cyna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez cyna
-
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ooo, znowu licytacja... Co Wam się tak do siwych włosów spieszy? ;) Maślakowa dobrze prawi - wszystkieśmy piękne i młode :D juusta --> 100 lat!!! Jeśli chodzi o pomoc, to u nas dość blisko teściowa, ale dlaczego z jej \"pomocy\" nie korzystamy to Wam już pisałam. Moi rodzice mieszkają tak ok 45km od nas, na wsi. No i że roboty mają huk, to pomoc od nich żadna. Moja mama teraz parę razy wpadła to mi pozmywała i tyle, a przez pierwszych 5 miesięcy zero pomocy. Także jak się coś dzieje, no i na codzień - liczymy na siebie. A że M ma teraz masę pracy to w sumie ja liczę na samą siebie tylko i już. Ciężko jak cholera, ale co robić.. W ogóle jakieś popierniczone te rodziny mamy :o Mój ojciec nie widział Natki już 3,5 miesiąca i jakoś mu się nie spieszy. Mój brat widział ją aż 3 razy i to na chwilę. Jeden wujo stwierdził że dopóki mała nie będzie chodzić i nie będzie \"komunikatywna\", to jemu się nie chce nas odwiedzać bo tak to bez sensu :o Hmm.. Myślałam że wyprowadzka do Trójmiasta będzie ciężka bo tam będziemy sami zdani na siebie, ale widzę że dużej różnicy nie odczuję... No to wezmę krzesełko z ceratką. A do siedzenia takiego sobie po prostu będę wykładać pieluchą albo czymś takim. -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Laski a jak z tymi krzesełkami do karmienia? Macie siedzenia z ceraty czy materiału? Nie wiem co lepsze. Na logike cerata bo łatwo wytrzeć, ale się boję że latem mała się będzie na tym pocić.. -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja dzisiaj też mam jakiś taki dupowaty dzień. Czuję się jak przetrącona, do tego dostałam @ i momentami tak mnie coś boli jak przy porodzie - jakby mi ktoś krocze skopał :o No nie wiem co to ma być.. renka --> Uszy do góry . Twój pokarm na pewno nie jest zły. Teraz już jesteś na etapie przechodzenia na stałe pokarmy, więc będzie coraz lepiej, a z cyca nie rezygnuj :) Mnie na razie nikt nie krytykuje za karmienie piersią ale mama i teściowa ciągle pytają czy juz daje coś innego i wyczuwam w tym pytaniu lekkie zniecierpliwienie ;) Leję na to. A karmienie piersią zamierzam przedłużać ile się da (w sensie że oprócz innych pokarmów). Haris --> Nie uciekaj z Gdyni - w przyszłym roku atakujemy Gdańsk, to chociaż będziemy mieli znajomych i z dzieckiem ;) Żurkowa --> Przypatrzyłam się dziś jak to z tym przewracaniem u nas jest.. i jest różnie. Najczęściej Nat zaczyna od podgięcia jednej nogi, a czasem robi tak jak kiedyś - obydwie nogi tak przyciąga do brzucha (ale wyprostowane w kolanach) i potem robi takie smieszne myk i już na brzusiu leży. Akinom --> A może zęby?? -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
camomilla --> No to GRATKI!!!! Ale numer :D Żurkowa --> Przypatrzę się jutro jak Nat to teraz robi. Ale pamiętam że na początku też zaczynała obiema nóżkami. Byliśmy dziś na spotkaniu w szkole rodzenia. Nat zachwycona z kontaktu z innymi maluchami. Ppo prostu fascynacja, do tego próbowała wszystkich przegadać :D Nawiązała nawet bliższy kontakt z kolegą Frankiem ;) - Franio się cieszył od ucha do ucha i wyciągał do niej rączki a Nat banan na ustach i pacała go łapką. Super to wyglądało!! Przyszła już do nas żyrafa z klockami - klocki na razie mało interesujące, za to sama żyrafa mniam mniam do obślinienia :D I bądź tu człowieku mądry... -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
