Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

cyna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez cyna

  1. Karola --> DZIĘKUJĘ ogromnie!!! Uspokoiłaś mnie :)
  2. Karola --> Dzięki kochana! A ten Fucidin to mogę do oporu, czyli aż do wyleczenia? Nie ma jakiegoś ograniczenia czasowego? Moja tylko siuśkami się chce bawić :P Jak siknie, to od razu hasło \"siusiu\" i łapa w kałużę albo chlapie nóżkami :D Za to kozy się nie boi :D jak byliśmy w zoo, to chciała z kozą zrobić \"noski\", czyli swoim noskiem do jej noska dotknąć - taki odpowiednik buziaka.
  3. Karola --> Mam pytanie .. Na ten niby liszaj na pupie Nat, stosujemy krem 2% Fucidin (3xdziennie) i bardzo pomaga, ale to już półtora tygodnia, a zostało jeszcze kilka malutkich krostek czy mini pęcherzyków (poza tym, że są całe place czerwonej suchej skóry). Jak długo możemy stosować ten krem? Boję się że jak teraz odstawimy, to znów paskudztwo się rozszerzy. A może na te kilka punkcików zastosować teraz jakiś steryd, jak myślisz?
  4. stelka --> Widzę że dotknęło Cię szaleństwo zakupowe :D :D ja dziś zamówiłam 2 bambusowe foremki Tot Bots Flexi i czekam do jutra na odpowiedź ze sklepu w sprawie rozmiarów otulaczy. U nas dziś jak co dzień - dalsze przeboje z zębami i pupiszonem.. Zmęczona jestem i zdołowana okropnie :( A nie żaliłam się jeszcze.. Od niedawna mała ma problem ze zrobieniem kupki. Nie chodzi o zaparcia, tylko niestety o problem psychologiczny. Wystraszyła się parę razy widoku kupki, jak jej się zdarzyło zrobić podczas ganiania z gołą pupą, no i teraz robi co może żeby kupki nie było :( :( Potrafi zaciskać pośladki, trząść się z wysiłku, biegać po mieszkaniu, no masakra. I tak sukces że już nie płacze, bo na początku urządzała mega histerię jak miała potrzebę! Krzyk, płacz, kopanie. Spokojnie jej tłumaczymy, wspieramy itd, więc jest duużo lepiej z reakcją, no ale wstrzymuje jak może, a może całkiem skutecznie :o
  5. stelka --> Ja kółkowej nie miałam, nosiłam małą od razu w motanej, w pozycji małpki, czyli pionowo z nóżkami szeroko.
  6. KArola --> My na razie na plecach nie nosimy, bo wcześniej mała się nie dała na plecy wsadzić i posiedzieć 5 sek. nieruchomo, a teraz przez ten stan zapalny, wozimy w wózku, żeby się pupiszon nie grzał. Poszukaj na Youtube - jest sporo filmików z instrukcjami (back carry). Kółkowej nie miałam, od razu motaną i też uważam że naj naj, ew. poszłabym w ułatwienie dla maluszka - motana elastyczna (na krótko starczy ale dużo łatwiej dociągnąć i ułożyć). I też wolę na małpkę niż fasolkę. Ale Stelka się boi motania ;) Przy otulaczach na rzepy, przemyśl jeszcze, czy Ludwiś nie będzie sobie ich sam rozpinał. Nat rozpina rzepy w biegu, dlatego tylko niektóre foremki mam na rzepy. Wczoraj wychodziłam z siebie jak mi odpinała pampersa - zanim sięgnęłam po piżamkę, to już odpięty i tak w kółko z 15 razy stelka --> A może znajdziemy jakąś chustomamę z Twoich okolic i poprosimy, żeby wpadła z chustami i instruktażem? Zobaczyłabyś z czym to się je, pomacałabyś itd. A dziewczyny są raczej chętne do \"pokazów\". Co Ty o tym?
