larysa82

przyjechał mąż powiedziałam mu o tej suszarce i ogródku już chciał iśc do teściowej pogadać ale go powstrzymałam nie mam teraz sił na kłótnie

my gosiaczek byliśmy zmuszeni w sumie zamieszkać z teściami bo mąż ma gospodarstwo,które mu ojciec przepisał więc nie było wyjścia był u mnie mój tata,pomagał coś mojemu Mi gdy tylko zobaczył te obalone pranie podniósł je bez zastanowienia a teście?

szok dziewczyny teściowa pare razy przeszła juz koło mojej obalonej suszarki z praniem i ani tknie ja bym tak nie potrafiła dobrze zaraz przyjedzie mój mąż i wtedy mu pokażę

papierowe mamy już domek wybudowany niestety zanim wprowadzimy się pare latek muszę się pomęczyć w sumie to nie jest tak że m nie staje po mojej stronie nie raz rozmawiał z nimi,mówił co o tym wszystkim myśli i że i tak nas nie rozdzielą na razi tak jak piszę jest spokój ale to dla tego ze ja dużo toleruję ze względu na ciąże potem znowu zacznie się jazda pewnie

tak było od zawsza jak się wprowadziłam do nich porobiłam sobie ładne skalniki itd cieszyło mnie to do czasu aż oni nie zaczęli sadzić sobie w nich swoich kwiatków bez uzgodnienia tego ze mna oczywiście cała pielęgnacja spoczywała na mnie tak samo jak koszenie trawy gdy np chowaliśmy jesienią zabawki synka z podwórka(piaskownica,łopatki,wiadra,rowerki itd)poukładałam to w budynku gospodarczym a teść beszczelnie wszystko wziął i poprzenosił gdzie indziej nie wiem nawet gdzie a przed chwila przeszedł samego siebie pod moim oknem stoi suszarka z praniem i w pewnym momencie mocniej zawiało i suszarka obaliła się teściowa chciała podnieść,a on doniej zostaw co cie to obchodzi ja niestety nie podniosę tego,nie chce dzwigać wiadomo i tak leży sobie moje czyste pranie,nie wiem czy jeszcze czyste poczekam za Mężem mi podniesie

jestem zła mieszkamy z tesciami jak już wiecie nigdy między nami nie było sielanki przez 4 lata naszego małżeństwa buntowali mojego M przeciwko mnie a teść otwarcie mówił że składa ręce do boga by nasze małżeństwo skończyło się wreszcie:( nikt nie wie ile łeżwylałamz ich powodu ale to nie ważne od paru miesięcy jest spokój bo ja jestem spokojna,wiadomo nie chcę się denerwować ale ile można znosić dziś np patrze a oni weszli sobie w mój ogródek,który wygrodziłam sobie 2 lata temu koło domu i wnosza tam zmiany bez mojej zgody przestawiaja płot i diabli wiedzą co jeszcze oni ogródek maja daleko za domem i pewnie mamusi męża nie chce się łazić tam i postanowili wepchnąć mi sie w mój ogródek męża od rana nie ma w domu,a ja nie mam ochoty użerać się z nimi czuję się lekceważona

my już też po obiedzie posprzątałam w kuchni i zaraz trochę poprasuję niby słonko za oknem ale zimno na dworze nie na taką wiosne czekałam,ale ok poczekam jeszcze troche za ciepłem

mój ynek też ma bujną wyobraznie czasmi nawet ma stracha iśc do ubikacji sam my akurat filmów strasznych czy nawet sensacyjnych ni eoglądamy ale w samych wiadomościach tyle się dzieje tyle krwi i przemocy że potem dzieci to przeżywają my już wiemy że jak zaczynaja mówić o wojnie czy o czymś złym to lepiej zmienić kanał

wiecie,pozwalam temu małemu przychodzic bo ma w sumie spokój dzieciaki bawią się latem będzie co innego bo będą się bawić na podwórku nie pozwole już w domu jak będzie maleństwo a po drugie tak jak pisałyście mój syn przynajmniej ma kontakt z dziećmi w taki sposób bo do przedszkola nie chodzi uczy się żyć w towarzystwie dzieci

tak,tylko ten chłopiec juz tak sam chodził jak miał 4 lata ja mojego na podwórko też samego wypuszczam ale ma zakaz wychodzenia poza ogrodzenie

bratka tylko ci zazdrościć takich widoków teraz mi by się przydało powdychać trochę jodu i rozmarzyć się na plaży a dokładnie skąd pochodzisz?

