cyna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez cyna
-
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kareczka --> Nat tak samo reaguje jak się jej zabierze jakąś \"dorosłą\" zabawkę. I też jestem zdania że już teraz trzeba zacząć uczyć zasad, że pewnych rzeczy nie można, bo jak będziemy teraz ustępować tylko dlatego że maluch narobi wrzasku, to potem będzie masakra i tysiąc razy trudniej będzie coś na to poradzić. Czasem mi bardzo trudno jak zaczyna beczeć i chętnie bym jej oddała dla świętego spokoju, ale sobie tłumaczę że potem będzie gorzej i nie dam rady. Nat ma ten wysyp alergiczny na całego. Nie mam pojęcia od czego tym razem, może za dużo nowości było ostatnio, choć nie wprowadzałam jej nic z listy podejrzanych produktów ani nic czego nie jadłabym wcześniej ja (czyli ona dostała próbkę w moim mleku). Pupę też mamy nadal lekko nieciekawą, ale to akurat wiem od czego - nowa paczka pieluch i to Pampers. Teraz znowu jesteśmy na Bella Happy i nie będę już ich zmieniać bo po tych tylko nigdy nic się nie działo. Na chrypę bardzo pomaga nawilżacz. Ach, kupiłam Pepti 2 na próbę! Nawet sama wypiłam porcję i nie taki diabeł straszny ;) Ale jak zrobiłam małej troszkę puree na tym mleku to już mi śmierdziało i nie smakowało :o A Nat wciągnęła bez zająknięcia. -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A z drugiej strony, podobno większość objawów takich jak przy alergii dają robale :o I większość z nas jakieś życie wewnętrzne posiada czy nam się to podoba czy nie :P :P Zerknijcie w wolnej na ten mój wózek, pliz. A może któraś ma już doświadczenia z Zooperami? Nat ostro zęby dziś męczyły jednak. Obawiam się że będą kolejne wychodzić :o A, no i zróbcie sobie jakąś wspólną fotę na zlocie trójmiejskim i pokażcie koniecznie! -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
pyzucha --> trzymam!! Daj znać jak poszło u lekarza! -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Peletka --> Fajna historia, zwłaszcza fragment jak mała tłumaczyła gliniarzowi o co chodzi :D :D :D Nat mi dziś ochrypła i ma katar więc wezwaliśmy lekarza, ale jak na razie obejdzie się bez antybiotyku. Wystarczy wapno i witaminy. Wracając do tematu spacerówek, bo już się pogubiłam.. Byłam w sklepie i oglądałam wózek Zooper Waltz i nawet jest niezły. Zastanawiam sie czy go nie kupić. Cena ok 600zł. Waga 7,08 wg producenta, a na Allegro podają że 7,7kg. Po sklepie prowadzi się ok, siedzisko ma spore i rozkładane, budka, osłonka na nóżki, łatwo się składa (ale nie jak parasolkę), kółka przednie skrętne z opcją blokady. Zerknijcie na stronkę www.zooper.pl - model Waltz Jak Wam się widzi? -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki dziewczyny za pociechę :) jak dobrze Was mieć Nat w porządku - nóżka już całkiem ok a na czole ma tylko lekki siniak, taki właściwie cień. Co nie zmienia faktu że nadal przeżywam. Ta druga górna dwójka w końcu się przebił! Rany jak długo to trwało! Nat jeszcze czasem pomarudzi z jej powodu, bo dopiero malutki punkcik wyszedł, no ale to już przełom, uff.. Wczoraj się nie odzywałam bo mieliśmy ogólne urwanie gwizdka no i Nat przez ten ząbek była rozmarudzona. pyzucha --> U nas wysypka ciut osłabła ale się trzyma i te zaognienia na łapkach też. Jak u Was? Pytanie pomocnicze - zmieniałaś ostatnio pieluchy albo otworzyłaś nową paczkę? Najgorsze jest to że jest tak dużo czynników które mogą to wywołać, mogą też się zebrać do kupy i wtedy zaatakować ostro. Przykładowo - ostatnio ja spróbowałam ciastek ryżowych z jajkami, zaczęłam znów brać witaminy w tabletkach, a M