  7. stelka --> Ja to już nawet się nie fatyguję, żeby teściowej po raz kolejny tłumaczyć, bo to zwyczajnie nie dociera :P Swoją drogą, ponoć można mieć alergię \"tylko\" na góra 3 rzeczy. Reszta, czy po prostu - większość, to są \"nietolerancje\" pokarmowe. Różnica tam jest chyba w badaniach - chodzi o reakcję przeciwciał bodajże, ale nie będę się wymądrzać bo mogę coś palnąć :P Inna sprawa, że dla nas nie ma specjalnej różnicy, czy to alergia czy nietolerancja. Tak samo daje w kość i tak samo trzeba sobie z tym poradzić. Objawy też zazwyczaj te same. Co do wkładek bambusowych - ja używam foremek: http://www.pieluszkarnia.pl/p299,tots-bots-pieluszka-bambusowa.html http://www.pieluszkarnia.pl/p463,bambinex-pieluszka-bambusowa-onesize.html One mają w zestawie dodatkową wkładkę bambusową. A wkładki osobno to te: http://www.pieluszkarnia.pl/p321,bambinex-wklady-bambusowe-3-szt.html Ale one Ci raczej nie starczą zamiast pieluszki. Musisz to albo w kieszonkę, albo na tetrę, czy jakoś tak. Sama wkładka na rocznego sikacza to za mało ;) No i tamte skłądane bambusowe, co pokazywałaś mogą być super, wtedy już normalnie zamiast tetry. O pranie się nie bój. Jak masz tylko posikane pieluchy, to możesz prać z innymi białymi ciuchami (chyba że jesteś brzydliwa :P). Tylko wtedy pierz w Jelpie Fresh (ten bez zmiękczacza), bo zmiękczacze, płyny do płukania, mydło itd. oblepiają pieluszkę i zmniejszają jej chłonność. Możesz to prać w temp. 40, 50, czy 60st., żadnego gotowania, tylko dodaj łyżeczkę tego dodatku Bio-D (dawałam Ci linka), żeby wybiło bakterie. I powiem Ci, że bambusy nie śmierdzą po zasikaniu. Ja jak wiem,że na pranie będą musiały poczekać cały dzień (albo i dwa), to po siknięciu przepłukuję pod kranem w zimnej wodzie i wrzucam do miski nawet niczym nie przykrywam i jest ok. Chusty Babylonia są takie same - w sensie ten sam materiał. Tylko kolory różne, więc bierz który Ci wpadnie w oko. Nie pomyl się tylko i zamiast kółkowej nie zamów wiązanej, bo będziesz musiała się nauczyć plątać ;)
  8. stelka --> Myślę że wszystkie te otulacze mogą Ci podpasować. Ja się ograniczyłam do wełny tylko dlatego, że Nat ma ostatnio ciągle problemy z odparzeniami i wysypkami (od pampków), no i jeszcze to aktualne mega-zapalenie bakteryjne, więc wolałam coś w 100% z naturalnych materiałów (PUL to jednak sztuczne). Przy czym, ta kieszonka co ją kupiłam (Bumgenius) ma PUL na zewnątrz i nie wygląda groźnie, żadna cerata. Ten wełniany, to ten co podałaś w linku - Imse Vimse ten biały. Tych składanych bambusowych nie mam, ale zamierzam kupić na próbę, bo wyglądają zachęcająco cenowo, no i mam nadzieję że będą schły szybciej od bambusowych foremek. A kiedy zamawiasz? Ja się w ogóle rozkręciłam i np. zamówiłam orzechy piorące :D czekam na paczkę.
