Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

cyna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez cyna

  1. A nie, no nie chodziło mi o to że zamiast spokoju. Tylko pisałaś że i tak musisz teraz dużo wylewać. Mniejsza o to :)
  2. Żurkowa --> A nie myślałaś o sprzedaży mleka? Serio pytam. Podobno niezłą kasę można dostać, a kupują mamy które nie mogą wykarmić maluszków a wolą mlekiem niż mieszanką. Kiedyś o tym czytałam. Wiem że w Stanach za 3 litry płacą ok 200 dolców, ale nie pamiętam jak w Polsce, bo to wszystko przez ogłoszenia idzie albo poczta pantoflową. Może to trochę kontrowersyjne ale w końcu korzystają na tym dzieciaczki i mleko nie ląduje w zlewie..
  3. Ja tam jestem hardcore\'owa :D :D :D Poza tym musiałam obejrzeć dokładnie co i jak żeby potem nie bać się właśnie dotknąć przy myciu - mieć jakieś pojęcie gdzie może zaboleć a gdzie nie. Efekt był taki że się poryczałam że wyglądam jak narzeczona Frankenseina :O
  4. peletka --> A masz gdzieś rozpiskę tych szczepień? Ja znajduję tylko te kalendarze gdzie jest sama Hexa albo Penta + WZW, a nie widzę takiego \"mieszanego\". Chętnie bym się przyjrzała bo my takim mieszanym lecimy i się zastanawiam kiedy Hexę dać.
  5. Tak - ogromniasty siniak. Jakby to umiejscowić - szycie było centralnie na siniaku, a sam siniak wielkości gdzieś tak rozłożonej dłoni powiedzmy, może nawet większy.
  6. Mam pytanie do tych z Was które rodziły naturalnie.. Czy też miałyście takiego mega siniora? Pamiętam że przeżyłam lekki szok jak się obejrzałam w lusterku po powrocie do domu. Spodziewałam się paskudnego szycia, opuchlizny itp, ale ten sinior mnie rozłożył na łopatki, no wyglądałam jak ofiara przemocy.
  7. agulcia --> Teoria sobie a praktyka sobie.. Teoretycznie powinno być tak że jak się karmi tylko piersią i odstępy są nie większe niż 6 godzin to okres nie powinien się pojawić (owulacja też oczywiście). ja się o ilość pokarmu teraz nie boję, a okres się zjawił. Szukałam info na ten temat na jakim innym forum i widzę że to się zdarza i to nie tak rzadko. Niektóre mamusie karmiące nie miały w ogóle odpoczynku, tylko od razu po połogu był okres. Jestem tylko ciekawa czy u mnie już będzie teraz normalnie co miesiąc czy nie, bo może być i tak że się będzie zjawiał od przypadku do przypadku ;) Także się nie nakręcaj :) Co do asymetrii jakiejś - u nas też coś było lekko niesymetrycznie. Najpierw zauważyłam że małą chętniej odwraca główkę w prawo, potem jak zaczęłam chustować to pojawił się problem - nie potrafiłam jej na początku ułożyć symetrycznie w chuście - widać było wyraźnie że plecki się lekko wyginają w jedną stronę. Nawet już się chcieliśmy wybrać do jakiegoś rehabilitanta żeby to obejrzał. Ciotka mnie kręczem postraszyła :o W sumie bez sensu bo kręcz to już poważniejsza sprawa. Zaczęliśmy sami kombinować - zagadywać ją z drugiej strony, zabawki pokazywać z lewej itd. Bardzo szybko przeszło i teraz jest bez asymetrii i główkę kieruje w obie strony tak samo często. A z metod - Vojty jest ponoć nieciekawa - dzieci płaczą :( Ta druga (bobath?) jest lżejsza, przyjemniejsza i prawdopodobnie tak samo skuteczna. Tak czytałam przynajmniej. to ja CC --> Jak robisz plecaczek to przerzucasz młodego tak z chustą do tyłu? Widziałam na filmikach i mnie to przeraża a jednocześnie bardzo bym chciała za jakiś czas też motać Nat z tyłu. Chustę krótszą też muszę sobie w tym celu chyba sprawić, bo mam 4,70 i przy kieszonce mam ogony do kolan, no ale brałam długą bo mój M jest wysoki a też chce chustować.
  8. anik --> Ja już też miałam pierwszy @ chyba z 2 czy 3 tyg. temu, a karmię tylko piersią i to często!
