larysa82

jakby inaczej,ciężarnym nie odmawiam!!!!!!!!!!!

my to umiemy sobie dogodzić no nie?tu serniczek,tak kremówka tu karpatka................co tam:) i tak trzymac mnie wczoraj w miescie naszedł apetyt na ciastko gniazdko.Wkoncu jak je znalazłam cała happy jadłam je w samochodzie na parkingu przed sklepem popijając kakaem na zimno PYCHOTA!

baderka zrób sobie wagary w pracy i wlatuj na serniczek:) a ja na obiad mam pyzy z sosem amino i surówką_co tam będe sie wysilać nie uwierzycie na co dostałam apetyt..........na żeberka chyba musze zajrzec do zamrarzalnika,może coś tam mam

baderka uciekaj do domu jak kiepsko sie czujesz!!!!!!!!!!!!!! coś musi byc w powietrzu bo ja tez od rana jakas zakrecona chyba ciśnienie niskie na deszcz który pada i pada

a kto ma ochote na sernik na zimno z brzoskwiniową galaretka? właśnie włożyłam do lodówki by się schłodził a po obiadku delektacja:) zapraszam chętne!

wspólczuję wczesnego wstawania! ja jednak zaraz wstaję bo brzusio domaga sie jedzonka:) synek jeszcze śpi a mąż próbuje mnie molestować;) uciekam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

witaj baderka:) witam sie tylko z Toba bo o tej porze to chyba tylko my tu zaglądamy,reszta towarzystwa śpi!!!!!!!!!!!!!! ja jeszcze w wyrku z moimi mężczyznami nie chce mi sie wstawać:)tak milutko i cieplutko tu:)

DSANGIA MOJE PRASOWANIE TEŻ NA MNIE CZEKA....niech sobie czeka co tam a ja byłam na zakupach,kupiłam sobie krótki płaszczyk w jodełke jak na razie w sam raz na mnie ale pewnie za miesiąc dwa bedzie kłopot z dopięciem ale obmysliłam już plan,zapinany jest na guziki,wiec wystarczy je tylko przeszywać co kawałek:) teraz zjadłam obiadek,pyszne naleśniki z serkiem:)

a ja miałam dzis kiepską nocke i to nie przez synka,bo on spał ładnie.Sama się przebudzałam.Wiec jestem kiepska dziś licze na odrobine słonca,może ożywie sie:)dziś ma byc u nas 20 stopni:) poodkurzałam już,ale co tam roboty nie ubywa przeciwnie-otwarłam szafe a stamtąd wyleciała kupa ciuchów do prasowania:(

dsangia mi lekarz także za kazdym razem bada szyjke to norma i ciśnienie też,zawsze też jestem ważona pomału biore sie za sprzatanie domu,potem grzyby i spacer z synkiem moja pralka całe szczęscie chodzi już od 8 na najwyższych obrotach

u Was też taka okropna pogoda?psa żal wypuścić,mgła taka że czasem do domu by nie trafił:) u mnie weekend też można zaliczyć do udanego,jedynie sobote spędziliśmy w domu wczoraj wybraliśmy sie nad jezioro i do lasu zebraliśmy troche grzybków,zaraz musze je posmażyć i zaczynamy kolejny tydzień.....:)

dzieńdoberek wszystkim:) witam w mglisty poranek:( carlain głowa dogóry,dobrze że jesteś u mamy może facet coś zrozumie a jak nie to niech spada!życie w taki sposób jak on żyje to bezsens jetseś młodą dziewczyną i życie możesz jeszcze uożyć sobie z kimś wartnym Ciebie i córeczki a ja nigdy nie byłam w Krakowie,a tak bym chciała zobaczyć te urocze miasto za pare latek na pewno zawitam:)

carlain,nie wiem co Ci doradzić........... każdy w swoim związku przechodzi lepsze i gorsze chwile nie pamiętam przez ile kryzysów my juz przeszliśmy i jest ok,mamy synka,drugie dziecko w drodze i wiemy że musimy wszystko jakoś przetrwac jedno co mnie w Twoim przypadku zmartwiło to koleżanki męża(chłopaka-nie wiem czy jestescie po ślubie) szczerze,ja nie wyobrażam sobie by mój mąż spotykał sie z koleżankami może zaborcze moje zachowanie,ale wątpię czy i on tolerował by kolegów u mnie nie wiem na jakiej stopie koleżeńskiej jest Twój męzczyzna z tymi dziewczynami? ciężka sprawa proponuję porozmawiać z nim w cztery oczy,spokojnie i wytłumaczyć że te spotkania sprawiają Ci przykrość i powinien wolny czas spędzić z żoną,z matką jego dziecka! gdy już dogadacie sie w tej kwestii,porozmawiaj z nim o swoich kompleksach,na pewno rozwieje Twoje wątpliwości a mówiac że masz bardziej kobiece kształty może miał na myśli pozytywne tego słowa znaczenie(wieksze piersi itd) wiem jak cierpi kobieta gdy ma problemy w związku,tym bardziej w naszym stanie głowa do góry i rozmawiaj rozmawiaj rozmawiaj,nawet poproś!:)

hello:) chciałam sie tylko przywitac,pewnie i tak nikogo nie ma!

