

idrisi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez idrisi
-
Dziewczyny, odkryłam właśnie dzisiaj u Zosi 7 i 8 ząbek, obie dolne dwójki naraz...masakra jakaś... na razie to igiełki jeszcze, ale już wiem czemu tak szaleje;) gryzie strasznie...A pozostałe swoje ząbki np górne to ma już niezłe łopaty hehe... Te zęby to jej odpocząć nie dają, ledwo wyjdzie jeden a już następny...mam nadzieję, ze nie będą słabe...
-
sry lula, o limfocytach nic nie wiem, ale trzymam za Was kciuki:) moja też różnie z tym jedzeniem, teraz swojego mleczka nie zjadła np, ale z nami na śniadanko żólteczko zjadła aż miło, muszę powiedzieć że chyba więcej niż jedno żółtko zjada, nie mówiąc ze chyba powinna na początek pól, ale tak jej smakuje, że je swoje a potem jeszcze z mojego jej daję...:)
-
No właśnie też bym chętnie owsiankę podała, ale tam chyba jest mleko w składzie, pewnie NAn ??? bo to z bobovity jest, a Zosia nie może takiego mleczka, bo od razu wysypana jest...
-
A w ogóle to moje dziecko to taki cycuch, teraz tez...:) A w sprawie chorowania, to ja daję małej codziennie przed kąpielą małą łyżeczkę (taką od kawki) wapna w syropie. Robię tak już od lipca, wapno dawałam najpierw na wysypkę, ale w sumie jest też na przeziębienia, więc postanowiłam zapobiegawczo podawać. I dzięki bogu udało nam się uchronić przed jakimiś większymi (tfu tfu) atakami choroby, a nawet jeśli mała miała katarek to może lżej go przechodziła... No i oczywiście nawet przy katarku wychodzę na dwór, tak mi zaleciła lekarka:)
-
Jeśli chodzi o gluten to ja zaczęłam podawać w 5mcu, a teraz daje sporadycznie kaszkę mannę jak mi się przypomni, za to daje Zosi okruchy bułeczki czasami i chałki i sobie myślę , ze to produkty glutenowe przecież... dziewczyny czy wy dajecie?
-
lula ja sobie przypominam, ze jak Zosia była przeziębiona to tez miała podwyższone leukocyty, czyli organizm walczył:) mamba, viki jest słodka i śliczna:)
-
Moja Zosia dziś kończy 7mcy, ale ten czas leci!:))))
-
Moja córcia też krztusi się śliną, ale tak przerażająco jak u Małpeczki to jeszcze nie było, i oby nie było...
-
ziuuutek, generalnie krew pobiera się tak samo dzieciom jak dorosłym, ale trzeba trafić dobrze, jak chciałam w zwykłym laboratorium zrobić i przyszły do domy krew pobierać to kompletnie nie umiały dziecku, trzy razu Zosię kłuła małpa jedna, to było straszne przeżycie bo mała się spłakała okrutnie. Teraz wzięłam się na sposób i jeżdżę do lab do szpitala pediatrycznego, tam pobierają krew bosko, fachury:) Małpa ze zwykłego labu pobierała krew Zosi ze zgięcia w łokciu i się ze mną kłóciła, że tak trzeba i że koniecznie tak dużo krwi i taką grubą igłą... Boże, nie obchodzi ich że to małe dzieciątko tylko jadą jak leci. A powinni pobierać z dłoni krewkę - dziecko mniej boli i mniej się boi, Zosia prawie nie zauważyła jak w szpitalu tak jej pobierali:) Zresztą podstawową morfologię można zrobić podobno z paluszka, ale to też tylko prywatnie, ja muszę robić rozmazy tego żelaza, to jakieś bardziej skomplikowane jest... Ziuuutek jak masz jakieś obawy to porozmawiaj z pediatrą, zrób badania i na pewno się rozwieją wątpliwości:)
-
Ziuuutek, w moich zupkach sprawdzony patent to dużo marchewki - jest slodka i Zosia wcina wtedy aż miło, ale z kolei ona słoiczków nienawidzi...;)
-
Zosi robiono morfologie standardowo na wizycie w Poradni patologii noworodka - a chodzimy tam na kontrolę dlatego że Zosia urodziła się mała 2550 wazyła czyli wlaściwie wcześniak - granica wcześniactwa to 2500kg nawet przy donoszonej ciąży. Także ja traktuja właściwie jak wcześniaka, z tym ze fachowo to się nazywa hipotrofia płodu, czyli że dziecko przestało rosnąć w pewnym momencie ciąży... Ja to tak rozumiem, ale absolutnie się tym nie przejmuję, oboje z męzem mamy w swoich ksiązzeczkach dziecięcych wpisaną tą hipotrofie, oboje urodziliśmy się mali a wszystko ok jest... No i przy okazji wizyty wyszla anemia...
