Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

cyna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez cyna

  1. A, jeszcze śmieci wynosi i robi większość zakupów. I tego akurat pilnuje ;) Ale kurczę, jak on potrafi nakruszyć na stół i podłogę, to byś nie uwierzyła - Nat tak nie śmieci jak sama je. Gary zmywam ostatnio po 3 razy dziennie całą stertę, bo wyłażą prawie oknem, odkurzam podłogę codziennie, czasem nawet 2 razy, a i tak jakbyś weszła do nas z biegu, to byś powiedziała, że nikt tu nie sprzątał co najmniej od tygodnia. Normalnie kosmos :o
  2. paulinek --> Ja miałam robioną trwała parę miesięcy temu i już mam długie odrosty, ale też moje włosy się trochę kręcą same z siebie, no i generalnie są takie, że jak się je trochę natapiruje czy poczochra, to jest szopa. Co do obowiązków, to najpierw zaznaczę, że mój M nie wychodzi codziennie do pracy. Czasem gdzieś wychodzi, czasem w domu pracuje, sporo ma wolnego - uroki wolnego zawodu. Jego obowiązki: czasem zmywać, czasem ugotować (ostatnio rzadko to robi), szorowanie wanny i wc - muszę opierniczyć żeby wyczyścił, rozwieszać pranie (ostatnio rzadko), ścierać kurze, układać różne klamoty na półkach. Poza tym dużo się zajmuje małą jak jest w domu. Tylko że on jest potworny bałaganiarz, więc ja nawet nie zauważam jego i swojego sprzątania. Jak jestem sama w domu z małą przez 3 dni, to nawet nie widać, że ktoś mieszkanie używa, bo sobie sprzątnę ładnie i potem tylko "pilnuję", żeby nie nabałaganić, po małej też od razu porządkuję. A jak jest M, to mam wrażenie że sprzątam cały dzień, a bajzlu przybywa :o To jest taki typ, że jak ma zorganizować kilkudniowy festiwal, to zrobi to na tip top, nawet jak się coś zacznie sypać zewnętrznie, ale jak ma znaleźć swoje klucze czy portfel (mając je w kieszeni spodni czy kurtki), to jest pół godziny przewracania domu do góry nogami i mega frustracja.
  3. Klaudia --> Spóźnione NAJ NAJ Karola --> Współczuję tej diety :( Wykończyć się można! Żurkowa --> Normalnie mi facet afro strzelił :o Klasyczna kula afro i tylko dół jakby dłuższy. jak obcinał to wyglądało ok, ale jak mi natapirował i się okazało do czego zmierzał, to mnie zatkało. M stwierdził, że niezłe "szaleństwo" i że faktycznie nie jest tak źle, ale nie jest to też moja najlepsza fryzura. A on jest taki, że mi wprost nie powie że do bańki, zwłaszcza że widzi jakiego mam doła. Dzisiaj szybko to umyłam w nadziei, że się ułożą po swojemu - owszem nie ma afro, ale teraz wyglądam jak klasyczny pudel . Normalnie bym w czapce do ludzi wychodziła :( Tina Turner po imprezie :P stelka --> Dobrze że idziesz do lekarza, bo to jakieś niepokojące z tym sączeniem :o Wczoraj była pobudka mocno przed 4-tą w nocy, dziś chyba z 5 czy 6 razy pobudki na cycanie :o Ja już ledwo żyję, mała ciągle marudzi albo biega i się wścieka. Nurofen czasem musimy jej dawać. Wczoraj się przebiła ta jedna 3-ka, więc zostały "tylko" 3 sztuki, więc się jeszcze pomęczymy. Ale długo to strasznie, w końcu zaczęły być upierdliwe jeszcze przed wakacjami! A wiecie, że trochę mi ulżyło, że nie tylko moja córa tą głowę specjalnie obija itp. Przynajmniej wiem, że to "normalne" i nie mam co dorabiać teorii psychiatrycznych :P
  4. Ja się odezwę wieczorem, jak już Nat pójdzie spać a M na sesję RPG ;) Ciężkie dni mamy, bo Nat zęby wychodzą, nocki zarwane i jeszcze wczoraj mój idealny fryzjer zrobił mi taką jazdę na głowie, że się zastanawiam czy się nie zjechać maszynką na prawie zero :( :( Ale dół :(