maślakowa --> No to gratuluję pierwszego uzębienia :D I zazdroszczę że tak spokojnie poszło!! -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O tu są np błyszczące klocki: http://www.bobomarket.pl/x_C_I__P_27521987-27510001.html -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Stelka, Liliankas --> Oj baby, coś się z Wami dogadać nie można :P :P Testów jest 7 sztuk i trzeba je zużyć już teraz, do 5go stycznia. Czyli jak macie jakieś swoje z dłuższą datą ważności, to moje musicie zużyć na początku, a potem swoje. To której w końcu wysyłać?? pyzucha --> Z tym jabłkiem nie chodzi o to że nie można, tylko że ja nie moge juz teraz. Przy AZS jak przy \"normalnych\" alergiach trzeba ostrożnie wprowadzać nowe produkty - stopniowo i pojedynczo, czyli przez kilka dni jeden produkt, potem dopiero następny itd. No i zaczynać od małych ilości (łyżeczka czy nawet pół). Wszystkie produkty najczęściej uczulające na wszelki wypadek wprowadzać jak najpóźniej (np. seler), no i najpierw rzeczy gotowane a potem surowe. Ja jeszcze nic nie podaję, dlatego nie powinnam zaczynać od jabłka w dodatku surowego. Zacznę od kaszki Sinlac, potem po kolei pewnie ziemniak, marchew itd. Plan żywienia mam np. z Nutricii - taka fajna książeczka (przysyłają gratisowo), tam też mam wskazane które produkty są bezpieczniejsze dla alergików. No i trzymając się tych kilku prostych zasad, cały plan będę chyba układać sama na bieżąco. Myślę też czy by się nie przejść do jakiegoś alergologa, a nóż widelec coś nowego się dowiem :P Póki co ja mam dietę eliminacyjną i szukam alergenów. zizusia --> ja mam te same dylematy - za duży wybór ;) Ja ostatnio zauważyłam że Nat bardzo się przygląda pojemniczkowi na soczewki (istna fascynacja i obślinianie) - taki jakby przezroczysty kieliszek z zakrętką i w środku koszyczki na soczewki. i tym tropem powędrowałam do klocków sensorycznych Fisher Price. Wczoraj zamówiłam żyrafę z klockami - takie coś: http://www.allegro.pl/item474218448_fisher_price_zyrafa_pelna_klockow_od_ss_w_wa.html A wiem że te klocki można osobno dokupić - są zestawy ze zwierzakami, owocami, samochodzikami itd. -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karola - ostrożnie z tą szmatą ;) :P -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Liliankas --> Powiem Ci że ja przeanalizowałam kiedyś masę postów z forum chustowego i wyszło na to że jeśli chodzi o sam wybór chusty, to w końcu każda chustomama dochodzi do wniosku "taka żeby się podobała" :D Ja mam Storchenwiege Leo - mięsista, dobrze "zdejmuje" ciężar dziecka. Kupiłam nówkę, ale teraz myślę że trzeba było kupić używaną - tak jest juz "złamana" czyli miękka, łatwiej ją dociągać. A tak to w momencie kiedy się uczyłam, musiałam się jej sporo naciągnąć. Teraz jest miękka jak się patrzy. Następna w mojej kolejce będzie "papryczka" Babylonii - bo zwyczajnie mi się podoba. Babylonia ma chusty cieńsze, ale też ponoć ładnie ciężar zdejmują. Nati - polski produkt - bardzo dobre opinie chustonoszek. Didymos - cała gama super chust, od cienkich po grubsze z dodatkami lnu czy wełny.Firm trochę jest. Chusta jak zadbana to będzie służyć latami, łatwo ją też sprzedasz, wymienisz na inną. Przy czym dbać o chustę, to nie znaczy cackać się z nią. Przeciwnie, jak ma być miękka to wskazane jest siadanie na niej, robienie hamaka, zaplatanie itd. Ważne żeby ją prać i prasować po upraniu - wg. zaleceń producenta. Ja raz na jakiś czas piorę swoją w proszku dla dzieci, wyprasuję a potem to już traktuje jak kawał szmaty. Po ok 3,5 miesiąca eksploatacji wciąż wygląda jak nowa. Także wybieraj, przebieraj, jak się w jakiejś zakochasz to kupuj. No i jakbyś miała jakieś pytania to się polecam - może coś pomogę :) -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No