Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasiako80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasiako80

  1. Moje rozumowanie jest takie: jesli kobieta już od samego początku wykluczała małżeństwo i ODRZUCAŁA JEGO KONCEPCJĘ według nauki Kościoła i przyznaje się do tego już w okresie przedślubnym i poglądy jej nie ulegają zmianie mimo zawartego małżeństwa a po ślubie nie podejmuje żadnych działań, które mają na celu realizację podjętych zobowiązań małżeńskich, nie przyczynia się do dobra wspólnego małżonków, do przyjęcia i wychowania potomstwa to jest to przesłanką do unieważnienia!! Tak jak wspominałam prawnikiem nie jestem i to tylko moje skromne zdanie;-) Ech... a za Karolem czasami tęsknię ;-)
  2. No to cytuję dalej KK: Kan. 1101 - 2. „Jeśli jednak jedna ze stron albo obydwoje pozytywnym aktem woli wykluczyłyby samo małżeństwo lub jakiś istotny element małżeństwa, albo jakiś istotny przymiot, zawierają je nieważnie. Powyższa norma zawiera dwa niezwykle istotne elementy. Po pierwsze rozróżnia przedmiot symulacji nadając mu trojaki charakter. Po drugie zaś wskazuje na „pozytywny akt woli jako niezbędny do uznania działania osoby zawierającej małżeństwo jako symulowane. Właśnie to wyrażenie użyte w kanonie wydaje się być niezwykle istotne dla interpretacji pojęcia symulacji. Wyrażenie „pozytywnym aktem woli oznacza, iż nie jest wystarczający do stwierdzenia symulacji brak u nupturienta woli zawarcia małżeństwa, ale konieczna jest pozytywna wola wykluczenia małżeństwa lub jednego z istotnych elementów albo przymiotów małżeństwa. A wola to została okazania - a czy wiedziałeś o tym czy nie co to zmienia? Jeśli z góry wykluczasz jeden z przymiot małżeństwa np. uznajesz, że nie dochowasz wierności i już po ślubie zdradzasz swoją żonę to zawierałeś je nieważnie, a to czy druga strona o tym wiedziała czy nie, zdaje mi się tutaj nie ma znaczenia, bo dla ważności brakuje tego jednego elementu Może się mylę ale piszę jak ja to rozumiem sa prawnicy na forum więc ewentualnie niech się wykażą ;-) i mnie poprawią jeśli się mylę. kan. 1095 - Niezdolni do zawarcia małżeństwa są ci, którzy: 2 mają poważny brak rozeznania oceniającego co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich wzajemnie przekazywanych i przyjmowanych; - a tego chyba bardzo nie trzeba tłumaczyć. Ja bym próbowała składać skargę
  3. Prawnikiem nie jestem ale jak dla mnie to zdecydowanie podchodzi pod symulację częściową - czyli np. wykluczenie potomstwa. Kan. 1101. 1. Domniemywa się, że wewnętrzna zgoda odpowiada słowom lub znakom użytym przy zawieraniu małżeństwa. 2. Jeśli jednak jedna ze stron albo obydwie pozytywnym aktem woli wykluczyłyby jakiś istotny element małżeństwa, albo jakiś istotny przymiot, zawierają je nieważnie. Małżeństwu czemuś służy jak mówi Kodeks Kanoniczny to wspólnota mająca na celu zrodzenie i wychowanie dzieci oraz dobro małżonków. (Kan. 1055 - 1. Małżeńskie przymierze, przez które mężczyzna i kobieta tworzą ze sobą wspólnotę całego życia, skierowaną ze swej natury do dobra małżonków oraz do zrodzenia i wychowania potomstwa, zostało między ochrzczonymi podniesione przez Chrystusa Pana do godności sakramentu.) Nie można raczej tuta mówić o małżeństwie jeśli jedna ze stron z góry odrzuca jeden z przymiotów małżeństwa, bo albo bierze się ślub i przyjmuje wszelkie prawa i obowiązki z tego wynikające albo małżeństwo jest nieważne. Może tutaj jeszcze w grę wchodzić poważny brak rozeznania oceniającego co do praw i obowiązków małżeńskich wzajemnie przyjmowanych i przekazywanych co może wynikać z niedojrzałości. Kan. 1095. Niezdolni do zawarcia małżeństwa są ci, którzy: 2 mają poważny brak rozeznania oceniającego co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich wzajemnie przekazywanych i_przyjmowanych (zaburzenia osobowości, choroby psychiczne, niedojrzałość). To tak na moje oko Ale wiadomo każda sprawa jest indywidualna i inna rzecz że szczegółów nie znam ;-)
  4. kasber - sprawa może nieco się przedłużyć,ale nie ma co się tym przjmować. Świadek prawidłowo wezwany powinien się stawić albo zawiadomić sędziego o przyczynie swojej nieobecności (kan. 1557). Świadek ma poważny obowiązek mówić całą i samą prawdę (por. kan. 1548 1 i 1562 1) ale oczywiście wszystko zalezy tylko od jego sumienia... Strona, która powołała świadka, może również zrzec się jego przesłuchania.