  9. stelka --> Czyli został tylko temat chusty, tak? Co do tej Bebelulu Lulu - raczej nie polecam, bo to jest trochę torba niestety. Fakt że ma bajery, ale nawet mało przydatne. Podpytałam dziewczyn z forum chustowego i np. te otwory na pasy do fotelika - są tylko 2 zamiast 3, poza tym ciężko byłoby upchnąć dziecko razem z tym nosidłem do fotelika. Jedna z dziewczyn napisała też coś takiego: \"kolkowa bedzie bardziej uniwersalna niz Lulu - Lulu jesli pasuje to okreslonym osobom i lepiej, zeby przymierzyly przed kupnem\", z wad jeszcze zaznaczają, że ciężko to dociągnąć bo ramię jest wąsko zszyte i kółko często gniecie ;) Doradzałabym Ci kółkową (jeśli nie chcesz tkanej do motania). Tu np. Babylonia: http://sklep.ekodzieciak.pl/chusty-noszenia-chusty-kolkowe-c-39_21_48.html Wiem że Babylonia ma fajne dość cienki ale trzymające tkaniny. Sama choruję na kolor \"green paprika\" i jeśli się odważę na następnego stwora, to z miejsca kupię elastyczną papryczkę :P Tutaj znajdziesz kółkowe Nati: http://ekomaluch.pl/chusty,k31,l1.html i tutaj: http://pieluszkarnia.totu.pl/c81494-chusty-kolkowe-ring Tutaj Storchenwiege: http://www.storchenwiege.info.pl/RingSling/RingSling-Farben-und-Muster.html Do wyboru, do koloru ;) A dzisiaj pyszne ciacha maślane - mniam mniam!
  10. Karola --> Moje bambusy są z Turcji :P stelka --> Wieczorem siądę i poprzeglądam co tam wyszukałaś. Teraz jesteśmy cały dzionek same i Nat mi nie pozwoli na dłuższą posiadówkę ;) A u nas mleczny sukces!!! :D :D :D Od dłuższego już czasu Nat wcina kaszki na Bebiko i jest wszystko w porządku :D A ja się mogę w końcu faszerować ogórkami z maślanką na słodko :P
  11. paulinek--> Ty mnie kobieto nie załamuj :o To ma być trwały efekt - laser ma niszczyć mieszki..
  12. paulinek --> Niby właśnie powinno się zrobić 3-4 zabiegi, żeby utrafić wszystkie włoski w fazie wzrostu. A jak wyjdzie, to dobre pytanie.
  13. paulinek --> Głównie o faktyczną skuteczność. Trochę się boję że mnie będą naciągać na zbyt wiele zabiegów, a włosy częściowo i tak odrosną.
  14. Akinom --> Fachowcem nie jestem, ale myślę że częstsze karmienie może tu być przyczyną. Jak pamiętam z zajęć z doradcą laktacyjnym, to coś mi się kołacze, że karmienie max co 6 godzin teoretycznie \"gwarantuje\", że nie wystąpi owulacji, czyi i miesiączka. A jakie masz maksymalne przerwy?
  15. stelka --> A Ty tego Rajdu używasz w pokoju, gdzie śpi małą? Bo z tego co kojarzę, to cholerstwo jest super skuteczne, ale przy dzieciach tego nie wolno używać. Pralka po pierwszym wywąchaniu wydaje się faktycznie odświeżona. Nie powiem żeby fiołkami pachniała, ale stęchlizny nie czuję. Jutro wrzucę pranie normalnie i po praniu i odstaniu się okaże czy efekt jest długotrwały :P :P
  16. Kupiłam sodę. Prawie 2 razy drożej niż w LIdlu - Oetker ma takie torebki po 70g. Właśnie tłukę pustą pralkę na 90st i zobaczymy jaki będzie efekt. Co do pieluch - jak na razie bambus rządzi ;) Dzisiaj założyłam małej otulacz i formowanego bambusa i zabrałam na spacer. Mała usnęła i jak nigdy, spała prawie 3 godziny! Może to po Nurofenie? Dałam jej na ząbki. W każdym bądź razie już się bałam że po 4 godzinach, to tam jest całkiem mokry kompres na pupie, wszystko wycieknie i pupa będzie czerwona jak burak (jeszcze leczymy to zapalenie). A tu niespodzianka - wszystko wytrzymało, a pupiszon piękny, jakby mała biegała bez pieluchy!
  17. paulinek --> U mniez ciągłymi anginami rozprawił się Citrosept w kroplach. Antybiotyki już mi nie pomagały na dłuższą metę. Na infekcje intymne też działa :P zizusia --> Ja do tej pory ani jednej nocy nie przespałam :o Pierwsza pobudka ok 1 w nocy, druga ok 4:30-5 i następna ok 6:30-7 już na dzień dobry. Na komary nic nie doradzę, bo u nas w nocy spokój (na 3 piętrze), a późnymi wieczorami nie spacerujemy. W domu to chyba najlepiej moskitierę w okno założyć - teraz są takie trochę ładniejsze niż kiedyś. Podobno też działa geranium na parapecie - komary tego zapachu nie lubią. Z sodą lipa - ponoć w hurtowni brakło :o Poszukam jeszcze albo zamówię na Allegro.