to się dogadajcie ;) anik --> Pocieszasz mnie U nas do tej pory kupa była codziennie a nawet kilka razy dziennie i bardzo rzadka. No właśnie - mnie się zawsze wydawało że ZA rzadka i do tego zazwyczaj bardzo kwaśno \"pachniała\". A teraz jak stosuję dietę to i kupa się zmieniła - zrobiła się gęstsza i mniejsza, więc się ucieszyłam że to chyba oznaka wykluczenia alergenu. A teraz taka przerwa długa - dziś szósty dzień! A powiedz - jak u Was były takie przerwy to Bartuś zachowywał się normalnie, czyli nie prężył się jak przy zaparciu? Bo Nat ogólnie luzik, tylko bączki ma mocno zapachowe ;) Ach, w końcu znalazłam chętną do pogawędki o kupie :P -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
stelka --> To podaj mi na maila albo NK swój adres to Ci prześlę. Tylko jeszcze raz uprzedzam - termin ważności 5 styczeń 2009... O rany, znowu myślałam że uduszę gnoma... Dała mi popalić ale na szczęście teraz śpi to chociaż trochę odsapnę. i melduję że się nawracam - od kilku dni kąpię codziennie :P Teraz po tej zmianie czasu i przy dużo krótszych dniach, dziewczynie się zaczęło pierniczyć co jak i kiedy. A od kiedy spacer o mn.w. stałej porze no i kąpiel, to się \"wyregulowała\" ładnie. Mam nadzieję że to nie jest chwilowe. A na jutro wieczór mamy zaproszenie do naszej szkoły rodzenia na spotkanie po kilku miesiącach od ukończenia kursu :) Mam nadzieję że nam się uda wybrać, zwłaszcza że M kombinuje jakby tu wcześniej z Wrocka wrócić. A kupy dalej nie widać :o :o :o -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Klaudia --> Ja mam brata młodszego równo 8 lat. Nie wiem jak było u Was ale my z bratem się specjalnie nie lubiliśmy - ja byłam zazdrosna że tak nad nim skaczą i na wszystko mu pozwalają \"bo młodszy\". Do tego musiałam się wszystkim dzielić i zawsze ustępować (\"bo młodszy\"), itd. Sprzeczki były - dużo. Bicia mniej bo ja go nie prałam (\"bo młodszy\"), za to brat mnie czasem prał, bo wiedział że mu nie oddam a rodzice nie opierniczą. Nigdy nie było między nami takiej typowo siostrzano-braterskiej więzi. Najpierw on był za młody, potem ja wyjeżdżałam na studia. teraz relacje między nami są dobre ale dość płytkie, w końcu każde z nas od dawna żyje w swoim świecie. Dlatego ja bym chciała mieć dwójkę dzieciaków tak w odstępie 1-3 lat. Chociaż Nat tak mi daje popalić że regularnie rozważam zrobienie jej świństwa w postaci jedynactwa :P :P :P Dziewczyny - staraczki ;) Jest sprawa - ostało mi się w szufladzie 7 sztuk testów owulacyjnych. Powinny być jeszcze dobre, ale termin im się kończy 5 stycznia 2009. Czyli można by je zużyć w grudniu jeszcze. Jeśli któraś jest chętna, to mogę przesłać w ramach czynu społecznego ;) -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jezuuu 5 dzień bez kupy :o :( :o A Nat nadal to nie przeszkadza - żadnego marudzenia, prężenia, wzdęć, no nic, jakby wszystko ok. Wyczytałam ostatnio że na piersi może nie być kupy nawet 10 dni!!! I że to normalne jeśli dziecko nie ma żadnych przykrych objawów.. O mamo ale stres! Myślę czy by na wszelki wypadek nie zapakować kawałek czopka glicerynowego, albo się samej najeść śliwek. Sorki że jestem monotematyczna ostatnio :o stelka --> czy Ty sobie poradziłaś z tym ustawieniem stacji pogody? Na śmieć zapomniałam o Tobie - wybacz kochana!! Jakby co to mogę spróbować coś opisać, może się uda w miarę przystępnie. Laski - żadna nie ma tego krzesełka FP Rainforest?? karola --> Tak mi przyszło do głowy (już nie raz) - może powinnaś od nas jakiś abonament pobierać? :P :P :P My byśmy miały spokojne sumienie że Cie nie wykorzystujemy za bardzo, a Luśkowi