zielona*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zielona*
-
i : probowac MOZNA bez konca .. ale kiedys ...bla bla
-
glupia rada powiem ci szczerze ... udawac cos dla swietego spokoju? :O
-
Ike , przeciez ja tez tak mowie , nie mozemy zmienic nikogo , on sam musi to zrobic .. nie wiem w ktorym miejscu pieprze , mam wrazenie ze wszystko co napisze - to dla ciebie pieprzenie ... moze przeczytaj czasem ? ;) nie mozna oczekiwac ze ktos zmieni sie dla nas - napisalam ..
-
pewnie , czlowiekowi zmieniaja sie takze cele w miare uplywu lat :) probowac mozna zawsze , bez konca ... popelniac bledy .. ale kiedys trzeba wyciagnac wnioski wynikajace z tych bledow... poza tym kazdemu rozstaniu towarzyszy bol , i czesto jest to bardziej strach przed zmiana niz dowod prawdziwego uczucia ja sytuacji nie znam , pojecia nie mam o co chodzi :) mysle ze tylko JU wie , co naprawde czuje
-
Ike - wlasnie - CHCA Ju pisze cos innego :)
-
Ike , ale skad mam wiedzievc w ktorym kierunku rozwinie sie dana jednostka? cel musi byc wspolny , nad reszta mozna popracowac . zgadzam sie calkowicie , np. kto przejmie jakie obowiazki itd.itp
-
Justys , ale to znaczy tylko tyle - partner nie dla nas :) albo od poczatku maja ten sam cel... albo w pewnym momencie zaczynaja sie wyrzuty : musialam /musialem dla ciebie zrezygnowac z tego czy tamtego. ale oczekiwac ze ktos przejmie nasz punkt widzenia , chyba nie doprowadzi do niczego dobrego
-
dopieprz sos - zeby bylo ostrzej :D
-
Justys - ja ci tez powiem - na chwile ... nie chcemy tego dostrzegac - bo mamy nadzieje ... ale raczej tylko na chwile , moze sie cos zmienic na lepiej nie oczekuj ze on sie zmieni ... albo go zaakceptujesz takim jaki jest -albo .... Luska - nie ma sprawy-przejdziemy sie po lasku na dobre trawienie :P
-
chyba matka polozona :D na wznak :P
-
Ike , no pewno ze to bylo do modlitw :D w koncu ja mu napisalam - ojcze nasz? ;) :D
-
Ike - toz to gra wstepna ;) ojcze - prowadz :P
-
Luska - to znam tylko jeden :O codziennie przed sniadaniem przebiec dwa kilosy :O co prawda nie chudne - po pozniej jem jak oblakana - ale utrzymuje kondycje wagowa ;) [no dobra - co drugi dzien :P]
-
Lucy , ja nie schudlam w kuchni - bo juz tam nie pisuje ;) :D waga mi sie poprawia ;)
-
Ike , nie mow ze ty sie dalas nabrac na te jego zaloty kuchenne? ;)
-
zacznij pisac w kuchni :P gwarantuje - schudniesz ze zgryzoty :O :D
-
Luska !!! zamorduje :P
-
Lucy , moze pogadaj z nim poza forum :) ja tez mysle ze to fajny facet ... tyle ze za bardzo rozgryzc nie umiem :O
-
rozwalil topik u pozytywnych , bo zdawalo mu sie ze mi na nim bardzo zalezy ... nie mialam szansy napisac tam ani slowa wiecej....
-
nie martwie sie wcale :P on inaczej nie potrafi :)
-
Ike , ja jestem spokojna :) nie zapominaj kto pisze pogadanki, i co one zawieraja ... 80% skierowane w moja strone , sory , ale nie zapierzam dac sie obrazac tak bezkarnie ....
-
kiedy to prawda - facet twierdzi ze go nienawidze :) z tych czy innych powodow , wole o tym napisac otwarcie niz dowiedziec sie od osob trzecich .. w koncu chodzi o MOJE uczucia ...
-
Lucy - ja przeciez tez tylko sporadycznie :) ale jak juz sie pokaze- zaraz nastepuje pogadanka na dwie stroy;) dlatego mowcie co chcecie - ale ja mam u niego specjalne wzgledy , :P na ktorych prawde mowiac wcale mi nie zalezy ... pewno pokatnie przekonuje wszystkich ze odrzucil mnie jako kobiete -dlatego go ponoc nienawidze z calego serca ;) biedaczek
-
on sie caly czas osmieszal :) tam bylo tyle fajnych ludzi - wszystkie pouciekaly :P a ja sie ciesze ze tak sie skonczylo - lepsza najgorsza prawda niz takie mydlenie oczu :O Rev dziwnym trafem bardzo aktywna sie zrobila - po tym jak napisalam ze to wczoraj to byly tylko durne zarty z mojej strony :P a jednak....
-
:D tak - przyparty do muru - zgrywa sie na ofiare :P nawet ja uronilam lezke :P ale juz otarlam :D Calus ! paluszki!