corina-2

nina, klempa dzieki za dobre slowo:) klempa, ja cie podziwiam ze potrafisz do tego zachowac taki dystans, chociaz po twoich przejsciach to chyba bylo jedyne wyjscie zeby nie zwariowac... ja sie kurde tez staram podchodzic do tego rozsadnie, ze w koncu sie musi udac, ale ciezko mi idzie jakos:O a przyszlym miesiacu @ mi wypada dokladnie w urodziny, dopiero bedzie sie dzialo jak mi znow nie wyjdzie...chyba beda mnie musieli zamknac w pokoju bez klamek;)

kurcze jakos tak sie smutno zrobilo...wszystkie cos dzis zahaczamy o doliny;) dobrze ze przynajmniej jest sie gdzie wygadac i pozalic....w kupie razniej jak to mowia

a w ogole to sie musze przyznac, ze lapie powaznego dola... wszystko sie zaczelo przez to ze nie mialam w ogole owulki...ale przez weekend sie czyms ciagle zajmowalam i staralam sie nie myslec. no ale od powrotu coraz gorzej mi to idzie. coraz natarczywiej wciska mi sie to w glowe ze kolejny raz sie nam nie udalo kurde mam juz dosc tych rozczarowan, naprawde:(

czesc dziewczyny, zabka, animonda przykro mi naprawde...jedyne co nam pozostaje to miec nadzieje ze w kolejnym miesiacu sie nam poszczesci chociaz animonda jeszcze@ nie dostala wiec nadzieja wciaz jest:) ja dzis rozbita jestem totalnie...walsnie wylalam na siebie wrzaca herbate, wygladam jak siedem nieszczesc, dobrze ze sie nie poparzylam za bardzo:O

popieram dziewczyny...ja bym testowala, ale chyba jutro rano, zeby miec pewniejszy wynik:D

zaba trzymam kciuki zeby to bylo TO:) oby pani doktor miala racje ze cos zmajstrowaliscie hehehe

zaba usmiechnieta szeroko, tzn ze masz dla nas dobre wiesci?:D no mow mow!

folik, spokojnie:D nerwy nic nie pomoga, trzeba myslec pozytywnie:) ja dzis zamarzam. w pracy zostalo otwarte okno na caly weekend i mamy 10 stopni:O siedzimy w kurtkach, pisac ledwo moge bo mi palce sztywnieja... pije herbatke z pradem...ale to znow na oczy mi sie rzuca;)

baderka skad ja to znam.... tez pisze zeby nie zapomniec, po czym zapominam sprawdzic co zapisalam:D klempa chcialabym miec tyle energii co ty, naprawde:)

klempa to tytan pracy, a wy ja na wakacje chcecie wyslac:D cos mi sie wydaje ze ona z tych co to nie umieja za dlugo bez pracowania wytrzymac;P

ja w holandii te znigdy nie bylam, ale odbieram ten kraj dokadnie tak jak Klempa pisze:) w sumie jakbym miala mieszkac gdzies w europie to chyba wlasnie tam

dzien dobry wszystkim ka ogromne, ogromne gratulacje:) dzis niestety nie doczytalam co sie u was dzialo przzez ten dlugi weekend, zostawie sobie to jako wieczorny relaks:) przechodze od razu do formalnosci tabelkowych. niestety u mnie kolejny miesiac do bani. temp podniosla sie 2 kreski dopiero 17 dnia (do marnych 36,8), po czym spadla do zwyklego poziomu i tak juz zostala. wiec wnosze ze ten miesiac musze spisac na straty. przenosze sie wiec na koniec \"listy oczekujacych\" STARACZKI NICK...............WIEK......DATA @..........TEST.......CYKL zaba81.............27..........13.11.........15.11...... ....1 Animonda..........24..........13.11?............?....... .....3 Folik32............ 32...........14.11 ........15.11.........2 janka0211 ........31...........14.11............ ?...........4 siniorita...........23...........18.11.........18.11. ........4 Papierowe........25...........21.11..........22.11...... ..12 pania28............28...........28.11.........30.11..... .....2 A.N.N.A............30............02.12.................. ......4 KOTECZEK19833..25...........04.12.........6.12.........8 corina-2...........28...........19.12............?...... .......8 ZACIĄŻONE NICK....................TC........WIEK........TERMIN PORODU.....PŁEĆ Carlain.................29..........24..........25.01.20 09........córka Nina 29.................26..........29 ........14.02.2009..........synek AMT.....................20..........21.........15.03.200 9........synek Mandziaa ..............22..........22.........20.03.2009....... Urquinaona............21..........29.........28.03.2009. ...... synek Pisanka13..............20..........34.........02.04.2009 ....... Młoda żonka...........20..........24.........02.04.2009....... Lady_panthera.......20...........25........02.04.2009.. .....córka bes......................17...........27........22.04.2 009....... baderka................16...........31 ........26.04.2009...... dsangia.................16...........30........29.04.20 09...... Prezencik..............16...........25.........30.04.2 009...... Larysa .................15............26........04.05.2009...... Paula_28................13.........28........13.05.2009.. . .... gosiaczek25............12..........26........23.05.2009. ..... jutrzenka83.............8............25........17.06.200 9 ka82......................5............26........20.07.2 009 KIBICUJĄCE GOŚCIÓWKI HONOROWE : Upadły Aniołek.......................20 la Klempa.................................26 lat

