Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

padlinka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez padlinka

  1. Aizuz--jaki sliczny chlopczyk :D hehe u mojego tez cos merdalo podobnie miedzy nogami, ale zobaczymy jak bedzie na nastepnym usg :) Powiedzcie czy jak mam na zwolnieniu 2 ze moze chodzic mimo ze jestem leząca to zle? glupie pytanie, wiem :P ja humorki mam rzadko. A seksu mi brakuje troche..bo w ciazy mam wieksza ochote niz wykle (jak juz mdlosci przejda oczywiscie) , bo normalnie to jestem oziebla:P dziwne ze tyle razy w ciazy bylam hehe serio, mąz ma ze mna problem :) a w ciazy zawsze jakos lepiej z tym libido a tu klops-korzystac nie mozna :) Ale pochwalę mojego meza-wczoraj zabral sie za granie na PS i nie umyl garow ( a przy 5 osobowej rodzinie plus tesciowa na obiedzie bylo tego masa!!!!!!masa!!!! nie bylo chyba czystej szklanki heheh) dzis rano wstaję wstawic wodei pokroic chleb dzieciom a tu WSZYSTKIE gary wymyte. co o jednego! musial chyba wstac o 5 rano :) Kochany moj..
  2. Aniolek..u nas tez celibat juz 3 tygodnie..jak dostalismy po tych pierwszych krwiakach pozwolenie to wyladowalam z krwotokiem ..teraz jeszcze dluuuugo poczekamy :(
  3. Palinkaa dziekuje CI za ino nt boramed :) dobrze wiedziec. no i Kochane , widze temat szpitalny :) Tu ile osób tyle opinii, ale fakt jest taki że mam koleżanek masę aktywnych rozrodczo hehe i każda która rodziła na Karowej (wazna informacja--chodzi o poród naturalny, nie cc) jest niezadowolona. Nie chodzi nawet o obecnosc studentow..ale o podejscie do pacjentow. JA wspominam jaknajgorzej. czulam sie jak bydło, z numerkiem wypalonym na d***e. Kolezanka (urodzila dzien po mnie -razem bylysmy na oddziale) jak przed porodem orientowala sie co do szpitala, dostala kit ze sa drabinki, pilki dmuchane , stoleczki do rodzenia, a jak przyszlo co do czego to przy calkowitym braku bezposredniej koniecznosci 10 godizin przelezala podpieta pod ktg i tyle skorzystala z "aktywnego rodzenia" Nie wróce tam do porodu nigdy to pewne i każdemu odradzam. Podobnie oddzial noworodkowy i pielegniarki ktore w d***e mialy problemy mlodych matek i zero pomocy czy wsparcia z ich strony..Ja mimo ze mialam doswiadczenie w karmieniu piersią, to nie spalam cala noc bo corka plakala--nie mialam pokarmu zupelnie w 1szej dobie, i jak poszlam do pielegniarek to daly corce do possania palec w gumowej rekawiczce i powiedzialy:"widzi pani-jest glodna, prosze dawac piers" a jak ja powiedzialam ze nie mam pokarmu, zeby dokarmily chociaz troszke, to uslyszalam ze pokarm sam sie nie wyksztalci :O nie bylam pierworodką do cholery, i sie wkurzylam tak, ze plakalam do rana, ze mna plakala corka i inne dzieci z sali (5 osob na jednej wtedy polozyli!!) ktore budzily jedno drugie...KOSZMAR.. po poronieniu w 2005 lezalam tam tez na patologii ciazy i super-inny oddzial, inaczej wspominam. o wiele lepiej. Jesli chodzi o solec--tam porod bezplatny rodzinny, ponoc nawet znieczulenie jak jest anestezjolog akurat.. Nei wspominam zle. Dla nie fajnie ze nie bylo tłoku rodzących i nie trzeba walczyc o miejsce na porodowce ;) nie mam wielu wymagan bo porody mam sprawne, ale generalnie oprocz zastrzezenia ze 3 razy rodzilam - 2 razy na solcu i nie udalo sie nikomu nigdy mi ochronic krocza przed nacięciem to ujdzie. oddzial polozniczy lepszy niz na