Dead_girls_dont_say_no
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Dead_girls_dont_say_no
-
Amor New - też tak myślę jak widzę starszych ludzi całe życie razem...:)
-
jużnieboli to bolijakdiabli?;) to witaj, witaj;):)
-
bolijakdiabli - baaaaaaaaaaaaaaaaardzo ciesze się, ze tak Ci sie wszystko udało:):):):):):)
-
Wróciłam!!!;) Kto mnie zna i pamięta witam, ale wszystkich pozostałych z tego topiku również Ramonka jak sie trzymasz? nawet nie czytałam poprzednich stron, cały tydzień tu nie zaglądałam, ale już zdążyłam wywnioskować, że jest u Ciebie cięzkawo... Jeśli chcesz napisz swój nr gg , mój mail Ci sie wyświetla...jeśli chcesz porozmawiać. Dla Ciebie
-
no ja właściwie to miałam tylko posprzątać w kuchni i umyć podłogę, z kuchnią zdązyłam, a teraz właśnie przeleciałam mopem po kafelkach;))porządki jak widać nie zając, nie uciekły:D
-
zaczynam od nowa- nie ma najmniejszego problemu tylko od razu musze Cie uprzedzić, że tego dnia pracuje od 8 do 16.00, więc nie wiem, jak to sie ma do godziny Twojego pociągu...:)
-
bolijak diabli - w koncu nie pojechalam do tej galerii bo mnie kolezanka zaprosila do siebie. A kupilas cos ciekawego?:)
-
Hej dziewczynki... zaczynam od nowa - nie ma sprawy, kawke zawsze mozna wypic i dawaj znać jak cos, mówię poważnie:) nelli - też sie nasłuchałam poważnych słów od mojego...\"Kocham Cie i będe zawsze..i wiem co mówię!!!\" - ten tekst usłyszałam 2 lata temu. A teraz co? niedawno mi powiedział, że nie wierzy w miłośc...:/ Zadzwoniła do mnie kumpela, kazała przyjechac do siebie, zostawić brudne gary i mopa i wyjśc na dwór. Tak też zrobiłm. Własnie wracałam do domu autobusem, siedziałam przy oknie i na jednym z przytsanków na którym stanął autobus siedział sobie jakis chłopak. Popatrzyłam na niego, on na mnie przez szybę...ja odwróciłam wzrok, on za chwilę też..znów spojrzał, więc i ja zerknęłam..w końcu autobus ruszył, spojrzałam na niego i pomyslalam sobie - a co mi tam - i sie szeroko do niego uśmiechnęłam:) Odpowiedział mi uśmiechem i pomachał na pożegnanie. Nie wiem kto to, nie znam go, ale był całkiem przystojny i zaj..iście poprawił mi humor:)
-
wiesz..kobieta czy facet - 50 % szans...mi sie wydaje, że ten filmik jest tam wklejony na stałe, ale być może sie myle...
-
no wlasnie go oglądam
-
aaa juz wiem..o ten filmik na youtube...
-
weszłam. Chodzi Ci o tego aniołka, co wypuszcza strzały?:)
-
czyli masz zapłacić 3,66 zeby dowiedziec sie czy ktos Ci cos wysłał? wiesz wydaje mi sie, że to po prostu jakaś reklama, jakis serwer tego typu sie promuje a nie konkretna osoba. Gdyby tak bylo że to ktos konkretny to sam by musiał zapłacic, a Ty bys cos dostała bez kosztów. Ale moze sie przekonaj i spróbuj, 3,66 nie majątek w koncu:)
-
na gg? cały czas mam włączone i nic nie dostałam. A czemu pytasz?
-
a co masz ochote do niego sie odezwac? czy dół po prostu Cię łapie?
