corina-2

Urg, bede sobie powtarzac ze normalna jestem, moze uwierze:P moze Wy mnie zmobilizujecie i wezme sie faktycznie za to. chociaz tak po prawdzie to mam cykora jak diabli przed pojsciem do lekarza.. najzwyczajniej to od siebie odsuwam, bo boje sie ze wyjdzie cos nie tak. a po naszych przejsciach ze zdrowiem miska jakos srednio mam ochote sie dowiedziec ze znow cos jest nie w porzadku..... ale predzej czy pozniej musze to zrobic. tak jak pisalam po przeprowadzce bede miec gina specjaliste pod nosem, wiec nie bedzie sie zmiluj:)

dsangia, ja poki nie dostaje @ to dola nie mam, raczej zastanawiam sie wlasnie jak ja bym se z tym wszystkim poradzila:) bo ja za wygodna sie zrobilam ostatnio;) co do wiesiolka i salfazinu to bralam 2 miesiace z mezem i nie pomoglo a potem jakos tak nam sie przestalo o tym pamietac i do tej pory tabletki leza na polce:) zaba, ja ci kibicuje strasznie:) zreszta innym z gornej tabelki tez:) moze dlatego wam bardziej niz sobie, ze u mnie od 2 miesiecy cos sie stalo ze mi sie normalnie seksu nie chce!:O nie mam ochoty na przytulanie, wiec jak tu cos zmajstrowac?:P musze sie wziac w garsc bo mi dsangia nakopsa w koncu:)

Urg, ale Ty sie pewnie nie naczytalas tyle o bolach, porodach, wymiotach, zlym samopoczuciu i ociezalosci...poszlas za ciosem i juz nie bylo odwrotu!:P ja odkad zainteresowalam sie tematem, zaczelam przyswajaac te informacje i coraz bardziej mnie przeraza to wszystko..to jakas totalna abstrakcja:O ja taka wygodna, (w dodatku im starsza tym bardziej wygodnicka jestem), nie lubiaca obowiazkow i przymusow robienia czegokolwiek...jakos tak ciezko mi siebie wyobrazic sobie w tym wszystkim;)

moze znajde sobie bardziej stacjonarne i mniej absorbujace zajecie...zaczne szydelkowac, albo wezme sie za wypieki...Papierowe bedzie mi wzorem:)

witam ale ten czas zpairnicza...znow dzis poniedzialek, echhh zaba, kurde ale szkoda:( naprawde msylalam,ze to ty w tym miesiacu trafilas \"wygrana\" ja dzis w pracy siedze i czytam neta, bo normalnie nie ma co robic...ale jakos szczegolnie mi to nie przeszkadza jak Was czytam, o tych przygotowaniach, ciuszkach, sprzetach i tysiacach spraw zwiazanych z dzieckiem, ciaza i porodem, to mi zal dupe sciska normalnie.... a z 2 strony to czasem mi sie wydaje ze za stara jestem i nie dalabym rady, wydaje mi sie, ze bym nie wydolila, to jednak niezla harowka i konskie zdrowie do tego trza miec i cierpliwosc:)

helo:) ja wyjatkowo w sobote zagladam, bo mnie skreca z ciekawosci co u zaby..a ona nic a nic sie nie odzywa. czekamy na dobre wiesci! carlajn ale akcja! to juz tuz tuz:) super ze juz niedlugo bedziesz sie cieszyc malenstwem, trzymam kciuki zeby wszystko poszlo szybciutko i bezproblemowo:D a swoja droga to niezla jestes ze przy skurczach masz jeszcze glowe zeby na kaffe wchodzic;) moze bedziemy miec na biezaco relacje z porodowki, co?;) dsangia przenosimy sie w scisle centrum, do mieszkania babci mojego meza. to stara kamienica i mieszkanie zagracone od parudziesieciu lat. w dodatku babcia chomikowala wszystko i nie uznawala remontow i zmian, wiec odgruzowywanie tego i przywracanie stanu uzywalnosci sporo wysilku wymaga... baderka a jak ci sie siedzi w domku? co do mojego wieku, to notorycznie ktos go gubi....nie zebym sie skarzyla...wrecz przeciwnie, caly czas mowie ze sie nie czuje jeszcze na tyle:P

dsangia na razie sie obylo bez tego na szczescie, i oby tak zostalo... planujemy sie przebadac, bo w sumie to juz tyle trwa ta niemoc zajscia, ze czas najwyzszy. ale teraz naprawde nie mamy na to czasu (pierwszy raz od niepamietnych czasow jestem calymi dniami zajeta, w koncu nie narzekam na brak zajec:D) moze jak sie przeprowadzimy i bede miala gabinet specjalisty pod domem to sie za to wezme:) mam nadzieje, ze w kolejnym cyklu zapale sie w koncu do dzialania hehehe:P dsangia a ty w koncu zaszalalas z tym rozem dla coruchny czy dalej nie wierzysz lekarzowi?:)

