Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

cyna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez cyna

  1. Mam ogromną prośbę.. Któraś z Was podawała tu kiedyś link do wyroku sądu - chodziło o związek szczepień z autyzmem. Macie jeszcze ten link? Nie mogę się dokopać :(
  2. paulinek --> Dzięki za info :) pyzucha --> Konkretnie o tym: http://www.fabrykazdrowia.pl/info/tolpa_huminea_stimular_ujedrniajacy_kremkoncent_przeciwzmarszczkowy_40mlkrem_na_noc_40ml-24257.html Kupiłam jakiś czas temu i przetestowałam na sobie. Dla mnie naprawdę rewelka. Pierwszy krem którego działanie tak wyraźnie zauważam. elunia --> Ząbkowanie może nasilać takie objawy, może spowodować wysypki, odparzenia itp. Ponoć zmienia się nawet zapach moczu i kupki :P
  3. Podsumowując - mamy istny urodzaj czerwonych tyłków :P :P
  4. KArola --> A mąkę ziemniaczaną stosować zamiast pudru, czy też lepiej odstawić?
  5. stelka --> "Picasa" miało być :D :D
  6. paulinek --> Czyli Szymuś raczej tymi klockami nie rzuca? Chyba też kupię :) A pisałaś o tych kremach na noc, to ja mam pytanie. Jak chodzę spać ok północy, to w takim układzie lepiej wklepać te pół godziny przed snem, czy o 22-giej? Powiem Ci jeszcze, że ten komplet z Tołpy jest naprawdę świetny - mam wrażenie jakby mi się zwiększyła \"gęstość\" skóry twarzy! karola --> Dzięki ogromne za poradę! Nie chciałam Ci tyłka zawracać na tym wyjeździe ;) Do lekarza w przychodni dopiero pojutrze możemy iść, bo dziś i jutro ma dyżur \"pani opalona\" (tak ją nazywamy :P) i jeszcze w życiu nam nie pomogła, nawet wywiadu nie zbierała, taka metoda \"następny proszę\" niestety :o Jakby co to te posiewy zrobię sama prywatnie. A na razie zastosuję się do Twoich rad. Dywanu nie mamy, to mogę ze szmatą latać :P Nadmanganian dostałam w tabletkach, ale to chyba bez różnicy - ważne żeby nie był taki róż jak piszesz. A chusteczki już dawno pożegnaliśmy, właśnie przez te ciągłe cuda na pupie. Teraz to tylko płatki kosmet. i ciepła woda, ew. mydło dzieciowe, a potem dosuszanie pudrem, no i Linomag, Alantan czy Bepanten, co tam w ręce wpadnie. gusika --> Wiesz, że ten Pimafucort zawiera steryd czyli na twarz nie wolno stosować? No i jak piszesz że już 4 dzień i nie działa, to tym bardziej bym odstawiła, bo już nie zadziała - sterydy działają szybko. Z tych rzeczy co wymieniłaś, to u nas uczula śliwka, no i mam podejrzenia do kaszki z tej serii co piszesz - konkretnie Bifidus. Może dodają coś dziwnego czego nie ma w składzie, albo mają na taśmie w fabryce jakieś orzeszki, soję czy coś. Pomyśl jeszcze o kontaktowych rzeczach - proszek do prania, sztuczny kocy/Twoja koszulka (przytulanie!), kosmetyk (również Twój) itd. stelka --> Z wycinaniem, to musisz się nauczyć w jakimś programie. z darmówek to np. Gimp Ja używam do wszystkiego Photoshopa, ale ja na tym programie po prostu pracuję na co dzień, więc dla mnie on jest najfajniejszy, ale dla Ciebie na początek może być trudny w obsłudze. Chyba że masz jakieś doświadczenie? Co do prostych obróbek koloru, rozmyć itp, to wystarczy Ci Pisasa - ściągniesz z netu. Jakby co to służę radą. Ja też mam ciuszki do sprzedania i tak leżą i czekają na sesję i obróbkę :P :P
  7. Dziewczyny, a co myślicie o klockach drewnianych? Te mi się strasznie podobają: http://www.bystrzaki.pl/products/9/p/125 A z drugiej strony, trochę się boję, czy mała nie będzie nimi rzucać i czegoś nie potłucze, albo kogoś nie uderzy.