  5. Klaudia --> Wiem coś o tym ;) Można szału dostać. Wygląda na to, że nasze szkraby właśnie wchodzą w okres konkretnego buntu :o Ja wczoraj się 3 razy poryczałam z bezsilności, bo mała w napadzie szału np. trzasnęła paszczą w podłogę (na leżąco) i znowu ma rozciętą wargę od środka. Mam doła, że jak tak dalej pójdzie, to będzie miała tą wargę jakąś zniekształconą. Do tego włazi mi wszędzie - na parapet, szafki, krzesła, półki - parę razy mało zawału nie dostałam. Gadam, gadam, wygrażam palcem i pupa . Nawet jak się potłucze, to się nie nauczy. Też mnie czasem korci, żeby jej dupsko sprać, ale się powstrzymuję :P Jak się młoda wkurzy, to podchodzi np. do szafki i robi wkurzoną minę, wygraża palcem i gada "nie wojno, nie wojno" i.. włazi :o Nosz jasny gwint.. karola --> Nat w ramach maseczki wymazała sobie raz buzię grubą warstwą Sudokremu - widziała kiedyś jak nakładam na twarz taką maskę z białej glinki :D Dobrze że już Ci trochę lepiej!! kareczka --> Wy tak razem z Fifkiem jeździcie, czy zostawiacie go z kimś? Nat dalej robi nam pobudki ok 6tej (wcześniej cycanie w nocy) i szaleje. Usypia ok 20:30-21:30. Potem ja padam na twarz, M w sumie też. Ostatnio nawet zasnął przed 22gą na filmie :D I jak tu zrobić coś dla siebie? Jak już mam w nocy te 2 godziny wolnego, to nie wiem, czy coś jeszcze sprzątać, czy czytać książki o wychowaniu, czy coś obejrzeć, czy iść spać, bo nie mam na nic siły :o
  6. Karola --> A nie myślałaś czasem, czy to nie przez nową lokatorkę świnkę? Na oko, to jakoś tak się zbiegło w czasie. Może wydelegujcie zwierzaka na parę dni do kogoś znajomego czy rodziny i zobaczysz, czy Ci się poprawi? Strasznie to wygląda z tego co piszesz!!
  7. stelka - a jakie te bąble i gdzie dokładnie, jakiej wielkości? My przerabialiśmy i pampersowe i niepampersowe, to może na coś sie przydam :P Akinom --> Dostałam maila i odpiszę, jak tylko będę miała chwilę bez podglądu zza pleców ;)
  8. Karola --> Bidulo Ty :( stelka --> Oszczędzaj się, oszczędzaj! Słodki ten Twój synio, ech, aż się rozmarzyłam ;) zizusia --> Nat ma szczoteczkę taką "normalną" dziecięcą, tylko kolorową ze figurką smoka - sama wybrała w Rosmanie ;) Do tego pasta bez fluoru. mentolu, konserwantów itp - nazywa się "Nenedent" i kupiliśmy ją w aptece. Szorowanie idzie nam sprawnie, mała sama też szoruje, tylko na razie nie wypluwa :o U nas taka paskudna pogoda już trzeci dzień - nie ma jak wyjść z małą z domu :( Pada, wieje, blee. M wczoraj podpisał wstępną umowę i dostał zaliczkę na mieszkanie!! Teraz musi zebrać papiery i do końca przyszłego tygodnia będzie umowa z notariuszem i pieniądze :) :) Tak się cieszę, że się udało! Teraz jeszcze nasze mieszkanie trzeba puścić, a tak mi go szkoda :( Dziewczyny, ja chyba zacznę oficjalnie kącik pt "Satyra w krótkich spodenkach" :D Co Wy na to? Mam na razie dwie historyjki: *** Byli u nas goście - ciocia i wujo, którego Nat nawet nie pamięta. Całą wizytę miała do niego raczej dystans. Na pożegnanie podała mu jednak rękę i mówi "cześć". Wujo zrobił cześć, po czym, po dżentelmeńsku pocałował ją w tą rączkę (nikt wcześniej tak jej nie robił). Mała zbaraniała - wielkie oczy, chwila zastanowienia, po czym z uśmiechem wypala: "noge!" i podaje wujkowi nogę do całowania.. *** Nat dostaje kawałki krówki (cukierka) w nagrodę, za ładne zrobienie kupki (czasem siusiu) do nocnika. Ostatnio siedzi, nocnik ciągle pusty, a ona zaczyna się domagać: "nagjode!" (czyli nagrodę). No to jej tłumaczę, że nie dostanie teraz, bo tylko jak jest siusiu itd, a w nocniku nic nie ma. Na to Nat zagląda w nocnik i mówi: "posiukamy!" (poszukamy)..