by się zapełniało konto \"posagowe\" :P -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A u nas już 4 dni bez kupy :( :( Śliwek raczej nie podam ze względu na alergię i wymuszoną tym kolejność podawania nowych produktów (jeszcze minimum 3 tygodnie na samym mleku) :( Karola - ja nie widziałam tego filmu. Na razie tylko zwiastun i jakieś scenki, ale tam chyba nie ma tego domu. Z pracą u Ciebie pierwsze koty za płoty - super że chłopaki sobie dobrze radzą :) A przyszła mi jeszcze jedna rzecz do głowy odnośnie prezentu, tyle że to by było dla Luśka i Ciebie jednocześnie - wspominałaś że chętnie kupiłabyś jakąś oryginalną chustę na zimę... Dziewczyny, która ma krzesełko do karmienia FP Rainforest? Nie mogę nigdzie znaleźć info czy to obicie jest z ceratki czy jakiegoś materiału. No i jaką opcję lepiej wybrać? Ceratkę bo można łatwo wyczyścić, czy materiał bo się dziecko nie będzie \"przyklejało\" latem jak będzie gorąco? Szczęśliwa mamo --> Współczuję bardzo - masakra z tymi lekami i zastrzykami :( Nie wiem czy to coś pomoże ale tak mi się skojarzyło coś. Mój młodszy brat jak był malutki to non stop chorował - ciągle kaszel, zapalenie oskrzeli, 2 razy zapalenie płuc. Ciągle dostawał antybiotyki i różne cuda i pomagało to na krótko. W końcu nabawił się lekkiej astmy. No i co się okazało w końcu - ktoś wpadł na pomysł żeby sprawdzić czy to nie alergia - i owszem - na cytrusy, kurz, pierze, sierść i takie tam.. Jak zaczęli go leczyć na alergię, a z domu usunęliśmy alergeny, to chłopak ozdrowiał ;) Od jutra znowu siedzimy same przez 3 dni, muszę zebrać siły - oby więc dzisiejsza noc była spokojna! -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ach, Karola - jestem pod mega wrażeniem pierwszego nocnikowania!!!!! -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kochane - dzięki za rady i wsparcie!!! Dziś Nat trochę spokojniejsza, ale i tak kilka razy była histeria. Myślę że będę ją trochę \"przetrzymywać\", ale może stopniowo. Ciężko jak cholera no :o Ale tak jak Karola pisała - czasem jej nawet łzy nie lecą tylko się wydziera i chce postawić na swoim. A ja też nie jestem za tym żeby dziecko płakało a mama nie reagowała wcale, ale jak już widzę że czasem ewidentnie jest to bunt to myślę że trzeba ją zacząć trochę \"temperować\" :P :P I tak dziś jak zaczęła awanturę na przewijaku po kąpieli - koniecznie chciała na brzuch i uciekać, to z uporem maniaka ją na plecki przewracałam, a jak już się poczułam bezsilna to zaczęłam się wygłupiać że niby taki zabawny pokaz robi - zadziałało!! Najpierw była zdezorientowana i jakby urażona a potem zaczęła się śmiać razem ze mną i mogłam dokończyć smarowanie i ubieranie! Zobaczymy co będzie dalej... Z innej beczki - u nas nie ma kupy już trzeci dzień!! Pamiętam że radziłyście sobie dając maluchom sok z jabłuszka, a ja w sumie nie powinnam - ze względu na AZS itp jeszcze trochę czasu minie zanim będę mogła dać (zwłaszcza surowe) jabłko. Na razie masuję, daję Esputicon, dałam dziś trochę herbatki Hipp na trawienie i na razie nic. Martwię się już :( Ale gdzieś wyczytałam że jak dziecko piersiowe i nie stęka i się nie męczy to może robić kupę raz na kilka dni. Prawda to? -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, ja już nie mam siły :( Psychicznie wysiadam. Nat znowu chce tylko na rękach. Już się boję co będzie jak M we wtorek wyjedzie na 3 dni :o Doszło do tego że nie mogę jej na chwilę zostawić ani w wózku ani w łóżeczku ani na macie - drze się i zanosi płaczem. Nawet jak jestem obok niej to nie chce posiedzieć w wózku, czasem posiedzi na macie (ale ja muszę być obok i zaczepiać