KALINA BIESIADNA

Na pozegnanie z BIESIADA opowiem bajeczke,,,:) Drzewo to dom któż temu zaprzeczy Wystarczy wspiąć się wzrokiem po piętrach jego gałęzi i posłuchać jarmarku ptaków które schroniły się w jego cieniu Drzewo to dom Malutcy i podobni ptakom przysiadamy we śnie na jego konarach i powaga bezruchu drzewa przypomina teraz kościół żywy pełen szeptów i szelestów Wszystko jest możliwe dla tego kto mieszka w gałęziach drzewa bo ku drzewom przylatuje z własnej woli wiatr od którego umysł staje się czysty i gotowy na każdą niespodziankę pożegluje do jego portu żaglowiec obłoku i nie ominie go cieżki pancernik gradowej chmury słońce poszuka ochłody wśród jego liści O ciężkie stopy drzewa łapy dobrotliwego smoka unieruchomione w ziemi i wychylające się z niej by ukazać swą gładkość o pełna zmarszczek koro i połyskujące ciało pni grabowych bo jakże śmiem mówić do ciebie tylko: drzewo kiedy masz tyle imion Ty lipo kulista ty topolo podobna do gęsiego pióra ty dębie starych bogów i piorunów sypiących żołędziami rozłożysta jabłonko tujo z wyspy umarłych cisie klonie jesionie akacjo wierzbo i olcho, a także wszystkie inne drzewa nie znane mi i pełne magii z którymi człowiek tak często utożsamia swój los Nauczcie nas pogodzić się z miejscem gdzie żyjemy nauczcie nas poznać je do głębi i pokochać do końca Być drzewem zakorzenionym Julia Hartwig Do zobaczenia

Z uśmiechem przez jesień http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/Eleni-zupj.htm Chcę iść z uśmiechem przez jesień Nie martwić się Już mam dosyć wspomnień. I tych dni kiedy biegłam sama Bez słowa TY Już mam dosyć wspomnień. Chcę by nadeszły dni bez jednej łzy Takie dni w których można śnić że ten świat nie jest obcy dla dziewczęcych serc Które kwitną tylko raz. Chcę iść z uśmiechem przez jesień więc pomóż mi Już mam dosyć wspomnień. I tych słów które tylko dzielą Jak ostry nóż. Już mam dosyć wspomnień. Chcę białym ptakiem być i więcej nic Płynąć w dal na błękitny bal Ciebie też mogę zabrać gdy dogonisz mnie Zanim zginę w mlecznej mgle. Chcę żyć, chce śnić i omijać szare dni Pomóż mi Chcę żyć, chce śnić i jesienne wino z Tobą pić Chcę iść z uśmiechem przez jesień Nie martwić się Już mam dosyć wspomnień. I tych dni kiedy biegłam sama Bez słowa TY Już mam dosyć wspomnień. Chcę białym ptakiem być i wiecej nic Płynąć w dal na błękitny bal Ciebie też mogę zabrać gdy dogonisz mnie Zanim zginę w mlecznej mgle. Chcę żyć, chce śnić i omijać szare dni Pomóż mi Chcę żyć, chce śnić i jesienne wino z Tobą pić Płynąć w dal na błękitny bal Chcę białym ptakiem być i wiecej nic Może jeszcze zdążysz miłość mi dać Zanim zginę w jesiennej mgle. Pomóż mi mam dosyć wspomnień. Pomóż mi mam dosyć wspomnień. Śpiewa:Eleni

http://www.ewa.bicom.pl/biesiada/bsd57.htm

WITAJ JARZEBINKO Dziekuje Rzeczywiscie macie juz bialo!!Widzialam na zdjeciu u kolezanki,,ze zima nie zartuje w Europie.U nas wciaz jesiennie.Wprawdzie jest to pozna jesien,ale pogodnie i sucho. Wybralam sie na popoludniowy spacerek i czuje sie po nim jak nowo-narodzona.Puszczam sobie piosenki.Wyszperalam dawne nagrania.Sa piekne!!Cudowny relaks :) Przytulam cieplutko