-
Lula bądź spokojna, pamiętasz jak źle zinterpretowano wyniki wyniki Małpeczki synka? Trzymam kciuki żeby i u Was tak było... Moja Zosia też ma niskie żelazo, za tydzień będziemy tez robic badania, bo ostatnie byly w lipcu. Mam nadzieje, ze się poprawilo, bo to dawanie żelaza strasznie upierdliwe jest:) Lula, jestem z Tobą:)))
-
Ziuuutek, Twoja córcia jest prześliczna, nie wiem czy masz się czym martwic, moja waży 7250 i je od kilku dni po 150 mleka + łyżeczka kleiku. I też od jakiegoś czasu wolno przybiera. A kaszki to w ogóle jada tylko 30ml i ani trochę więcej nie chce... Warzywka gotowane zjada, ale nie chce z mięskiem, no i dziś drugi raz jadła żółtko, ale jej smakowaaało:)
-
Dziewczyny, naprawdę, jesteście dla mnie ogromną motywacją i wzorem do naśladowania:) Podziwiam:)
-
Kurczę, też bym chciała taka twarda być:) Pewnie jednak będę próbować:) Jest jedno ale...Zosia nie używa smoczka, mam nadzieję, ze mimo to jakoś załapie o co w tym wszystkim chodzi...
-
Lula.........07.01.08...Zuzia..........3400/51 ..24tyg(5,5m)-7800g/69 Jenny.......14.01.08 ..Robcio........3600/50..8mcy-7.88kg/66.5cm myszsza....19.01.08....Tadeuszek...2900/54...17tydz-7100 /69 Anastazja...25.01.08..Piotruś.......3780/57.....20 tydz-7 300/ok 74 Mania 84....28.01.08 ...Mateuszek..3330/53sn..22tydz-7600 paty......... 04.02.08...Oleńka.......3520/59....12 tydz.5720g./ anted .......05.02.08...Mateuszek...3820/57... 6m-c/1 tyg. 7370 Blondi........05.02.08...Kasper ......3710/58.....29tydz.8500/70 ziuuutek....06.02.08...Marysia......2800 /53....20tydz.5820..sn Lidka81......07.02.08...Emilka........3340/55. ...27tyg. 7290...sn nikita27.....12.02.08...Karolek.....3800/54...18 tydz 7150 g mamba9......15.02.08..Viktoria.....2800/47,5.....26tydz 8000..sn gosiaczek ...17.02.08..Oliwer.........5500/66..24 tydz 8900g /71 cm zapka.........18.02.08..córcia.......3220/54 ...30tyg...7500g.64 AnnaSzn. ....18.02.08..Tymon......3650/53.... 25tydz ..8200g/ok 74 Sylwia 72.....20.02.08..Uleńka.......3500/55..6,5 m-ca 7240/69 malpeczka81..20.02.08..Kacper........3500/54...24tydz.8890 danis...........21.02.08..Igorek.........3150/55. ... 21tyg. 6930g. idrisi...........25.02.08..Zosia...2550/48. ..6mca, 3 tyg..7250/65..sn katarina3x3..26.02.08..Filipek....3489/49.6tydz.4 .700/56cm tilli..............28.02.08..Olivia.........385 0/52...6m11dni 8200g/78 Żabuleńka.....03.03.08..Milenka...4380/61...20tydz 7150/72 klariss.........29.03.2008 Zuzanna .....3030/54 17 tydz. 6100/63 9 luty..14.02.2008..Vanessa Oluchukwu...3345/52 22 tydz..7900/68 natimp1........06.03.2008.. Maksymilian ..4090/57 6mcy+ 1 tydz 7440
-
