sunia__agunia

dziś nie widziałam. Warto się rzucać na powtórkę?

No no Jasiu dostał karę, W bliżej nieokreślonej przyszłości odda rodzicom kasę. Jak będzie zdolny po cioci Oli to za jakieś 20 lat się doczekają. Żałosne. Moni i Feli 100 lat są razem a ci sobie panują Bożesz ty mój. Dwie zapracowane gwiazdy po matkę jechać nie mogą, straszne. Przecież Olka jakby te kilka dni kawki z Ewą nie wypiła czy nie przekładała tych segregatorów to by się dziura w niebie nie zrobiła. Albo Agnieszka, hektary lasów by nie padły jakby po matkę pojechała. Haha przerażona babcia Ela i Beata. Kamila jest dobra

Hahahahahaha Biedny Feli jak orła wywinął. Jaśka wkurzający ciąg dalszy - dla kogo były te pieniądze? - nie mogę powiedzieć, dałem słowo. No litości!!! A dalej powinno być - ja ci daję słowo, że zaraz oberwiesz jak wszystkiego nie powiesz.

O jakich zdjęciach mówicie? Chyba przegapiłam, ostatnio tak nieuważnie oglądam. Ale nowe mieszkanie Norberta no no dorobił się chłopak na tym asystowaniu na uczelni. A nam ciągle magistry ćwiczeniowcy jęczeli, że tak mało zarabiają. Takie oszusty przebrzydłe. :)

M8M7 też miałam nadzieję na jakąś karę dla Jaśka a wyszło jak zawsze w Klanie. Przecież Piotr i Beata gadają z nim jakby się go bali. Zamiast potrząsnąć bachorem to pieszczą się jak z jajkiem. Wiem, że scena zrobiona była tak żebyśmy widzieli jak z nim rozmawiają i wczoraj i dziś ale bez przesady. W jakim normalnym domu po zaginięciu drogiego przedmiotu i takim zachowaniu syna rodzice idą spać jakby nigdy nic. Ojciec normalnie wleciałby do pokoju dzieciaka narobić szumu a mamusia by ewentualnie uspokajała i martwiła żeby szyba w drzwiach nie zbiła się jakby tatuś drzwiami trzasnął. I dziś to samo. "Jasiu nie bij ale nie wiesz czemu naszyjnik znalazł się w lombardzie?" Kurczę szkoda że się pod stół nie schowali ze strachu przed synkiem. I jeszcze te dyskusje o pogodzie w każdej scenie, zabić się można. Od razu wiadomo, że coś się wydarzy

Ale kryminał jaaa cieeee.

Zdecydowanie kiedyś Klan był lepszy...Moim zdaniem między innymi dlatego, że był o klanie Lubiczów, nie było miliona pobocznych postaci. Bo co ma wspólnego z klanem Krzysztof i Lutka czy Małgorzata, Renata itp. Już dokładnie nie pamiętam na pewno było coś o znajomych klanowych bohaterów ale nie wysuwało się to na pierwszy plan jak teraz. Pół odcinka o lękach Kurowskiej bo zboczeniec grasuje. Kiedyś jakby był wątek g****iciela to bałaby się go Krystyna Grażyna czy Monika a nie jakaś tam fryzjerka

Gościu bo teraz nie ma co pamiętać a do starych odcinków ma się sentyment :)

Mówcie co chcecie ale jak Bożenka wyszła w tej sukni ślubnej to się wzruszyłam. Przypomniałam sobie malutką przestraszoną dziewczynkę, która nie chciała zostać sama na chwilę nawet w domu. Przez rok była tylko z Grażynką, nawet do przedszkola nie poszła. O matko kiedy to było. Maciek jak się szybko odkochał. Jaśka szkoda, liczył na spotkanie we dwoje a ta kolegów sprowadziła. Mogła chociaż Jaśka uprzedzić. Szkoda, że nie ma gdzie obejrzeć starych odcinków, Beata i Jacek też ślubowali w Wielkanoc, tylko wtedy odcinek normalnie był.

Serio minister to koparkowy? Tak znajomo mi wyglądał ale nie mogłam człowieka zlokalizować. Czego tak zawzięcie szukała Julia w domu Krzysztofa? Chyba się chłop jej szybko nie pozbędzie. Pamiętam, że dawno temu Julia była normalna miła sympatyczna. Jeszcze jak u Elżbiety pracowała. I takie coś z niej zrobili. :)

Gościu dokładnie tak samo myślę, Stefanek albo z Michałem albo babciami czy inną nianią a mamusia organizuje czas innym dzieciom.

Dziś zdecydowanie za dużo Krzysztofa i fryzjerki. Kasia tylko chłopaka na zaproszenie wpisała i zaraz rozpacz i rozstanie. O Maćku cisza. No i najlepsza akcja puszka po piwie u Jaśka, jakie przeżycie ale fakt alkohol po przeszczepie nie bardzo. A może Jasiek jest jakiś eko po cioci Agnieszce tylko w bardziej wersji hard. Ogólnie dziś odcinek taki se.

No dobra, można kogoś znosić albo nie. Ale nie o to tu chodzi. Chyba nie masz gościu w rodzinie syna kuzyna brata o którym nie wspominasz 10 lat tylko dlatego że wyjechał prawda?

