witam:)
ja już drugi dzień męczę się z obtartym policzkiem:( i mam już szczerze dość. Na obtarcia nawet wosk nie pomaga;( Czasami to mam takie czarne myśli, w których bym chętnie pozbyła się tego aparata i wyrwała go. No, ale cóż bo skoro boli nie można mieć innych. Nie dam za wygraną, wytrzymam:)
Wy też tak czasami macie, żeby przerwać jego żywot w waszych ustach?