Dziewczyny! Od tygodnia mam urlop a czasu na nic!!! No dosłownie wściekła jestem, tym bardziej, że mój D. tez ma urlop, a jakoś ja ani chwili wolnego nie mam, nawet żeby na forum wejść, dobrze, że choć Was zdołałam poczytać. Na szybko mam pytanka - dlaczego śpiworek ma być niebezpieczny? I czy Wasze dzieciaczki chętnie jedzą obiadki z mięskiem? Zosia okazało się na cielęcinę jest uczulona, przez ostatni tydzień prawie nie zjadała obiadków z indykiem, ale też zrzucałam winę na ząbki, za to dziś jak zrobiłam jej same warzywka to wcięła aż miło:) Zosia ma już 6 ząbków!!! Marudna przy tej ostatniej prawej dwójce która się wyżyna, że ho ho ho! bawi się już głównie na siedząco, klęka w łózeczku, a spokojnie od ponad miesiąca, z pozycji leżącej jak ją się ciągnie delikatnie za rączki, staje od razu na nogi. Lekarka jak ostatnio byłam to w szoku była... A propos lekarzy to się ostatnio mega wkurzyłam. W lipcu byłam na kontroli w poradni rehablitacyjnej i lekarka mówi, że wszystko extra - nie ma śladu po wzmożonym napięciu mięśniowym, w ostatnia środę byłam na kontroli u neurologa i pani mi mówi, że Zosia ewidentnie ma jeszcze wzmożone napięcie nerwowe i powinna byc rehabilitowana. Pomijam fakt, że musiałam dziecko budzic do badani, bo mi w kolejce długiej zasnęło... Chyba się pani doktor chciała wykazać normalnie, Zosia rozwija się prawidłowo, nawet mi moja pediatra powiedziała, ze wyprzedza w rozwoju psychoruchowym inne dzieci w jej wieku i w ogóle wszyscy się zachwycają, a ta mi z takim tekstem... Ciekawe, co mi powie pani dokotor z poradni rehabilitacyjnej jak do niej pójdę na wizytę w paźdierniku, na szczęście niedługo, oczywiście zacytuję panią doktor z Matki Polki, hehehe... Kurczę, coś jeszcze miałam napisać, ale zapomniałam, chyba z tej złości;) A w ogóle to Zosia od dobrego miesiąca, spokojnie dłużej nawet to hop i na nózki - najlepsza to zabawa teraz. No dobra, lecę kąpać... pewnie mi się przypomni;)... Buźka:)
-
Mamba witaj, Malpeczko współczuje choroby Kacperka:(
-
Natimp - mysle ze jak zagotujesz sloiki to juz chyba mrozic nie trzeba, ale doswiadczenia nie mam... Dobra Kochane, musze szykowac sie do pracy, zajrze póxniej
-
moze pasteryzacja wystarczy, sama ciekawa jestem także zdaj relację jak poszło:)
-
Ja warzywka gotuje normalnie w wodzie z odrobina oliwy, a miesko osobno bo ponoc wywar z miesa uczula, ale wszystko zalezy od dziecka, potem miksuje i juz.... Co do przechowywania nie wiem czy mrozic nie trzeba...
-
Natimp wysyłam CI zaproszenie na nk:)
-
Moja tez wcina ładnie, nawet zupki je i to nieraz naprawdę duzo, jak kiedys porównałam kupny słoiczek z ty moim "domowym" od obiadków (bo jak jeździłymy na działke, to w taki duzy zabierałam), to ten sklepowy słoiczek a raczej jego zawartość "zgineła" prawie w tym domowym. No wiadomo , że Zosia nie zawsze zje ładnie, ale np wczoraj wrąbała całą miseczkę zupki, a dzisiaj chciałam zaszaleć i dałam jej jabłko z bananem, ale nie podpasowało. Własnie dziewczyny dawałyście banana? Z każdą łyżeczką miałam coraz wieksze obawy, zreszta ostatecznie malutko zjadła i nawet soku nie chciała. Muszę teraz cos innego wymyśleć:) Sylwia a Ulcia ile wazy?
-
Natimp no faktycznie macie kudłacza, piękne ma włoski!!!!!!!!
-
Sylwia myślę, że Zosia teraz - a ma 6,5 mca wazy jakies 7100 (tydzien temu mąż ją ważył w przychodni), cos koło tego w każdym bądź razie. Musze ja zważyć w domu to będę miała dokładniejsze pomiary:)