założył jakiś sweter co długo leżał w szafie (i na pewno nie był prany w płatkach), ach - i jeszcze z kranu nam jakiś syf ostatnio puszczali, Nat pije mineralną no ale kąpie się w kranówie przecież. No i mam od razu kilku podejrzanych :o Haris --> Ja nie będę szczepić na tą potrójną szczepionkę. Uważam że więcej z tego szkody niż pożytku - tak w skrócie. Pomijając kwestię autyzmu, to sama szczepionka przeciw odrze jest niebezpieczna, często dzieciaki chorują po tym syfie, więc zamiast ryzyka wszczepienia syfu wolę ryzykować samą chorobę. Muszę sobie załatwić jakąś podkładkę albo po prostu będę unikać. Natomiast uważam że dobrze jest zaszczepić chłopców na samą świnkę a dziewczynki na różyczkę, ale też nie tak szybko. Dla przykładu - Japończycy zmienili kalendarz szczepień i w pierwszym roku życia nie szczepią na nic i bardzo im spadła śmiertelność niemowląt (śmierć łóżeczkowa). To jest za młody organizm i ma jeszcze nie wykształcony w pełni układ odpornościowy i nerwowy, żeby go tak szprycować. jak chcesz tylko przesunąć, top załatw sobie tzw. odroczenie najlepiej od neurologa, albo po prostu ściemniaj że akurat dziecko chore i przyjdziesz kiedy indziej. Co do kubeczka - Nat pije ostatnio z \"kapków\" :P Czyli ma ten Lovi ale wyjęty zaworek, a drugi ma taki \"kiwaczek\" z dziobkiem i bez zaworka. Na początku rozlewała sporo ale teraz już jest ok, oczywiście pilnuję jej przy tym albo jej trzymam za spód kubka. -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie spuchła. Obejrzeliśmy w ogóle wszystko dokładnie, spanikowani byliśmy jak jasna cholera :o Nóżką rusza i na niej staje a nawet chodzi, tylko tak jakby hmm. utykała czy coś. No nie wiem jak to opisać. Jak moga boli to tak mniej pewnie się na niej staje. Dzisiaj i tak już nie znajdę lekarza, ale jakby jutro się okazało że nadal coś z tą nóżką to lecę chyba do jakiegoś ortopedy od razu. Normalnie się czuję jak najgorsza wyrodna matka :( -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Żurcia --> To super wieści! Odpoczniecie oboje :) -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
sysunia --> Nat chętniej wcina z piersi lewej, ale to w sumie moja wina. Zazwyczaj podjada przy usypianiu (w dzień i w nocy), a mnie po prostu wygodniej ją trzymać na lewej ręce. Nie ma to w sumie żadnego wpływu na karmienie. Tą prawą pierś staram się częściej podawać w nocy. Myślę że Twoje piersi się \"dostosowały\" do potrzeb Karolci. Na pewno nie będzie to miało wpływu na karmienie przy następnym dziecku, bądź spokojna. ja chyba przestanę dawać papki. Do tej pory nie umiała nic konkretniejszego zjeść, a teraz z dnia na dzień się nauczyła. Chrupka wciąga bez problemu, chleb bezglutenowy też pogryzła i zjadła, no i widzę że te papki już jej nie kręcą :P Risotto ze słoiczka zjadła bez problemu. Tylko nie wiem od czego zacząć? Warzywa rozgniecione widelcem? Jakieś kluseczki? -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja generalnie jestem ZA. Trochę trudno mi uwierzyć żeby się dało taką dużą bandę zgrać w jednym czasie i miejscu :P :P :P ale jak najbardziej - byłoby super! Długi majowy weekend też brzmi dobrze. My mieszkamy w 42 metrach, jak dacie radę się upchnąć to zapraszam :P Trzeba by się zdeklarować mn.w. żeby było wiadomo ile nas się zjedzie czyli ile miejsca kombinować. A w tabelce to co zwykle - trzeba zebrać maile + nicki + nazwiska do najnowszych mam, no i musiałyby do Ciebie wysłać linki do swoich profili na NK. Potem je do siebie zapraszasz, a nam rozsyłasz tabelkę i już sobie znajdujemy kogo trzeba. -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To ja nieśmiało podpowiem że Łódź jak najbardziej się kwalifikuje do zlotu \"gdzieś w w Polsce centralnej\" ;) A co z aktualizacją tabelki? Kto się tym razem zgłosi na ochotnika? Jakby co to ja mogę w jakiejś wolnej chwili, tylko że się już całkiem pogubiłam jeśli chodzi o te "najnowsze" mamy. Wiem że niektórych z Was nie mam na Nk.. -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
