

idrisi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez idrisi
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 14
-
ffeniks ale zrobiłam wielkie oczy jak zobaczyłam Twojego posta:) weszłam tu właśnie napisać \"gdzie jest ffeniks\" :) serio :)
-
zapka ja pisałam odnośne homeopatii na laktację, u mnie podziałało baaaardzo:) to sie nazywa ricinus communis 5 CH, są jeszcze 15 to są silne, i jest jeszcze 30 CH ale to na zatrzymanie laktacji , ja brałam 5 CH niby każą brać 3x dziennie po 5 granulek, ale ja miałam bardzo słabą laktację i brałam więcej, chociaż zapewne od tego też zaczopowały mi się kanaliki;) także pewnie 3x dziennie wystarczy:) i kto by pomyślał, ze będę karmić tyle czasu, bo Zośka czasem jeszcze się przyssie, mimo, że ja protestuję, a wyglądało na to, że pokarmię najwyżej 2 mce:)
-
Sylwia, ja tez nie mogę wejść na to forum, poczułam się hmmm... z lekka wykluczona.... a wczoraj jeszcze tam normalnie wchodziłam.... chyba tego nie skomentuję...
-
hehe... no na pewno wyjątkowa:) mam wspomnienia tego bólu i płaczu po nocach, strasznie mnie wtedy kolana bolały... zresztą odzywają się do dziś... tylko, że dzisiaj przyzwyczaiłam się do tego bólu, a dziecku z pewnością ciężko to znieść... może trudno w to uwierzyć, ale reumatyzm zdarza się i u dzieci:( u mnie objawił się niestety po anginach:( miałam częste anginy, a one odbijają się albo na sercu albo na stawach właśnie:( cóż, było minęło, szkoda, ale żyje się dalej:)
-
natimp, brawo dla Maksia:) ale co to za metoda to wyciaganie prania?:P
-
Sylwia, nasze dziewczyny drobne po prostu, ja tam modlę się żeby jej tak zostało, ja byłam;) taka sama, ale jak miałam 5 lat lekarka przepisała mi leki na reumatyzm (który mnie wtedy dopadł), zapomniała powiedzieć jedynie rodzicom że to sterydy, i że po nich się tyje, w tydzień z niejadka zrobiłam sie pączusiem, i niestety ale to zaważyło na całym moim życiu... do tej pory zmagam się sama ze sobą...tzn jestem na diecie:P dlatego jestem bardzo przewrażliwiona na punkcie leków, zawsze bardzo dokładnie sprawdzam, jakie mogą być skutki... a moja mama oczywiście nie może sobie darować tego, ze podała mi te leki, ale skąd mogła wiedzieć, zaufała lekarce niestety, jak każda z nas ufa... fakt, reumatyzm został wtedy zaleczony.... a żadne inne leki nie działały... ja tez nie chcę rozstawać się z kafe:)
-
ok to ja odświeżam dane:) myszsza......19.01.08....Tadeuszek...2900/54....13m....1 3,2 /80 AngelikaWrocławianka .2.01.2008..Kamilka..3820/56...12m..11,6 kg gosiaczek ...17.02.08...Oliwer.........5500/66.....13 m.....11,8g AnnaSzn. ....18.02.08....Tymon.....3650/53.... 12 m...11,0 kg/ok 84 Lula............07.01.08...Zuzia..........3400/51 ....15 m...11 kg/86 truskawkowa....05.02.08...Amelia....3230/53....12m...10, 8 kg Sylwia 72.....20.02.08...Uleńka.........3500/55.....15 m...10,1/80 anted22 .......05.02.08...Mateuszek...3820/57....13 m-cy..10 kg/78 fruskawka....16.02.2008..Aleksander.3630/53.... 12m..... 10kg/ tilli.............28.02.08...Olivia.........385 0/52.....12m ...9,6g/83 idrisi..........25.02.08...Zosia..........2550/48. ....16m 9600/80 alantoina......09.02.08...Zuzanka......3370/52.....9m... ..ok 9kg/72 Blondi.........05.02.08...Kasper ........3710/58.....7,5 m ...9 kg/74 ziuuutek....06.02.08....Marysia...2800 /53....14,5m.....8860/71,5cm malpeczka81..20.02.08..Kacper.......3500/54.....24ty.... .8890 Jenny..........14.01.08 ..Robcio........3600/50.....9m......8.5kg/74 mamba9......15.02.08....Viktoria.....2800/47,5...15,5m.. ......10,4 9 luty.........14.02.08....Vanessa......3345/52.....22ty....79 00/68 Mania 84.....28.01.08 ...Mateuszek...3330/53sn..22ty....7600 zapka.........18.02.08...Zuzia........3220/54 ....30ty.....7500g.64 natimp1.......06.03.08.. Maksymilian .4090/57.... 