karowej(mimo ze lozka jak z PRL)--nie mam porownania z innymi szpitalami. Siostra zas jedno rodzila na solcu--porod fatalny, trudny i spomina fatalnie, zas kolejną 2 dzieci rodzila na madalinskiego i jest zachwycona. w sumie nie znam osoby ktora bylaby niezadowolona z porodu tam. jednak jak lezalam na patologii ciazy na solcu to gadalam z jedna pania ktora wspominala jak z poronieniem zatrzymanym (4 tyg martwe dzecko w sobie miala i juz zaczynalo sie zatrucie) trafila na madalinskiego, gdzie nie dosc ze naczekala sie na IP to potem tabletki na wywolanie jej nie dali przez 1,5 doby! dopiero sobie o niej przypomnieli pod wieczor 2go dnia. a calyczaas byla glodzona do zabiegu. wspomina fatalnie i mowi ze nigdy tam nie pojedzie. Doskonale sluchy chodzą o zelaznej. ale wiecie jak jest--im wiecej kobiet rodzi tym czesciej sie zdarza ze trafi sie nie zadowolona. to normalne. ile kobiet tyle porodow. w praskim rodzila jedna moja kolezanka i wspomina zle, na inflanckiej bratowa i przyjaciolka. przyjaciolka fatalnie, bratowa doskonale (ale ona rodzila 1,5h wiec co sie dziwic hehe) No mowie-ile osob tyle opinii.. hyhy
  4. Ania_Sz :) Super ze wakacje udane :) Starsznie pozytywnie zazdroszcze :)
  5. aa i słuchajcie dziwna rzecz..wczoraj dostalam od lekarza zwolnienie od 9 lipca-18 sierpnia i powiedziala ze zwolnienie na 30 dni i moze się zazębiac, nie moze tylko byc przerwy. dzis u mojej prowadzacej uslyszalam, ze w ciazy zwolnienie mozna wystawic na dluzej niz miesiac, wiec na wizyte jestem umowiona dopiero 19 sierpnia i wtedy przedluzymy L4. Dziwne co?
  6. a jesli chodzi o szpitale to ja jestem z przyzwyczajenia fanką Solca. nigdy nie ma tam problemow z przyjeciem :P urodzilam tam 2je dzieci i wspominam spoko. Emilkę srodkową na karowej i wspominam fatalnie, mimo ze rodzilam tylko 7 minut od przyjazdu na IP. ODRADZAM!! JEsli ktoras z Was lubi naturalnosc i marzy o takim porodzie to przy szpitalu Św. Zofii jest DOm Narodzin-mozna tam sie zapisac na porod w waruynkach nieporownywalnie bardziej komfortowych..a i szpital jakby co blisko ;) ja bym rozwaazala, ale poniewaz nie mam samochodu, a to bedzie moj 4ty porod, to boje sie ze nie zdąze do szpitala hehe, a Solec mam najblizej :)
  7. heh ile praskich dziewczynek tutaj :)) Ja mieszkam na grochowie-rzut beretem na gocław :)) A powiedz Palinkaa ile kosztuje tam wizyta z usg? w razie co moze bym kiedys sie przeszla, bo ta do ktorej chodze zwykle az do pazdziernika bedzie marnie dostepna..musze znalezc alternatywe:) jesli chodzi o kolor skory to ja jestem biala a wrecz zielona :P nia mialam wakacji slonecznych od 5 lat :( a ze pracująca bylam zawsze to nawet nie moglam na zielona trawkę w parku skaryszewskim się walnac i poopalac, bo nie bylo kiedy.. buueee
  8. niutka, a to moja 5ta ciaza, i badania robie na nfz :) zawsze lekarz mily , a pobieranie krwi jak pobieranie-zawsze sie udawalo wkłuc i wszystko bylo ok, wiec mysle ze mialas po prostu pecha. Mysle ze nawet jakby bylo mnie stac na pelne prowadzenie ciazy prywatnie (plus badnia) to chyba i tak bym koorzystala z nfz, skoro place skladki to czemu doplacac :P za to mysle, ze brak aparatu usg w gabinetach panstwowych to troche przegiecie..nawet star***a jakiegos powinni miec..moze w mojej dzielnicy tak akurat jest, bo wiem ze kolezanki chodzily panstwowo a gabinety wyposazone byly..