Jesteś lekiem na zło Jesteś lekiem na zło tego świata, Opatrunkiem na ranę zadaną przez brata. Jesteś pigułką na boleść mej duszy, Kojącym balsamem wśród ziemskich katuszy. Jesteś żywą wodą, co gasi pragnienie, Mocą, co pozwala znieść upokorzenie. Jesteś wszystkim i we wszystkim, mój Panie, Niech Twa łaska, Twa opieka nigdy nie ustanie. Donica

Drogi kamień Święty znalazł się w pobliżu miasta i układał się właśnie pod drzewem na noc, kiedy jakiś człowiek przybiegł doń i powiedział: - Kamień! Kamień! Daj mi drogi kamień! - Jaki kamień? - spytał święty. - Minionej nocy, we śnie, ukazał mi się Pan i powiedział, że jeśli pójdę na peryferie miasteczka o zmroku, znajdę świętego, który da mi drogi kamień, a ten uczyni mnie na zawsze bogatym. Święty spojrzał do torby i wyciągnął z niej jakiś kamień. - Pewnie chodzi o ten tu - powiedział, podając mężczyźnie kamień. - Znalazłem go na ścieżce w lesie, parę dni temu. Oczywiście, możesz go wziąć. Człowiek patrzył na kamień w zachwycie. Był to diament, wielki prawie tak, jak jajo. Wziął go i poszedł sobie. Całą noc wiercił się na posłaniu, nie mogąc zasnąć. Następnego dnia, o świcie, obudził świętego i powiedział: - Daj mi bogactwo, jakie pozwala ci tak łatwo pozbyć się drogocennego diamentu. cyt. w: \"Mondo Erre\", 5 maja 1987

WITAJ BIESIADO KOCHANE DRZEWKA__________witajcie SREBRNA AKACJO___________witaj.Dziekuje Racja,co za babcia!! Co prawda babcia nikogo nie zamordowala,niemniej jednak ,losy babci i jej rodzenstwa moze kiedys stana sie kanwa jakiegos dobrego fimu? Kto wie???? :) Mamy przepiekny sloneczny dzien.I to mnie bardzo cieszy,bo wybieram sie na dlugi spacer. A poki co,zrobilam sobie dzis Cappuccino-Choco.Mialam takiego smaka na nia,ze az dziw.Chodzil za mna od wczoraj. Piana to chyba na pol kubka.Dzien rozpoczelam od rozpieszczania sie,,,a co sobie bede zalowac!! Jest tak blogo w sercu,ze w czwartek mam wolny dzien.Wybieram sie na Parade z okazji Thanksgiving___Swieta Dziekczynienia. Amerykanie obchodza tradycyjne Swieto Dziekczynienia. W USA swieto to przypada na 4-ty czwartek listopada___jako pamiatka pierwszego Dziekczynienia czlonkow kolonii Plymouth w 1621 roku. Zycze milej niedzieli Pozdrawiam bardzo serdecznie

Stan Margaret znacznie sie pogarszal,dlatego staruszka zgodzila sie,aby zagladala do niej pracownica opieki spolecznej.I chyba za sprawa znajomosci z pielegniarka,Margaret zadzwonila na policje,proszac o przyslanie patrolu. W domu tym znaleziono ciala jej rodzenstwa w rozmaitych pomieszczeniach posesji.Zmarli odeszli z tego swiata w roznych okresach czasu.Cala trojka zmarla z przyczyn naturalnych i w gre nie wchodzi zadne tajemnicze morderstwo. Obecnie babcia przebywa w domu starcow i zajmuja sie nia specjalisci. Oczywiscie babcia wspolpracuje z policja i nie sprawia zadnych problemow. Wszystkich nurtuje pytanie_ dlaczego Margaret nie pochowala swego rodzenstwa na cmentarzu? Tymczasem ludzie gromadza sie przed jej domem i udzielaja wywiadu dla reporterow. Mowia m.in.\"To slodka,starsza pani,dobrze wychowana i przyjacielska.Nikomu nie pozwalala wchodzic do srodka.Zbierala kwiatki ze swego ogrodka,tworzyla piekne bukiety,ktore rozdawala sasiadom\". I tym sposobem babcia stala sie slawna :) Wierzyc sie nie chce,ze takie rzeczy maja miejsce na tym swiecie.