6m/1ty.7440 Anastazja....25.01.08....Piotruś.......3780/57....20 ty....7300/ok 74 Lidka81.......07.02.08...Emilka........3340/55. ...27ty......7290 Żabuleńka....03.03.08....Milenka......4380/61.....20ty.. ...7150/72 nikita27......12.02.08....Karolek.......3800/54....18 ty....7150 danis..........21.02.08...Igorek........3150/55. ... 21ty....6930 klariss.........29.03.2008 Zuzanna .....3030/54....17 ty...6100/63 paty......... 04.02.08...Oleńka........3520/59....12 ty....5720 katarina3x3..26.02.08...Filipek........3489/49.... 6ty......4700/56 kubusiowa 87...... ?...... 14.02.08.......Kubuś........ 3300/55
-
a \'propos chodzenia na bosaka, to moja za to najchętniej by tak latała, i w domu skarpetki ściąga non stop, a kupiłam jej ostatnio szmaciaki zetpolu to ją na kostce obtarły trochę... z trudami, ale dałam leki, jedynie włosy dwa razy oberwały tą miksturą:P mnie kafe też bardziej odpowiada, i na prawdę przenosić sie z powodu pomarańczy to grzech:P
-
hej też mam nadzieję, ze topik nam nie padnie, chociaż dziewczyny pewnie siedzą na tym drugim forum... ale czy to nie przesada zmieniać forum przez jakieś tam pomarańcze? u nas choroby mam nadzieję koniec, Zosia wybrała antybiotyk, jeszcze w czwartek i piątek pojawiła się temp, co lekarka uznała za co najmniej dziwne, żeby przy antybiotyku się pojawiła, no ale była...ale w piątek wieczorem już nie...dziwne to... Zosia dostała jeszcze lek przeciwwirusowy, właśnie się boję go jej podać bo sama jestem, a on jest tak strasznie gorzki, ze mała wypluwa wszystko... wysypka trochę jakby słabsza, ale lekarka zasugerowała, że to może jednak od nabiału, także ograniczyłam jej, szkopuł w tym, ze Zosia właśnie najwięcej zawsze nabiału jadła, a teraz bez niego to już ogóle mało je.... wczoraj ją zmierzyłam i od 5 maja urosła 4 cm! ma 80cm:) dziewczyny odzywajcie się:)
-
dziewczyny zgłosiłam do usunięcia te wszystkie ostatnie głupawe posty, ciężko się rozstac z kafe
-
truskawkowa, w tej samej minucie:)
-
hej dziewczyny matted, ja też bardzo zwracam uwagę na kubki z gorącą herbatą i non stop je przesuwam w głąb stołu, bo moja teściowa oczywiście non stop zostawia na samym brzegu, boże ile razy już mogło się nieszczęście zdarzyć, mówię Wam..................... znajomych synek miesiąc starszy od Zosi też wylał sobie herbatę na rączkę, bidulek... przestał wtedy wstawać, bo się przestraszył............. chwila nieuwagi......... też uważam, że to, że nasze dzieci coś niszczą to jest tylko nasza wina, to my dorośli powinniśmy przewidzieć niebezpieczeństwo.............. ja zasłony zawinęłam wokół rurki, na której wiszą, bo też mi z Zosia z szelmowskim uśmiechem zrywała......... i zawsze, ale to zawsze tłumaczę, a nie wolno to mówię dziennie chyba z milion razy.............ale cóż taka rola mamy mysza może powinnaś rozmówić się z nianią? albo niech pomoże w wychowywaniu Tadzia, a nie rozpuszczaniu go, albo niech szuka innej pracy.... ja bym tak zrobiła.... nie musisz od razu, możesz po cichu przecież szukać.......... moja mama też od