juusta --> Jeśli Twoja stopka jest aktualna, to rozumiem, że Oleńkę nadal dokarmiasz piersią? Piszesz że mała przesypiała noce i teraz przestała.. Wiesz, tak sobie pomyślałam, że ona naprawdę może się budzić głodna. Podobno w okolicy 9-go miesiąca jest jakiś większy skok rozwojowy i wtedy dzieci \"piersiowe\" mają taki okres \"wiszenia\" na piersi. Ja widzę po swojej Nat że tak właśnie jest - od kilku nocy nie śpię prawie wcale bo ona ciągle podjada/podpija. Może to spokojnie przeczekaj i pozwól małej przez jakiś czas podjadać w nocy? Karola --> Normalnie szoking! Niezły dupek z tego górala :o Staram się nie uprzedzać do nikogo, ale z opowieści różnych wychodzi mi że górale często są tacy pazerni - chodzi mi o tych co na turystyce zarabiają. Jak byłam kiedyś w Zakopcu, to córka gazdy nam opowiadała, że ojciec jej kupił busa żeby woziła turystów, ale ci którzy już się tym zajmują zaczęli ją zastraszać, a w końcu parę razy pocięli jej opony.. -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
iskierka --> Oj przepraszam!! Pewnie mi się pomieszało przy pisaniu. W rodzinie mamy dwóch braci - Bartka i Maćka i pewnie przez to.. -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No proszę, już po 10-tej, a ja pierwsza ;) Karola --> Ja już mam alergię psychiczną na soję :P :P Co tam u ząbkujących? U nas ta druga dwójka coś nie zamierza się przebić chyba :o -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kasiulkaaa --> Witaj i dołączaj :) Strzel sobie w stopce datę urodzenia Hubka i skąd jesteś, to nam ułatwia orientację bo już nas sporo ;) iskierka --> Czyli w skrócie rzecz ujmując, Bartek jest o Maćka zazdrosny? Haris --> No już myślałam że wsiąkłaś na dobre :P A jak się udało przejście na Pepti? Młody chciał to w ogóle jeść? Próbowałaś czy to w ogóle w miarę smaczne jest? pyzucha --> Z tych rzeczy co podajesz, to u nas morele nie przeszły. Owoce daję prawie wyłącznie ze słoiczków. Czasem dam jabłko czy banana ze sklepu, ale do ekologicznych niespecjalnie mam dostęp więc się boję. Ostatnio np. sama się nacięłam - kupiłam jabłka w tym samym zieleniaku co zwykle i były dziwne w smaku, jakby lekko gorzkawe czy \"stęchłe\", więc nie zjadłam do końca. Zostawiłam to obrane jabłko na wierzchu i następnego dnia okazało się że nawet nie zmieniło koloru!! Musieli naszprycować jakimś syfem. Jak jest dodatek wit.C to u nas nie przeszkadza - tak jak piszesz, nie może być \"za kwaśne\". Jak ma dodatek soku z cytryny (niektóre słoiczki mają), to nie kupuję. No i soja na czarnej liście, więc np. wszystkie zupki i dania z BoboVity odpadają bo mają dodatek oleju sojowego. Muszę też wywalić oliwkę Bambino - ciemna masa jestem i dopiero teraz zwróciłam uwagę że też z soją! Kiedyś wykąpaliśmy Nat w Balneum, czyli niby dla alergików i mała wyglądała po tym okropnie, no i czytam, a tam soja :o Spotkanie jak najbardziej :) kareczka --> Szczerze mówiąc zdziwiła mnie tą zwykłą herbatą. Wydaje mi się że nie jest to dobry pomysł. Może wodę z odrobinką soku albo herbatkę ziołową Hipp - są te do zaparzania, wtedy nie mają cukru. Czemu Fifek soku nie może? Z powodu cukru? Widzę że sezon \"trzydniówek\" i innych