Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

idrisi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez idrisi

  1. hej, ja dzisiaj nieco zaspana, więc muszę się streszczać;) też do pracki lecę niebawem... U mnie ruchy już na całego, dzidzia sobie fika, że hej - oczywiście nie caly czas, ale tak jakoś ranem, trochę w ciągu dnia i wieczorem późnym - niesamowite uczucie:) Strasznie mnie to cieszy, choc tatuś jeszcze nic nie czuje, ale gada do brzucha;) Śmiać mi się chce jak się pochyla i pada tekst \"Tatuś mówi\";) Dzidzia strasznie mnie po pęcherzu kopie - czy też doświadczacie tego uczucia?
  2. Aktualizuję stopkę:) Faktycznie blizej juz niż dalej... Strasznie szybko czas pędzi a ja chciałabym sie tym stanem nacieszyć... Ostatnio coraz częsciej zastanawiam się nad zwolnieniem... ale może jeszcze trochę wytrzymam... Ostatni piątek w pracy miałam koszmarny, jak wróciłam do domu to sie poryczałam, w ogóle ledwo chodziłam - no ale pracę mam w dużej mierze na stojąco i 12 godzin... Zobaczymy, ale obiecałam sobie, ze jak sytuacja się powtórzy, to nie bedę się przejmować:)
  3. hej Mamusie! Odzywam się po długiej przerwie, przepraszam, ale powrót do pracy i takie tam... 25 09 byłam na usg - i wielkie miałam nadzieje, że poznam płec mojego maluszka, a tu niccc nie wiadomo znowu! Chyba zwariuję! Całe szczęscie, że dzidzia zdrowa i wykazywała duża aktywnośc podczas badania. Mój mąz patrzyl na monitor takimi wielkimi oczami, a ja oczywiście sie poryczałam jak usłyszałam bicie serduszka... Ja i mąz chcielibysmy juz bardzo znać płec - zwłaszcza On... Wiecie, ta męska ambicja... A mnie i tak (dzieciaci) znajomi mówią, żebym dla dziewczynki nie szykowała imienia, bo bedzie chłopiec... Dzisiaj snił mi się obraz usg z siusiorem... Ciekawe... Macie rację, że chyba coś przez weekend wisiało w powietrzu - jakaś zła energia chyba - ryczałam strasznie a w niedzielę to juz apogeum było, istna histeria... Mam nadzieję tylko, ze mój mąż się tym troche przejął, bo w duzej mierze sie do mojego nastroju przyczynił... Zobaczymy... Pozdrawiam Was i całuję brzusie:)
  4. Cześć wszystkim mamusiom! Wpadłam tylko na chwilkę, bo zaraz do pracy lecę niestety... Po 2 tyg urlopu trochę mi cięzko się przestawić na inny tryb, nawet w nocy spać nie mogłam... Zwłaszcza, ze cały czas mam świadomość, że mogę iść na zwolnienie i leniuchować, ale z drugiej strony boję się sytuacji, ze będę siedzieć w domu i tylko wyczekiwać na męża - w dodatku z teściową za ścianą:( Obawiam się, ze mogłabym \"skwaśnieć\". Już jak mam wolne i muszę z nią siedziec to zazwyczaj drugiego dnia łapię lekką deprechę i łzy mi lecą, bo dziwna to kobieta... Ale wolę o tych chwilach nie mysleć, na razie w sumie cieszę się że lecę do pracki - tylko ze pracuję do 21ej... Zobaczymy jak wytrzymam, bo właściwie przez te 2 tyg urlopu brzuch mi wyskoczył i czuję się \"bardziej\" w ciązy;) Lula czy ja dobrze zrozumiałam, ze we wtorek masz usg? Jeśli tak, to idziemy łeb w łeb bo ja też:) I też mocno liczę, że dowiem się czy synuś czy córaaa:) Całuski dziewuszki:))
  5. Jenny - gratuluję synka!:) Co do przeczuć, albo chęci - ja od początku chciałam dziewczynkę, wręcz byłam o tym przeświadczona, że ma być i już. Aż zaczęło mi się wydawać, że właśnie na złość mnie, a ku radości męża będzie chłopak. Poza tym z imieniem dla chłopaka jakoś mi łatwiej, mamy 2 opcje i już. Dla dziewczynki imię miałam od zawsze, tyle że teraz co 2 nosi to imię!!! Nic tylko się pochlastać:( Z kolei na usg genetycznym jak pani doktor nic o płci nie mówiła (potem się okazało, że dzidzia była nie tak ustawiona) to myślałam w panice: nie ważne jaka płeć, byleby zdrowe było...
