zielona*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zielona*
-
a , jak na kolana - to zaraz ide :P a lizaka dostane?
-
Ike - prowadz - bo bladze :O :D
-
aaaaa, mamy nowego podszywa :D Ojcze nasz? :P
-
Ike - jeszcze chcialam napisac - prowadz Ojcze :P ;) ale se mysle - jutro by biedne dewoty spazmow dostaly :O
-
taaaa- bylo bardzo orgietycznie :P az sie spocilam - jak mysza pod miotla ;) [brak poczucia humoru u pewnych jednostek wywoluje moja zgage :P]
-
juz nic nie powiem - milcze jak glaz
-
Artiee, ja myslalam o szybkim numerku :P
-
[zartowalam ;)] my tu przeciez tylko o panu Bogu :D a tak w ogole - klekac panienki- zaraz zaczynamy modlitwe wspolna :) jak co wieczor :P
-
nie ma sprawy :P ja sie w koncu jakos zrewanzowac musze ;) zaraz ci podesle moj numerek ;) :D
-
moj ty zloty mezu - grzecznej Ike :) klaniam sie w pas :D
-
wiem kochana Ike :) my tu tylko o Bogu :)
-
moze byc - dzisiaj szukalam juz na chomiku - sciagnelam se wirusa :O
-
wpuszczaj meza na topa ;) ja go tu zaraz zdemoralizuje - jak polowe towarzystwa ;)
-
no - taki malutki - to sie nazywa Acer mini poket wiesza mi sie dziadostwo- chce mu wszystko wgrac na nowo- mapy odswiezyc :O
-
szukaj meza szukaj :) moze co poradzi :O
-
O PAROBKU Igrał z dziewczyną parobek na sienie, Ona się jednak broniła uczenie I groziła mu nie skarzyć przed panią, Ale mu przebić łeb siana wiązanią. On jako mężny posłał to oręże Pod zadek, a dam dziewczę przylęże, A po rozprawie kazał jej te wiązki Tam sobie wetknąć, gdzie ma krok niewąski. Jan Andrzej Morsztyn
-
Ignacy Krasicki SEN Śniło mi się, żem wóz, a to mara broi, Budzę się, wozu nie ma, tylko dyszel stoi. NIE MOŻNA Ignacy z imienia, Krasicki z nazwiska, Swą panią najpokorniej za kolano ściska. Ścisnąłbym i wyżej... może za kolano... Jednak, na nieszczęście, nam to zakazno. Zresztą, jam ksiądz, a pani pobożna: Nie można!
-
O KAPŁANIE Prawo jest, aby kapłan nie mógł pojąć żony; Tenże nie ma być w żadnym członku uszczerbiony. Jeśli nie miał mieć żony, mogli go zostawić Przy uszu, ale jajec lepiej było zbawić. NA NABOŻNĄ Jeśli nie grzeszysz, jak mi powiadasz, Czego się, miła, tak często spowiadasz? Kochanowski ;)
-
O ŁAZIEBNIKACH Łaziebnicy a kurwy jednym kształtem żyją, W tejże wannie i złego, i dobrego myją. J.Kochanowski
-
ach , coz za piekna poezyja pelna smaku :) raduje sie serce me na takie slowa wzniosle :P O PROPORCYJEJ Atoli patrząc na swoje jajca silne, Myśliłem rzeczy moim zdaniem pilne: Jeśli mię chce mieć szczęście w tym nierządzie, Niech mi da wedle proporcyjej mądzie. J.Kochanowski ten to mial smak ;) wyrafinowany :D :D :D
-
proza zycia :D :D :D
-
Zaroweczko - jam naiwna i wierze prawie we wszystko co slysze :O na dnie duszy mojej skrzy sie wiara w ludzkosc ;) :D
-
Zarowko, watki byly w zasadzie podobne , tyle ze pan P preferowal opowiesci o swoim biurku ;) ponoc cuda sie na nim dzialy :P cudotworca mial byc sam opowiadajacy :D
-
juz go widze jak zmyka :D kapcie biedak potracil jak nic :P :D :D :D
-
o kurcze :O sex na debowym stole byl w kuchni :O pomylilam watki :D :D :D