WITAJ JARZEBINKO! Czytam Twoje wiersze i wzruszam sie.Sa piekne!Dziekuje! Obejrzalam w wiadomosciach tv historie,ktora do zludzenia przypomina czarne filmy sensacyjne,autorstwa mistrza Alfreda Hitchocka. Rzecz dzieje sie na przedmiesciu Chicago__w spokojnej i zamoznej miejscowowsci,w tajemniczym domu,gdzie mieszkala urocza staruszka Margaret. Rodzina X wprowadzila sie do niego w 1920 roku.Glowa rodu i ojciec Margaret,Franka,Anity oraz Elaine___profesor Northwestern,gdzie uczyl jezyka niemieckiego,napisal tez kilka podrecznikow.Zmarl w 1966 roku w wieku 94 lat. Margaret czesto opowiadala o nim sasiadom podczas rozmaitych okazji.Rozmawiala z nimi w ogrodku lub na chodniku.Dom zawsze byl niedostepny dla \"obcych\". Sluch o najmlodszej siostrze -Elaine zaginal na poczatku lat 80-tych. Brat Frank/83 lat/__serdeczny staruszek,ktory uwielbial pracowac w przydomowym ogrodku,5 lat temu zniknal bez sladu.Na pytania sasiadow,gdzie jest___Margaret odpowiadala,ze zamieszkal u krewnych w innym stanie. W maju 2008r zniknela Anita/98lat/.Zaniepokojeni sasiedzi po raz kolejny zapytali Margaret,co sie stalo z jej siostra.Margaret odparla,ze nie chce wychodzic na dwor,woli siedziec w domu. Sasiedzi juz nie dociekali,nikt nie zadawal wiecej pytan.

JARZEBINKO kochana____jestem jeszcze chwile w domu.Czekam na Ciebie na skype! Buziaki

:):):):) Popracowalam do poczatku pazdziernika,a pozniej znowu zostalam bez pracy.Na 19 mialam bilet do Polski.W listopadzie komornik mial licytowac moje mieszkanie.Nie mialam jeszcze prawomocnego wyroku o podziale majatku. Dwa tygodnie przed moim wyjazdem do Polski wybralam sie do Ringow.Byla piekna pogoda.Udalo mi sie nawiazac kontakt chyba z moim Duchem Opiekunczym,ktory zawsze mnie ostrzegal przed niebezpieczenstwem.Dostalam pomyslna wiadomosc,ze z Patrickiem mi sie ulozy.Jestesmy sobie przeznaczeni.On musi sam dojsc do pewnych rzeczy. Przez caly czas nawiazywano do dziecka.,,, Chyba zwariowalam! Przerazilam sie na dobre.,,,Duchy sugeruja mi Patricka,a ja uwazam sprawe za zakonczona. Droga laczaca Ringi jest naprawde urokliwa.Prowadzi pomiedzy dwoma jeziorami.Loch of Stenness i Loch of Harry.Ptactwo wodne powoli zbieralo sie do odlotu.Czulam sie wyluzowana i spokojna.Tego mi bylo brakowalo od dawna. Maszerujac do Stromness rozkoszowalam sie bezwietrznym i cieplym wieczorem.Nagle zadzwonil telefon.To byl wlasciciel__prosil,zebym odebrala dwie Polki z promu. Agata/25 lat/ i Barbara /33 lata/ nie znaly jezyka. Pokazalam im Stromness i jego okolice.Dziewczyny rozpoczely prace w fabryce ciastek i zamieszkaly w hostelu. cdn