  9. wiem ze bardzo czesto kobiety maja dwoch lekarzy--na nfz zeby nie placic za badania (sporo wszak!!) a prywatnie zeby miec np usg na kazdej wizycie itd ja w poprzednich ciazach nie chodzilam prywatnie bo nie mialam potrzeby, w tej tylko z uwagi na powiklania chodze na usg ddo pani dr prywatnie przyjmujacej ale ciaze prowadzi mi lekarka na nfz normalnie
  10. Malinowa :) a ja marze o synku :) nigdy nie chcialam miec chlopca , twierdzilam ze nie sa sympatyczni i wogole nie, bylam rozczarowana na usg troche nawet .. dopoki sie nie urodzil :P... taki moj ukochany jest ...mam nadzieje wiec ze chlopczyk bedzie :) ja dzis w lustrze sie przejrzalam i brzuszka inie bylo. a dwie godziny pozniej juz byl :P nie pojme tego haha ale mi sie nie spieszy :P juz sie nachodzilam w ciazy, im pozniej brzuch tym lepiej dla mnie :P Gunia, ja mialam skierowanie na toxo, normalnie od lekarza prowadzacego , na NFZ wiec nie placilam wcale
  11. hehhe :D jest dobrze :) Dzidzia fika :D Wprawdzie odklejenie jest dalej, tyle ze ponoc w najlepszym z mozliwych miejscu..Doktorka sie wogole zastanawiala czy to odklejenie trofoblastu czy cos wewnatrzowodniowego (cokolwiek to znaczy) ale niezaprzeczalnie duzy to obszar, bo w dalszym ciagu ponad 5 cm na 1,5... kazala zbadac poziom progesteronu i tarczycy. a to moj Dzidzius :) //img199.imageshack.us/img199/6775/t56c.jpg
  12. hej dziewczynki :)) U mnie plamienie wieczorem ustało a teraz\ znowu jest..dobrze ze dziś mam lekarza i usg.. Justynka, mnie notorycznie co pewien czas lapie potezny bol glowy-zwykle mija po 3ch dniach. takie migrenowe. dzis tez juz czuje ucisk w czole-mysle ze to na pogodę, bo ma się ponoc zmieniac i niestety na gorsze..Trzeba przeczekac..Zdrowka!! Melody :) Ja wychodzilam za maz w wieku 21 lat. zareczylismy sie jak mialam 20. ilez sie nasluchalismy...maz zarabial 900 zl, ja przed slubem stracilam prace, oboje studiowaismy zaocznie :P tez nie bylo latwo wysluchiwac ze mozemy poczekac itd...nawet (co do dzis z zalem wspominam) od wlasnych swiadkow...ja od mojej swiadkowej na panienskim, maz od swojego swiadka tydzien po slubie -ze robimy//zrobilismy blad..a jakk zaszlam od razu w ciaze, w tej sytuacjii finansowej, z wynajmowanym domkiem, bez kasy..to jzu sie posypalo.. I gdybym sie wtedy przejmowala...haha jestesmy 10,5 lat po slubie, i wiemy ze decyzja byla sluszna. nie daj sobie nic nigdy wmowic. Życzę Ci wiele SIŁY!!!! I pogody ducha! Maja, ja tez sie czuje odkąd zrobilam tesct ciazowy na chlopaka :P ale moje przeczucia zrzadko sie sprawdzaja wiec moze byc roznie :P watpie zeby dzis na usg pani cos dostrzegla, bo sprzet nie jest najlepszej klasy, ale sprobujemy :)
  13. haha wlasnie tak czytam i mnie to samo zaciekawilo co CIebie Niutka :) moj maluszek tez w 12 tc mial 5 cm :) miedzy 5-8 np jest bardzo duza rozniica..ciekawe z czego wynika..przeciez ten wiekk zarodka okresla sie na podstawie dlugosci glows-pupa chyba, nie? :) u mnie jednego dnia brzuch jest olbrzymi, innego malowidoczny. zalezy ile zjem i czy wzdymająco czy nie :P ale z doswiadczenia wiem ze teraz to czasem kwestia paru dni kiedy brzuch nagle moze wyskoczyc :) ja mam usg jutro o 15.40 :) mam nadzieje ze wszysciutko bedzie dobrze ..trzymajcie kciuki!!
