zielona*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zielona*
-
luska , masz racje :O brakuje mi wspolnoty koscielnej , tesknie rowniez za wieziami narodowo - spolecznymi pisze tylko takie pierdoly zeby was wkurzyc :D dobrze ze wiecie czego mi potrzeba - nigdy nie mialabym odwagi przyznac sie sama przed soba :(
-
dla twojej satysfakcji ike , tak uzywam rozowych pigulek :O i niebieskich takze :P pije na umor - zeby tylko wylaczyc wlasny proces myslenia :P bo nie stac mnie posiedziec pol godziny w ciszy , uzywam czego sie da- pije nawet mleko :P
-
dlaczego pisze w jezyku polskim ? bo go znam najlepiej :) ike - zostan swoim umyslem - ja postaram sie jak najczesciej wylaczac wlasny :P
-
nie moje drogie , umysl ludzki to narzedzie ktore wykorzystujemy , on sam w sobie nie posiada nic tworczego, moze przemielic tylko to co mu sie doda , nic od siebie nie jest w stanie "wymyslic " to jak komputer - pracuje tylko z danymi ktore ktos wrzucil . kiedys o tym czytalam - a pozniej to - poczulam :P wlasne mysli - zobaczylam jak wyladowania energetyczne :P to integralna czesc mnie -potezne narzedzie , albo dam sie mu prowadzic - albo zaczne go uzywac , ja wybralam druga opcje ;)
-
Zielona, zauważ, ze gdybyś odrzuciła cały dorobek intelektualno-naukowy ludzkości musiałabyś żyć jak ludzie pierwotni. Przecież to się kupy nie trzyma. ja nie odrzucam nic - bo nie neguje nic ja sie nie UTOZSAMIAM :) rozumiesz?
-
masz ike madre przemyslenia , kilka razy natknelam sie na twoje wypowiedzi , mialam wrazenie ze wyszlas poza granice wlasnego umyslu , ale nie - dalej tkwisz kurczowo ;) im bardziej wierzgasz - tym glebiej sie zakopujesz - a szkoda - ciekawy czlowiek z ciebie :) przestan w koncu walczyc z cieniami :) mowie ci szkoda twojej energii- a masz jej sporo
-
nie , nie posunelam sie nigdzie , ludzkie mysli to zwykle urojenia , nic wiecej ale ty sie utozsamiasz z tymi urojeniami - twoja sprawa
-
nie utozsamiam sie z niczym - bo nie widze takiej potrzeby zreszta warunki w jakich sie znalazlam umozliwily mi to :) od kilkunastu lat mieszkam poza granicami mojej kultury , caly ten bagaz odpadl niejako samoistnie :) sprobuj tak pozyc Luska - to zobaczysz co mam na mysli , ja tak zyje - to fakt dla mnie , a nie zadne czcze teorie ;) ja nawet nie mam prawa do wyborow lokalnej polityki :D
-
życ dla samej intuicji- wybacz- szkoda by było definiujesz sens mojego zycia? posuwasz sie za daleko , mysle :) nie podalas ze to nie twoje slowa , ja sie domyslilam :P
-
twórco ja nie widze sie nawet w tej grupie ;) zaznaczam delikatnie roznice miedzy gadaniem i tworzeniem
-
mylisz zielona potrzebę udowodnienia faktów z potrzebą autoryzowania przemyśleń nic nie myle - nie smialabym uzyc cudzych slow bez podania zrodla , to plagiat ja nie utozsamiam sie z NICZYM ... nie mam potrzeby , i bez tego wiem kim jestem
-
a prawda jest taka ike , jak przestane z toba gadac - kto zaspokoi twoja potrzebe przelewania z pustego w prozne ? ;) potrzebujesz kogos do ciekawej rozmowy , zywisz tym swoj umysl - ja tez mam taka potrzebe - od czasu do czasu - ale bez przesady , mysle ze marnujesz w ten sposob swoj potencjal tworczy , skieruj energie na - robic - a nie- mielic
-
intelektualisci to nie tworcy ;) intelektualisci to dyskutujacy o zagadnieniu , tworca nie ma na to czasu - realizuje w tym czasie swoje wizje
-
jakiego głosu zielona?? nie mam ukrytych w głowie krasnoludków ty masz? mam ike , slysze glos mojej intuicji :) nie czesto - a zyczylabym sobie tylko tego glosu :) teraz mozesz zadzwonic po doktora - bo ty nie slyszysz nic - wiec tego nie powinno byc ;)