ka daj znac jak u ciebie sytuacja bedzie wygladac:) postaram sie zagladnac specjalnie zeby przeczytac dobre wiesci!:)

folik, ja wtrace swoje trzy grosze na temat mierzenia... niestety nie zgodze sie z urq. mierzenie pomaga sie zorientowac kiedy jest owulacja i czy byla w ogole. poznaje sie swoj organizm. nie dziwie sie ze ty przy pierowszym mierzonym cyklu tak to przezywasz i ze ja ciagle sledzisz i mozesz sie martwic jej wahaniami. ja badam juz od dluzszego czasu i az tak emocjolanie do tego nie podchodze. wiadomo ze czekam az skoczy i potem sprawdzam czy nie spada...ale uz jakos tak z wiekszym dystansem staram sie traktowac to jak kazda inna codzienna czynnosc poranna dzis np temp powinna mi byla skoczyc bo zawsze w 15 dniu sie podnosi u mnie. a tu nic.. wiadomo ze sie troche martwie, ale przynajmniej wiem ze owu nie bylo i mam sie starac dalej i juz wiem ze nie zawsze mam owu w 14 dniu poza tym czym sie rozni stres zwiazany z mierzeniem od stresu zwiazanego z robieniem testow owulacyjnych i potem ciazowych?

larysa czemu jak czemu ale slowom faceta to ja nie wierze;) a moze on myslal ze ci sprawi przyjemnsc jak ci powie ze cie przybylo, ze niby juz widac ze w ciazy jestes i ze dziecko rosnie? faceci maja rozne dziwne pobudki, zeby prawic nam takie "komplementy";)

folik, z tymi objawami to roznie jest naprawde...jedne cos odczuwaja a inne zupelnie nic. tak ze ja bym sie nie sugerowala kazda z nas jest inna i organizm inaczej reaguje

larysa...nie zostalo ci zadnego goferka od wczoraj? to jest jedna z niewielu slodkich rzeczy ktore ja lubie....wszamalabym jednnego chetnie:) a tak swoja droga to ty moja droga musisz miec super przemiane materii, tu murzynek tu goferek, a figura bez zarzutu:D

ka, musze sprobowac dodac pieczarki i papryke do nastepnej lazanii, bo do tej pory robilam tylko mieso z cebula, czosnkiem, i pomidorami

folik, z tym wyjazdem to tak jakbym siebie i mojego widziala... tez jest tak czasem ze mnie nosi gdzies bym sie ruszyla i pojechala odpoczac a on ma ciezki tylek i mu sie nie chce, tylko marudzi ze mu sie moje pomysly nie podobaja a sam nic nie wymysli. a potem sie konczy ze siedzimy caly weekend przed telewizorem i sie nudzimy sprobuj z nim pogadac i powiedz wprost o co chodzi, moze zrozumie u mnie plan wyjazdu legl w ogole w gruzach na ten weekend, bo po pierwsze musimy odwiezc tesciowej samochod. a po 2 moj dostal dyzur w firmie w poniedzialek wiec w niedziele musi wrocic do krakowa ale nie ma tego zlego...posiedze sobie u mnie w domku przynajmniej w poniedzialek

baderka milego weekendowania w takim razie:) zazdroszcze ze juz mozesz isc, mi sie dzis tak dlzy ze masakra. w dodatku roboty malo i siedze jak na szpilkach i czkeam zeby stad juz wyjsc

lady a co u ciebie dzis mozna zjesc?:) no i larysa, nasza glowna karmicielka nic nie mowi co dobrego ugotowala nam dzis:D

folik, pierwsza klotnia? o co wam poszlo jak moge spytac? co do tempki to kurcze, nie wiem co mam powiedziec, moze jednak sie okaze ze bedzie dobrze? ka, a jaka lazanie robisz? pochwal sie

lady fajny ten wozek, tylko wlasnie ja bym wolala wieksze kola jak pojade do mnie na wies, albo jak bede mieszkac w nowym miejscu, to by mi sie przydaly takie wieksze kola jak w wozku baderki chyba sie zapedzilam.... nawet w ciazy nie jestem kurde blade, a o kolkach w wozku dyskutuje z wami:) a co do obiadu ja dzis pedze do mamuski zaraz po pracy. juz dzwonilam, zeby cos dymiacego na mnie czekalo:)

ka, to moje pytanie bylo do urq i baderki, ale jak cos to mozesz odpowiedziec:) tyle ze bardziej im niz mi, bo ja jeszcze niestety nie potrzbuje sie interesowac wozkami az tak doglebnie:)

a jak z ciezarem tych wozkow, skladaniem i mieszczeniem sie w bagazniku? kuzynka mojego kupila niby fajny wozek, ale niestety ciezko sie go sklada i dosc dlugo to schodzi...byl czas ze nie mogla jechac z mala sama, bo ktos musial ja trzymac na rekach, albo dotrzymywac towarzystwa w aucie , tak plakala jak sie ja wsadzalo w fotelik stad wiem ze mechanizm skladania i ciezar wozka sa wazne:)