infekcji w bonusie po prostu kwitnie :( peletka --> Jak już się z Karolą spotkacie, to wyściskaj ją od nas wszystkich!! Karola --> Zazdroszczę tej bezzębności :P Mnie czasem Nat tak przytrzyma tymi swoimi szpileczkami, że wszystkie gwiazdy zobaczę :P :P stelka --> współczuję :( Widocznie takie przykre dodatki do ząbkowania to standard :( elunia --> A może to od zębów? Gdzieś wyczytałam że przy ząbkowaniu może wysypać na żuchwie i w okolicach, serio. Ale ten ortopeda to świnia, no sorrki :o Rozumiem że może być skierowanie potrzebne ale mógł chociaż spojrzeć i tak jak mówisz - mogłaś skierowanie donieść. -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
stelka --> Ja też mam już spory zapas przepisów do przetestowania :) I nie mam teraz czasu i siły żeby jakoś bardziej szaleć, a oboje jesteśmy łasuchami :P Jak zęby i temperatura? pyzucha --> To super! Jak tylko się przeprowadzimy to musimy się umówić :) A kojarzysz może te nasze okolice, czy są w miarę bezpieczne? Opinie słyszałam różne, no i niby mają tam różne nowe rzeczy budować itd. Na początku marca M pojedzie obejrzeć jak to tam wygląda i nawet się nabijamy że trzeba zrobić test bojowy - wypuścić go wieczorem z komórką przy uchu na spacer. Jak dojdzie cało na starówkę to spoko, a jak go po drodze złomoczą i okradną, to szukamy lokum gdzie indziej :P :P Co do alergii, to ja też mam czasem wrażenie że mam paranoję :D To chyba norma u rodziców alergików. Ja w sumie korzystam głównie z internetu. Na początku siedziałam codziennie w nocy po 2-3 godziny i czytałam oporowo. Najbardziej pomocne dla mnie było forum \"Atopedii\", bo tam się zebrało sporo ludzi z takimi problemami. Kopalnia wiedzy o diecie, objawach, lekach. Nauczyłam się co jest z góry podejrzane bardzo, co dodatkowo może \"zaogniać\", no i staram się przede wszystkim obserwować małą, bo poza tymi rzeczami uczulać może dosłownie wszystko. Wiedziałaś np. że dym tytoniowy, stres, ciepło, suche powietrze itp mogą bardzo pogorszyć sprawę? Ty karmisz piersią czy butlą? Ja nadal piersią i jestem też na diecie, więc uważam podwójnie - na swoje jedzenie i na jedzenie Nat. Poza moim mlekiem Nat wcina głównie Sinlac. Żadnych kaszek mlecznych, a z bezmlecznych czasem daję jej bananową na wodzie. Z warzyw i owoców: jabłko, marchew, brokuł, banan, dynia, ziemniak, gruszka. Z mięsa: indyk, królik. Brzoskwinie nie mam pewności - kiedyś myślałam że ją uczuliły, a teraz spróbowałam jej dać i było ok. Do picia woda mineralna przegotowana lub herbatka Hipp - ta na trawienie albo uspokajająca. I tak przykładowo - na śniadanie Sinlac z dodatkiem przecieru owocowo-warzywnego (jabłko+marchew, jabłko+dynia), potem przecier owocowy lub chrupki kukurydziane (bez soli i tłuszczu), na obiad jakaś jarzynka z dodatkiem mięska (mało bo Nat nie chce tego jeść więc trzeba się nacudować), na kolację sam Sinlac albo pół na pół z kaszką bezml. bananową na wodzie. Ostatnio kupiłam mąkę bezglutenową na chleb i taki chlebek jej daję do pociućkania. Jest trochę gumowy ;), ale na razie nie wprowadzam glutenu ani jajek. U nas też kluczowe było pranie w płatkach mydlanych - Lovela i Jelp mimo podwójnego płukania jednak uczulały (stan zapalny na nadgarstkach). No i ja nie używam wielu kosmetyków, dłonie smaruję balsamem Emolium, tym co używa Nat. Po kontakcie z innymi kosmetykami potrafi ją wysypać - np. po wizycie teściowej która się przytula itd, a na twarzy ma przecież jakiś krem, makijaż, ostre perfumy. Uff.. napisałam CI elaborat ;) Jakbyś chciała coś jeszcze na temat to pytaj. A tu masz link do \"atopedii\": http://www.atopowe-zapalenie.pl/atopedia/Strona_g%C5%82%C3%B3wna I stąd link do forum rodziców atopików: http://www.atopowe-zapalenie.pl/forum/viewforum.php?f=1 -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
