Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kajsma

Zarejestrowani
  • Zawartość

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez kajsma

  1. aaanka - moje gratulacje . bardzo sie ciesze , ze przynajmniej ty wytrwalas. mnie wczoraj tak skusilo to piwko, tak wiem , ze kazdy powod jest dobry ale dzis walcze nadal , wkoncu musi sie udac
  2. aaanka - ja tez nie zapalilam od rana , ale ciagle mysle o tym swinstwie . niech juz tak minie troche czasu
  3. ja tez jeszcze nie. ale odezwij sie pozniej i aj znac jak ci idzie. mi ciagle papierosy chodza po glowie brrrrr
  4. Aaanka - ja tez rzucam. jak narazie jeszcze dzis nie zapalilam papierosa. pwnie dlatego ze niedawno wstalam ale postaram sie wogole nie zapalic. a tobie jak idzie? ja ciagle mysle o papierosie i nie moge wybic sobie tego z glowy. trudne dni przedemna
  5. hubka to najgorsze masz juz za soba. ja wlasnie wyrzucilam papierosy. od jura postaram sie nie palic. mam nadzieje ze wytrzymam
  6. bardzo sie ciesze ze powstal taki topic. ja pale od 7 lat. bardzo chce rzucic palenie. nawet kilka razy probowalam ale bez skutku. czytajac wasze wypowiedzi bardzo sie podbudowalam :) . od jutra postaram sie nie palic. teraz pojde do kosza i wywale wszystkie papierosy. wiem ze bede ciezko ale skoro wy przestaliscie to ja tez chyba potrafie. naprawde bardzo duzo daje kiedy ktos cie podbudowywuje. moj chlopak nie pali i ciagle mnie prosi abym wkoncu przestala ale jakos nie dalam rady. mam nadzieje ze z wasza pomoca mi sie uda :) . kto jszcze rzuci od jutra? moglibysmy na wzajem sie wspierac ;)
  7. wlasnie sie dowiedzialam ze moja babcia jest bardzo ciezko chora. choruje juz pare lat ale teraz jest juz bardzo zle. miala jedna noge juz amputowana a teraz palec w drugiej. od operacji tego palca przestala poznawac ludzi,nie wie o czym sie do niej mowi, zalatwia sie pod siebie :( . wiem ze jest z nia bardzo zle i nie wiem czy ja kiedykolwiek jeszcze zobacze bo mieszka odemnie 700 km. :( . nie chce zeby odeszla..;(
  8. kajsma

    smutno mi bardzo

    w siostry sprawie jak narazie nic sie nie zmienilo. ale doszly jeszcze moje problemy. i tak bardzo mi smutno... . streszcze krociutko moja historie. bylam z chlopakiem miesiac. nie czulam sie szczesliwa wiec zerwalam z nim a tym bardziej poznalam innego. od poczatku mowilam mu , ze z nami koniec bo jest ktos inny. oklamalam go jedynie w tym, ze powiedzialam mu ze inaczej poznalam sie z moim terazniejszym facetem. przez pierwsze tygodnie ten byly ciagle pisal do mnie sms, o bzdurach ale pisal ,dal mi jednak do zrozumienia ze nadal mu zalezy. na dyskotece spotkal moja kolezanke( myslalam ze przyjaciolke) i od tej pory sie zaczelo. ona ma do mnie o wszystko pretensje a on mnie oskarza ze ja z nim zrwalam dla innego bo tamten ma samochod(nigdy pieniadze nie byly dla mnie wazne!!mam swoich dosc i czyjes mnie zupelnie nie interesuja. a moj chlopak z ktorym bylam 3 lata, nie mial zlamanego grosza.wszedzie gdzie chodzilismy za wszystko placilam ja i nigdy nie byl to dla mnie problem) ale teraz on mnie oskarza ze z nim zerwalam bo on nie mial auta a ten ma. zaczol mi tak pisac odkad spotkal mnie z nowym chlopakiem.a przyjaciolka?hmm, przyjacoilka ma do mnie pretensje i zal ze nie powiedzialam jej ze ja chlopak zdradzil. wiem ze zle zrobilam nie mowiac jej ale kiedys jak jej o czyms takim powiedzialam to ja wyszlam na najgorsza a oni i tak sie pogodzili.nie wiem co mam robic, ale czuje sie okropnie...
  9. kajsma

    smutno mi bardzo

    dzieki za wypowiedzi. bardzo wiele dla mnie znacza. przykro mi MOBY DICK\'u ze ciebie tez to spotkalo. ja tez przezylam rozstanie z ukochanym, z ktorym bylam 3 lata (ale nie bylismy malzenstwem ani nie mieszkalismy azem) i wiem jak to bardzo boli. zostawil mnie dla innej i oklamywal przez 6 miesiecy. choc wiem ze to bez porownania z tym co ty musisz przezywac. rozmawialam z siostra i ona stwierdzila ze juz nie wie czy kocha go nadal i nie chce o tym rozmawiac. wiem napewno ze jest ktos inny w jej zyciu, jest to osoba ktora nie jest dobra. nie chce aby ona cierpiala w przyszlosci i wyzucala sobie ze odtracila tak wspanialego faceta dla byle kogo. nie wiem dokladnie co robi ta osoba ten nowy ale albo za duzo pije albo zazywa narkotyki. nadal mieszka z tym chlopakiem. rozmawialam z nim i on strasznie cierpi, powiedzial gdyby ten inny byl przynajmniej dobry to odsunol by sie odniej aby siostra mogla byc szczesliwa z innym ale tak nie jest. Kofeinko masz racje ze zakazany owoc lepiej smakuje. moi rodzice nie mogli by z nia porozmawiac osobiscie a jedynie przez tel. gdyz siostra mieszka za granica. jest tam sama tylko z tym chlopakiem. wiem ze on ja bardzo kocha. gdy bylam u nich 3 tyg. temu na odwiedzinach widzialam ze ona tez go kocha, wszystko robili razem i byla szczesliwa. to nie bylo udawanie. ale dostawala co chwilke sms od tego INNEGO. juz wtedy musialo cos sie dziac. nie wiem naprawde co robic. trudno jest ingerowac w czyjes zycie, choc chce sie ochronic od zlego. zobaczymy co z tego wyjdzie. dziekuje za wskazowki jak postepowac.
  10. kajsma

    smutno mi bardzo

    mi tez jest smutno choc nie dotyczy ta sprawa mnie. chodzi o moja siostre. mieszka z facetem od 2 lat. wspolnie sie dorabiali wszystkiego i maja juz bardzo duzo. i wlasnie sie dzis dowiedzialam ze moja siostra znalazla sobie innego ( ktory poonc nie jest dobrym czlowiekiem) i chce zostawic swojego chlopaka. strasznie mi smutno z tego powodu gdyz bardzo lubilam go. byl dla niej cudowny, byl kochany, nie pozwalal aby dziala sie jej krzywda. ja wiem ze ona jak z nim zerwie bedzie zalowac tego gdyz juz miala raz taka sytuacje. potem bardzo zalowala i czesto plakala. a teraz znowu to powtzarza. powiedziala mi ze mam nie informowac o tym rodzicow (choc moze gdyby sie dowiedzieli cos by zrobili) ale nie moge sie az tak wtrancac wiec obiecalam ze dochowam tajemnicy. jak z nia rozmawiac aby cokolwiek do niej doszlo? wiem ,ze ona jest dorosla i to jej zycie ale znam moja siostre i iem ze bedzie zalowac...
×