witam, ja ostatnio malo sie udzielam, ale czytam w miare na biezaco...w pracy mam troche kociol i nie mam weny na udzielanie sie. a po pracy do nocy bawimy sie w remont i po przyjsciu do domu padam bez sil totalnie.... ka strasznie smutna wiadomosc...nie umiem nawet sobie wyobrazic jak bardzo musieliscie cierpiec:( oby Bozia wam wynagrodzila to i zebyscie mogli sie ciezyc juz niedlugo Waszym upragnionym maleństwem. ciesze sie ze u pozostalych wszystko w porzadku:) zaba przylaczam sie ochoczo do trzymania kciukow! oby Ci sie udalo. w koncu musi byc jakas ciaglosc, zalozenie bylo takie ze w kazdym miesiacu jakas dzidzia ma sie pojawiac:D ja kolejny miesiac spisalam na straty, przez ten wykanczajacy remont nawet nie mialam sil ani ochoty na przytulanie... jak tak dalej pojdzie to chyba nigdy sie nie doczekamy na malenstwo.. dobrze ze chociaz pozostale staraczki dzialaja:)zycze powodzenia w tej ciezkiej pracy;)

czesc wszystkim dzis wyjatkowo mi dlugo zeszlo doczytac....jakos tak sie rozgadalysmy w pracy, ze nie mialam czasu nawet paru stron przleciec....:) dsangia, ze tez biedronka w reklamach nie umieszcza takich informacji ze tam dzieci mozna \"dostac\". chetnie bym sie zaopatrzyla;) klempa a co to za nowe przedsiewziecie planujesz? zdradz tajemnice:) kurde wy tu juz na maxa o porodach i wyprawkach (jak ten czas zapitala) a ja nadal w lesie ze staraniami....dla mnie naprawde najlepszym rozwiazaniem byloby zaopatrzenie sie w biedronce, bo na niepokalane poczecie to chyba nie ma co liczyc:P

witam wszystkie babolki... ja dzis was tylko podczytuje na pisanie nie mam sil. ale jak mi baderka ten wiek odnalazla to musialam sie odezwac....nie moglas sobie podarowac, zeby mi ta ogromna liczbe przy niku dopisac co?;) ktos ja tak zagubil i tak mi sie to podobalo ze mialam nie dopisywac, a tu masz....nasza porzadkowa zadzialala:) ja dzis ledwo zywa. albo sie strulam wczorajszym obiadem barowym, albo co gorsza przypaletalo sie do mnie cos ala grypa zoladkowa....:O zaraz chyba pojde do domu, bo z kazda godzina coraz gorzej...

aha, chcialam powiedziec ze tez bym nie miala nic przeciwko zeby nas zasypalo totalnie i zeby nie trzeba bylo chodzic do pracy hihihi:P

elo:) koteczek dobrze ze u Ciebie wszystko w porzadku, przynajmniej nie musisz sie martwic:) baderka ty chyba jestes szalona! skrecac grzejniki i rozszczelniac okna przy takim mrozie?:O ja odkad worcilismy po swietach nie moge nagrzac mieszkania, idzie na full ogrzewanie ale to i tak nie wiele daje i siedze caly czas pod kocem jak jestem w domu:) sarcia to ty jestes neisamowita, ze przy tak odchowanych dzieciach jeszcze chcesz kolejne. zawsze slysze ze sie juz kobietom nie hcce pchac w pieluchy:D no i jak was slucham marudy :P to tez bym tak chciala z wami pomialczec na te ciazowe dolegliwosci;)

dzieki papierowe za info, jak juz zrobimy to badanie, to tez skorzystam z tej stronki zeby porownac wyniki

w sumie to chyba bym wolala zeby wyszlo ze cos jest nie tak i zeby sie okazalo ze to jest latwo usuwalny problem:) najgorzej jak cos sie nie da "naprawic" albo jak wszystko jest ok a zajsc nie mozna... w swieta sie dowiedzialam,ze moj szwagier z zona nie moga miec dzieci bo ich srodowiska sie zwalczaja...i od ladnych paru lat nic nie mozna na to poradzic:(

