Czarna Pistacja

Oj Ajronie - a mnie na myśl przychodzi ta sraka od Kontroli - której nie zdążyłam zobaczyć ;) Ponoć - jak Warkoczyk twierdzi mam szczęście, że jej nie widziałam ;)

Wiesz Warkoczu, jak nie ma się nic do powiedzenia w temacie,na dodatek towarzystwo mówi - jesteś niemile widziana - idź sobie - to zaczyna się właśnie szukać takich prowokatorskich obelg :o Smutne to

Witkacy - mnie zamiast laski mogą poturlac dropsa

Koniu - powiem Ci jedno - kotletów dzisiaj u mnie na obiad nie będzie :o ;) :p

Ajron ale cheesburgera to byś zjadł chętnie - przyznaj się :p A właśnie - jak się trzymasz po diecie??

Cztery odwierty A j a myślę, żę paradoksalnie, V33, wy pożądacie obecności Filiżanki. Jej obecność najwyraźniej w świecie podgrzewa atmosferę, zdwaja czujność, wspomaga wyobraźnię - ot - choćby dla wymyślania coraz to nowych wyzwisk i kalumni, którymi się z takim ogromnym zapałem częstujecie. Ciągnie Was ku sobie, jak nie przymierzając, muchy do końskiego gówna. Kiedyś pisała ta fajansiarska tępizna, że lubi być poniżana :D - skoro lubi proponowaliśmy jej taki topik - nie skorzystała jednak - woli jak jej Ajron w potylicę z rękawicy na dzień dobry zapodaje - cóż - każdy ma różne upodobania :o

Koniu, widzisz - dobrze że przypomniałeś, bo 10-ta minęła a jam o kawce zapomniała była ;) Śpieszę sobie zrobić I choć zimno i algidę zapodam ;)

Ajron - nie obrażaj dzieci z Zespołem Downa :o

Koniu, w ostatniej chwili zwróciłam uwagę na tę chabrową śliczną bluzeczkę :)

Ajron - dlatego ja z nią nie gadam - bo się nie da. Mimo najszczerszych chęci - a tych już karwa wzniecać w sobie napewno nie będę. Nawet gdybym była lesbą - kijem bym tego śmierdzącego zakompleksionego stworzenia nie tknęła.

Ajron - do butów narciarskich do środka - a i owszem :D - uwielbiam jeździć na nartach :) Na co dzień śmigam jednak w czymś lżejszym ;)

Tak te same Ajronie :o Lubelak - nie wiem niestety - przepadła jak kamień w wodę :o

Lubelak - my się chyba nie znamy ;) ale ja Cie kojarze - romansowales z Matyldą :p

Psełdonim - powiedz panience - żeś Psełdonim, a nie Pseudonim - bo coś raczy imputować biedula :o

Psełdo - jest tu przynajmniej kilka osób które chętnie się ze mną napiją - także nie będę samotnie nic piła - zapewniam :) I u nas również można kupić dobre wino - nie zawsze etykiety kłamią ;)

Chyba skuszę się na ten prądzik ;) Choć nie powiem winka jakby zagrzał z gożdzikami - nie wzgardziłabym napewno :)

Cześć Psełdonim ;), mówisz aspirynka....

Vicu - widzałam widziałam - społeczna misja strażniczki moralności żonatych - Purpurowej, powala na kły :o

Latino po pierwszej kawie po-wo-lu-tku garnę się do życia ;) Czekam do 10, by zapodać drugaśną :o - nie mogę wcześniej, bo krew mi się zagęści ;)

Ajronie, boś się przejął drutami na drucie :o i stąd zapomniałeś :)

Cześć Vicia, Warkoczyk, Brumcia, Ajronu, Koniu, Mańku, Mistrzu, Latino

Witam wszystkich i oddalam się do rowu :o

Agrypino - pewnie trafił swój na swego baw sie dobrze

Koniu - słodki jest

Warkoczu - do kogo ta fajansowa peezda tera plumka ?? :o