  14. Anulek, witaj w klubie :P mi tez sie to dziadostwo odkleja, i troche sie denerwuje :P mam nadzieje ze nie czeka mniue lezenie do konca ciazyale to chyba bardzo zadkie przypadki sa, nie? jesli chodzi o dzieci to ja poza brzuchem mam trojkę ale w zadnym przypadku nigdy nie slyszalam zeby w takiej wczesnej ciazy owiniete byly pepowiną..za to dwoje mloodszych urodzilo sie z pepowiną okreconą luzno na szyjce. Emilce tetno przy porodzie przez to juz zaczelo spadac, wiec chyba moje dzieci tez sie lubią pookrecac :) Jestem pewna ze u Ciebie bedzie wszytsko dobrze:) =========================================== nicolette :) heh tylko lepiej nie rodz w sylwestra hheh :P fajny termin :))
  15. Palinkaa Kochanie..nie moge, bo nie mam jak pojechac. wczoraj jechalam do tego lekarza med. pracy autem i jedyny wysilkem to byly schody i podroz samochodem i ssiedzenie w pczekalni, a po powrocie coraz gorzej zaczelam sie czuc juz..wiec nie zaryzykuję wyprawą pieszo (tam nie jedzie autobus bezposrednio) musi mnie tata zawiezc, a on w pracy..w sumie taraz nic nie zrobie, musze lezec i tyle..gorzej ze moje cudowne dzieci tak sie kloca i dra, ze siedze i placze...nienawidze tych awantur.. :(
  16. hej dziewczynki :* a ja od wczorj wieczor znowu plamie troche rozowwo-brązowawo..jakos tak dziwnie...nie krew wiec do szpitala nie jade, ale bole podbrzusza tez mam i sie denerwuje bardzo :( pomyslecze wczoraj zapisywalam sie na kontrole i mialam do wyboru wtorek i srode i wybralam srode..wiec do jutra bede sie jeszcze musiala uizbroic w cierpliwosc :(
  17. Palinkaa, bardzo Ci dziekuje...jakos tak uspokajasz :) badania zbieram, mam dwie karty informacyjne ze szpitala..no raczej nie przyczepi sie nikt na tym etapie..zobaczymy jak bedzie pozniej :) Szczescliwa----dawaj znac co tam z mezem..No nie zazdroszcze syt..nikt chyba nie lubi sluzby zdrowia..jak potrzeba to zawsze zawodzi..chociaz ja odpukac z opieki w szpitalu bylam bardzo zadowolona...mam ogromna nadzieje ze maz szybko wroci do zdrowia..informuj nas :* Justynka, ja tam nawet pol godzny na basenie nie wytrzymam hahah strasznie mnie nudzi plywanie :P podziwiam osoby ktore moga godzinami siepluskac :) dobre na figure i zdrowe :P ale akurat co jak co, na kregoslup plywanie powinno pomagac a nie szkodzic haha. Zdrowka Kochanie!! Aniolek--ale CI dobrze!!! :)
  18. hhshahaha Mowilam ze mam pecha w zyciu? :) bylam na tych badaniach med pracy. najpierw czepiali sie do skierowania, potem zle wydrukowala mi papiery i koperte, na inna kobite o mooim nazwisku a potem jak chcialam zeby poprawila system zdechl na pol godziny i czekalam i czekalam i czekalam :P jak juz weszlam do gabinetu to cale szczescie o ciaze nie pytal, tak sie ubralam zeby tylko zsunac sukienke do pasa i trzymac na brzuchu zeby nic nie zobaczyl i sie udalo heheh. ale jak mierzyl mi cisnienie to zamiast standardowego 100/60 albo 90/60 mialam 130/80 haha z tych nerwow chyba..o matko jedyna, wykoncze sie w tej ciazy, to pewne :P Milego dnia!!!