  18. stelka --> Kieszonka Bumgenius na razie poniosła klęskę. Albo może raczej to ja nawaliłam. Przez dłuższy czas było ok, drzemka też ok. Po pobudce Nat mi się przyssała na półleżąco na boku i całe siku poszło przez nogawkę na mnie :o Możliwe że po prostu za luźno zapięłam. Poza tym ten polarek w środku był wilgotny, ale mniej niż bambus.
  19. CHLEB: Składniki: 500g mąki pszennej 150g maki żytniej 1,5 łyżki cukru 1,5 łyżki soli 1,5 szklanki wody 2 łyżki oliwy lub oleju 1 torebka suszonych drożdży * dodatki (ziarna słonecznika, suszona bazylia, pestki dyni itp.) Z podanych składników ugnieść dokładnie ciasto tak aby miało jednolita konsystencję (nie dodawać dodatków). Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, a po wyrośnięciu dodać dodatki i ugnieść jeszcze raz. Odstawić do wyrośnięcia. Ugnieść ciasto i uformować z niego bochenek chleba - jeśli ciasto jest bardzo klejące delikatnie podsypać mąką. Pieczemy w temperaturze około 200 stopni czasem sprawdzając wykałaczką czy chlebek w środku jest już suchy. *Pod koniec pieczenia smarujemu wierzch chlebka rozmieszanym białkiem z jajka i jeszcze podpiekamy do zarumienienia. -------------------- Ja mam mały elektryczny piekarnik, więc piekłam w temp. ok 180st. Nie dodawałam żadnych dodatków, więc do wyrośnięcia wrzuciłam chleb od razu do keksówki, co mi uprościło zadanie. No i trochę więcej mąki mi wyszło, bo ciasto kleiste było.
  20. O matko... Widzę że poszło teraz hurtem, wow! Już nie śmiecę..
  21. O, coś poszło. Super! Jeszcze z tą pralką nie próbowałam, bo czekam na Lidl'ową dostawę sody w opakowaniach po 100g :D Może jutro się uda. Jak przetestuję to napiszę. Tymczasem upiekłam chleb! W zwykłym elektrycznym piekarniku (nie mam automatu). Przepis prosty jak cep, a chlebek pychota!
  22. Nie mogę coś postów wysyłać . napisałam sie o pieluchach i wcięło taki długi wywód :P :P Wieczorem znowu spróbuję. Dziewczyny, macie jakiś sprawdzony serwis internetowy do odbitek cyfrowych? Raz się kiedyś nacięłam i fotki brzydko wyszły , teraz znowu szukam.
