To ja, Wasza Julii :)
Landryneczko, sprobuje zaspokoic ciekawosc , choc troszke. Slub bedzie w ostatnia sobote wrzesnia, a w niedziele porprawiny. Sukienke zamowilam w Polsce w kwietniu, wszelkie przymiarki i poprawki czekaja mnie we wrzesniu, takze sukienke dostane tuz przed slubem. Suknia tiulowa, powiedzialabym prosta, jednoczesciowa. Cos musze skombnowac na ramiona, bo moze byc chlodno...ale sek w tym ze po pierwsze mi sie zadne bolerka nie podobaja, a po drugie do tiulu tez niewiele pasuje. Bede miala welon,ale nie bede miala rekawiczek. I czeka mnie wyszukanie odpowiednich dodatkow. Co do fryzury nie mam pomyslu,a makijaz zrobie sobie sama :-))
Kwitki mam w glowie, marza mi sie rozyczki bladorozowe z konwaliami, ale we wrzesniu to raczej niewykonalne...wiec moze beda w zastepstwie biale rozyczki.
Wesele nieduze, ok.50 osob w restauracji. Ciekawoska moze byc podpatrzony na pewnym zdjeciu Landrynki z wesela stol wiejski, z tym ze w moim przypadku ma to byc stol z wloskimi specjalami, typu sery, oliwki, szynka parmenska...
Na razie tyle, caluje, J.