WITAJ BIESIADO KOCHANE DRZEWKA____________witajcie SREBRNA AKACJO___witaj Brawo! Dziekuje za piekne wiersze Dzisiaj kolejne zwierzenia Alicji :) :):):):) Gdy szal wscieklosci mi minal,pojawilo sie znowu wielkie uczucie do Patricka.Nasuwaly sie pytania:Dlaczego NOT INTERESTED bylo trzy razy ozdobnie podkreslone? Czy tak robia zdenerwowani mezczyzni? Dlaczego nie napisal”Zegnaj” ? Mial przeciez wybor,, Mimo wszystko postanowilam uszanowac jego wybor.Dlaczego nie,przeciez napisalam mu w liscie „The choice is yours”./Twoj wybor/ W polowie wrzesnia Andrzej pozegnal sie z hostelem.Byli z niego bardzo zadowoleni.Na odchodne podarowali mu piekna ksiazke. Wzielam sobie tez wolne i pojechalismy do Edynburga.Mielismy troche czasu do jego odlotu,wiec zwiedzilismy zamek. Wracalam na Orkney.Mialam dluga podroz:dwa autobusy i prom.Przez cala droge zastanawialam sie,czy Patrick komus nie powiedzial o moim liscie? Bardzo mnie to meczylo. No coz,za glupote sie placi.Trzeba zjesc kolejna zabe.,,, Przyjezdzajac do Stromness wieczorem, spotkalam Zenka i Waldka.Nazajutrz Zenek wyjezdzal do Polski,wiec zaprosil mnie na pogaduchy.Bylo milo. Nastepnego dnia zadzwonila Monika z pytaniem: __Ile listow napisalas do Patricka? __Tylko jeden.Dlaczego pytasz? __Zenek powiedzial mi,ze polowa Stromness smieje sie z ciebie.Piszesz plomienne listy do Patricka,a on je odsyla do ciebie obrzucajac cie wyzwiskami. Zdenerwowalam sie okropnie.W takim razie z Patricka kawal chama.Tak mu ufalam,, Oczywiscie,wpadlam znowu we wscieklosc.Wyslalam mu tyle zlych zyczen i dziwie sie,ze jeszcze zyje. Pozloscilam sie jeszcze przez kilka kolejnych dni,a potem postawilam sobie Tarota.Wyszlo mi,ze Patrick jest zagubiony.A co do mnie,,,powinnam miec wiecej zaufania do ludzi,ktorych lubie.Tak latwo powiedziec,,, Po pewnym czasie,gdy ochlonelam z rozpaczy i zalu,zaczelam watpic w postepowanie Patricka.Podejrzewalam,ze to robota Elaine albo Waldka i Zenka.A moze palce maczal w tym Romek? Jest falszywym draniem.Lubi bawic sie cudzym kosztem.Wiec kto? cdn Pozdrawiam bardzo serdecznie

Dla pomaranczowego intruza,, hihihi O Tobie mówi bajka Mędrcy starożytni chytrze obmyślili, w jaki sposób można by ludziom mówić prawdę prosto w oczy nie robiąc tego w sposób grubiański. Pokazywali im dziwne lustro, w którym ukazywały się różnego rodzaju zwierzęta i dziwaczne przedmioty. Był to widok zarówno ciekawy, jak budujący. Nazwali to \"bajką\". I zależnie od tego, czy zwierzęta zachowywały się głupio, czy też mądrze, ludzie musieli patrząc na nie myśleć przy tym: \"To o tobie mówi bajka.\" W ten sposób nikt się nie mógł obrazić. Weźmy więc taki przykład: Były dwie wysokie góry, a na samym szczycie każdej z nich stał zamek. W dolinie biegł pies obwąchując ziemię, tak jakby szukał myszy lub przepiórek, chciał zaspokoić głód. Nagle z jednego zamku zatrąbiono obwieszczając, że czas zasiąść do stołu. Pies pobiegł natychmiast na górę, aby przy tej okazji się najeść, lecz gdy był już w połowie drogi, przestano trąbić, a z drugiego zamku rozległ się głos trąbki. Wtedy pies pomyślał: \"Zanim przybiegnę, skończą już jeść, a tam się dopiero teraz zaczyna\". Zbiegł więc na dół i zaczął się wspinać na drugą górę. Wtedy jednak druga trąbka przestała trąbić, a odezwała się ta pierwsza. Pies znów pobiegł w dół, a potem pod górę i tak biegał tam i z powrotem, aż wreszcie ucichły obie trąbki i zakończono posiłek w obu miejscach. Teraz zgadnij - co starożytni mędrcy mieli na myśli układając tę bajkę i kto jest tym głupcem, który biega aż do zmęczenia, ani tu, ani tam nic nie uzyskawszy. Hans Christian Andersen