  9. Klaudia --> Mój M jest w 100% Polakiem i jak kupuje np. pizzę, to właśnie z tym morskim rarytasem :P :P Mnie to śmierdzi. Raz mnie namówił na ośmiorniczki panierowane (sam robił) - dla mnie pocięta słona dętka :P :P Ale ja to nawet oliwek nie przełknę :D
  10. stelka --> Może choć trochę Cię uspokoję, że moja Nat na początku dużo ulewała i praktycznie nic nie pomagało. Często jest to kwestia niedojrzałości układu pokarmowego. Fakt, że może to być objaw czegoś innego (np. alergii), ale to już Karoli działka ;) A żeby było śmieszniej - wszyscy mi mówili, żeby karmić i kłaść małą pod kontem, a nam pomagało trochę jak ją karmiłam kompletnie na płasko na leżąco :D
  11. Karola --> Super ten śpiworek!! Ja właśnie też myślę żeby jakiś kupić, bo młoda w nocy prawie tak samo ruchliwa jak w dzień, więc nie zliczę ile razy wyplątuję jej kołdrę spod nóg. A że zimno się zrobiło, to mała marznie. Zastanawiam się tylko, czy zaakceptuje worek przy usypianiu ;) to ja CC --> Na przyszłość, jakbyś potrzebowała coś na stronkę - jakiś bannerek flashowy, jakąś graficzkę itp, to się polecam po znajomości ;)
  12. Spóźnione, ale w końcu namierzyłam jaki mam ten nawilżacz :D Okazało się, że nazwa firmy była na tym dzióbku co parę wypuszcza (a na lato gdzieś go schowałam) i dlatego nie mogłam wcześniej namierzyć. To jest ten: http://www.cppolska.com/oferta_c_n_330B.php Co do szyi, to też u Nat był ten problem. Najbardziej pomogło pudrowanie - nie mąką kartoflaną, tylko pudrem Nivea. Jak mała usypiała na rękach/kolanach, to jej odchylałam główkę żeby mieć pełny dostęp do fałdek i wtedy wacikiem - woda, mydło, osuszanie, puder. jak najczęściej. W tym miejscu jest po prostu ciągle wilgotno i pudrowanie pomaga utrzymać suchość. A tak, to ciągle odparzenia i grzybki się rozwijają. Clotrimazol też pomaga.
  13. Stelka --> Gorąco doradzam wizytę dobrego doradcy laktacyjnego. W mig pomoże i nie będziesz się męczyć. A nakładki tymczasowo, bo na dłuższą metę powodują zanik laktacji niestety. No to super że jesteś już w domowych pieleszach i teraz pewnie dopiero możesz się w pełni cieszyć powiększoną rodzinką :)
  14. Stelka dziś wychodzi ze szpitala - na własną prośbę. Czuje się dobrze i jest szansa że wieczorem się odezwie na Kafe :)
  15. A czy któraś z Was korzystała może z usług firmy od przeprowadzek? Zastanawiamy się, czy to nie jest mega drogie i czy ma sens. W sumie mamy trochę rzeczy do przewiezienia i nie ma czym.
