kasiako80
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kasiako80
-
luteola - tak mój były skłądał zeznania ale nie stawił się na przesłuchanie u biegłego stąd tak długoi czekałam na publikację akt, bo wzywano go 3 razy. Jesli chodzi o terminy to spokojnie, niestety nie da się porównać dwóch spraw, każda jest inna a czas oczekiwania też bywa różny - NIESTETY :-(
-
Chyba też bym wybrała się tam gdzie brałam ślub i tak tam właśnie trafi pismo o wszczętym procesie bo "metryczka" wypełniana przez Was przed ślubem kościelnym będzie wyciąga z miejsca gdzie ślub został zawarty. Pozostaje tylko kwestia gdzie kireowac sprawę - o tym była mowa niedawno - dot. właściwości sądów czyt. poniżej... Nie można jednak kierować skargi do jakiegokolwiek trybunału. Musi to być trybunał kompetentny. Według kan. 1673, w sprawach o nieważność małżeństwa, które nie są zarezerwowane Stolicy Apostolskiej2, właściwe są: 1° trybunał miejsca, w którym małżeństwo zostało zawarte; 2° trybunał miejsca, w którym strona pozwana ma stałe lub tymczasowe zamieszkanie; 3° trybunał miejsca, w którym strona powodowa ma stałe zamieszkanie, jeżeli obydwie strony przebywają na terytorium tej samej Konferencji Episkopatu, i wikariusz sądowy stałego zamieszkania strony pozwanej, po jej wysłuchaniu, wyraża na to zgodę; 4° trybunał miejsca, na którym faktycznie trzeba będzie zbierać większość dowodów, jeżeli wyrazi na to zgodę wikariusz sądowy stałego zamieszkania strony pozwanej, który wcześniej powinien ją zapytać, czy nie zgłasza czegoś, co należałoby wyłączyć. W praktyce sądów kościelnych najczęściej uwzględniane są dwa pierwsze wypadki, głównie z tej racji, gdyż nie nastręczają dodatkowych trudności przy wnoszeniu sprawy. RybkaWanda - tak dokładnie po przesłuchaniu przez psychologa powinna być publikacja akt. Na tym etapie możesz jeszcze zgłosić i złożyć dodatkowe wyjaśnienia do zebranego materiału dowodowego a potem powinno to trafić do obrońcy węzła. Tymczasem wychodzi na to że odebrano Ci możliwośc zapoznania się z aktami... :-( Najlepiej jechać i jak naszybciej to wyjaśnić!! Takie jest moje zdanie.
-
bantela - książeczka wysłana. A to czy pójdziesz wcześniej do księdza czy nie nie ma większego znaczenia. Niestety księża z reguły nie mają zbyt dużej wiedzy na temat procesów o stwierdzene nieważości małżeństwa, ale a nóż trafi Ci się człowiek, który coś wie :-) Dobrze pójśc na rozmowę choćby z tego względu że proboszcz będzie wiedział o toczący się procesie i kiedy sotanie pisemko z Sądu w sprawie wydania opinii na Twój temat jako parafianki będzie wiedział o co chodzi i o kogo chodzi ;-)
-
Latifa 1972 - jasne śmiało pisz :-) Podeślę Ci książkę.
-
Tak na miejscu możesz napisać z czym się nie zgadzasz, wyjasnić coś, dopisać coś co nie zostało jeszcze do końca wyjaśnione, nie zostało powiedziane i te uwagi pozostawić możesz w aktach sprawy.
-
Latifa 1972 - w moim przypadku było tak, że około 20 lipca dostałam informację o ogłoszeniu publikacji akt. Dostałam termin do zapoznania się z aktami do 31 sierpnia. Na miejscu mogłam robić notatki, spisywac to co chciałam, mogłam też od razu zostawić wszelkie swoje uwagi do zebranego materiału dowodowego - tak też zresztą zrobiłam. Dodam że moja sprawa toczy się w W-wie.
-
Ostatnio tylko zaglądałam tu i czytałam ... Teraz mogę powiedzieć że jestem po publikacji akt. BYłam sobie poczytać i teraz mocno zastanawiam się jak to będzie... Otóż Pani psycholog oceniła mnie bardzo dobrze ale uznała że zeznania świadków są bardzo jednostronne :-( Niestety ojciec mojego byłego męża choć był wzywany nie stawił się na przesłuchanie. Swoją drogą dowody z przesłuchania są jednostonne, bo to niestety po stronie mojego ex leży główny powód do stwierdzenia nieważności naszego ślubu. Generalnmie nie ukrywam, że nie napawa mnie to wszystko optymizmem ale czas pokaże. napisałam tam sporo swoich uwag i wyjaśnień ale czy to coś da??