-
wiec odbieraj i wyciagaj wnioski :) tylko ze to ty nie podajesz mi zadnych argumentow - zupelnie nic , negacja mnie - to jedyne co slysze , stek bzdur . nie jestes w stanie sklecic konkretnego zdania - mowisz - stek bzdur , jezeli to twoj najmocniejszy argument ? mowisz ze w filmie nie podaja zrodel? masz google , poszukaj sobie , bedziesz zaskoczona ty tez nie podajesz zrodel :P wkejasz cos i nawet nie mowisz skad ;)
-
slowa i ich znaczenie :) tysiace razy pisalam ze nie przywiazuje wagi - to ten balast ktorego nie mam , mimo ze funkcjonuje bez narzuconego z gory poczucia wartosci- nie odczuwam potrzeby obrzucania ludzmi epitetami ;) wiec dlatego twierdze ze osho ma racje :) czlowiek moze zmienic sie tylko na lepsze , bo istota ludzka z gruntu jest czyms pozytywnym
-
ty mowisz ze piszesz w zgodzie z wlasnym sumieniem :) a mnie sie zdaje ze nie slyszysz nawet tego glosu - tak zasluchana jestes w natlok mysli klebiacych ci sie pod czaszka :) sumienie mowi do ciebie jak przestajesz sluchac tych urojen ike :) "podaj mi definice - a powiem ci co o tym mysle"- ;) ike - dla ciebie nie ma nic nowego - bo nie znasz nic nowego , definicje mnie nie obchodza , powiedz mi cos czego nie wiem ;) zaskocz mnie , ludzie sie rozwijaja- swiadomosc sie rozwija - intelektualisci poszli do lamusa .... ;)
-
a co na to zielona ? ;) Ju , zupelnie nic :) postawa intelektualna jaka reprezentuje Ike , to dla mnie nic interesujacego , godzinami bedzie rozstrzasac temat , obracajac slowa , operujac formulkami z ktorych zupelnie nic nie wynika , to ze wklejony tekst ukazuje postawe odwrotna do osho? co ma niby wynikac z tego? ze rzuce sie jak psina i zaczne interpretacje bez sensu? nie jestem przeciwna temu co wkleilas - bo z gruntu nie neguje niczego ;) fakt ze autor artykulu jest przeciwko ezoteryce ? - nie znaczy dla mnie nic - czego oczekujesz ? ze bede sie z nim bic ? ;)
-
no cos ty? krowy tez bedziemy cucic? ;) miejmy nadzieje ze nie odbije sie to na jakosci mleka :D
-
Całe to życie, to tak naprawdę inni ludzie. Tylko to ma znaczenie... ja mysle zgola cos przeciwnego , zyje dla siebie , zyje po to zeby przezyc moje wlasne zycie ciekawie , na to samo musze pozwolic innym , tak naprawde nikt sie toba nie przejmuje , i jezeli nie masz szacunku do siebie - nie mozesz szanowac innych , daje tylko to co sama posiadam , takie banialuki :P stosuje w praktyce ;)
-
doktorku , wszystko jest dla ludzi , a to czego sie obawiamy - i tak wczesniej czy pozniej nas dopadnie , tez sie napatrzylam w zyciu na skutki alkoholu, ale on sam w sobie wcale nie jest przyczyna zla , tak jak wszystko co trafi w niepowolane rece - moze zamienic sie w niebezpieczna bron ....
-
Alterku , musisz przez to przejsc , poboli , przestanie - taka kolej rzeczy :) naprawde przestanie - kiedys tam , i od ciebie zalezy kiedy :) masz fiola na jej punkcie - mowiszy tylko o jednym :) a ja to wkurza - nie wiem czemu :P czemu nikt nie gada tylko o mnie???? ;) Hause - ja nie mam problemu z alkoholem - ja mam problem bez ;) zartuje
-
nie rob jej wyrzutow , pociag lepiej z flaszki - zloty gorzkawy napoj bosssski :P mozna utopic i smutki i zale :) przyniose i dla ciebie Ju ;) na zdrowie ! alkoholicy wirtualni ;)
-
rzekomym :O
-
alterku- ja mowilam o twoim zekomym nalogowyn zlopaniu :P browarka to sama chetnie wychylam , jeszcze nie widze sie na spotkaniu AA jeszcze :P :D