Zosi wymaga i tłumaczy itd.... nawet więcej niż ja i czasami się złoszczę o to trochę na nią, bo pamiętam jaka wymagająca była wobec mnie... ale wystarczy, ze zostawię Zosię z teściową, a rzadko bardzo, ale się zdarza, to mam potem diabołka małego, bo teściowej się nie chce.... ale teraz też właśnie się muszę z nią rozmówić, bo będzie musiała zostać z Zosią parę razy, bo moja mama idzie na rozbijanie kamienia na nerce.... i mam zamiar to zrobić, najwyżej się obrazi:P dziś jestem padnięta, zaraziłam się od małej, także spadam
-
kluska serowa witaj:) jeśli chodzi o klapsy to jestem przeciwniczką, chociaż nie powiem, żebym miała stalowe nerwy, i czasami też mam dosyć i mnie Zosia z równowagi wyprowadzi skutecznie ... ale mam nadzieję, że nigdy jej nie uderzę... to nie są metody wychowawcze... mój brat ma trójkę dzieci i u niego pasek często szedł w ruch, a żadne się tym nie przejmowało i miały to głęboko w d.... myślę, ze wręcz miało to odwrotny skutek, z córką która była najbardziej krnąbrna i nieposłuszna, a jednocześnie najczęściej dostawała w skórę do dziś mają problemy, ma prawie 18 lat, obraca się w szemranym towarzystwie i wszyscy stawiają na wczesną ciąże u niej... mam nadzieję, ze ja się ustrzegę przed takimi błędami... ja dostałam raz w życiu, miałam ze 12 lat, i zapomniałam o długo oczekiwanej wizycie u lekarza, i poszłam do koleżanki a rodzice nie mogli mnie znaleźć, niby słusznie, ale z perspektywy czasu, uważam, że niepotrzebnie...
-
anted to moze ja też poproszę o meila z adresem bo nie dostałam:(
-
Zapka, moja też engystol brała i esberitox, i po tym esberitoxie praktycznie od lutego miałam spokój, ale chyba jakis wirus panuje, moja bratanica też chora:( no coż, zaczełam dawać antybiotyk, to już muszę do konca, jakoś ja zawsze pecha mam, ze się Zosia rozkłada na weekend i musze do obcej przychodni z nią jeździć:( dziś niby ok, bez temperatury, bawiła się i wygłupiała, az w koncu padła i znow zaczeła poplakiwać i się pocić strasznie, spała 3 godz , ja jej mierzę temp, a ona 35,2 kurcze osłabniona widac bardzo, trochę się przestraszyłam, ale już wieczorem lepiej było... nawet bawić się zaczeła:) a jakiś czas temu (bo obudziła się o 19, więc nocne spanie trochę z poślizgiem było) opowiedziałam jej bajkę o 7 krasnoludkach i królewnie Zosi:P i śpi:)
-
kubusiowa, gratuluję nowego członka rodziny:) z Zosią ciut lepiej, chociaż wczoraj wieczorem po pyralginie tez było super i szalała bardzo, ale ok 23 dostała 38,8 i już była bidulka:( na szczęście w nocy miała tylko 37,8 więc czopka już nie dawaliśmy, no i jakoś do rana dociągnęła, wprawdzie ciągle przysysała się do cyca i popłakiwała, ale dałyśmy radę:) najlepiej, ze śpimy we trójkę w naszym łóżku, tylko konfiguracja się zmieniła, mąż w nogach i trochę w poprzek:P a my obie też po skosie:P no, ale jeśli dzisiaj będzie lepiej to już Z będzie u siebie spała... ale tu pusto, wszystkie się weekendujecie, to ja też idę:) całuski
-
mysza, kubusiowa, niezłe te Wasze chłopaki:) dziki za odzew w sprawie pieluch, nie wiem moze ja za ciasno zapinam, ze się odciskają? pomyślę jeszcze, bo w końcu ta moja Zośka to mikrus taki;) temp trochę po czopku spadła i nawet bawi się ładnie ta moja bidulka:)
-
Dziewczyny, znów Was zapytam jakie pieluchy noszą Wasze dzieciaczki, Zosia nosi 5 pampersa, waży teraz 9600, ale mam wrażenie, ze troszkę jej sie odciskają, może powinnam 6 kupić?