-
uniewaznienie jest nie fair - a może podjdźmy do tematu z innej strony... czemu zaglądasz na to forum skoro tak zupełnie nie jesteś zainteresowana tym tematem??
-
adika0 - skargę najlepiej złożyć do Sądu podlegającego pod diecezję gdzie braliście ślub. Spis znajdziesz w książce. Oczywiście sprawę można też składać biorąc pod uwagę miejsce aktualnego zamieszkania - kilka stron wcześniej na tym forum była mowa. Ewentaulnie jak wspomniałam poczytaj w książce - wszystko tam jest :-)
-
adika0 wysłałam Ci wiadomość na Twój adres mailowy
-
adika0 pisze na priv ;-)
-
Lamelia - co mogę powiedzieć ;-) POLECAM SIĘ i tyle ... a dokładnie książkę o której wspominasz :-) Chętnym jak zawsze wysyłam. Pozdrawiam
-
W kwestii wiedzy księży na temat tego prcesu w 100% się z Tobą zgadzam :-)
-
No cóż ja jaestem innego zdania. Uważam, że lepiej sprawą zająć się samemu. Obawy i wątpliwości wszystkich wynikają z niewiedzy - ludzie nie wiedza jak wygląda taki proces, nie wiedzą czego się spodziewać, od czego zacząć. A taka sprawa wcale nie jest jakoś niesamowicie skomplikowana, nie wymaga jakiejś nieustannej uwagi a jedynie szczerości wobec siebie i Sądu. Ja zajmuję się swoją sprawą sama od poczatku, podobnie jak i wiele osób z którymi koresponduję i każdy sobie radzi - więc nie widzę potrzeby aby wkraczał w te sfery prawnik. ...ale jeśli ktoś nie czuje się zupełnie na siłach... prawnik to też rozwiąznie, ale Ci co czytają forum znają moje zdanie na ten temat.
-
Moi drodzy tak jak napisałam ilośc świadków to rzecz zależna od rodzaju sprawy, od tego na postawie jakich kanonów toczy sie proces, a czasmi zalezy nawet od miejsca gdzie jest prowadzona sprawa. Nie można tutaj uogólniać że 4, 5 czy dwóch to liczba idelana - warto dopytywać, bo zawsze jeszcze w trakcie procesu a przed publikacją akt można wprowadzać nowych świadków. Publikacja akt to zamknięcie zbierania materiału dowodowego.
-
Danka - w sumie ilośc świadków to rzecz względna - najczęściej podaje się właśnie jakieś 4 osoby, choć jak mi się zdaje 3 też wystarczy. Wszystko jednak zależy od skomplikowania sprawy i pewnie sądu w którym toczy się proces. W sumie na Twoim miejscu chyba wskazałabym inną osobę zamiast tej, wiesz - kolejny świadek to może o jeden dowód więcej, bo może powie coś więcej niż 3 pozostałaych. Zdecydować musisz samal; zawsze możesz zapytać w sądzie jak oni to widzą.