  6. dzięki natimp1:) w sumie dobrze mieć czasem w rodzinie speca od spraw położniczych;) myślę też, żeby iść, co najwyżej spróbuję przełożyć na początek października - o ile się uda, i jak już będę wiedziała jak mam wolne w pracy... może będę wówczas spokojniejsza... a w ogóle to tak bym już chciała wiedzieć kto tam mieszka w moim brzuszku:):):)
  7. Hej lula - faktycznie mamy ten sam termin:) Po ostatnich wizytach u lekarzy ( liczba mnoga bo mam jedną gin na rejonie i jedną gin w poradni przyszpitalnej) mam mętlik w głowie. Usg miałam 6.09. - genentyczne, wyszło dobrze, ale ile się nastresowałam to moje! - w 18 tyg., tak późno bo wczesniej się nie mogłam dostać... I teraz od gin z rejonu dostałam skierowanie na usg połówkowe, które mam zrobić do 22 tyg. Wyznaczyli mi termin na 25.09 czyli właściwie 3 tygodnie odstępu... A gin z poradni przyszpitalnej w ogóle nic nie mówiła o połówkowym tylko, że następne za jakieś 8 tyg - zgłupiałam! Już nic nie wiem, może Wy mi doradzicie. Zastanawiam się głównie, czy w końcu usg jest bezpieczne dla dzieciątka czy nie? Chyba oszaleję...
  8. Jennny.........24.......Elbląg/Stratford.....26.03..... ......28.01 Antoś.......... 26.......dolnośląskie.......... 23.04..... .12..01.02 anted22....... 32........Ustka.................26.04...... 11..01.02 WIOSNA-.......26.......dolnośląskie.......... 27.04..... . ....03.02 Anastazja.....27.....świętokrzyskie.........29.04....1 1.. .05.02 AngelikaWrocławianka....28..WROCŁAW... 03.05.......... 05.02 dziubek2211. 30.............opolskie..........17.04...........05.02 malpeczka81..26......Gdynia............29.04..19.....05.02...chłopczyk? oga.............22........wielkopolska..........02.05.... ......06.02 gosiaczek76..31........warm.-maz............02.05...... ....09.02 9 luty tak mowia..21...wlkphiszp.....4.05....9.02....dziewczynkalutowa Neska33.......33............Tychy...............2.05.....09 .02chłopczyk Olcia_M........27......pomorskie..............05.05..... ......12.02 ziuuutek.......26........dolnośląskie..........11.05.... .......13.02 mama ...........31 .....pomorskie..............12.05...........14.02 Motylek27......27......Warszawa..............10.05......9...15.02 czeresnia...... 20........sopot..................16.05...15.02-20.02 idrisi............31........Łódź...................09.05............16.02 lula ............. 27........olsztyn.................09.05...........16.02 katarina3x3...21....Szczecin-St Ives.........13.05?...18....17.02..??? panna Klara....28......Katowice................10.05...........17.02 nikita27........27....zachodniopomorskie....14.05...........19.02 Anna-Szn.......32.........Szczecin..............16.05... .......20.02 natimp1........24.........Poznań................15.05.... ...ok20.02 kina.............24........pomorskie.............15.05.. ..... ..21.02 fruskawka.....25.........wrocław...............16.05.... .....21.02 Sylwia72........35..........Gdynia................18.05.. .......22.02 wasiulka29 .............. pomorskie .............19.05..........23.02 iwcia_27.......27........Siedlce..................19.05.. .......23.02 paula1984kra.22........kraków.....................?.... .......23.02 danis...........36......... Gdynia................. 20.05........ .25.02 titi-------------29...........Wawa..................20.05 ..... ...27.02 zapka..........28..........Siedlce.................22.25.... .....29.02 betkaa.........31.........łódzkie.................25.05... ......29.02
  9. To zabawne, ale w ciąży zupełnie zmieniła mi się perspektywa na wszystko. Wiele rzeczy przestało być ważnych, a najważniejsze oczywiście jest to maleństwo, które siedzi w moim brzuszku. Moze to i prawda co zazwyczaj mówią ludzie o młodych matkach, że z nimi gadać się nie da bo tylko kupki, ulewanie i takie tam. Chociaż ja akurat nie odczuwam, żebym cokolwiek straciła ze swoich kompetencji. Fakt jednak faktem, ze istnieje taka obiegowa opinia:(
  10. Dodam jeszcze, odnosząc sie do poprzedniej mojej stopki, ze przed ciążą ważyłam duużo - wynik różnych głupich sytuacji i leków w moim życiu - a tu w końcówce 1 trymestru ubyło mi 14kg - samo. Co dziwne nie wymiotowałam, po prostu mdliło mnie i w ogóle byłam bez życia. Poza tym myślę, że organizm musiał sam się przygotować i to była jego reakcja. W sumie dobrze mi z tym. Teraz od poprzedniej wizyty u lekarza miesiąc temu przybyło mi 0,5 kg, więc nie jest tak źle, i tak będę miała więcej do zrzucania po ciąży niz Wy dziewczęta, także nie martwcie się:) Teraz jestem najszczęsliwszą osobą - obok Was naturalnie - na świecie! Pozdrawiam wszystkie mamusie:)
  11. Hej, i ja dołączam do Waszego grona - jeśli mnie przyjmiecie oczywiście;) To już 19 tc, jutro zaczynam 20 według ostatniej miesiączki. Dość późno zorientowałam się, że jestem w ciąży bo dopiero w 8 tyg, i moze dlatego ten czas leci mi okropnie szybko. Dopiero był początek a już jest prawie połowa! Dziś jadę do lekarza, zobaczymy co mi powie... A wczoraj słyszałam serduszko! Najpiękniejszy dźwięk na świecie!
