wczoraj dowiedzialam sie ze moj przyjaciel jest chory na toczen...teraz jest w szpitalu(pobierano jakis plyn z kregoslupa). podobno wczesnie wykryto u niego te chorobe. Czytam wiele na ten temat, ale nic nie rozumiem..a moze nie chce zrozumiec.. Napiszcie mi prosze-czy ta choroba jest obecnie wyleczalna? bardzo sie o niego boje i prosze o kilka slow wyjasnien...