-
no i mamy infekcję:( gardło czerwone, i niestety antybiotyk:( jeszcze nie podałam bo Zosiami padła zaraz po powrocie do domu, tylko jej czopek mąż zdarzył dać, bo ja to za miękka na aplikację czopków jestem;) bidulka:( Szkoda, ze naszej lekarki dziś nie ma, boję się antybiotyku,ale z drugiej strony, możliwe, ze jakbym nie podała, to bym się potem parę miesięcy z tym choróbskiem bujała, tak jak zimą było...od listopada do lutego i dopiero w lutym Zosia wydobrzała, po antybiotyku właśnie:(
-
hej dziewczynki:) wczoraj ok 23 30 Zosia dostała temperatury 39,3, daliśmy jej czopek, i dziś rano też, bo ok 5 znów zaczęła jej rosnąc... teraz próbuję zamówić wizytę lekarza, może się uda żeby do domu przyszedł... Córcia podejrzana mi się wydawała od poniedziałku, ale dawałam jej wapno+vit C, + echinacee+ oscillococcinum...ale niestety chyba nie zadziałało... Oby nie było gorzej... Dupa, lekarz do domu nie przyjdzie ofc, muszę męża z pracy wyciągnąć, żeby nas zawiózł, bo żeby było śmieszniej w mojej przychodni w piątki nie ma lekarza, muszę jechać do takiej, która ma dyżur pomocy świątecznej:(
-
hej, u mnie właśnie pogoda ładna się zrobiła:) ale czekam na męża, a na razie posprzątałam mieszkanko:) wysypka jest ale jakby ciut mniejsza, może to faktycznie ten krem nivea, ziutek, dobrze, że napisałaś że Ty i M tez miałyście po nim przeboje... Zosia mi pisać nie daje i znów robi mi bałagan w chałupie, aktualnie drze papier toaletowy na milion kawałeczków, dobra spadam i odezwijcie się, chyba że to koniec??
-
hej dziewczynki ja dzisiaj znów o 6 40 miałam pobudkę :( feniks dzieki za przepis na soczek oczyszczający, pewnie spróbuję... mam jednak nadzieję, ze Zosia warzywa jeść będzie mogla, na czymś jej muszę przecież gotować:) szkoda gdyby nie mogła jeść surowych, bo brzuszek jej po nich nie bolał, no ale zobaczymy, poczekam jeszcze trochę... Ania, właśnie najgorsze, że nic ale to nic ostatnio nowego nie było wprowadzane... no jakieś 3 tyg temu młoda kapustka, ale to chyba nie to... no nic zobaczymy, lecę wapno dać w ogóle Zosia mi się znów jakaś \"podejrzana\" obudziła:P
-
ffeniks, ale to prawo to my mamy beznadziejne, nie dość ze wstecz działa, to jeszcze legalnie mogą wyciągnąć od Cibie kasę !!! wrrrrrrrrrrrr co do uczulenia, to pierwsze zostały przeze mnie podejrzane :) właśnie warzywa no bo wiadomo, ze sypią itd, na razie od tyg Zosia ich nie dostaje(surowych), ale poprawy jakiejś super nie ma:(
-
od pon poprzedniego to wapno...;) zapka, może to faktycznie zęby... wczoraj Zosia też miała lekką temperaturę, ale też możliwe, ze to zęby bo dzisiaj wszystko ok, chociaż dałam jej wczoraj oscillococcinum i dzisiaj też, i jutro pewnie też pociągnę na wszelki wypadek, lekarka tak mi kiedyś zaleciła, żeby przez 3 dni dawać jak się coś dziać zaczyna, mam nadzieję, ze się nie rozwinie bardziej... zabawne, ze jak byłam u innej lekarki kiedyś i jak usłyszała, ze małej właśnie to oscillo dawałam to o mi powiedziała, że dziecko wodą święcona leczę:P też kiedyś uważałam, ze tylko mocne leki działają, przynajmniej na mnie, wiem, ze antybiotyk na mnie slaby nie podziała w ogóle, ale właśnie jak byłam dzieckiem to lekarka mnie faszerowała dosłownie antybiotykami, bo miałam nawracające anginy i zapalenia stawów, wiec teraz wolę popróbować łagodnymi metodami i oby działały jak najdłużej:)
-
Kurcze do lekarza dostanę się prawdopodobnie dopiero w czwartek:( wysypka trwa dalej, dzisiaj doszło do tego zaczerwienienie na buzi, już sama nie wiem.... odstawiłam dziś krem nivea nutri sensitive...może to on?? chociaż od dawna kąpię małą w płynie do kąpieli z olivką z tej serii i jestem z niego super zadowolona... ewentualnie mogą to być jeszcze povanishowe reakcje, tylko czemu się nasilają zamiast blednąć?? wapno daję 3 razy dziennie od poniedziałku... zobaczymy jaką jutro mnie buziunią Zosia przywita...
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 14