Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

idrisi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez idrisi

  1. acha, danis - Igorowi i wczystkim chłopczykom tez oczywiście zdrowia życzę:)
  2. Tilli, mnie powiedziały w aptece, ze od 2 roku zycia(!), mniejsza z tym, oby tylko naszym dzieciaczkom sie poprawiło:) Ja tylko słysze w nocy jak Zosia nie moze oddychac, nos zapchany, i wybudza sie czesto przez to, zreszta ja mam to samo....
  3. Hehehe, dziewczyny, widze że o poranku humory dopisują;) miło poczytać :) ja w pracy, więc będe z doskoku, tilli ja smaruje Zosię pulmex baby bo powiedziały mi w aptece ze vick jest dla starszych dzieci, ale efektów brak, no może odrobinkę inaczej jest , katar taki że w nocy Zosia chrapie..... Mam nadzieje , że jednak wyzdrowieja te nasze dziewczyny:) Zdrówka:)
  4. Cześć Aneczka, ja też pracuję na cały etat i to jeszcze od 10-16 albo od 16-22, a czasami 10-22 (niestety w weekendy) i też mi ciężko, czasu zero, ale znając siebie to gdybym siedziała w domu, wolnego czasu maiłabym równie niewiele. Zosia w sobotę skończyła antybiotyk, a w niedziele wieczorem znów pojawił się paskudny katar i ma zapchany nosek, najgorzej w nocy, martwię się bo to w sumie trwa już 3 tyg, lekarka w ostateczności przepisała krople ze sterydami ale tego chcę uniknąć. No i nie chciałabym, żeby gardło znów czerwone było, tymczasem u mnie też wróciło kichanie i gardło boli, i tak chyba się zarażamy nawzajem. Biorę rutinoscorbin i jem dużo miodu i cytryn, ale jak na razie nie czuje poprawy. Zosia od jakiś 2 - 3 mcy dziwnie charczy, lekarka powiedziała, że dzieci do roku mogą mieć wiotkie gardło i tak się to objawia. Ale martwię się bo zauważyłam że słychać to po lub przy wysiłku, a teściowa ma astmę.... Buziaczki
  5. nie no dziewczyny, trzecia strona???!!! Tak daleko nasz topic?
  6. Ze spaniem u Zosi jest rożnie, wczoraj np 40 min tylko, ale za to przedwczoraj spała dwa razy po półtorej godz. Ale standardowo śpi 2 razy po godzinie, najgorzej w nocy, bo od 20 do 24 budzi się kilka razy i trzeba ją usypiać, ale to \"zasluga\" tesciowej, która nie potrafi byc cicho, telepie się późnym wieczorem po mieszkaniu i wykańcza mnie tym nerwowo;) wczoraj jej nie było, bo wyjechała i Zosia cudnie spała:) A jak budzi się w nocy gdzieś ok 2 lub 4, to niestety biorę ja ze sobą do łóżka, nie chce mi się z nia siedziec, bo z nami w łóżku to oczywiście spi super i nie budzi się w ogóle...