-
ja zaglądam
-
dojedż do dworca centralnego a stamtąd masz tramwaj 17 pod uksw. Jak chcesz to po Ciebie wyjde, tylko daj znać kiedy:D
-
;) dobra wracam do sprzątania:)
-
a do którego empiku sie wybierasz bo ja tez musze jechac po ksiazke i jade do galerii mokotów;)
-
boli jak diabli - jedż, popraw sobie humor...chciałabym Ci jaos pomóc, ale nie wiem, jak.. to Ty pisałas że jesteś z Warszawy czy juz mi sie pomylilo?:)
-
zaczynam od nowa - zdany na 5 :) To moj ostatni egzamin, musze tylko poprawic ten poprzedni bo to przez swoją własną głupotę i nerwy go zawaliłam..ale z tym dzisiejszym powiedzialam sobie, ze sie nie dam:D Ramona - ja myślę, że tak zestaw jak piszesz bedzie rewelacyjny:) Ja mam długie blond włosy, zawsze chciałam mieć loki, teraz na wiosnę będę sobie kręcić i mam zamiar je jeszcze rozjaśnić:) i solarium, bo zbladałam okropnie, ale ta opalenizna to u mnie tylko na brzoskwiniowo, pod żadnym pozorem ostry solar - bleeee. Zaczynam od nowa - a Ty? jakies zmiany w wygladzie?:)
-
Ramona - robisz najlepiej jak w Twojej sytuacji mozna. Przyzwyczaiłas go do określonych zachowań ze swojej strony, a teraz pokazałaś mu, że możesz sie zachowac zupełnie inaczej - on stracił głowe, nie wie, o co teraz chodzi. Troche Cie poniosło kiedy Cie usunął z nk ale to zrozumiałe - wazne, że sie ogarnełaś, nie prosiłaś o rozmowe, poradziłas sobie sama z emocjami. Wiec teraz glowa do góry, zajmi sie sobą i tylko sobą. 1. Fizycznie sie ogarnij, pomyśl że idzie wiosna, zmień coś w wygladzie moze? 2. NIC NIE PISZ do niego, chyba ze sie odezwie, ale to odpowiedz mu po jakims czasie, nawet po długim czasie;) 3. zacznij wychodzic do ludzi, tworzyc sobie swój świat bez niego. Jak sie w nim pojawi - to ok. Jesli nie - kiedys to do niego dotrze, ale w Twoim świecie być może wtedy nie bedzie juz dla niego miejsca. Wykonanie tego może troche zaboli, ale pociesz sie, ze i ja założyłam sobie takie punkty do wykonania. Razem łatwiej:)
-
zaczynam od nowa - i bardzo dobrze. Mój mi kiedys powiedział, ze n-k to JEGO profil, wiec bedzie umieszczal tylko swoje zdjęcia. Powiedział tak jak go zapytałam czemu nigdy nie wstawi tam zdjecia ze mną. Nie jestem jakś czepliwa, olałam ten fakt, ze ja mam nasze wspólne zdjęcie a on nie ma żadnego. Stwierdziłam, ze nie bede usuwała naszego zdjecia ze swojego profilu tylko dlatego, ze on nie ma naszego u siebie. Ale teraz...niby po co mi wchodzenie na swój WŁASNY profil i ogladanie jego fotografii? To ma byc kolejne moje miejsce. Wiec juz niedługo bedzie wyczyszczone do konca, a potem zaczną sie pojawiac moje nowe fotografie;) Co o tym myślicie?:)
-
zaczynam od nowa - cześć:) to co piszesz oznacza, że lepiej sie już czujesz:) powiem Ci, że ja mam bardzo podobne plany na dziś - sprzątająco - zmywające;) niech nikt nie myśli, że skoro zostałam tu sama, to obrosnę w bród i kurz:P
-
Ramonka - czytałam.I myślę, że on takie opisy robi sobie specjalnie, żeby wzbudzić w Tobie jakieś uczucia. A to, że wywalił Cie z nk - to było celowe, złośliwe zagranie, chciał Ci zrobic na złość, szczeniackie złośliwości moim zdaniem. Wiesz, teraz nie zaprosi Cie znow do znajomych, bo bedzie mu glupio - to nie gg, że mozesz w kazdej chwili wykasowac, wpisac, wykasowac, wpisac...tutaj na nk musisz zaakceptowac zaproszenie i on boi sie ja cholera, ze bys tego nie zrobila :D Dlatego mysle, że dobrym rozwiazaniem są spokojne, normalne nawet radosne opisy na gg i jakies szałowe zdjątka na nk - kiedy jesteś usmiechnieta, w towarzystwie, promieniujesz kobiecością a jego masz gdzies. Ja na nk mam jeszcze nasze wspolne zdjęcie. Ale wiem, co zrobie. Zraniła mnie jego wyprowadzka, ale on sie kontaktuje ze mna, wiec nie cche usuwac naszego zdjecia celowo. Ale usune wszystkie swoje fotki - wszystkie, bo mimo, ze na wiekszości jestem sama, to były one robione w sytuacjach dla niego znanych. I po jakimś czasie, niedługim, zaczne wstawiac moje zdjecia - i tylko moje. I postaram sie, zeby byly jak najbardziej korzystne. A czy kiedykolwiek znów wstawię nasze wspólne? To juz bedzie zalezało takżę od niego.