stelka --> Testowałaś te ciacha? Ja właśnie zrobiłam. Po raz pierwszy o smaku jakiś ciastek mogę powiedzieć że są \"dziwne\" :D W pierwszej chwili pomyślałam że nawet mało jadalne, potem że intrygujące, a teraz że są pojechane i nawet mi to pasuje! ;) Ale serio - najdziwniejsze ciacha jakie jadłam ;) -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Holender, coś mi komp wywala To teraz w skrócie, bo się rozpisałam i wcięło.. Do niedawna myliśmy też codziennie, a teraz z szamponem rzadziej (ja swoje włosy też nie codziennie). Kupiłam krzesełko do kąpieli - to co się wstawia (przysysa) w wannie dużej - u nas się sprawdza rewelacyjnie!! kareczka --> To domyślam się że nabroił porządnie :( Jesteś pewna że się już nie dogadacie? -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
elek --> U nas kąpiele z dodatkiem Emolium, mycie włosów szamponem Emolium co 2-3 dzień (raczej co drugi). -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
sysunia --> Myślę że możesz. Pewnie wyjdzie ciut inny smak po prostu. Spróbuj, pewnie też będą super. Karola --> To super że się fajnie bawicie!!! kareczka --> A co ten chłop Ci znowu nabroił? Ja z M też musimy czasem na siebie powarczeć, zwłaszcza teraz kiedy od tylu miesięcy jesteśmy (a zwłaszcza ja) ciągle zmęczeni i niewyspani. Jakoś to się niestety musi odbijać na naszych relacjach :o Ale największe burze to i tak przerabialiśmy przed ciążą jeszcze - jak się pokłóciliśmy to się potrafiłam spakować i wyprowadzić na kilka dni :P Dramaty, rozmowy o rozwodzie i takie tam. -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
pyzucha --> Na Wyspie Spichrzów - to się nazywa \"Kamienice nad Motławą\". Trochę się jeszcze boję o okolice ale zanosi się na to że się zdecydujemy. Haris faktycznie zniknęła jakoś, a szkoda. O tych śliwkach to chyba gdzies mi w oko wpadło, alew sumie to też przetestowałam - na sobie (nadal karmię) kilka miesięcy temu, przy okazji zaparcia u Nat. Zdecydowanie nie przysłużyły się jej. Z cytryną też dobrze kombinujesz - po pierwsze cytrusy alergizują bardzo, a po drugie, skazowcy/atopiki reagują często na wszystko co kwaśne. U nas nawet Cebion wit.C odpada. Żółtka ani glutenu jeszcze nie wprowadzam, lepiej zaczekać nawet do roku. Wiesz, z tym cackaniem na pewno krzywdy nie robisz. jak będziesz cały czas narażać na alergeny to ryzykujesz cięższe reakcje alergiczne, nawet \"zmianę\" tej reakcji skórnej w astmę. Atopiki często mają przełom w wieku ok 2 lat, i wtedy albo wyrastają ze skazy i atopii, albo skóra się poprawia, a zaczyna się astma. dlatego musimy się uzbroić w cierpliwość i cackać się dalej ;) Ja też czasem zaryzykuję jakąś nowość, ale są rzeczy których wystrzegam się jak ognia. Np. wiem już że najmniejsza nawet odrobina soi, czy to w jedzeniu czy w kosmetyku, działa na nat totalnie :o -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ooo, to do testowania zaraz :) Ja jestem cały czas na bezmlecznej, to spróbuję! -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
