larysa82

dsangia ja mam tak samo śmieszne dla mnie chodzenie za ręke przutulanie itp odwaliło mi dokładnie bo kiedyś to był rytuał

dzięki dziewczyny za słowa otuchy:)kochane jesteście mam nadzieje ze w poniedziałek coś sie dowiem mąż rozumie mój problem(nasz),ale uwaza ze z moją ciąża jest i było wszystko ok i niepotrzebnie wstrzymujemy sie namawia mnie już od dobrego miesiąca kurde ciężko mi z tym

animonda,a który to cykl starań u Was? wiem jak to jest z nakrecaniem sie i nadzieja miałam tak 3 miesiace za kazdym razem był zal i płacz najlepiej odpuscic sobie troche i powiedziec co ma byc to bedzie:)

a ja sie czuje do dupy!!!!!!!!!!!!!a nie seksownie i pieknie!

animonda,a wiesz ze objaw przeziebienia czasami jest objawem ciąży? a może udało sie?

w poniedzziałek będe na wizycie po zwolnienie to zagadam z tym tematem gina wiecie dostaje nawet takie głupie myśli ze jak mąż tak długo nie tego to gdyby tylko miał okazje skoczyłby w bok chociaz nigdy nie dał mi-przez 12lat powodów bym go o cos podejrzewała czuje sie beznadziejnie dzis rano powiedział mi ze jestem bezpłciowa:( ryczec mi sie chce

papierowe,chyba zapomniałaś o moim problemie na początku ciąży wystąpiło u mnie maleńkie plamienie,wydaje mi sie że nie było to związane z zagrożeniem ciąży nawet sam lekarz powiedział ze na początku ciąży takie coś ma prawo sie pojawić(oczyszczanie macicy) teraz jest juz dobrze ale wiadomo wole dmuchac na zimne lekarz zabronił uprawiać seksu więc jestem posłuszna ale jest nam ciężko

mam mega problem nie wiem jak mój M wytrzyma ze mną do końca ciąży jestem okrutna,sama siebie nie poznaję oschła dla niego i chwilami aż paskudna:( chyba brakuje mi czegoś,czego nie mam od prawie 3 miesięcy i mu też:( odpycham go od siebie jak tylko zbliży sie,jak zacznie mnie całować nie wiem jak ja to długo zniose nigdy nie zależało mi na seksie,a teraz naprawde zaczynam go doceniać w małżeństwie

baderka bo aż oczęta musiałam przetrzeć Ty u nas w weekend?:):):) oczywiście cieszę sie bardzo!!! mogłaś malutkiej meliske zaserwować może by dłużej pospała;)

melduje ze ja już mam wolne:) zastanawiam sie jak spedzic sobotni wieczór bo jakoś nie kręci mnie znowu łóżko i tv(żeby w tym łóżku można było jeszcze cosik robić;))

.....i ja się przywitam:):) widzę że tradycyjnie sobota mija nam na porządkach:) mi pozostała jeszcze podłoga do umycia w pokoju aaa i jeszcze u synka książeczki z bajkami poukładać na półce potem obiad dziś pizza własnej roboty pochwalę sie wam co jadłam dobrego na drugie śniadanie śledzie z zielonym groszkiem-jakie to było pycha:)

no to super,przyzwoita godzina:):) a ja juz spie,nic mi sie juz nie chce Ty koteczek masz chociaz babcie,mozesz sie do niej odezwac a mi pozostaje przez cały dzien gaducha z synkiem M pózno wraca do domu-jeszcze go nie ma

koteczek a jak Twoj synek ze spaniem? nadal chodzi tak pózno? mój juz sie pokłada na fotelu,o 20 odpływa:)

mały ogląda baje zrobiłam juz kolacje dla M mi jakoś nie chce sie jeść,o 18 zjadłam porcje frytek:) co jestdzis ciekawego w tv wieczorem? pewnie nic,nie ma seriali to kicha

ja też jestem chwilowo:)

koteczek zaraz wpadne w doline przez te Twoje wypiski:( wczoraj na filmie o papieżu ryczałam jak głupia to koteczek od niedzieli u mężą,dobrze powinniście byc razem a nie w rozjazdach:)

koteczek zaraz wpadne w doline przez te Twoje wypiski:( wczoraj na filmie o papieżu ryczałam jak głupia to koteczek od niedzieli u mężą,dobrze powinniście byc razem a nie w rozjazdach:)

koteczek nie wypisuj tego wszystkiego bo wpadam w doline:( straszne!!!!!!! od niedzieli mąż będzie miał nowych lokatorów rozumiem?to dobrze,powinniście byc razem a nie w rozjazdach

dziwni ludzie że ryzykują wpłacając zaliczke bez pewności na kredyt krótko mówiac ich strata!! nie denerwuj sie bo to zle wpływa na urode;)

koteczek dobrze zrobiłaś...... a ja umyłam sobie podłoge w kuchni,prasowanie odłoże na jutro;) klempa co sie dzieje? aż sie boję!! czyżby PMS?

musiałabym poprasowac,troche podłoge przemyc ale tak bardzo mi sie nie chce synek z tatusem na polu traktorkiem jezdzi wiec mam spokój:)

pięknie jutrzenka,ciesze sie ze nasze grono poszerza się. koteczek ciężka sprawa z tym chłopcem,przykre:( chyba lepiej napisać sms,ewentualnie zadzwonic za pare dni pewnie dziewczyna i tak nie bedzie miała ochoty na rozmowe

jasne jeżdże traktorkami,doje krowy i karmie swinki:) mamy dosyc duze gospodarstwo,w którym mamy zatrudnionych 2 pracowników ja nie mam konkretnych obowiazków chociaz nie mówie ze np.przy wykopkach nie pomoge

jestem ubezpieczona w krusie i nam także przysługuje zwolnienie a kto powiedział ze nie pracuje pisałam kiedys ze mamy gospodarstwo rolne

widzicieta nasza służba zdrowia nie jest taka okropna:)zresztą dużo dobrego słyszałam na temat mojego gina moja mama stwierdziła ze bardzo przystojny pan i chyba zapisze sie tez do niego;)