WITAJ JARZEBINKO!!! Dziekuje kochana za piekne wiersze! Ciesze sie niezmiernie,ze dotarlas.Jutro zdzwonimy sie na skype ,o ile bedziesz w domku.Daj mi znac :) Przede mna weekend____i to mnie bardzo cieszy:) Przytulam cieplutko!!

Wredna pomaranczo!! Wiekszego smutasa od ciebie nie widzialam!Jak smiesz tu wlazic i obrazac nas.!!!Jestes chora psychicznie.Lecz sie!! Ty nie tylko nie masz serca,ale i rozumu! Wiersz ten adresowany jest dla takich jak ty,ale jak widze,nie trafia on do ciebie.

W CZASIE ZIMNEJ POGODY W listopadzie moze byc na dworze nadzwyczaj nieprzytulnie i zimno. Wielu ludzi codziennie na to narzeka A co ty robisz? W czasie zimnej pogody okaz cieple serce! Nie pozwol ludziom stac na zimnie. Czy masz kubek goracej kawy lub herbaty dla mezczyzn wywazacych smieci? Czy leza u ciebie w szafie cieple ubrania w dobrym stanie, koce,swetry,sukienki,ktorych juz nie nosisz, a z ktorych byliby bardzo zadowoleni ludzie w potrzebie? Rozejrzyj sie,czy w poblizu nie siedzi w swym pokoju i nie marznie z zimna i samotnosci stary czlowiek? W czasie zimnej pogody okaz cieple serce! Ale by okazac cieple serce, musisz miec cieple serce. Bo jesli w twym sercu nie plonie milosc, to jest ono jak pogoda: nadzwyczaj nieprzytulne i zimne. Zadbaj zatem o cieplo___ najpierw w swoim sercu. Phil Bosmans

http://www.samre.info/wierszeglowna/innewierszemenu/prawdziwamil.html

WITAJ BIESIADO KOCHANE DRZEWKA_______________witajcie SREBRNA AKACJO________witaj.Dziekuje JARZEBINKO____przesylam Jak to dobrze,ze kolejne dni na relaks i wypoczynek.Och,mam juz plany____mam nadzieje,ze je zrealizuje :) A potem tylko do srody,bo w czwartek Swieto Dziekczynienia,,:) U nas jest przepiekny sloneczny dzien.Ale jaki mrozny!!! A teraz czas na wiersz PRZESZLOSC i PRZYSZLOSC Pozbyc sie starych rzeczy,ktore juz sie nie przydadza. Uwolnic sie od balastu przeszlosci, ktora przygniata nowe zycie i nie pozwala mu sie rozwinac. Badz czlowiekiem postepowym, ktory mysli i zyje przyszloscia, nie trzyma sie kurczowo przeszlosci i nie cacka sie z minionym. Trzeba posprzatac i usunac plesn. Ale nie rob tego jak owi dzisiejsi fanatycy, ktorzy najpierw wszystko burza i zwymyslaja. Brakuje im przemyslanych sadow, jakiegokolwiek poczucia odpowiedzialnosci. Ich krytyka jest tylko chorobliwym duchem przekory. Nie chodzi im wcale o reformowanie,lecz o swoja osobe. Za wszelka cene pragna zwrocic na siebie uwage i wywolac sensacje, znalezc sie w gazetach i telewizji. Panie,uwolnij nas od reformatorow zakochanych w swoim ego, ktorzy placza sie w swoich pogmatwanych zwojach mozgowych i chca nam popsuc radosc zycia. Daj nam ludzi,ktorzy sie nie wywyzszaja, ktorzy wiedza,jak daleko bysmy zaszli, gdyby juz przodkowie nie wynalezli kola, i ktorzy licza sie z tym,ze takze wczoraj kwitly juz kwiaty dobra i piekna. panie,daj nam ufnych,laskawych ludzi, ktorzy pojda przed nami szlakiem swiatla i radosci. Phil Bosmans Pozdrawiam bardzo serdecznie