  8. Haris --> GRATULACJE!!! To ile już ciężarówek mamy?? camomilla --> Tych jeszcze nie testowałam. Chociaż jednorazówki już mnie przerażają w ogóle :( stelka --> U nas ostatnio hitem na odparzenia okazał się Alantan Plus - zeszło błyskawicznie! Co do tych kup, to może kwestia zębów? U nas przy zębach cuda zawsze się dzieją. Na kroczu znowu jakieś krosty, nadżerki :( Masakra straszna, jutro jakiegoś lekarza sensownego szukam, bo poprzednia metoda (maść z antybiotykiem) nie działa :( Płakać mi się chce jak na to patrzę przy zmianie pieluchy! Kupki też były luźne, już się unormowały. Przebiły się już trzy 4-ki i jedna 2-ka, reszta tuż tuż. Mija --> Kupiłam Zooper Waltz: http://esklep.babyfant.pl/index.php?main_page=product_info&products_id=1270 Jestem z niego naprawdę zadowolona. Gdyby te napy lżej chodziły to w ogóle dałabym mu ^ w 5-stopniowej skali. lekki, świetnie się prowadzi, dość obszerne siedzenie, super budka, kosz duży, rączka \"tradycyjna\" (jakoś nie mogę się przekonać do parasolkowych) i łatwo się go składa. Karola --> Niezłe te sikory :D Pyzucha --> My o przetargi dowiadywaliśmy się w spółdzielniach które nas interesowały - po prostu dzwoniliśmy i pytaliśmy czy coś mają. Dziś była wizytacja :P Jakoś przeszło, jazda była na sam koniec już przy windzie, czyli oberwało się mojemu M. M.in. dowiedział się jakim to złym człowiekiem jest :P :P
  9. stelka --> Ho ho! Szalejesz :) Też myślałam o kiełkownicy, ale na razie czekam na koniec karmienia, żeby nie dokładać potencjalnych nowych alergenów do listy. A pytałaś chyba kiedyś o kapcie po domu? Nat teraz biega w takich skarpetko-papciach - takie skarpety ze skórkową podeszwą. gusika --> Dzięki za info o Dombanku! Spróbujemy i tam. Wiecie co, ale załamka :( U Nat ciągle coś z pupą. Właśnie szperam po necie i poważnie rozważam przerzucenie się na pieluchy wielorazowe. Trochę to późno, żeby się opłacało, ale chyba nie mam innego wyjścia :o
  10. stelka --> Z tym białkiem to raczej myślę że to super, zwłaszcza jak dziecko krowiego mleka nie pije. Będzie dobrze uzupełniało potrzreby organizmu na białko właśnie. A orkisz też fajny - taki "przodek" naszej pszenicy, też ponoś lepszy od niej samej. A ze słoiczkowych, to trzeba by popatrzeć po półkach ;) Może zmieszać np indyka z marchewką czy brokułem i tym smarować? Gerber ma takie jednoskładnikowe. Albo indyka posypać koperkiem. Abo słoiczek dynia-indyk (Hipp) Po prostu który jest bezpieczny i w miarę gęsty, żeby nie przeciekło przez chleb - wyjdzie trochę jak kanapka z pasztetem ;) Nawet jak ma w składzie ziemniaka ;)
  11. stelka --> A ten amarantus to też w formie kaszki robisz? Ja mam popping i się zastanawiałam właśnie czy by go nie dodawać małej do deserów np. To jest bardzo zdrowe z tego co się orientuję. Nie pamiętam też szczegółów, więc wyrażę się niejasno - coś mi się kołacze że ma więcej jakiegoś białka aktywnego (czy jakoś tak) niż mleko. Co do chleba - może posmaruj czymś słoiczkowym?