  19. karla..doskonale CIe rozumiem...teraz tacy sa pracodawcy..prawda jest taka ze nawet jesli bedziesz "grzeczna" nie masz gwarancjii ze ktos to doceni :( ja przekonalam sie o tym nie raz.. Moja eks szefowa (u ktorej jak pisalam wczesniej nie bralam prawie wcale zwolnien i nawet z goraczka przychodzilam do pracy a nadgodziny nie byly placone wiec robilam to bo trzeba bylo..) jak raz sie zdazylo ze synek zlapal rotawirusa, sral i zygal non stop, maz nie mogl zwolnienia wziac bo remanent mieli, kiedy uslyszala ze chce wziac 3 (TRZY!!) dni zwolnienia to wyslala mi sms "ze liczyla ze po tym ile razy ona mi poszla na reke(!!!!!!sic!!) bede bardziej chciala pomagac niz utrudniac!!!! pisala to osoba ktora nienawidzil kazdy pracownik, na ktora sami pracownicy nasłali PIP bo tak sie obchodzila z ludzimi!! ale ona uwazala ze to ona idzie na reke..mowie Ci..ryczalam i wylam jak pies...skonczylo sie na tym ze jeden dzien bylam z synkiem a pozostale 2 dni L4 MUSIALAM przychodzic do pracy :/ takie realia :(
  20. Minnie--mi sie zdaje ze jesli Ty pracujesz juz tak dlugo, to raczej nie masz sie czego obawiac :) widzisz Minnie..ja jestem tym typem wlasnie co nigdy zwolnien nie bierze...zwykle szkoda mi bylo szefowych :P o ja glupia haha, generalnie nie cierpie takich sytuacjii-nawet dzieci jak chorowaly to zwolnienia mąz bral a nie ja......moze i do mnie sie nie przyczepia, bo nie musialam chyba rezygnowac z bezpiecznego zasilku i isc na umowe-zasilek mialabym przedluzony o macierzyski..wprawdzie nizsza kwota ale bez stresu..kto mogl wiedziec..pomijajac okres od listopada 2012 do maja tego roku bylam non stop zatrudniona w 2ch roznych firmach na umowe o prace od czerwca 2007 roku, z czego zwolnien praktycznie nie bralam--za te wszystkie lata liczac ostatni miesiac ciazy z synkiem w 2010 r. mialam lacznie L4 ze 2 miesiace..moze patrza na takie statystyki..niby nie mam sie czego bac bo zwolnienie lewe nie bedzie no i nie tak od razu--bede w 14 tc -to nie jest 7 jak sporo kobiet juz idzie na zwolnienia....ale i tak sie obawiam..hehhe ;)
  21. minnie----pozwol ze sprostuje.. Nie place sama skladek..placi je moja szefowa..Prace jak wczesniej juz chyba pisalam dostalam w duzej mierze dzieki poleceniu kolezanki, ktora kiedys ze mna wspolpracowala , wiedziala ze jestem solidnym pracownikiem i mnie bardzo mojej obecnej szefowej zachwalala.. o ciazy dowiedzialam sie bardzo krotko po podpisaniu umowy..zawiodla mnie antykoncepcja (nie planowalam 4go dziecka na 48 metrach, w dwoch pokojach.,.uwierz mi..) i dlugo bylam przekonana ze nie mam prawa byc w ciazy. bylam zarejestrowana jako bezrobotna z prawem do zasilku, ale ze nie umiem zyc bez pracy i spoytykania sie z ludzmi ..z pracy wiec bardzo sie ucieszylam i bylam bardzo przerazona na wiesc o ciazy..prawda jest taka ze postawilam szefowa i ta kolezanke ktora mnie polecila w kiepskiej sytuacji i nie czuje sie z tym dobrze..dlatego glupio mi narazac szefowa na zbędne koszta, bo na zwolnieniu MUSZE byc, a i tak ona mi szla na reke bardzo pozwalając ostatni miesiac pracowac