no to jak juz jest tabelka to ja tez ja co nieco zmienie:( musze sie postarzyc o kolejny rok niestety NICK...............WIEK......DATA @..........TEST.......CYKL janka02............31...........16.12............ ?...........5 Papierowe........25...........13.01..........17.01...... .14 żaba81.............27..........14.01...........????..... . ...3 A.N.N.A............30...........25.01................... ......5 pania28............28...........25.01..........????..... ......3 sarcia31...........31...........02.02..........????..... .......6 Animonda..........24...........03.02.................... .policzę ZACIĄŻONE NICK....................TC........WIEK........TERMIN PORODU.....PŁEĆ Carlain.................35..........24..........25.01.20 09........córka Nina 29.................34..........29 ........14.02.2009..Dawidek/Adrian AMT.....................31..........21.........15.03.200 9........córka Mandziaa ..............30..........22.........20.03.2009.........syne k Urquinaona............29..........29.........28.03.2009. ........synek Pisanka13..............25..........34.........02.04.2009 .......córka Młoda żonka...........25..........24.........02.04.2009........ Piotruś Lady_panthera.......28...........25........02.04.2009... ....Noemi bes......................25...........28........22.04.20 09.......synek baderka................24...........31 ........26.04.2009......Natalka dsangia.................22...........30........29.04.200 9......córeczka Prezencik..............23...........25.........30.04.200 9...... Larysa .................23...........26........04.05.2009....Igor/ Szymon Paula_28...............22........28.........11.05.2009... Dominik/Adaś gosiaczek25...........20...........26.........23.05.2009 . ..... jutrzenka83...........16...........25........17.06.2009 ....... siniorita................11...........23.........25.07.2 009.... .... koteczek19833.........7..........25........13.08.2009 zuczek76................4...........32........17.08.2009 ......... ka82......................5...........26........20.07.2 009 KIBICUJĄCE GOŚCIÓWKI HONOROWE : Upadły Aniołek.......................20 lat Klempa.................................26 lat corina-2................................29 lat

animonda wracaj wracaj, ja jak sie zbadam gruntownie to moze tez wroce...;)

papierowe a kto wam interpretowal wyniki tych badan, jaki lekarz sie tym zajmuje? baderka to cala garsc przesylam juz odpapierkowane, tak ze tylko sie delektowac:D

baderka to moze jakas czekoladka na poprawe humoru? moge podeslac kasztanka, albo rafaello, albo pierniki w czekoladzie co to zostaly z darow swiatecznych:) a ze polowa skladu sie odchudza od wczoraj i nie je slodyczy a ja nie lubie, to mamy tego troche:D

animonda, my z niewielkimi przerwami staramy sie praktycznie 3 lata (z mniejszym lub wiekszym nastawieniem i intensywnoscia). a od zeszlego maja to juz tak naprawde dzialalismy...wiec wedlug mnie ty naprawde nie masz jeszcze powodow do zmartwien:) a ze to wkurzajace do miesiac sie rozczarowywac to fakt....nop bo ilez mozna? w kolo macieju to samo, echhh

kurka, to ja musze czytac baderke w czasie przytulanek:D moze bedzie mi sie chcialo hihihi

musze sie w takim razie dostac sie do lekarza i zaczac dzialac. najgorsze ze mi sie w ogole nie chce starac....teraz powinnismy sie przytulac, a ja w ogole nie mam na to ochoty, a przeciez bez tego to nawet super lekarz nie pomoze:O w ogole ostatnio jakas dziwna sie zrobilam, przytulac mi sie nie chce, mam takie wahania nastrojow ze masakra, cykl mi sie totalnie rozregulowal...chyba przekwitam hehehe animonda trzymam za was kciuki, moze wam sie chociaz uda:)

prezencik to polez jeszcze troche za mnie:) chetnie bym sobie poleniuchowala w wyrku pod ciepla kolderka i caly dzien czytala ksiazke i sluchala radia...tak mi sie marzy no ewentualnie moglabym pojechac na narty...ludzi na pewno malo wiec bym sie wyjezdzila za wszystkie czasy:) baderka ty wypalona? jakos ciezko mi sobie to wyoobrazic...;)

mam pytanie do Ciebie Papierowe... czy na to ostatnie badanie mieliscie skierowanie od lekarza, czy sami postanowiliscie sie przebadac? i czy wczesniej robiliscie juz jakies badania? od czego radzicie mi zaczac? zupelnie nie wiem jak sie za to zabrac i co po kolei mamy sprawdzac:(

z tym starnaiem sie spontanicznym i bez myslenia nadmiernego to u mnie nie do konca da sie zrealizowac, lata juz swoje mam (chyba w koncu musze poprawic wiek w tabelce:O) do tej pory uwazalam ze mam jeszcze czas i ze nie powinnam sie stresowac, ale coraz bardziej mnie meczy to ze to juz najwyzsza pora na dzidzie...i w koncu musimy sie zaczac badac, czy wszystko jest ok dsangia na poczatek dobre i to...rozkrecisz sie zapewne za niedlugo. przeciez zakupy no babski zywiol:D

no tak baderko jak zwykle masz racje, ja jak zwykle mam zacmienie umyslu i nie skumalam, ze one przeciez Cie pobijaja w tym wzgledzie;) zabka to jestes w takiej samej sytuacji jak ja....sama juz nie wiem, czy to dobry czas na ciaze czy nie. w swieta bylam etatowa nianka dla szwagierki corki (9 m-cy), zostalam uznana ciocia roku bo najlepiej sie z nia \"dogadywalam\":D i wtedy mnie az skecalo (pozytywnie oczywiscie) na sama mysle ze moze i u nas niedlugo taka istotka sie pojawi... teraz jak wrocilam do pracy i do problemow z przed swiat to znow nie wiem, czy to dla nas najlepszy moment na ciaze...echhh, taka niezdecydowana jestem:O