  12. szczęśliwa --> No widzisz, bo to jest tak, że jedni szczepią jak dziecko dużo choruje, żeby nabyło odporności przed nowymi chorobami, a inni tym bardziej nie szczepią, bo każda kolejna szczepionka dodatkowo obciąża układ odpornościowy i dziecko znowu na coś choruje. I nie masz pewności, która droga jest na pewno lepsza. Ja jestem antyszczepienna jednak, ale każda z nas sama musi sobie przemyśleć i sama podjąć swoją decyzję. Mam wrażenie że nie ma tu nic pewnego tak na 100% i dopiero po długich latach się okaże co było lepsze :( sysunia --> Nat mleko pije tylko z piersi, więc nie pomogę ;) A na dobranoc dostaje po prostu kaszkę ryżową na mleku modyfikowanym (co wcale nie sprawia że przesypia noc niestety). No, przyszła nam kurierem nowa lżejsza bryka ;) Nat jak na razie zadowolona - pojeździła pomieszkaniu. Po drzemce ruszamy na crash test ;) :P Dla mnie pierwsze wrażenia - zgrabna, lekka, zwrotna. Napy od budki i ochraniacza na nóżki) kompletnie do bani - ja nie daję rady sama ich zapiąć .
  13. Ho ho ho! Gusika --> GRATULACJE A u nas idzie 6 zębów na raz :o Jedna dolna 4-ka też już częściowo na wierzchu. kareczka --> My jesteśmy na etapie starań o kredyt. Najpierw bylismy w PolBanku - warunki ok, mieli szybko podjąć decyzję. Czekaliśmy z miesiąc, potem był telefon że mamy kredyt, a potem, że jednak na mniejszą sumę. na jaką, to już się nie doczekaliśmy odpowiedzi. Wszystko się zaczęło jeszcze przed Wielkanocą, więc rozumiesz, że przegięli ostro. Teraz zabraliśmy od nich wszystkie swoje dokumenty i poszliśmy do WBK - teoretycznie odpowiedź ma być w przyszłym tygodniu. Ciekawe ile im to zajmie :o W PKO nawet nie chcieli z nami gadać, bo M. pracuje głównie na umowy zlecenia i o dzieło i mimo sporych zarobków mają nas w nosie. Spróbujemy jeszcze pewnie przez OpenFinance. Co do remontu - my robimy tak, że na remont mamy na koncie, a od banku chcemy kasę na zakup mieszkania (hipoteka). Acha - baki dużo chętniej dają kredyt, jak macie jakiś wkład własny. Bez wkładu to może być ciężko.
  14. stelka --> Nat też właśnie tak głęboko paluszki pchała. Nawet z dwa razy obejrzałam, czy na dole nie idą czwórki zamiast dwójek, ale wtedy nie wpadłam na to żeby górę oglądać :) Jakby nie było, trochę to nie po kolei.. paulinek --> Każdemu się zdarzy pomroczność jasna :D Grunt, że zamknęliście i wywietrzyliście pokój. ja bym jeszcze wywietrzyła toaletę, jeżeli jest taka możliwość, bo skoro przy tym rozbijaniu na cząsteczki może się ulatniać ta trująca para, to przy spuszczaniu wody mogło trochę iść w powietrze. Kolejna niespodzianka - moje dziecię przeprosiło się z wózkiem!! Pisałam Wam nieraz, jaki cyrk, że mała tylko w chuście i mietku.. Ostatnio wsadziłam ją w wózek tak kontrolnie i już kilka spacerów posiedziała w wózku! Z tego wszystkiego, wczoraj wieczorem zamówiłam nową lżejszą spacerówkę, a ten swój sprzedam. Mam nadzieję, że mała się nie rozmyśli zanim dojdzie nowa bryka :P :P
  15. U nas niespodzianka.. To ja się od tygodni wgapiam w te dolne dwójki, bo tam białe spuchnięte i ząbki tuż tuż, a tymczasem dzisiaj odkryłam, że górne czwórki już częściowo na wierzchu! Jakby po jednym \"kolcu\" wyszło. czyli pewnie najbliższe nocki przechlapane, bo stawiam, że reszta będzie ciężko wychodzić. Ktoś miał już do czynienia z czwórkami?
