Witam
W sumie muszę powiedzieć, ze do dzisiaj jeszcze jestem trochę nieśmiały, ale to już nie jest zbyt duży problem. Kiedyś to było dla mnie staszne, a zwlaszcza kontakt z dziewczyną. Myślę, że poradziłęm sobie z tym jak zaakceptowałem siebie samego i przestałem brać do serca to co inni mowią, zacząłem być sobą, nie próbuje naśladowac innych.
Pozdrawiam wszystkich i życzę wyjścia ze stanu lęku i niepewności.