  9. Żurkowa: No właśnie jest tak że 5ch jest na rozhulanie a 30ch na zahamowanie. Chodzi o większą dawkę po prostu. Zauważ że tą mniejszą się bierze 2-3 razy dziennie, a większą raz. Możesz zadzwonić do jakiejś poradni laktacyjnej? Może podpowiedzą? To jest homaopatia w każdym bądźrazie i na 100% bezpieczna dla dziecka. Ja brałam 5ch jak walczyłam z kryzysem laktacyjnym. Bez recepty. Zaraz jeszcze sprawdzę co mam w zeszyciku ze szkoły rodzenia a propos ziół. Zajęcia nam prowadziła dyplomowana doradca laktacyjna - super fachowiec :) Bardzo dużo mi dały jej porady i wizyta zaraz po szpitalu.
  10. żurkowa: W osłabionej laktacji stosuje się Ricinus Communis 5 CH, po 5 granulek rano i wieczorem, a w celu zahamowania laktacji 1 dawka Ricinus Communis 30 CH przez 3 dni
  11. To ja się mogę w pełni podpisać pod tym co napisała \'to ja CC\'. Dodam tylko że czasem mam wrażenie że to jest jeden terror na zmianę z drugim. Najpierw jakby jakaś mama w szpitalu powiedziała że nie chce karmić piersią (jej wybór), to by położne ją zlinczowały. A potem właśnie nikt nie umie pomóc i doradzić tylko o d razu wciskają butlę i glukozę, a bzdury takie opowiadają że szok. Trzeci etap, to właśnie \"O jezu! To pani jeszcze karmi??\" - już po 6 miesiącach... Inaczej mówiąc terror ma różne oblicza :P czyli po prostu ogólnie za dużo tego wpieprzania się (i w jednym i drugim przypadku karmienia) a za mało wiedzy i pomocy. Przy okazji - moja koleżanka karmi synka już rok. Jest nauczycielką w liceum i jak wróciła do pracy, to inna nauczycielka (biologii!!!), naskoczyła na nią że nie powinna karmić już od dawna i że mały nie ma jeszcze ząbków z tego właśnie powodu :o Żurkowa --> Szkoda że trafiłaś na taką pindę. Mam nadzieję że chociaż trochę pomaga Ci myśl, że masz w nas pełne wsparcie...
  12. Żurkowa --> Nie zadręczaj się. jak jest taka sytuacja, to musisz przecież o sobie pomyśleć i o siebie zadbać, o swój stan psychiczny
  13. Hej laseczki :) Chyba cisza weekendowa powoli przechodzi ;) moja córa to też okruszek przy Waszych dzieciaczkach - waży teraz ok 6400, może nawet ciut mniej i ma ok 63cm. Co te dzieciaki teraz tak szybko rosną?? Zauważyłyście że teraz to norma taki szybki wzrost i przybieranie na wadze? Aż się zaczęłam zastanawiać czy Nat nie za bardzo z tyłu za resztą. Ale w sumie ja jak byłam małą to byłam non-stop chudzielec, mimo iż we mnie wciskano mleko zagęszczane kaszą manną. A Nat tylko na cycu. Nie boję się że nie dojada bo widzę że ma apetyt, ładnie je, pieluchy moczy itp. Postęp mamy w częstotliwości jedzenia. \"postęp\", czyli w końcu jemy rzadziej :) - najdłuższe odstępy w ciągu dnia to 2 godziny. Oczywiście nie odstępy w sensie przerwy między jedzeniem tylko od początku jedzenia do następnego początku ;) Ale w porównaniu z tym co było wcześniej to już jakiś sukces. Dzięki temu jak się dobrze postaramy, to po zjedzeniu i zapakowaniu w ciepłe rzeczy (ew. zmianie pieluchy) i zachustowaniu, zostaje nam calutka godzina na spacer :P Udaje mi się dojść do naszego mini-lasu i zrobić tam całe okrążenie :D Wózek nadal jest be.. Wczoraj znowu testowaliśmy - dawno nie była wózkiem więc nawet nie protestowała dopóki nie wyjechaliśmy z bloku, potem syrena co jakiś czas, więc musiałam pajacować żeby się zaciekawiła (widowisko że ho ho), a pod lasem czyli po ok 20min już ryk na całego. Dobrze że miałam ze sobą chustę!
  14. zizusia --> Współczuję i przytulam.. Żurkowa --> Liliankas ma rację, nikt Cię tu nie będzie oceniał! Wspieramy się, zwłaszcza że jak nie my, to niby kto ma nas wspierać na codzień? ;)
  15. Żurkowa --> Co do samej laktacji to albo idź do gina po tabsy na zahamowanie, albo po homeopatię do apteki, albo spróbuj pić dużo mięty przez kilka dni. A czemu chcesz zakończyć już cycowanie, jeśli wolno spytać? A mleko takie czy inne musisz maluszkowi też dawać więc jeśli nie swoje to faktycznie musicie znaleźć jakieś modyfikowane które będzie mu smakowało. Ponoć dobra metoda to przestawiać stopniowo, czyli mieszać swoje z modyfikowanym - najpierw większość swojego + ciut sztucznego, potem zmniejszać swoje i dojść do samej mieszanki. Możesz też przetestować te mleczka ryżowe/migdałowe, gryczane itp, albo sojowe jeśli mały nie ma alergii na soję. Potem możesz zamiast mleka dawać jogurty, kefiry - ale nie wiem od kiedy wolno.