  7. Hej cały czas Was podczytuję i jestem na bieżąco w miarę, tylko czasu brak na odpisywanie... U nas przeziębienie Zosi skończyło się antybiotykiem choć oskrzela czyste były, ale zapalenie gardła i mega katar. 3 noce nie spala przez ten katar zakichany! Ale już jest lepiej, dziś skończyłam podawać antybiotyk i zobaczymy jak dalej będzie... Czasami myślę, ze Zosia może mieć skłonność do chorowania po nas, bo i ja i mąż jako dzieci bardzo chorowaliśmy i właśnie migdałki tu miały znaczenie, a Zosia anginę też już miała raz. Oby jednak moje podejrzenia się nie sprawdziły! Mój aktualny problem to za krótkie pasy w wózku! Przez te wszystkie ciuchy zimowe Zosia ledwo się mieści, ostatnio ledwo ją dopięłam, a ma 70cm i jest drobna, nie będę teraz nowej spacerówki kupować, postanowiliśmy wymienić pasy na dłuższe, bo nie ze jej się nie mieści np dupka czy coś, tylko o te pasy chodzi i teraz właśnie czekamy aż nam jeden facet zrobi ale to pod koniec tyg bo kupić w Łodzi czarne pasy w pasmanterii jak się okazało jest niemożliwością! Ze spraw codziennych - Zosia przelatuje przez mieszkanie jak torpeda.Mówimy na nią Rozróba:) Przy meblach sama wolniej nieco, ale jak się ją weźmie za rączki to leci do przodu prawie biegiem, mój maż dziś po południu z nią biegał hehehe Samodzielnie bez trzymanki na razie jeden kroczek zrobiła, raczkuje tez oczywiście jeszcze, a taka jest prędka, że dziś już drugi raz nie zdążyła rączki wyciągnąć, a nóżka już była w przodzie - efekt taki ze buzia na podłodze....troszkę płaczu było....czasami się uderzy i tak mocno płacze, ja ja przytulam a ta (ostatnio) się chichra przez łzy, tu jej lecą jak grochy, a tu już się śmieje... Lekarka mi ostatnio powiedziała, ze widać po oczach że łobuz....;) Pozdrawiam Was wszystkie i zdrówka życzę nam i naszym bobasom:)
  8. Alantoina :) mam nadzieję, że Twoja mała już wszystko ładnie je :) U nas mega katar i mega gile, i kłopoty z oddychaniem, Tilli i Danis mozemy sobie podać ręce. Właśnie wysłałam męża po Nasivin, Euphorbium jakoś nie działa... Oprócz tego Zosia dostaje isoproposinum (chyba tak to się nazywa) i dzisiaj dwa razy się jej cofnęło po podaniu tego leku, a to cholerstwo takie gorzkie , że nawet ja się krzywię jak palec oblizuję... bleeee To naprawdę ciężkie jak dziecko choruje, ta świadomość ze nie można w zasadzie pomóc jest dobijająca, w dodatku Zosia jest przeziębiona właściwie już tydzień i poprawy nie widzę...Nie chcę, żeby odpukać, to się przewlekło w coś gorszego... Zdrówka nam wszystkim i naszym dzieciaczkom życzę! Jeszcze a propos gazet to moja nie tyle się nimi bawi co natychmiast drze, a co gorsza zjada... i dlatego właściwie muszę zaraz jej zabierać.... Mamba ja też parę dni temu dostałam pierwszą @ i byłam zaskoczona na maksa, zwłaszcza ze zaczęłam brać cerazette, w sumie odzwyczaiłam się od @ i muszę powiedzieć ze z niechęcią do nich wrócę, choć może uda się ominąć, bo podobno przy Cerazette niema okresów... Dobrej nocki:)
  9. Ja tez planuje kupic nocnik tylko czasu wciaz brak Zosia tez ma katar okropny, spac przez niego nie może, daję jej euphorbium, ale to homeopatyczny lek, w sumie nie wiem czy pomaga, mam nadzieję... Fridy Zosia nienawidzi... Mamba moja Zosia też z półtora mca nie jadła warzyw, żadne obiadki jej nie pasowały, moje, kupne, dosłownie nic.. Od jakiegoś tygodnia dodaję jej do obiadków mleko modyfikowane i na razie je bez problemów, zobaczymy, aha i daję jej gotowanego kurczaka, innego mięska nie chce.... Czy Wasze dzieci też tak lubią gazety wcinać?