zdalnie .. :( przykro mi ze z tej pracy po macierzynskim juz nic nie bedzie, bo wiem ze szuka osoby na moje miejsce, bo pracownika potrzebuje-nie wyrabia sie z pracą, a jak juz kogos wdrozy to nie pozbedzie sie go dla kogos z kim wspolpracowala i to w takich okolicznosciach przez 2 miesiace :( ja z kolei boje sie kontroli, wlasnie dlatego ze slyszy sie ze ciezarne bardzo sprawdzaja..w poprzedniej ciazy pracowalam do 8 miesiaca, łacznie moze z tydzien wizelam zwolnienia do tego czasu..a ze teraz tak sie ułozylo..najwazniejsze dla mnei jest dziecko..byleby przezylo..reszta mnie malo obchodzi. ale strach i nerwy nie pomagaja:( jesli zas chodzi o medycyne pracy, to poprzednia szefowa wyslala nas na badania po moich 3 latach na umowie i tylko dlatego ze kontrola przyszla ;) wiec teoria teoria, ale mali przedsiebiorcy nie zwracaja tak uwagi na tego typu rzeczy.. PS mam znajome ktore zatrudnily sie u wujow, ciotek, nawet u rodzicow, od razu prawie szly na L4 i kontroli nie mialy..kolezanka z poprzedniej pracy za to poszla od razy na zwolnienie (chociaz wprawdzie po 2 latach pracy) mimo ze byla okazem zdrowia i nawet mdlosci nie miala a tydzien przed porodem bawila sie do 3j w nocy na weselu i roztanczone fotki na fb wstawiala...a ja glupia sie czuje winna :( gorszy dzien dzis mam...kichnelam i mialam wrazenie ze mi macica wyleci normalnie, bol mnie mega złapal..minal na szczescie, 2 nospy tylko zezarłam, ale schize znowu zaliczylam... takze ja w ponurym nastroju...powinanm pracowac--mam do jutra skonczyc projekt ulotek a tak mi jakos ciezko sie za oto wiziac....
  22. hhee Justynka, gdyby nie to ze sie mega obżarlam obiadem (jak swinia doslownie) to bym dostala slinotoku na mysl o ogorowej :) uwielbiam :)) biedna jestes z mdlosciami..ja dopiero pod wieczor teraz mam..i i tak mnie mecza strasznie :/ Oby CI sie szybko skonczyly!
  23. heheh palinkaa :P bo mi sie nie jakos nie złozylo wczesniej hehe znaczy w 1m miesiacu pracy nie mialam czasu, potem dopadly mnnie mdlosci i nie mialam sily a od miesiaca lezec musze. teraz juz nie mam wyjscia :P moglam pojsc w pierwszym tygodniu pracy ale szefowa powiedziala mi ze na to sa 3 miesiace i sie zbyt rozluznilam hehe teraz musze to uz odhaczyc :P no a moja ginekolog mama nadzieje sie zlituje :)) zreszta to juz 4-te dziecko..organizm ma prawo miec mniej sily, zwlaszcza ze ciaza powikłana.no chyba nie ma prawa teraz mi odmowic zwolnienia..byle chciala je ciagnac do konca tak jak chce szefowa. byleby wszytsko bylo dobrze..strasznie sie denerwuje czy z dzieckiem wsjo..
  24. Justynka :* migrene mialam straszna parodniowa to i pisac nie miaalm weny no wlasnie, w ciazy nie powiklanej mozna masowac brzuch ..przeciez nawet kremuje sie brzuch codziennie zeby rozstepow nei dostac (przynajmniej w teorii);) Chociaz tak jak mowie, jesli sa skurcze czy ryzyko poronienia to nie można, ale to wlasnie tylko w ciazy z powiklaniami. w kazdej z trzech poprzednich ciąz sie masowalam, glaskalam i pol skurczu nei mialam :P a tu wystarczy ze pod prysznicem myje brzuch i juz mi sie stawia :/
×