  16. camomilla --> Chyba Cię zciągnęłam myślami, bo wczoraj wieczorem właśnie się zastanawiałam co u Ciebie - długo milczałaś :) kareczka --> Przetargi spółdzielcze raczej ok, tylko trzeba wadium wpłacać żeby przystąpić, no i liczcie się z tym, że mieszkanie pójdzie raczej z cenę dość odległą od wywoławczej. Karola --> Targasz Ludwisia w chuście, czy zajeżdżasz jakąś brykę? pyzucha --> U nas też jeszcze długa kolejka z wprowadzaniem nowości :( Oszaleć można. W sierpniu jedziemy na cały miesiąc do Jastarni i już się boję co ja tam będę jeść i skąd brać bezpieczne słoiczki dla Nat. Jedziemy pociągiem, więc raczej nie damy rady zabrać wałówki na tyle czasu :o paulinek --> Co do słodyczy, to pewnie po prostu z głową. Niby lepiej wcale, ale ja też będę małej coś dawać. Myślę raczej o słodyczach z domowej kuchni - jakieś ciasteczka, drożdżówki itp. Na batony jeszcze się młoda naczeka :P Wczoraj zrobiłam ciastka owsiane (płatki owsiane, masło, cukier) i też już dałam małej kawałeczek. Klaudia --> No współczuję i też bym wolała tynk wcinać niż mieszkać z teściową :P U nas dziś była \"przebojowa\" noc. Nat się wierciła i wybudzała, a przed 4-tą uznała że pora zacząć dzień :( Także ja spałam chyba z godzinę i jestem nieprzytomna. Nawet nie wiem co jest grane. Nie przez zęby raczej ani brzuszek, bo mała nie płakała, po prostu nie mogła usnąć i była aktywna mocno :o
  17. Karola --> A u nas te kluseczki na razie odpadają bo pewnie jest w nich jajko, a jajko czeka w kolejce ;) Raz trochę dałam w ciastkach i nie wiem teraz czy uczula bo mała jednocześnie dostała tą zarypistą wodę Arcttic :P Ale masz fajnie z tym podjadaniem włoskich różności - zazdroszczę :) kareczka --> To trochę przekichane macie :( Spróbujcie po dobroci pogadać. W sumie jak nie masz inaczej w umowie (albo nie masz umowy), to zwyczajowo na wyprowadzkę daje się 2 tygodnie i babka tego terminu nie przekracza, więc trudno mieć do niej pretensje. Ale Fifkowi to nienajlepiej zrobi - tak jak piszesz, za dużo \"atrakcji\" się zbiegnie :( Swoją drogą, niezła rodzinka - synek pobił matkę, to \"za karę\" dostanie swoje własne lokum :o Nat dzisiaj pointegrowała się z jakimś nowo poznanym rówieśnikiem. A jak się znudziła, to powiedziała do nas \"idziemy\", a do kolegi \"papa\" i pomachała :D
  18. stelka --> No na 100% to nic nie ma niestety, musisz sprawdzić. Ja też się czasem czuję jakbym ganiała własny ogon, jeśli chodzi o tropienie alergenów. Nawet banan jest chwilowo na czarnej liście, choć przez kilka miesięcy byłam pewna że jest ok. I też nie wiem czy na pewno uczulił i czy nie dlatego że mógł być czymś spryskany. A powiedz mi - jaki makaron podejrzewałaś? Jakiś domowy, ze słoiczka w daniu, czy kupny? Ja czasem daję małej ugotowane świderki Lubella - niby w składzie nic odstraszającego nie ma (nawet jajek), a szczerze mówiąc trochę go podejrzewam, jakoś tak mi się dziwnie zbiega z podejrzanymi kupkami u Nat :P No i raz była kilkudniowa akcja sraczkowa, jak postanowiłam skończyć z gotowaniem na mineralnej i zrobiłam małej zupę na kranówce (niby filtrowanej) :o A jak testowanie przepisów Nestle? Wyszło Ci coś? Ja w końcu kupiłam patelnię Tefala żeby smażyć bez tłuszczu i czasem robię te grubsze placuszki z Sinlacu - wychodzą fajnie.
