiłam próbki :) a teraz to już naprawdę dobranoc :)

AMI i PINEZKA ściskam WAS bardzo mocno ... bardzo, bardzo się cieszę że wszystko jest ok.... ja własnie wróciłam do domu... poniedziałki i wtorki są dla mnie najgorsze pod względem ilości godzin pracy i wszystkich obowiązków... dobrze że poniedziałek już za mną :) miłych snów Kobietki, papapa

Piniezka, bedzie dobrze, myśl pozytywnie, a ja podobnie jak pozostał dziewczyny trzymam mocno kciuki

Dzień dobry :) Agi --> super, że spotkanie z rodzicami się udało.. wbrew pozorom, to wazna sprawa :) Ami ---> bukiety naprawdę sliczne, mysle , że ja również wybiorę coś dla siebie :) Czas leci szybko, ale chciałbym by jeszcze trochę przyspieszył... Miłej niedzieli :) aaa.... Czekam na relację z wczoraszych nauk :)

dzień dobry Kobietki :) mam nadzieję że dziewczynom nauki mijają w bardzo sympatycznej atmosferze... czekam na relacje :) :) :) Agi --> trzymam kciuki za spotkanie, napewno będzie bardzo miło :) pozdrawiam i zycze udanego wieczorku :)

myślę że jest to najnormalniejsze rozwiązanie i napewno rodzice się ucieszą :) dzięki Kropka dla Ciebie

młoda ---> patrząc na pędzące suwaczki , to myslę że to nie jest aż tak bardzo odległy czas.... dopiero było ponad rok... a juz jest prawie 8 miesięcy :)

trzy kropki, miałam na mysli takie kiczowate podziekownia w kształcie książek... wszędzie ich pełno w internecie..... książka sama w sobie nie jest zła... wczesniej zastnawiałam sie nad albumem... to chyba nie jest zły pomysł :)

wiem, że ten temat był wielokrotnie poruszany, ale macie jakies oryginlne pomysły z podziekowaniami dla rodziców? nie mam tu na mysli kiczowatych kartek-ksiązek itp...

hmmm... wyglada na to że tak, kropeczko :)

ze mną to wogóle jest dziwnie bo ja mama takie fazy.... albo ogarnia mnie gorączka przedweselna i wy,yslam róźne dziwactwa z tym związane, albo totalnie jest mi wszystko jedno co będzie... teraz to już właścieiwe nie mam co wymyslać. Wszystko już pozałatwiane, łącznie z kamerzystą, który był moją zmorą.. :) dziwak ze mnie !!!

pszczółkamadzia ---> ja mam dokładnie ten sam problem... oczko w głowie tatusia ;) to chyba bardzo adekwatne określenie.... własciwie to błogosławieństwo jest jedyną częścią całej ceremonii, której panicznie się boje .... wiem że będą wzruszenia i wogóle...\\ a ja nie bardzo lubie takie sytuacje, bo zazwyczaj za bardzo mnie rozkładają... co mam napisać ... mięczak jestem i tyle :P

Ami, mój M chyba dokładnie by Cię zrozumiał. Ja tam lubię jak coś sie dzieję, film, zdjęcia jakoś mnie to nie przeraża, powoli nawet mam wizję siebie jako panny młodej.... ale póki co moge tylko dni odliczać ;)

ja również proszę o zdjęcia!!!!!!! oczywiście ja również wyślę moje :)

jestem jedną z was ---> przyko mi bardzo... mogę sobie tylko wyobrazic to co czujesz... jedyną pociechą może być jedynie to, że teraz może byc już tylko lepiej... podjęłaś słuszną decyzję o rozstaniu - słuszną bo tylko taka mogła być prawiadłowa... trzymaj się dzielnie... ściskam Cię bardzo bardzo ciepło....[kwiatek}

własnie wróciliśmy od naszego Pana Kamerzysty.... bardzo miły, normalny i jakoś od razu pozytywnie sie do niego nastawiłam, umowa już podpisana... i tym sposobem mamy już wszystko to co zaplanowaliśmy do zrealizowania w tym roku kalendarzowym :) mnie pozostaj tylko powolne rozglądanie się za suknią .... a reszta w magicznym 2007roku :) miłego wieczorku

Dzień dobry wpadłam tylko na chwilę życzyć WAM miłego dnia .... :)

perełka --> ja również gratuluję, bo z własnych doświadczeń wiem, że jest czego :) mój M dziś spdza wieczór w pracy, ja natomiast znów bładzę po necie i szukam nowych pomysłów na suknię... ;)

Ami, ja też myslałam nad \"niebieską\", jednak nasz pozion tańca na razie uniemozliwia nam to :) mam nadzieję ze wystarczy nam czasu na jakis krótki i intensywny kursik :)

kasia, ja zmieniam wizję swojej sukienki minimum raz w tygodniu :) a do tej poty byłam tylko w 1 salonie i przymierzyłam chyba 3 suknie.... jakos ten temat zostawiam chyba na później :)