  16. Kareczka --> No właśnie, wiesz jak młody się zachowuje już w środku? To faktycznie musi być istotne. Współczuję, serce pęka jak maluch płacze :( paulinek --> Jakbyś miała parę minut, to mam prośbę o radę. W jednej drogerii internetowej jest akurat promocja na kosmetyki Vichy (45%zniżki!) - trwa do jutra. Upatrzyłam kilka kremów na tą swoją mega suchą skórę, ale nei wiem co wybrać. Może coś doradzisz?: http://www.fabrykazdrowia.pl/info/vichy_aqualia_thermal_light_nawilzajacy_krem_kojacy_i_wzmacniajacy_24godzinne_dzialaniedla_skory_wrazliwej_50_ml-14482.html http://www.fabrykazdrowia.pl/info/vichy_nutrilogie2_krem_do_skory_bardzo_suchej_50ml-2148.html http://www.fabrykazdrowia.pl/info/vichy_aqualia_thermal_riche_nawilzajacy_krem_kojacy_i_wzmacniajacy_24godzinne_dzialanie_50_ml-14481.html http://www.fabrykazdrowia.pl/info/vichy_nutrilogie1_odzywczy_krem_do_skory_suchej_50ml-2147.html A tu jakaś kompletna kuracja - droga, ale może warto?: http://www.fabrykazdrowia.pl/info/vichy_normaderm_system_odnawiajacy_czysta_skora-3384.html O rany, jakie długie linki :o Ciekawe czy zadziałają.. Ja dziś znów padam na twarz. Mam zlecenie i nie mam kiedy w ciągu dnia porządnie do niego przysiąść, więc nadrabiam nocą. Mała szalej, no i mamy kolejny atak trójek. Tym razem Nurofen poszedł w ruch. Już drugi dzień jest niewesoło i dziś już nawet luźne kupy się zaczęły. Mam nadzieję, że tym razem wyjdzie chociaż jedna sztuka, bo tak się doliczyłam, że na raty idą już jakieś 3 m-ce albo i dłużej :o
  17. Ja dziś znowu padam na cyce :P Młoda wyraźnie upodobała sobie wczesne godziny do pobudki :( Dzisiaj to już niewiele brakowało, żebym się popłakała :o Swoja drogą, jakoś mnie Stelka chyba zainspirowała do wspomnień, no i wózek szykowałam do sprzedaży, wyciągnęłam też mini ubranka po Nat, bo chciała ubrać lalę i tak się rozczuliłam nad skarpeteczkami :D Aż mi się zachciało drugiego dziecka natychmiast :D :D Dziewczyny - widziałyście gdzieś w sklepach kaszki Bebilonu? Dostałam jakiś czas temu próbkę takiej ryżowo-kukurydzianej jabłkowej i była baaardzo smaczna, a nigdzie u nas tej nowości nie widzę. Wszędzie tylko Nestle, Bobovita i te rossmanowskie.
  18. Zatem GRATULACJE i pozdrowienia dla Ciebie, mężu Marcinie :) ;) Ja tu już zdążyłam donos na bieżąco zrobić :D Ucałuj od nas Żonę swą wspaniałą i Synia!
  19. Donoszę co następuje ;): Cięcie miało być o 12-tej i nawet cewnik jej założyli parę minut przed, ale anestezjolog się spóźnił i bidulka musiała z tym cewnikiem 2 godziny ganiać. Dwóch lekarzy małego wyciągało bo się zaparł :D. Aha - 56cm! Stelka widziała małego tylko 5 minut i dopiero jutro go "oddadzą". Mam zdjęcie :) :) Przystojniak!
  20. Jest! Ur. 14:10; 3550; 10pkt!! Nic więcej na razie nie wiem.
  21. No ja co chwilę zaglądam do telefonu. Już mnie korci żeby podpytać, ale jeszcze trochę wytrzymam. Może faktycznie rodzi sn, albo potrzebuje jeszcze czasu dla siebie.
  22. Na razie cisza. Trzyma nas w niepewności ;)
  23. U nas dziś też stłuczka :( Młoda z rozpędu i potykając się o nocnik, wpadła na półkę i tak walnęła buzią (między dolną wargą i bródką), że aż się krew polała. Od środka ten rozcięte :( :( Ząbki chyba ok. Jak tak dalej pójdzie, to będzie ładną dziewczynką, z buzią pokrytą bliznami itp :o A nogi to obija non-stop, ma pełno takich małych siniaków od kolan w dół. Może jej brakuje jakiejś witaminy i przez to łatwiej o siniaki?
  24. Dziewczyny - Stelka w szpitalu! Pojechała sama, bo mąż się spóźnił, ale cięcie jutro :)
  25. Ja też mam bzika na punkcie fredziochów :P Ale fakt - cuchną niepospolicie :( Wzięłam się za wybieranie gratów, które z nami do 3miasta nie powinny już jechać. Przydałoby się trochę sprzedać/oddać/wywalić. Uprałam nasz pierwszy wózek i muszę go wystawić na Allegro, chyba że znajomi odkupią. Najgorzej z ubrankami, bo trzeba porobić dużo zdjęć, a do zdjęć chyba wyprasować :P Z drugiej strony, jeśli się odważymy na rodzeństwo dla Nat (a chyba tak będzie) i okaże się że druga córa (oby!), to szkoda się tych ciuchów teraz pozbywać. Jak myślicie? Dziś cisza i spokój - teściowa obrażona, więc telefon milczy - super! Tylko młoda dziś zaszalała - pobudka o 5 z minutami :o
×