  12. Witam babciaelektryczna i Całe Szanowne Grono! Powiem Wam jak akcja była 2 tyg temu... 2 tydzień z rzędu mieliśmy mieć w sobotę gości w 1. byli nasi przyjaciele a w 2. tez oni oraz mój brat z żoną. I wyobraźcie sobie że w 1.sobotę było jako tako teściowa odwaliła wtedy tylko tekst o fryzjerze i wydatkach na żarcie, za to w 2 sobotę a właściwie w niedzielę rano miała pretensję, że nie siedziała z nami przy stole... Wróć - de facto nie mamy stołu z prawdziwego zdarzenia tzn jest, ale jest złożony bo nie chcemy sobie pokoju zagracać i mamy tylko takie 2 stoliki z ikei małe ... Generalnie było nas 7 osób - mało miejsc do siedzenia - mojej bratanicy, która pytała się czy może przyjść zapowiedziałam, że oczywiście może ale, miejsce moze się trafić na podłodze... A teściowa w niedziele rano z pretensjami, że z nami nie siedziała - pomijam, że była to jednak impreza dla \"w miarę\" młodych :) Gdyby byli moi rodzice to co innego... Szał \"nagich ciał\" i te sprawy - nie no żartuję, ale alko był i głośne gadanie i mój szanowny brat 43l hulał po naszych fotelach i ekipie palącej fajki na balkonie podawał przez lufcik jedzenie....No generalnie fajna zabawa... A tu rano słyszę z kuchni \"Już wychodzę, możecie teraz wejść do kuchni, bo mnie już tam nie będzie. Już możecie być sami\", i inne temu podobne teksty. My oczy w słup, a ona do wieczora nadawała w podobnym tonie i oczywiście wszystkie teksty rzucała w przestrzeń a nie bezpośrednio do któregoś z nas. Fakt faktem drzwi podczas impry zamknęliśmy, ale tylko dlatego, ze nie chcieliśmy, żeby jej hałas przeszkadzał. Na szczęście następnego dnia wprosili się do nas moi rodzice , no i wtedy wiadomo byli i moi i ona i to ją ułagodziło. Najlepsze, że podczas tej kolacji teściowa upomniana przez mojego męża, po ok3 tyg po naszym ślubie dopiero - zaproponowała przejście na ty moim rodzicom, a czekali na ten gest ponieważ są młodsi. Wiem tylko, ze tata był już tak poirytowany, ze gdyby nie zaproponowała to on by z głupia frant wyskoczył jako że facet. Ale mąż mi powiedział, że gdyby on jej niejako nie zmusił to raczej by dalej byli na pan, pani. Moim rodzicom bardzo to przeszkadzało - prawie miesiąc po naszym ślubie a oni do siebie pani, pan - przeszkadzało im tym bardziej , że mają już \"teściów\" mojego brata - a ci 20 lat starsi od moich rodziców, ale natychmiast zarządzili przejście na ty, mimo iż wówczas to moim rodzicom było głupio mówic do nich per ty. Pozdrawiam Was Siostry W Niedoli i wszystkie zaglądające tu Mądre Teściówy:)
  13. Fajnie że tu tak tłoczno:) Moni masz rację ona jest zakochana w moim mężu na maksa. Jak mąż z pracy przychodzi to nie mogę się z nim przywitać bo ta leci do przedpokoju i woła \"kto to przyszedł, kto to przyszedł?!\" Dziś wzięłam się na sposób i wyszłam mężowi naprzeciw i poszliśmy na spacer:) mimo tej wrednej pogody hahaha
  14. Polećcie kogoś. może któraś z Was była na Bazarowej - jak opinia o tamtejszych ginekologach? Do kogo pójść? Dzięki.
×