  23. Kurczę, wcięło mi całego posta .. A tak się napisałam o tych pieluchach :o Napiszę jeszcze raz wieczorem, grrrr..
  24. stelka --> Niezła historia :D Niektórym rodzącym to dobrze ;) :P Co do otulaczy wełnianych, to znam tylko te sklepy, które już Ci poleciłam. Jeśli chcesz otulacze PUL'owe, to w sumie też tam szukaj. Tych sklepów z pieluchami jest malutko, więc i ceny takie same. Konopii raczej nie polecałam, tzn. u nas sie nie sprawdziły wcale, bo są takie mało przewiewne bym powiedziała i w upale po prostu za bardzo grzeją. Właśnie testujemy kieszonkę z wkładem z mikrofibry (Nat śpi w niej teraz), więc wieczorem napiszę jak efekty. Na pewno trzeba do takiego zestawu dłuższe body bo normalne się w kroku nie dopnie. Albo koszulka po prostu. PUL'owe otulacze to np. te: http://www.pieluszkarnia.pl/p402,bambinex-otulacz-onesize.html A pieluszki flanelowe możesz takie standardowe składane, ale są też formowanki: http://www.pieluszkarnia.pl/p27,imse-vimse-pieluszka-flanelkowa-organiczna.html Tylko też mniej wchłonie niż frotka bambusowa. A tu formowana mikrofibra: http://www.pieluszkarnia.pl/p273,bambinex-pieluszka-z-mikrofibry.html Także do wyboru do koloru :) Tutaj bambusowa frota do składania: http://diapers.pl/index.php?products=product&prod_id=159 Tą sama chętnie wypróbuję w następnej kolejności. Cena bardzo zachęcająca w porównaniu do formowanej bambusowej 10zł, a formowana 45zł!), no i będzie pewnie szybciej schła. Koniecznie weź też sobie ten dodatek bakteriobójczy do prania, to nie będziesz nic musiała wygotowywać czy prasować: http://www.pieluszkarnia.pl/p304,bio-d-nappy-fresh-proszek-do-prania-pieluch.html gusika --> To ja pisałam o tej pralce. Jeszcze nie próbowałam, bo brakło sody w Lidlu :P Może jutro się uda kupić, to Ci napiszę jak poszło. W Lidlu są takie opakowania po 100g, czyli dość spore, dlatego na to poluję, żeby nie kupować całej reklamówki mini papierków ;) Wiem że na Allegro można kupić w torbach po kilogramie od razu, ale trochę się nie opłaca za przesyłkę bulić. Pochwale się jeszcze, że ostatnio upiekłam chleb! Wyszedł pyszny, a przepis jest prosty jak cep, no i piekłam go w normalnym piekarniku (elektryczny mam), nie w żadnym automacie.
  25. stelka --> Niezła historia :D Niektórym rodzącym to dobrze ;) :P Co do otulaczy wełnianych, to znam tylko te sklepy, które już Ci poleciłam. Jeśli chcesz otulacze PUL'owe, to w sumie też tam szukaj. Tych sklepów z pieluchami jest malutko, więc i ceny takie same. Konopii raczej nie polecałam, tzn. u nas sie nie sprawdziły wcale, bo są takie mało przewiewne bym powiedziała i w upale po prostu za bardzo grzeją. Właśnie testujemy kieszonkę z wkładem z mikrofibry (Nat śpi w niej teraz), więc wieczorem napiszę jak efekty. Na pewno trzeba do takiego zestawu dłuższe body bo normalne się w kroku nie dopnie. Albo koszulka po prostu. PUL'owe otulacze to np. te: http://www.pieluszkarnia.pl/p402,bambinex-otulacz-onesize.html A pieluszki flanelowe możesz takie standardowe składane, ale są też formowanki: http://www.pieluszkarnia.pl/p27,imse-vimse-pieluszka-flanelkowa-organiczna.html Tylko też mniej wchłonie niż frotka bambusowa. A tu formowana mikrofibra: http://www.pieluszkarnia.pl/p273,bambinex-pieluszka-z-mikrofibry.html Także do wyboru do koloru :) Tutaj bambusowa frota do składania: http://diapers.pl/index.php?products=product&prod_id=159 Tą sama chętnie wypróbuję w następnej kolejności. Cena bardzo zachęcająca w porównaniu do formowanej bambusowej 10zł, a formowana 45zł!), no i będzie pewnie szybciej schła. Koniecznie weź też sobie ten dodatek bakteriobójczy do prania, to nie będziesz nic musiała wygotowywać czy prasować: http://www.pieluszkarnia.pl/p304,bio-d-nappy-fresh-proszek-do-prania-pieluch.html gusika --> To ja pisałam o tej pralce. Jeszcze nie próbowałam, bo brakło sody w Lidlu :P Może jutro się uda kupić, to Ci napiszę jak poszło. W Lidlu są takie opakowania po 100g, czyli dość spore, dlatego na to poluję, żeby nie kupować całej reklamówki mini papierków ;) Wiem że na Allegro można kupić w torbach po kilogramie od razu, ale trochę się nie opłaca za przesyłkę bulić. Pochwale się jeszcze, że ostatnio upiekłam chleb! Wyszedł pyszny, a przepis jest prosty jak cep, no i piekłam go w normalnym piekarniku (elektryczny mam), nie w żadnym automacie.
×