  10. U nas też choróbsko się przyplątało, własciwie przyniosłam ja, a teraz Zosia teZ się męczy, dzisiejsza noc straszna, nos ma zawalony i tak płakała bo bidulka nie mogła oddychać, a na fridę reaguje juz wrzaskiem... Już bierze leki, na razie bez antybiotyku, zobaczymy czy wystarczy, ale strasznie mie jej szkoda, 2 noce temu ja się tak męczyłam, bo oddychać nie mogłam, może i jej w miarę szybko przejdzie... Chyba się zaszczepię... Buziaczki
  11. katarina3x3..26.02.08...Filipek........3489/49.... 6ty......4700/56 paty......... 04.02.08...Oleńka........3520/59....12 ty....5720 myszsza......19.01.08....Tadeuszek...2900/54....17ty.... 7100 /69 klariss.........29.03.2008 Zuzanna .....3030/54....17 ty...6100/63 nikita27......12.02.08....Karolek.......3800/54....18 ty....7150 Anastazja....25.01.08....Piotruś.......3780/57....20 ty....7300/ok 74 ziuuutek.....06.02.08....Marysia......2800 /53....20ty.....5820 Żabuleńka....03.03.08....Milenka......4380/61.....20ty.. ...7150/72 danis..........21.02.08...Igorek........3150/55. ... 21ty....6930 Mania 84.....28.01.08 ...Mateuszek...3330/53sn..22ty....7600 9 luty.........14.02.08....Vanessa......3345/52.....22ty....79 00/68 malpeczka81..20.02.08..Kacper.......3500/54.....24ty.... .8890 mamba9......15.02.08....Viktoria.....2800/47,5...26ty... ..8000 Lidka81.......07.02.08...Emilka........3340/55. ...27ty......7290 zapka.........18.02.08...córcia........3220/54 ....30ty.....7500g.64 natimp1.......06.03.08.. Maksymilian .4090/57.... 6m/1ty.7440 idrisi..........25.02.08...Zosia..........2550/48. ....7m/3ty.7500/66 Sylwia 72.....20.02.08...Uleńka.........3500/55.....9 m...8000/72 anted22 .......05.02.08...Mateuszek...3820/57..... 7m/3ty..8100 Jenny..........14.01.08 ..Robcio........3600/50.....9m......8.5kg/74 tilli.............28.02.08...Olivia.........385 0/52.....8m/3ty ..8890 fruskawka....16.02.2008..Aleksander.3630/53.... 8m..... 8975/77 alantoina......09.02.08...Zuzanka......3370/52.....9m... ..ok9kg/72 Blondi.........05.02.08...Kasper ........3710/58.....7,5 m ...9 kg/74 AnnaSzn. ....18.02.08....Tymon........3650/53.... 8 m...9100g/ 74 Lula............07.01.08...Zuzia..........3400/51 ....10 m...9700/80 gosiaczek ...17.02.08...Oliwer.........5500/66.....8 m.....9800g
  12. Dziewczyny, moja Zosia absolutnie nie zje utartego jabłka, za to w całości, jak sama ząbkami po nim szoruje to ma radoche jak nie wiem Oczywiście uważam przy tym....;)
  13. Sylwia, za to jak mała zacznie raczkować to za nią nie nadązysz hehe, ja czasami z tęsknotą wspominam czasy gdy mogłam Zosię zostawic samą w łózeczku... Ostatnio jak do Was pisałam, to przeciez wsadziłam ja do łóżeczka na chwilkę a ta skakała i szalała na tych swoich nóżkach i oczywiście się w brodę o barierkę rąbnęła... ale był ryk... mówię Wam dizewczyny... myslałam, że krew się poleja, ale na szczęście zęby całe... czy Wasze dzieciątka to też taki urwisy? Na pewno Jennny ma jeszcze takie żywe srebro hehe pocieszam się....:)
  14. cos mi z tymi suwaczkami nie wyszlo to je kasuje... sry za pisownie ale zosia oczywiscie na rekach...
