Eh, nie ma sie czego bac... Mam wrazenie ze w dzisiejszych czasach robi sie z ciazy i porodu, a takze z pierwszego okresu po narodzeniu dziecka starszak na kobiety... Jest to przeciez tak naturalne... i piekne-poczecie dziecka, noszenie go pod sercem 9 m-cy, porod (nawet ten ciezki), potem nawet nie zawsze przespane noce (troche zmeczenia, ale to \"inwestycja\" ktora zwraca sie z nawiazka, hehe). Ja rodzilam naturalnie pierwsza corke-bolalo ale nie zamienilabym tego bolu na nic innego, i nie odstrasza bynajmniej od kolejnych staran
teraz np.moja corunia siedzi mi na kolanach, obejmuje mnie cieplymi lapkami i mowi po swojemu \"kukam\"(czyli \"kocham\", hehe)...takei chwile sa warte wszystkiego!!!
No a moje starania ostatnio sa jakies slabsze----nie mam ochoty na seks, a jakos nie bardzo mi sie widzi seks dla samego poczecia dziecka, no nie?
Pozdrawiam!!!!