  16. inez --> Ja robię znowu te ryżowe ciacha :D
  17. stelka --> U nas też twierdzą że odststęp 2-miesięczny jest ok. Ale może poszukaj jakiejś infolinii z oficjalnej strony NFZ albo strony o szczepieniach?
  18. stelka --> My szczepiliśmy Hexą za pierwszym razem i też myślałam że cały czas będzie Hexa, chociaż tego WZW mi za dużo wychodziło. No i teraz za drugim razem dali nam jednak Pentę. Musze się zastanowić i ew. dopytać lekarza jak to dalej pójdzie, żeby w odpowiednim momencie dać Hexę zamiast dodatkowo osobno WZW pakować. A u nas szczepienia są równo co 8 tygodni. Mleko migdałowe i te inne to jest po prostu dobra i zdrowa mleczna alternatywa dla skazowców. A poza tym normalnie też można przecież w ramach dodawania nowych smaków. Szczerze mówiąc sama chętnie spróbuję tego migdałowego :P mystere --> A da radę to ogarnąć tak na forum? Bo to trzeba będzie ciągle aktualizować chyba?
  19. szczęśliwa --> O rany :( Musi Ci być bardzo ciężko :( :( :( Ale jeśli dobrze rozumiem to wygląda na to że już będzie ok? Straszne przeżycia :(
  20. szczęśliwa mamo --> Napisz koniecznie! Tak się właśnie dzisiaj martwiłam że coś się długo nie odzywasz a ostatnio pisałaś o tych rączkach :(
  21. karolinna --> Tak, skaza białkowa to uczulenie na białko krowie, czyli poza produktami mlecznymi \"krowimi\" (mleko, śmietana, jogurt, kefir, maślanka, masło, sery itp) odpada też mięso wołowe i cielęce. Możesz spokojnie próbować te mleczka o których piszesz. Ja się doszperalam takich przepisów: -------------------------------------------------------------------- MLEKO MIGDAŁOWE/SEZAMOWE/SŁONECZNIKOWE 100g ziaren (jeżeli migdały, to obrane ze skórki) zalać na noc szklanką letniej wody. Rano wodę odlać, wlać taką samą ilość świeżej. Zmiksować, Przecedzić, dokładnie odciskając. Tak uzyskany płyn podawać w ilości do 100 ml dziennie, zaczynając od 1 łyżeczki. Jeżeli dobrze tolerowane może zastąpić 1 porcję mieszanki mlecznej. --------------------------------------------------------------------- MLEKO RYŻOWE 1 objętość ziarna zalać 10-14 objętościami zimnej wody. Doprowadzić do wrzenia i gotować co najmniej 2 godziny do uzyskania konsystencji gęstego krochmalu. Przecedzić, odciskając dokładnie. Można po ostudzeniu przechowywać kilka dni w lodówce. Ryż można gotować z dodatkiem suszonych daktyli i niewielką ilością cynamonu. --------------------------------------------------------
  22. Haris --> A u nas na szczęście dzisiaj jest lepiej z tą pupą. Nie mówię że dobrze bo do tego jeszcze daleko, ale te paskudne krosty znikają ekspresowo. Może pomogła szybka reakcja z tym odstawieniem pieluch i chusteczek, oczywiście plus reszta zabiegów. Jestem więc dobrej myśli.
  23. Ja ostatniej nocy też dostałam za swoje. Małą znów robiła sobie ze mnie smoczek prawie całą noc. Prawie w ogóle nie spałam i jestem obolała znowu od tych akrobacji nad nią :o Jak tej nocy znowu będzie taka jazda to kupuję smoka bo nie wyrobię. Myślałam już o czymś takim: http://www.novamed.pl/smoczek-usypiajacy-gomolo Chyba któraś z Was taki używa? Camomilla - nie Ty przypadkiem? A dzisiaj się Nat pomigało i przełączyła się w tryb nocny już przed 20-tą. Efekt jest taki że nie śpi w piżamce i teraz czekam na dobry moment żeby przebrać i przewinąć, bo jak się ją rozbudzi to jest płacz. Pewnie zacznie szaleć jak tata wróci czyli przed północą, ech..
  24. agulcia --> Współczuję Ci bardzo. To musi być cholernie ciężko :(
  25. A z tą kaszką to mnie się wydaje się (jak mawia Nelly R.) że liczy się sucha.
×