-
Książeczka wysłana :-)
-
Lamelia aby starać się o stwierdzenie nieważności małżeństwa - powód nieważności musi zaistnieć w chwili jego zawierania tuż przed, po a nie kilka lat po ślubie. Fakt Twój były mąż zachował się nieodpowiedzialnie ale stało się to dopiero po kilku latach...gdyby zdradził Cię tydzień po ślubie - to co innego. Oczywiście nie chcę nic przesądzać ale zadje mi się że to klasyczny przypadek jak wiele innych - a gdyby w takich sytuacjach można było stwierdzać nieważność małżeństw to skarg powowdowych wpływałyby niezliczone ilości... A Wasze małżeństwo jak podejrzewam było zawierane szczerze i prawdziwie, kochaliście się, mieliście wspólne plany, zdawaliście sobie sprawę do czego zobowiązuje Was sakrament itd. itp. tym samym Wasz ślub jest ważny. Proponuję lekturę książki - tylko podaj mi swojego maila. POzdrawiam
-
Dla tych co mają jeszcze wątpliwości co do tego gdzi ekieruje się sprawę: Skarga musi być zaadresowana, a więc skierowana do konkretnego trybunału kościelnego. Nie jest koniecznym znać dokładnie nazwę trybunału, ani tym bardziej nazwiska sędziego lub sędziów. Wystarczy skierować skargę: «Do Sądu kościelnego w...». Nie można jednak kierować skargi do jakiegokolwiek trybunału. Musi to być trybunał kompetentny. Według kan. 1673, w sprawach o nieważność małżeństwa, które nie są zarezerwowane Stolicy Apostolskiej, właściwe są: 1° trybunał miejsca, w którym małżeństwo zostało zawarte; 2° trybunał miejsca, w którym strona pozwana ma stałe lub tymczasowe zamieszkanie; 3° trybunał miejsca, w którym strona powodowa ma stałe zamieszkanie, jeżeli obydwie strony przebywają na terytorium tej samej Konferencji Episkopatu, i wikariusz sądowy stałego zamieszkania strony pozwanej, po jej wysłuchaniu, wyraża na to zgodę; 4° trybunał miejsca, na którym faktycznie trzeba będzie zbierać większość dowodów, jeżeli wyrazi na to zgodę wikariusz sądowy stałego zamieszkania strony pozwanej, który wcześniej powinien ją zapytać, czy nie zgłasza czegoś, co należałoby wyłączyć. W praktyce sądów kościelnych najczęściej uwzględniane są dwa pierwsze wypadki, głównie z tej racji, gdyż nie nastręczają dodatkowych trudności przy wnoszeniu sprawy.
-
O i teraz wszytsko jest jasne :-) Dziękuję.
-
... i jeszcze jedno do Prinzeska sprawa o nieskonsumowane małżeństwo nie jest łatwa... łatwiej chyba tutaj prowadzić proces na podstawie niechęci posiadania potomstwa przez kobietę. Zbliżenia małżonków powinny być ukierunkowane na zrodzenie dzieci a w tym przypadku jak piszesz tak nie było. Stosunek był celowo przerywany aby nie doszło do zapłodnienia.
-
Kodeks kanoniczny czytałam wiele razy …. ale nie odnalazłam definicji dopełnienia małżeństwa którą przedstawia monsiczka. Jedyne co się tam pojawia to, to że jest to akt małżeński zdolny i ukierunkowany na zrodzenie potomstwa, a małżonkowie stają się jednym ciałem. Poniżej cytat KK Kan. 1061 - § 1. Ważne małżeństwo pomiędzy ochrzczonymi nazywa się tylko zawartym, jeśli nie zostało dopełnione; zawartym i dopełnionym, jeśli małżonkowie podjęli w sposób ludzki akt małżeński przez się zdolny do zrodzenia potomstwa, do którego to aktu małżeństwo jest ze swej natury ukierunkowane i przez który małżonkowie stają się jednym ciałem. Podaj proszę kanon na podstawie którego przedstawiasz taki opis dopełnienia małżeństwa.
-
Niestety składając skargę powodową nie wybieramy sobie sądu a musimy złożyć ją tam gdzie podlegamy. Jesli trafi w niewłaściwe miejsce najprawdopodobniej i tak zostanie odesłany do miejsca gdzie podlegamy zgodnie z diecezją. tylko w szczególnych sytuacjach sprawa może być przeniesiona do innego sądu.
-
Kochani prowokatorów najlepiej ignorować - to najprosztsze lekarstwo ;-)
-
Ech byłam ostatnio na urlopie a widzę, że sporo się tu dzieje :-) Ksiżkę powysyłałam do wszystkich którzy ostatnio prosili - mam nadzieję że dotarły ale widziałam, że już chyba też Ci co mają ją puszczają ją dalej - i BARDZO DOBRZE :-) Jesli ktoś jeszcze potrzebuje proszę o sygnał a wyślę ją. Ktoś pytał gdzie jest II instancja jesli I jest w Tarnowie - więc odpowiadam - jeśli I jest w Tarnowie to II instancja jest w Krakowie. A i do swojego kalendarza sprawy moge dopisać wreszcie PUBLIKACJĘ AKT :-) Marzec 2007 złożenie skargi powodowej Listopad 2007 powiadomienie o przyjęciu skargi Styczeń 2008 dekret ustanawiający przedmiot sporu Luty 2008 wezwanie na przesłuchanie stron Kwiecień 2008 przesłuchanie stron Czerwiec 2008 info. o terminie przesłuchania świadków Wrzesień 2008 przesłuchanie świadków Wrzesień 2008 wezwanie do zapłaty za przesłuchanie przez biegłego Styczeń 2009 przesłuchanie przez psychologa Lipiec 2009 publikacja akt POzdrawiam wszystkich :-)