Udalo mi sie znalezc kilka dobrych rad na przetluszczajace sie wlosy. Dzieje się tak dlatego, że skóra głowy wydziela za dużo sebum, które sprawia, że u nasady pasma stają się tłuste, sklejają się i przyciągają kurz. 1. Myj włosy tak często, jak tego potrzebują (nawet codziennie). Stosuj łagodne szampony z wyciągami ze skrzypu, szałwii, pokrzywy. Pamiętaj, że wysoka temperatura wody przyspiesza przetłuszczanie. 2. 2–3 razy w tygodniu wcieraj w skórę głowy specjalne kuracje i toniki – hamują aktywność gruczołów łojowych. 3. Unikaj tłustych odżywek i maseczek – obciążają włosy. 4. Pomyśl o farbowaniu albo trwałej. To zabiegi chemiczne, które mocno wysuszają włosy, a tylko w tym przypadku nie zaszkodzą. 5. Przyjmuj preparaty z cynkiem jako uzupełnienie diety – ogranicza wydzielanie tłuszczu. Cynk znajdziesz też w pestkach dyni i słonecznika.

Udalo mi sie znalezc kilka dobrych rad na przetluszczajace sie wlosy. Dzieje się tak dlatego, że skóra głowy wydziela za dużo sebum, które sprawia, że u nasady pasma stają się tłuste, sklejają się i przyciągają kurz. 1. Myj włosy tak często, jak tego potrzebują (nawet codziennie). Stosuj łagodne szampony z wyciągami ze skrzypu, szałwii, pokrzywy. Pamiętaj, że wysoka temperatura wody przyspiesza przetłuszczanie. 2. 2–3 razy w tygodniu wcieraj w skórę głowy specjalne kuracje i toniki – hamują aktywność gruczołów łojowych. 3. Unikaj tłustych odżywek i maseczek – obciążają włosy. 4. Pomyśl o farbowaniu albo trwałej. To zabiegi chemiczne, które mocno wysuszają włosy, a tylko w tym przypadku nie zaszkodzą. 5. Przyjmuj preparaty z cynkiem jako uzupełnienie diety – ogranicza wydzielanie tłuszczu. Cynk znajdziesz też w pestkach dyni i słonecznika.

:):):):) Po kilku dniach mialam sen.Snil mi sie Patrick.Powiedzial,ze mam glupie pomysly i zadna firma tu nie wypali. W miedzyczasie obudzilam sie,,,i znow zasnelam.We snie Patrick mial na imie Krzysztof.Ubrany w garnitur,,,powiedzial,ze sprawe przemyslal i zakladamy firme.On pomysli rowniez nad jej nazwa.Niebawem tez wezmiemy slub. Pozniej we snie zobaczylam pokoj moich synow w Polsce i rozbity przez nich zyrandol. Owszem,takie zdarzenie mialo miejsce,kiedy chlopcy byli mniejsi i grali w pilke nozna,,,Ale to bylo kilkanascie lat temu,wiec dlaczego znow to przyszlo we snie? Idac do kuchni,znalazlam moj list do Patricka z adnotacja "NOT INTERESTED" napisana czerwonym mazakiem i trzy razy ozdobnie pokreslona. Ogarnal mnie szal wscieklosci na Patricka i na cale moje gowniane zycie.Przez trzy dni zyczylam Patrickowi wszystkiego ,co najgorsze.Mialam wrazenie,ze tego czlowieka strasznie nienawidze. Co za czlowiek?! Robil slodkie oczka ,a w gruncie rzeczy robil sobie ze mnie jaja. O maly wlos nie podpalilam hostelu,kiedy zaczelam palic ten list. Wydawac sie moglo,ze slady zostaly zatarte,tymczasem list ten przeciez widzial Waldek.,,, Waldek i Zenek to dwa obludne gnoje.Uwielbiali plotki i wtracanie sie w cudze sprawy. Zaczelam udawac glupka,,,kiedy zapytali sie,czy widzialam list?? ___Jaki list? Pierwsze slysze! No coz,kto sieje wiatr,ten zbiera burze!! cdn