ją czasem). Już nie daję rady i nie wiem jak wyjść z tej sytuacji. To już nawet nie chodzi o to że nie daję rady ciągle dźwigać (chociaż ciężko mi jak cholera) - ja nie mogę nic zjeść, zrobić sobie herbaty, czy zwyczajnie skorzystać z toalety, że o prysznicu nie wspomnę. Drzemki ma teraz jakieś trzy razy dziennie i tylko wtedy mogę zjeść czy iść do wc. Nie wiem co robić żeby choć trochę to zmienić. Dzisiaj wzięłam ją \"na przetrzymanie\" - trzymałam ją na kolanach na siedząco i nie chciałam nosić - taki niby mały kroczek na przód. Zagadywałam do niej, głaskałam itp, a ona się tak darła że szok! Cała się spociła, zrobiła się bordowa. Poddałam się jak już tak ryczała że nie mogła tchu złapać. A przecież nie robiłam jej żadnej krzywdy, nie była głodna, zmęczona itd. Po prostu histeria bo chciała być noszona! Co najgorsze, jak się tak pruła to zamiast jej współczuć, miałam ochotę wywalić ją przez okno :o :o :( Co ja mam robić???? -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U nas tak jak u czarnej - Nat prostuje nogi i się wydziera ile sił jak jej nie pozwalam stawać :o A jak jest na brzuchu, to pupę dźwiga wysoko i też się czasem wścieka że nie daje rady na czworakach ;) Karola - Jak pisałaś że w sumie to już wszystko macie, to też mi przyszła do głowy jakaś lokata czy fundusz. Tylko ciekawe jak się do tego rodzinka ustosunkuje :P -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mija --> Dzięki :) Jak Jelp poniesie klęskę to wypróbuję ten granulat. -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Joanna --> My też od urodzenia używaliśmy Pampersa. Małej ciągle coś było ale nie łączyła z tymi pieluchami. Dopiero przy \"3\"-kach, które mają aloes zaczęło się dziać gorzej, stąd eksperymenty z pieluchami Bella. Acha - po szczepieniach też było zaostrzenie objawów. -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karola --> Ja na bezmlecznej jadę już drugi tydzień. A teraz się doczytałam gdzieś że nie powinnam też jeść białka w sensie białko jaja kurzego :o To się wolę u Ciebie upewnić, bo w sumie to dopiero duża zmiana w diecie - jajka są pewnie w każdym chlebie? -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kareczka --> A spróbuj może dać to ogłoszenie do internetowej Gratki i na portalu www.trojmiasto.pl. Tak mi się wydaje że teraz ludzie częściej korzystają z netu niż z papierowych gazet. Zwłaszcza młodzież. -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U nas ząbkowanie pełną parą :o Wczoraj wieczorem prawie do 1 wojowaliśmy = płacz taki że serce ściska. W ruch poszedł Bobodent i Viburcol. Jak już się uspokoiło to noc była ok. A dzisiaj wcale nie widze żeby się coś z dziąsłami działo - nie rozumiem.. Karola to Ty nieźle awariowana jesteś bidulo! Elunia --> Ja z Natką na cmentarz się nie wybieram. Pogoda raczej do bani, Natka dopiero z kataru wychodzi. No i nie ma opcji na karmienie. Cmentarz na drugim końcu miasta - sam dojazd to ok godziny w jedną stronę (przy pomyślnych wiatrach), a mała bez jedzenia może wytrzymać 2 góra 3 godziny. A przecież nie wywalę bufetu na cmentarzu i jeszcze przy tej pogodzie :P :P :P Swoją drogą ja jestem jakaś taka na bakier z tym świętem, ale to już inna historia. kareczka --> No nie żartuj z tą Łodzią ;) Jak się przeprowadzimy w przyszłym roku do Gdańska, to muszę tam mieć kogoś znajomego, zwłaszcza na wyprawy z maluchami :P -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
My też Bobodent testujemy od 2 dni i polecam. -
MAJ 2008- kontynuacja
cyna odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pozwoliłam sobie pościągać parę lików z tego linku..