CIASTKA Z KLEIKU: ------------------------------ Składniki: 3 jajka 1 szklanka cukru 25 dag margaryny 1 paczka kleiku ryżowego (ok. 20 dag) Sposób wykonania: Jajka, cukier i margarynę zagnieść. Następnie wsypać kleik w proszku i wymieszać. Z powstałej masy uformować ciasteczka. Piec około 20 minut w temperaturze 160-170 °C. Ostudzić. Ja robię tak jak kluski śląskie - toczę kulki i palcem robię dołek. W ten dołek można coś wrzucić - kiedyś dorzucałam ciut dżemu jagodowego i wyszły super, a z malinowym za mdłe. ---------------------------- Ja daję mniej cukru bo wg mnie wychodzi za słodkie. Czyli np. 3/4 szkl cukru a resztę szkl uzupełniam kleikiem albo SINLAC\'iem. Testowałam z Florą Original i wtedy wychodzą bardziej miękkie, jakby biszkoptowe. Myślę że z wiórkami wyjdą też pycha. -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tak sobie jeszcze kombinuję, że jeśli chodzi o słodycze, to na początek chyba najlepiej będzie dać takie \"domowe\". Czyli jakieś ciasteczka, ciasta robione w domu. Zawsze wiadomo co jest w środku. Mam przepis np. na fajne i proste miękkie ciasteczka ryżowe - są pycha! A w składzie kleik ryżowy, margaryna, jajka i cukier, nic więcej. Można ew. dorzucić coś, np. wiórki kokosowe czy mielone orzechy, dżem itd. -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
zizusia --> Przykra historia ze szpitalem :( Ja też już wiem co to znaczy nosić chore płaczące dziecko nonstop przez kilka dni, ale u nas obyło się bez szpitala. Współczuję bardzo :( A co do historii o półroczniaku wcinającym batony - zgroza!! Jestem w szoku! Ze mną raz w szpitalu leżała ciężarówka z super ogromnym ciśnieniem i też biegała co godzinę na fajkę i jeszcze na kawę z automatu.. peletka --> No to czekam na usg i zobaczymy co dalej. Biorąc pod uwagę że mi ta nerka ciągle dokucza, to obawiam się że stanę przed wyborem - leczyć się i odstawić małą od piersi, albo dalej się męczyć i ryzykować poważniejsze akcje :( :( :( Klaudia --> Zrobisz jak uważasz, natomiast na czekoladki to duuużo za wcześnie! kareczka --> No u nas skakało ponad 39 stopni, pod 40 nawet czasem i jak pisałam też wyszła infekcja gardła i trzydniówka. Podobno o d zębów może skakać do 38 a powyżej już oznacza dodatkowe \"atrakcje\", a pamiętaj że przy ząbkowaniu dzieciom drastycznie spada odporność. Żurkowa --> \"pedodonta\" Ja ostatnio po kąpieli daję nat do łapki szczoteczkę taką z normalną malutką główką i rączką taką owalną z dziurą w środku. I ona się tym bawi i obgryza, szoruje, więc myślę że to wystarczy w ramach pierwszych prób \"mycia\", tyle że Nat je z piersi na dobranoc i w nocy, więc i tak zęby są ciągle narażone :o Co do świec - a tak obiecująco opisali.. Stelka --> No to super :) To już całe 6mm szczęścia :) Nat nadal ciężko przekonać do warzyw i mięska na obiad :o No ale się nie poddaję. Słodyczy nie dostaje, czasem zjada chrupka kukurydzianego (te bez soli). Też się ostro domaga naszego jedzenia, zwłaszcza kanapek :D Kupiłam wczoraj w sklepie ze zdrową żywnością, taką mieszankę-mąkę bezglutenową na chleb i spróbuję dziś lub jutro upiec, niech sobie coś pociamka ;) Glutenu i jajka na razie nie wprowadzam, więc nie mogę jej dać zwykłej buły. także z wprowadzaniem różnych rzeczy na pewno jesteśmy dużo w tyle za Wami. Swoją drogą to nie rozumiem o co chodzi z tym \"normalnym\" jedzeniem. Dlaczego to taki ogromny powód do dumy że czyjeś dziecko je \"normalnie\" czyli parówki, kanapki z wędliną, zalewajkę itd??? Ja ciągle słyszę takie pochwały o dzieciach kuzyna i zaczyna mnie wkurzać, że Nat jest postrzegana jako mniej zaradne (czy jakieś) dziecko, bo nie je schabowego . Moja teściowa ostatnio zaczyna mnie pouczać, że Nat jak dostanie \"normalne\" dania to przestanie być alergikiem . -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Peletka --> A to można podczas karmienia piersią? Skierowanie na USG dostałam, ale idę prywatnie, bo kolejki dłuuuugie. W piątek mam wizytę.