  19. szczęśliwa --> Kurczę, no ciągle coś :( Faktycznie może warto zrobić jakąś większą diagnostykę. stelka --> A może w takim razie uczula ją coś zupełnie innego, na co jeszcze nie wpadłaś? Czasem tak bywa przy tych cholernych alergiach - człowiek się zapętla i głupieje, a tu coś z pozoru niewinnego psoci. Co do słoiczków, to u nas też były w kółko te same z Hippa - królik/indyk z brokułami, z jarzynkami, z fasolką. Pomidorów na razie też unikam bo nie wprowadzałam jeszcze (mam ważniejsze rzeczy w kolejce :() A wczoraj odkryłam z Gerbera 2 dania w dużych słoikach (250g) i dla Nat są chyba ok, może dla Karolinki też się nadadzą? Zobacz sobie skład: http://gerber.webtel.pl//produkty_produkt.php?catId=14&objectId=378 A tego drugiego nie widzę u nich na stronie :o Ale też coś w podobie i kojarzy mi się że dla nas jeszcze \"bezpieczniejszy\" skład. Sprawdzę w sklepie osiedlowym jak będę kupować.Przy okazji właśnie się zdziwiłam, bo wpadłam na informację że Gerber należy do Nestele!
  20. stelka --> Ale jeśli Karolinka jest uczulona na mleko (pisałaś że wyszło w testach), to na cielęcinę też, bo to też białko krowie. Zostaje Ci chyba jagnięcina i królik. A jak reaguje na wieprzowinę? Rosół najmocniej uczula bo chodzi o ten wywar z kości, ale szczegółów Ci nie podam bo nie znam. Może tak być że jak ugotujesz/upieczesz samo mięsko z kurczaka to będzie ok. Z jagnięciną to spróbuj najpierw może słoiczkową - są dania z tym mięskiem, bo np. moja Nat pluje tym na odległość. W końcu to dość charakterystyczny smak i nie każdemu podejdzie. U nas ostra wysypka od 3 dni i luźne kupy. Tatuś się pomylił i kupił dziecku wodę Arctic smakową (coś słabo oznakowana była). No i mała dostała porcję picia z aspartamem, benzoesanem sodu, acesulfamem i innym szajsem :( :( Musiałąm polecieć po receptę na Zyrtec, rozszerzanie diety znowu wstrzymane, ech.. No i się wkurzyłam na lekarkę. Nie obchodziło jej nic kompletnie, tyle że wypisała receptę i osłuchała, ale zero zainteresowania, nie pytała po czym to, ani nic kompletnie, chyba nawet się niecierpliwła że coś do niej w ogóle mówię (chciałam faktycznie powiedzieć co wprowadzamy do diety i o tej wodzie) Fajna ta mata do tańczenia!