mój synek znowu ma gościa przyszedł do niego kolega wiecie co,podziwiam jego matke i z drugiej strony gardzę nią chłopczyk jest tylko rok starszy od mojego synka a ona puszcza go samego wszędzie i to już od 2 lat mały sam śmiga rowerem po ulicy,sam chodzi na plac zabaw poprostu dla mnie to jest szok mieszkamy koło głównej ulicy,oni na przeciwko do nas fakt że mają ok.300m ale po tej ulicy jeżdżą tiry i inne pojazdy nerwowo bym w domu nie wysiedziała wiedząc zę moje dziecko samo gdzieś chadza

cześć bratka,miło że do nas dołączyłaś może napiszesz coś więcej o sobie? prezencik,coś za coś w domu tyle zrobione ale za to brzuszek zaczął mi twardnieć więc odpoczywam teraz sobie grzecznie ale zdąrzyłam jeszcze odkurzyć i kurze powycierać łykłam no spe zaraz będzie lepiej zresztą już jest lepiej,jak tylko skosztowałam pycha babeczki:) a Twój mąż ma niezłe pomysły ze zwierzątkami my planujemy na wiosne przygarnąć pieska kundelka mały już nie może się doczekać

papierowe nie chcę się wtrącać,ale mały szantażyk sie przyda dla prezencika zdjęcie Twojego kraba za zdjęcie brzuszka prezencika:)

witam w ten piękny wiosenny dzionek:) ja od 6 na nogach mały się obudził tak wcześnie,jak co dzień zresztą mam juz pranie rozwieszone na dworze,sos do spageti przyrządzony i upiekliśmy z synkiem babeczki co za zapach w domu........... zaraz musze coś wciągnąć jako drugie śniadanie bo pierwsze było wcześnie o 7 i już głodna jestem dsangia,właśnie co z imieniem małej?

dsangia,pewnie masa skutków ubocznych po lekach:) ja często łykam no spe a czytałam że po no spie dziecko może mieć problem z napięciem mięśniowym i co? nie ma co na zapas się martwić też ma skróconą szyjke od 2 miesięcy prawie,jest zamknięta tak jak u Ciebie martwiliśmy się tym z moim ginem pare tygodni temu a dziś po wizycie uspokoił mnie że teraz to już spokojnie że zagrożenie minęło że dziecko spokojnie poradziłoby sobie i dużo zależy właśnie od wagi dziecka

dsangia nie martw się będzie dobrze bierzesz dobre leki,fakt że kobiety kiepsko iś epo nich czują a le chyba to lepsze wyjście z dwojga złego nie denerwuj się to podstawa wiem po sobie od jakiegoś czasu jestem spokojniejsza i nawet bruszek przestal mi twardnieć bedzie ok zobaczysz a na necie nie czytaj za dużo bo można kręćka dostać

koteczek,to kiepsko z tym choróbskiem moja sąsiadka była w zeszłym tygodniu pół rocznym synkiem w szpitalu i właśniena zapalenie płuc i pare dni i do domu może to byłoby lepsze rozwiązanie dla was,w szpitalu dostałby może kroplówki i rach ciach ciach po chorobie a w domu może ciągnąć sie i ciągnąć pomału biorę się za kolacje oczywiście sałatka i pasta zrobione więc mamw czym przebierać:)

:):):):)

prezencik,dzięki za komplement ale ja wcale tak o sobie nie myślę,przeciwnie czuje sie jak słoń:) brakuje mi uczucia kobiecości,ale jeszcze troszke chyba mój próg wytrzymałości z dzieciakami dobiegł końca musze towarzystwo rozproszyć łażą mi po chacie a to pić a to na komputer..... a bawić się razem nie potrafią

a co z dsangią? mam nadzieje że wypoczywa grzecznie w łóżku ale mogłaby się chociaż raz dziennie zameldować:)

a ja w przeciwieństwie do Ciebie prezencik lubię tunki nosiłam je nawet przed ciążą imiałam ich pare,przydały się na brzuszek faktycznie w zwykłych bluzkach(krótkich)nie czuję się zbytnio

jezusieeeeeee,w życiu przedszkolanką nie mogłabym być chyba oszalałbym w tym ciągłym zgiełku poświęce się jednak dziś dla synka wiem że brakuje mu towarzystwa dzieciaków więc wytrzymam chociaż ta dziewczynka(2 klasa)wkurza mnie bo wtrąca się co chwile między chłopaków mala fałszywizna bo dopiero na placu zabaw mówiła koleżance że nie ma zamiaru zadawaćsię z damianem i kacprem a teraz przyszła koza do woza bo mój mały ma dużo fajnych zabawek i korzysta z okazji ale ze mnie świnia nie?

prezencik a ja wcale nie uważam że kobieta w ciąży wygląda jak rumun można się bardzo ladnie ubrać i to za niedrogie pieniądze

mam apetyt na sałatke z zupki amino,wszystkie składniki mam więc tylko chęci do pracy potrzebne aaa i jeszcze paste z ryby musze dokończyć kuchara ze mnie na całego ale właśnie tego najbardziej mi brakowało gdy musiłam leżeć kupiłam dziś ciasto na babeczki dr oetkera i mam zamiar jutro synkiem upiec