wiesz,to smutne jak potraktował Cie lekarz co tu dużo bede pisała ja też poszłam w 4 tyg.ciąży(2 tyg.od zapłodnienia)na wizyte. Miałam już pozytywny test! może nawet bym nie poszła na ta wizyte ale pobolewało mnie podbrzusze i martwiłam sie tym lekarz zdziwił sie jak mam prawo w ogóle tak wcześnie do niego przychodzić ręce opadają poprostu,w takim razie do cho...ry od czego oni są?

hej jutrzenka! jak samopoczucie?

znowu echo!!!!!!!!!!!!!!!!! :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:( to z nudów i z rozpaczy że znowu sama jestem na topiku

co planujecie na weekend? lady jakieś szczyty będzie zdobywać,Animonda w Łebie wdycha jod a ja w domu:( nudy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

wow,dsangia ja też chce pizze,tylko bez szynki i innych badziewi nie wiem czemu tak przytyłam wtedy,sam mały ważył 4200,62 długi,do tego wody itd nie wiem ale zrzuciłam w tydzień:)

folik,widzę że mnie wyprzedziłaś:) ok babeczki wyśmienite,właśnie delektujemy sie nimi ciesze sie bo przez 2 tyg.od ostatniej wizyty u gina nic nie przytyłam.Położna mówi że to dobrze bo niezadobrze dużo przytyc.Jednak wiele nadzieji sobie nie robie,z pierwszym dzieckeim przytyłam 17kg,więc i z tym pewnie będzie podobnie.

Folik,przepraszam jeśli cie uraziłam,nie chciałam zle.Nawet nie pomyślałam o tym ze kogoś może nie być w tej tabelce.Jestem zakręcona.Poprawię to oczywiście:)

Moje nowe dane do tabelki STARACZKI NICK...............WIEK......DATA @..........TEST.......CYKL jutrzenka83......25..........11,10................?..... . .....5 Papierowe........25...........22.10.............23.10... . ...11 corina-2...........28..........24.10..............?..... ........6 Animonda .........24...........27.10.............?..............2 ZACIĄŻONE NICK....................TC........WIEK........TERMIN PORODU.....PŁEĆ Carlain.................24..........24..........25.01.20 09........córka Nina 29.................22..........29 ........14.02.2009..........syn AMT.....................16..........21.........15.03.200 9........ Mandziaa ..............16..........22.........20.03.2009....... Urquinaona............16..........29.........28.03.2009. ...... Pisanka13..............11..........34.........02.04.2009 ....... Młoda żonka...........15..........24.........02.04.2009....... Lady_panthera.......15...........25........02.04.2009.. ..... bes......................12...........27........22.04.2 009....... baderka................13...........31 ........26.04.2009...... dsangia.................11...........30.........29.04.20 09...... Prezencik..............10...........25........30.04.2 009...... Larysa .................11............26........04.05.2009...... Paula_28.................9...........28........13.05.2009.. . .... gosiaczek25............8............26.........25.05.200 9...... KIBICUJĄCE GOŚCIÓWKI HONOROWE : Upadły Aniołek.......................20 lat koteczek19833......................25 lat Klempa.................................26 lat

witam popołudniową zmiane(pewnie i tak nikogo tu nie ma) nie pisałam bo miałam gościa,odwiedzila mnie koleżanka,potem obiad i normalnie wzięłam sie za wypieki Pod namową synka,który uwielbia pichcic ze mna w kuchni upiekliśmy babeczki(z paczki) w całym domu unosi sie cudowny zapach:)

witam:) ja już po wizycie u lekarza,wszystko ok.W dalszym ciągu mam brać duphaston. Wkurzyłam sie bo na drzwiach u lekarza pisze ze przyjmuje od 8,wiec o 8 już siedzialam na poczekalni.Położna zmierzyła mi ciśnienie,zważyła i powiedziała ze lekarz przyjmuje od 8.30 Wiec siedziałam tak sobie i czekałam do 8.45,potem 10min.badanie i do widzenia!Załamka normalnie teraz zastanawiam sie co tu na obiad skombinowac chyba usmaże plendze(placki ziemniaczane),akurat to danie cała nasza trójka lubi wiec nie bede musiała kombinowac 3 dań obiadowych

młoda żonka ja ma podobniem przy kaszleniu lub psikaniu,juz dziś o tym pisałysmy z baderka mnie wtedy zakłuje w pachwinie juz po spacerze i zakupach kupiłam sobie pycha pączka i zjadłąm w drodze powrotnej a przed chwila wciągłam loda,od wczoraj za mna chodził