Ooo się forum rozbujało. Miło was widzieć dziewczyny. Klan ostatnio daje radę. Nawet Daniela wspomnieli, jeszcze trochę i Bożenka z zaproszeniem do Doroty pojedzie. Powiedzieli też że chłopaki Michała podstawówkę kończą. Bo już też do niej chodzą jak ciocia Ola na studia. A Zofia Merle pewnie nie miała sił wrócić, sama chora a latem syna pochowała jedynego. To pewnie kobieta ma dość

We wrześniu się okaże, że cały ten sezon się Pawłowi śnił. Nie było żadnej Wigi, żadnej zdrady i w ogóle Krystyna nie była w żadnych Stanach :)

Oj nie ładnie tak okłamywać synka. Ciekawe czy Pawełek wreszcie pogada z siostrami. Tylko kiedy jak one się nim nie interesują. Elżbieta się nasłucha od Jerzego pewnie. Chyba, że mu wmówi, że sam tam auto zostawił. Jacek mnie wkurza, Dobrze, że Beata nie podwinęła ogona i nie poszła sobie.

Już sobie mogli darować Pawła od razu lecącego do Wigi po kolejnym rozstaniu. Mógł wytrzymać chociaż do poniedziałku. Dziwi mnie Kamila, że jest z Norbertem. Ich główny temat rozmów to Olka. To nie jest normalne Sława przychodzi do kuratora pochwalić się nową pracą a kończy się jak zawsze na problemach Olki Jak nie spieprzą wątku Beaty to może być ciekawie. Wczoraj ładnie wyglądała I niezawodny Jerzy...to nie najświętsza panienka uwolniła Beatę tylko prokuratura wzięła kasę :) Tego mi brakowało od dawna. Małgosia się przekonuje powoli jaki d**ek z jej ojca. Szkoda dziecka. Ogólnie odcinek na plus

Pamiętacie taki program śpiewające fortepiany? Wczoraj oglądałam i była Monika wyglądała bardzo ładnie muszę przyznać Nie pamiętałam że miała takie długie włosy :) A na widowni siedziała malutka Kamilka z 5 latek może miała, rozkoszna z niej dziewczynka była A co do Klanu to szkoda, że nie powiedzieli ile tej kaucji za Beatę. Rafalski pieniądze liczył i układał jak jakiś mafioso :) I nie wiem w czym miało pomóc Beacie opowiadanie o jej problemach Barbarze. Bez sensu było gadanie Piotra. Szkoda, że wątek z Anią i Wigą prowadzą w stronę przyjaźni lepiej by było jakby Ania coś knuła :) Pudelka nigdy nie lubiłam ale teraz to już dna sięgnął. Tak żerować na czyjejś chorobie strasznie to żałosne nawet jak na taki szmatławiec

Paweł sam pierze, sprząta, gotuje. Tylko kiślu albo kisielu nie umie sam zrobić. Dobrze, że ciocia Wiga była. Po wczorajszym zakończeniu też padłam. W czwartek powinni takie zrobić i przez weekend sondę zrobić z pytaniem typu...Co twoim zdaniem powinien zrobić pan Wiesław? a) oddać klientowi pieniądze za ciastko b) nie oddawać pieniędzy za ciastko c) dać klientowi w pysk d)przestać grać w tym dennym serialu Czy chłopaki wywołali ten alarm przeciwpożarowy czy to tylko przypadek?

Wczoraj i dziś nawet niezłe odcinki jak na dzisiejsze czasy. Wczoraj podobało mi się, że wreszcie normalnie o Krysi pogadali Agnieszka i Paweł a nie jedno zdawkowe zdanie i koniec. No i scena Agnieszki i Janusza też może być. A dziś Ania najlepsza i to że wymyślili żeby Wiga otwierała drzwi, będzie akcja :) Może zadzwoni do Krysi i ta wreszcie wróci. Chociaż w brukowcach nic nie mówią o powrocie Kotulanki Szukałam też jakichś wieści czemu Maćka nie ma ale nic nie znalazłam

Powiem wam, że ja to podła jestem. Wczoraj tak patrzę na tą Wigę i mówię "A co ona tak siedzi jakby jej kto umarł" a ona w tej samej chwili "Moja siostra umarła" Padłam normalnie. Krzysztof naiwny, że szok. A dziś kolejny szok Paweł z Pawełkiem na ferie do mamy poleci. Kiedy w mazowieckim są ferie? Kurs za 15 000? Chyba Feliego poniosło...

Od razu powinien wejść i powiedzieć pani już podziękujemy. A nie chyłkiem ze swojego domu wychodzić jakby to on był czemuś winny. Pewnie poszedł płakać do Elżbiety

No i się Krzysztof przekonał na wielkiej miłości Julii. Domu potrzebowała wredna pipa. Feli kołcz bez komentarza jak i zakochany Arkadiusz.Straszne rzeczy. A jaka przyjaźń między Agnieszką i tym pracodawcą aż mdli. Może ja dziwna jestem i wolę jak w serialach ludzie się nie lubią niż takie słodzenie sobie :)

A jeszcze do gościa z 11.34 Elmusko nastolatek a bardziej kulturalny i sympatyczny niż ty ponoć dorosły a poziom kultury poniżej jakiegokolwiek poziomu.

Jeżeli to prawda że Maciek będzie w szpitalu to jestem za. Ktoś musi mu w końcu pomóc Kto to w ogóle widział żeby tak chora osoba miała drzwi zamykane na klucz. To nienormalne. Może w szpitalu nim potrząsną. Ale, że z Julii wariatkę zrobią to się nie spodziewałam. Za tą czapkę bym jej odebrała prawa rodzicielskie. :) Feli terapeuta super hihih uśmiałam się. Jak się chłopak wczuł.Jeszcze na studia pójdzie psychologiczne po sukcesie z Sarną, który się rozgadał, że szok :)