  15. Dziewczyny, widzę, ze się tu działo!!! Mam nadzieję, ze to jednak żadnej z nas nie zrazi, w końcu to nasze miejsce:) Blondi, Ciebie nie może tu zabraknąć!!! Uwielbiam, czytać Twoje posty, i wierz mi, że czerpię z Twojego optymizmu siłę:) Zosia już zdrowa, to była jednak trzydniówka, najgorsze że zaraził się mój mąż, też miał prawie 40 stopni przez prawie 3 dni, potem lekko spadła do 38 z hakiem, sle dopiero piatego dnia dostał wysypkę - innaczej wyglądającą niż u Zosi, i co dziwne, wysypka jest do dziś, a to już tydzień... Moja maruda nie daje mi pisać...oczywiscie na raczki chce, fotelik nudny... moja jakos na podlodze nie za bardzo lubi sie przemieszczac, w łózeczku tez ciagle sie podnosi i czesto jest bum bo sie puszcza takze oczy dookola głowy musze miec i najlepiej jej nie spuszczac... moja spi malo tak jak sylwii córcia 2, 3 razy po pół godz i wiecznie na raczkach nawet w nocy nie daje odpoczac bo od jakiegod czasu spi z nami a wtedy czesto cyca szuka, to moja wina troche bo po prostu nie mialam juz sil wstawac co poł godz w nocy do jej kwekania, a tak było, ze musialam tak wstawac i siedziec z nia w konsekwencji pół nocy na fotelu.... Przez okres choroby prawie mi nic nie jadła a teraz też znielubiła warzywka - dzisiaj pierwszy raz po półtora tyg jak je zjadła gangrena mala, jest tak absorbujaca ze czasami mam naprawde dosc nie mam chwili wolnego poza tym jak do pracy ide, albo sie wykapac a i to musze w 10 min zalatwiac , teraz tez przy cycu.... boje sie ze bede miala problem z odstawieniem malej bo to taki cycuch, a skubana ma 8 zebów i potrafi ugryzc albo pociagnac bolesnie... i tez mi ciagle dekolty rozciaga.... zazdroszcze ze wam dzieci pospia to chociaz odpoczniecie... moja ostatnio w dzien jesli juz zasnie to tylko na rekach, wszelki próby odkladania koncza sie obudzeniem i placzem...
  16. tilli to podobno wirusowe, ale nosicielami mogą byc wszyscy i dzieci i dorosli...
  17. lula, to chyba 3dniówka jednak, u Zosi lakarka zdjagnozowała anginę, ale mam watpilwosci, bo po 3 dniach gorączki dochodzącej do 39,7 - 4 dnia dostała plamek własnie na ciele, denerwuję sie tylko bo lekarka zapisała antybiotyk a przy 3dniówce sie przeciez nie podaje, swoja drogą może i ma te migdałki zainfekowane 9tak mówiła lekarka że czerwone bardzo) bo absolutnie nie chce jeśc i przełykać - wczoraj jadła raz na cały dzień - 120 ml mleka na noc a tak to tyle co z cycka i dużo spała, tylko taka maruda ze nie wiem... musze przyznac, że wysoka temperatura u Zosi była dla mnie okropnie stresująca, bardzo się martwiłam, zwłaszcza, ze zwolnienie wziąc nie mogę - taka robota porypana, dobrze ze moja mama z nią siedziała dziś jest 2 dzień wysypki i braku temperatury, bo wczoraj to jeszcze taka mała miała, w czwartek mam iśc na kontrolę, najgorsze że od antybiotyku Zosia ma biegunkę, pupa ja chyba już boli bo darła się dzis przy przewijaniu jak nie wiem, mam nadzieję, że tym razem grzybica nas nie dopadnie, osłonowe podaję, ale nie zawsze wypije, ehhh....
  18. Nie wiem co w tym jest ale moja jbardziej lubi reklamę providenta normalnie na te muzyczkę nieruchomieje i patrzy jak zaklęta, nawet się zastanawiałam czy jakiś bodźców podprogowych nie ma...
  19. ja też się z moim ścięłam, oczywiście o teściowa, także Sylwia - możemy sobie podać ręce;) a mam dzisiaj rocznicę ślubu.... coś jednak wisi w powietrzu
  20. Ale miałam urlop - lało... Czasu zero, tak jak to z dzieckiem, moja Zosia nie chce przez sekundę być sama, najlepiej na rączkach... ehhh Powrót do pracy - też od razu wpadłam w wir obowiązków ehhh...
  21. hejka, moja dzis tez spala bosko, czyli w wydaniu Zosi dwie pobudki o 23 30 i o 3 booosko Sylwia gratuluje nocki:) zdjecie z zebolkami postaram sie dodac w najblizszym wolnym czasie
  22. ziuuutek - to musi komicznie wyglądać:) kurcze, ze Wam te dzieci tak ładnie same zasypiają...
×