  5. iwkawupe - jeślu Ty składasz skargę powodową do Sądu przedstwaiając dwa powody dla stwiedzenia nieważności tj. niezdolności stron (CZYLI ROZUMIEM, ŻE OBU STRON) do zawarcia małżeństwa i podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich oraz symulacji zgody małżeńskiej po stronie powódki - i Sąd przyjmując skargę podtrzyma powody podane przez Ciebie, a ostatecznie nieważność waszego małżeństwa zostanie orzeczona (bo niezdolnośc obu stron zostanie udowodniona), klauzula o zakazie może być nałożona na jedną jak i na drugą stronę, chyba że np. niezdolnośc z jednej stron nie zostanie udowodniona. Inna rzecz, że równie dobrze pomimo stwierdzenia nieważności klauli może nie być ... Pogamatwane to ;-) ...ale ostatecznie klauzula to nie konieć świata - usunmięcie jej to kwestia czasu. A wracając do nieobecności drugiej strony na procesie - to sam owa nieobecność wbrew pozorom dużo mówi ... bo człowiek nie przychodząc sam sobie wystawia wizytówkę - nie najlepszą...
  6. iwkawupe - Pozwany, który odmawia przyjęcia pozwu albo przeszkadza w dotarciu do niego wezwania, uznany jest za wezwanego, zgodnie z przepisami prawa (kan. 1510) - a co za tym idzie proces może toczyć się bez jego obecości. Szansa na stwierdzenie nieważności pomimo nieobecności drugiej strony jak najbardziej istnieje :-)
  7. GRATULACJE !! Miło tu zaglądac i widzieć kolejne sukcesy w walce o prawdę :-)
  8. A ta jeszcze w temacie opinii biegłego psychologa zawsze zdaje się być ona taka bardzo ważna. Tymczasem różnie z tym bywa Podam to na swoim przykładzie w moim przypadku została orzeczona nieważność małżeństwa z powodu niezdolności do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej ( Kan. 1095.) leżącej po stronie mężczyzny. Opinia biegłego nie wskazywała na to że taki właśnie będzie wyrok. Dodam, że pozwany nie stawił się na przesłuchaniu, czyli biegły przesłuchał tylko mnie. Zapoznał się też z aktami. Ostatecznie napisał, że wszystkie zeznania (w tym moje) są bardzo stronnicze i skupił się jedynie na problemie z alkoholem, o którym to wszyscy tak stronniczo się wypowiadali. Psycholog jednak zapomniał o innych aspektach co w II instancji zostało wyraźnie napisane. Sąd w Poznaniu napisał, że psycholog nazbyt skupił się na tym problemie (fakt on najbardziej rzucał się w oczy) ale pominął wszystkie inne, które zdecydowanie przemawiały za nieważnością. Tak więc różnie to bywa Łomzynianka zadaniem biegłego psychologa nie jest nadawanie klauzuli to Sąd w wyroku I lub II instancji może nadać ową klauzulę.
  9. malina 2010 - nie przejmuj sie :-) jeśli wyrok I instancji stwierdza nieważność małżeństwa z powodu niezdolnmości np. Twojego ex, II instancja nie ma powodu by nakładać Ci kaluzulę. Zresztą jeśli sprawa była rozpatrywana z tytułu niezdolności jednej strony, to tylko to jest badane!! I ewentualnie tylko ta strona może mieć klauzulę jeśli wyrok będzie za nieważnością.