  21. A proszę ja Was bardzo: http://s6.zapodaj.net/25381311.jpg.html Ususzony bidul był na amen :P. Kaszkę, a właściwie prawie samo opakowanie + robala wysłaliśmy - najpierw pisaliśmy maila i Nestle prosiło żeby im na ich koszt przysłać. W ogóle polecam tego typu akcje. Dla mnie szczytem było, jak M napisał do Kotlina bodajże, że się na nich zawiódł bo już drugi raz znalazł pustego pieroga w ich mrożonkach (faktycznie). Przysłali przeprosiny i pakę z puszkami, słoikami itp - kukurydza, groszek, gołąbki, pulpety, ketchup itd. Żeby było weselej, ktoś kto to pakował, powrzucał do paczki takie obtłuczone te puszki i umazane. M się wkurzył, zrobiliśmy fotki i posłaliśmy z komentarzem że piękne te przeprosiny.. Dostaliśmy następną pakę już tip top :D paulinek --> Też tak myślę. Specjalnie nie napisali wprost że przyznają że był owad, a prezenty żebyśmy im tyłka nie obrabiali. I stawiam, że jak dostali to pewnie od razu było nie tyle zaostrzenie kontroli, co sprzątanie na wypadek gdybyśmy poinformowali też Sanepid :P
  22. Udanych wyjazdów! szczęśliwa --> Trzymam kciuki żeby szybko minęło paulinek --> U nas zęby idą na raty - co parę dni dokuczają i już widzę że dziąsła mocno białe napuchnięte w miejscu dolnych dwójek. Kilka dni temu mieliśmy akcje z częstszymi i rzadkimi kupkami i też się spłoszyłam że alergen, ale teraz myślę że to od zębów właśnie. Pamiętacie, jak Wam pisałam o tym owadzie w kaszce Nestle? W końcu odpowiedzieli (dziś) - oczywiście nic u siebie nie znaleźli (przecież by się nie przyznali), ale dziękują za sygnał i że niby zaostrzyli proces kontroli i takie tam. Ale nas udobruchali, bo przysłali paczkę: 2op. kaszki brzoskwiniowej, 1op. kaszki Bifidus, kubek z dzióbkiem (z misiem Nestle), 3 małe książeczki i 2 zakładki do książek (z Bobofrutem), niebieskiego pluszowego misia Nestle i polarowy niebieski kocyk z misiem Nestle :)
  23. elunia --> No widzisz, a tak się martwiłaś :) Gratulacje :)
  24. Oj widzę że trochę zaniedbałam Was ostatnio ;) Przez te ekspresowe zmiany pogody po kilka-kilkanaście razy dziennie, organizm mi trochę świrował i miałam ataki migrenowe, więc wybaczcie.. Postaram się cofnąć i trochę nadrobić. paulinek --> Tak, dobrze zrozumiałaś, ja już na nic małej nie będę szczepić. Co do pracy w domu - jak sprzedaż to startowałabym na Allegro, bo omija Cię koszt sklepu internetowego itd. Z tego co się orientuję, to najlepiej dogadać się z jakimś producentem/hurtownią i od nich brać. A inne rzeczy to kwestia umiejętności. Ja w domu robię projekty graficzne, składam książki, ale jestem grafikiem z zawodu. I mogę Ci z kolei odradzić robienie biżuterii. Mam znajomą która się tym zajmuje - wszyscy oglądają, chwalą (piękne kolczyki robi), a prawie nikt nie kupuje. Po prostu za dużo już tego na rynku. Karola --> Współczuję tego zamieszania z uszami i trzymam mocno kciuki, żeby się obeszło bez tego zabiegu!! stelka --> Tak czytam o tym spaniu Karolinki.. Może ona ma czasem takie problemy w nocy, bo na codzień za długo śpi? Tak sobie gdybam oczywiście. Może mała jakby nie potrafi sobie sama \"uśrednić ilości snu tak, żeby codziennie wypadało podobnie i jak ma \"przesyt\", to się wybudza i marudzi? Od 19 do 9 to jest aż 14 godzin. Niby dzieci mają różnie, moja Nat w życiu tyle nie prześpi - 11,5-12 godzin to jest absolutny max i to licząc z drzemką dzienną :o Oczywiście nie mówię o tych bardzo ostrych akcjach, które wiążesz z alergią. kareczka --> Ja też myślę że się nie przejmuj. Nat waży też 9kg z kawałkiem. Stelka ma rację - maluchy teraz są mega aktywne, więc nie mają czasu na jedzenie, za to spalają szybciutko. Klaudia --> O owocach to się nei wypowiem, bo \"dzięki\" alergii, Nat jak na razie dostaje tylko jabłka i gruszki :( A że jabłka sezonowe nasze się kończą w sklepach, to jedziemy na samych słoiczkowych. czarna --> Ja też głosuję na Twoją zmianę pracy ;)
  25. nie mam czasu doczytać :( zizusia --> my różne cuda stosowaliśmy i w końcu pomogła maść Alantan Plus - w 3 dni zeszło! Na każde dziecko coś innego działa chyba.
×