larysa82

amt przepis prosty i naprawde szybki polecam:) koteczek Ty chyba musisz mieszkać blisko Karpacza skoro tak często tam jezdzicie?

MURZYNEK LARYSY 3szkl.mąki wrocławskiej 1i 1/4 szkl.cukru 1i 1/4 szkl.oliwy 3 łyżki dżemu 1i 1/4szkl.letniego mleka 1czubata łyżeczka sody oczyszczonej 3 jajka 5 łyżek kakao Jajka łączymy z cukrem,następnie wlewamy olej i wsypujemy mąke. Sode rozpuszczamy w letnim mleku.Dodajemy do ciasta.Na koniec wrzucamy dżem i kakao. Pieczemy w temp.180stopni ok.40 min. Na wierzch wylewamy polewe czekoladową Murzynka możemy przełożyć kremem budyniowym(Karpatka)

skasowało mi przepis przed chwilą:(

i co najważniejsze w naszym przypadku ze to zgrubienie nie daje żadnych ubocznych skutków serduszko pracuje prawidłowo,reszta też ok

lekarz mi powiedział że kazdy na sercu i zastawce coś tam ma będziemy tylko to kontrolować czasami

4 grudnia jade do kardiologa z synkiem juz mam stresa:( na bilansie 4latka pediatra wysłuchała u niego szmery na serduszku w sumie byliśmy już 3 razy na echu serca i nic groznego nie wykazało ma maleńkie zgrubienie na zastawce i to daje te szmery całe szczęscie przepływy krwi i reszta dobrze zobaczymy co specjalista powie podobno co 3 dziecko to ma pozostałość po przeziebieniach

bes nie ma idealnych rodzin i rodziców każdy popełnia jakies błedy jedni sa za surowi inni rozpieszczaja zbytnio to sa dwie skrajności,potem ciężko w dorosłym życiu z takim bagażem przeżyć

ja wczoraj ubrałam moje ciążówy na wieczorny spacerdo biblioteki i dobrze ze było ciemno juz bo wygladałam jakbym miała narąbane w kroku co chwile podciągałam i z miłego spaceru miałam katorge

dzięki za odpowiedzi!!! sama nie wiem co zrobić z tymi portkami z przodu dobrze leża ale z tyłka spadają ja już po zupce nic mi sie nie chce

napewno urq maz racje ja z pierwszym dzieckiem miałam wiele chwil załamania i wszystko dobrze sie skończyło teraz za to uważam na stresy bo gdy tylko porzadnie sie wkurze odczuwam ból podbrzusza

czy w ciążowych spodniach macie w tyle na pasku jakieś dziurki do wciągnięcia gumki,pasa? ja mam używane spodnie,z przodu jest materiał elastyczny na guziki dodatkowo zapinany gumką a w tyle brakuje czegoś bo te dziurki w sopdniach

urq,właśnie dziewczyno wez sie w garsc i nie pocieszaj ze maleństwo nie odczuwa Twoich humorków bo na pewno odczuwa:) mnie po ostatniej kłótni z mężem wzięło na płacz,poryczałam się i nie mogłam sie uspokoic wtedy pomyslalam ze wyrzadzam krzywde maleństwu i doszłam do siebie raz dwa wiem ze masz problemy z tesciem,ale pomysl o sobie i o dziecku bo to wy jestescie teraz najwazniejsi

niedobre dziewczynki nawet nie raczyłyście mi odpisać na moje wczorajsze pytanie o spodnie ciążowe.....:(:(:( i jak tu nie myśleć o rozwodzie;)

ja też biorę rozwód bo żaden małpiszon nie skomentował mojej wagi!!!!!!!i czuję się zlekceważona:)

bes fajnie ze sie odezwałaś juz martwiłam sie o Ciebie:)

nina przestań!i zostań! co z wami? to że jesteś zajęta i czujesz sie jak słonica nie oznacza że lekarstwem na to jest wypisanie się z tabelki my tu mamy być dla siebie wsparciem i opoką! ale zrobisz jak uważasz!

corina,M pewnie zaczerwienił się.... nawet nie wiem jak zakończył tą sensacje dnia!!!

nie wiem jak to jest ze stelażami do wanienek,nie miałam małego kąpałam w pokoju a wanna stała na ławie:)

baderka ja nie pomoge bo łupież trzyma sie z dala może kiedyś używałam heden shoulders(czy jak to sie pisze) podobno dobry jest nizoral,ale nie wiem jak to w ciąży z nim bo to juz leczniczy szampon

pączek pyszny ale musze przystpować bo przez 2 tyg.przytyłam 1.400 nie wiem ale wydaje mi sie dużo teraz waże 66kg

baderka,nie jestem świnia załatwiałam sie w łazience i synek usłyszał conieco:):):) bo stał pod drzwiami

dziewczyny ale wczoraj miałam kaszane przyjechał do mojego męża przedstawiciel handlowy i rozmawiali w biurze o interesach nagle wleciał do nich mój ukochany synuś z daleka krzycząc-tata ale mama puściła głośnego bąka mały nie wiedział ze jest tam też ten gościu jery,myślałam że ze wstydu się spale nawet kawy już im nie zaniosłam....

obiad mam od wczoraj-zupe pomidorową M w poudnie wyjeżdża więc nawet nie będzie jadł

wyobrazcie sobie pojechałam do lekarza,nie bylo mnie 2 godziny w domu prawie liczyłam że wróce dziecko będzie ubrane(rzeczy uszykowałam),najedzone(śniadanko uszykowane-dlaM też oczywiście) i choć z grubsza dom posprzątany(chociaż tapczany) a tu znowu rozczarowanie synek w piżamce nie najedzony bałagan w domu beze mnie wszystko się wali

co zaserwuję? po pączku do rączki kupiłam 6 słodkich kulek,podzielę sie z Wami chętnie:) lady miałaś super poród ja tak dobrze nie wspominam mojego skurcze od początku nie do wytrzymania a rozwarcia brak długo męczyli mnie aż na końcu lekarka skakała mi po brzuszku a synek przez to przeciągnięcie urodził się z niedotlenieniem