  10. Marwy1 książeczka wysłana :-) malina2010 jeśli wyrok I instancji mówi o niezdolności męża a nie nakłada jeszcze klauzuli to nie znaczy, że nie będzie jej w II instancji. W moim przypadku I instancja wydała wyrok taki jak i u Ciebie, tymczasem druga podtrzymała wyrok i dodała klauzulę dla pozwanego. Ty z pewnością jej nie dostaniesz :-) I tak jak npisała taka j. zdjęcie kluzuli nie jest bardzo skomplikowane, tylko chwilę trwa. Pozdr
  11. Rybka Wanda - jak miło "usłyszec" kogoś ze starej forumowej ekipy ;-) Dziekuję ! Wzajemnie życze Ci wszystkiego dobrego!!
  12. Cholerka a mój e-mail to kasiako80@wp.pl a ne tlen :-/ źle wpisałam. To takie info do tych co mieliby jakieś pyatania :-)
  13. Witam :-) Dawno mnie tu nie było, widzę że ekipa dyskutujących się nieco zmieniła ... ;-) No cóż ja pojawiłam się po to by zakomunikowac iż po 4 latach starania dostała wczoraj wyrok II instancji potwierdzający niewaznośc mojego małżeństwa!! Jestem WOLNA i SZCZĘŚLIWA! Pozdrawiam Wszystkich :-)
  14. Iwonko głowa do góry :-) Też chwilami wątpiłam, a moja sprawa jest aktualnie w II instancji. Podobnie jak daga b sedzią nie jestem ale na pierwszy rzut oka masz duże szanse aby udowodnić, że wasze małżeństwo było nieważnie zawarte. Oczywiście nie znamy bliższych szczegółów ale... jak na moje oko to kwestia czasu kiedy staniesz się wolną kobietą :-) A długośc trwania sprawy - fakt - trwa to trochę ...ale cóż trzeba walczyć o swoje. Pozdrawiam wszystkich :-)
  15. Pik12 dziękuję za pamięć :) Dzwoniłam właśnie do sądu w POznaniu (II instancja) kazano mi uzbroić się w cierpliwość. Czekam od maja 2010, Pan powiedział, że może to potrwać jeszcze maksymalnie pół roku - trochę długo porównując to wyroku, który miała wydany Rybka Wanda... ale cóż widac gdzieś to leży i czeka na swoją kolej :-/ Pozdrawiam
  16. RybkaWanda - GRATULUJĘ !! Ja wciąż czekam na wyrok II instancji :-( POwiedz, prosze ile czekałaś??
  17. łomżynianka ;-) - wiesz, jak dla mnie czas się aż tak nie liczy najważniejsze abyśmy obie dotarły do SZCZĘŚLIWEGO zakończenia ;-) Pozdrawiam
  18. anet5353 - koło 2 tygodni temu otrzymałam inforamcję o wszczeciu postępowania w II instancji w Poananiu + oczywiście podano mi kwotę do uiszczenia tzn. 800 zł.
  19. dana74 - ja jestem po wyroku I instancji - stwierdzającym nieważnośc mojego małżeństwa. Aktuanie sprawa poszła do II instancji do Poznania. Pozdr
  20. ...a widzisz Karolu - teraz wiara będzie czynić cuda ;-) Łomżynianka fajnie, że to napisałaś :-)
  21. ...a widzisz Karolu - teraz wiara będzie czynić cuda ;-) Łomżynianka fajnie, że to napisałaś :-)
  22. Buuuuu czyżba czyjaś duma została urażona.... No cóż Karolu a ja pozdrawiam Ciebie :-)
  23. Ok - kompentntni się przydadzą ale zauważ nikt nie przetrwał tu długo, żeby nie powiedzieć nikt - poza Toba jak narazie. Do tego wiadomo my potrzebujemy życzliwej pomocy, nikt z drugiej strony nie wie w jakiej sytuacji jesteśmy - a mało komu chce się w to zagłębiać. Do tego czasem zwyczajnie potrzebujemy dobrego słowa... a nie ataku ... Kompetentni tak!!! ... ale i z chęcią niesienia bezinteresownej pomocy.
  24. ...a cóż to co za wysyp "towarzystwa poradnikowego" ?? Jesteśmy tu sami sobie :-) Dajemy sobie radę i jak się już wielokrotnie okazało liczyć możemy na siebie i.... na Karola oczywiście ;-) Innym dziękujemy.
×