KOCHANE DRZEWKA____________dedykuje WAM :) http://www.samre.info/wierszeglowna/innewierszemenu/prawdziwamil.html

,,,,, dostarczyl ten list Patrickowi,,,,,,,i innne,o ile takowe wystapily ___sorry :D

WITAJ BIESIADO KOCHANE DRZEWKA___________SREBRNA AKACJO i MAGNOLIO____witajcie.Dziekuje Mam wielki smutek w sercu! Uwielbialam p.Machulskiego.Lubilam go sluchac___mial taki cieply glos.Tak wiele mu mlodziez zawdziecza.Byl dla nich wielkim autorytetem. Dla kazdego byl wielkim wszechstronnym,utalentowanym aktorem. Pozdrawiam bardzo serdecznie

:):):):) Postanowilam napisac list do Patricka.Napisalam cos tam po lebkach,troche nasciemnialam i zaczelam sie zastanawiac,kto mu go poda? Nadal mialam koszmary,a glos wewnetrzny mowil:\"Znowu nie piszesz prawdy,masz mu powiedziec wszystko___on czeka\". Wiec napisalam list na cztery strony.Poruszylam wiele tematow.Przejechalam sie zdrowo po jego kolezankach.Powiedzialam,ze my Polacy to wspanialy wyksztalcony narod,ze nasz kraj jest piekny.To,ze tulamy sie po swiecie,to juz inna sprawa,,,, Doradzilam mu zwiedzic Polske. Od geografii przeszlam do historii.,,,W Polsce nigdy nie bylo inkwizycji,,,Od tego przeszlam do reinkarnacji.,,, \"Wiem,ze spotkalismy sie w poprzednim zyciu.Bylismy sobie bliscy.Przeze mnie nasza rodzina zginela tragicznie\".Nie podalam jednak zadnych szczegolow. Dodalam jeszcze tylko,ze milosc jest wieczna i ponadczasowa. \"Chce tu zalozyc firme___pisalam__bo mam dosc wyslugiwania sie innym.Chcialabym,zebys zostal moim wspolnikiem,poniewaz jestes Orkadianinem.Zaznaczam jednak,ze absolutnie nie chce zadnej pomocy finansowej.To sama sobie zalatwie,,, Wiem,ze praca w rybach jest nie dla Ciebie.Uwazam,ze jestes na tyle madry i dobrze zorganizowany,iz mozesz pracowac na wlasny rachunek\". Napisalam tez ile mam lat.Dodalam,ze nie interesuje mnie niszczenie jego zycia:\"Moja milosc do Ciebie nie ma tu znaczenia.Jest to zupelnie inna milosc anizeli milosc miedzy Toba i Elaine.Jesli takowa istnieje miedzy wami,,,Nie przeszkadza mi to,ze z nia mieszkasz.Chce jedynie Twojej przyjazni.Czy tak wiele chce? Chce tylko,abys byl szczesliwy.Niewazne z kim.Wybor nalezy do Ciebie.Na tym wlasnie polega wolnosc!!To my powinnismy dokonywac wyboru.Wierze,ze wybierzesz.Do widzenia albo zegnaj\". Kiedy Zenek dostarczyl ten list patrickowi,skonczylo sie moje rozdwojenie jazni.Nie mialam zadnych watpliwosci kim jestem,,,, cdn