KALINA BIESIADNA
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez KALINA BIESIADNA
-
migawka z USA Tu w USA obchodzony jest dzisiaj VETERANs Day.Milony ludzi odwiedza cmentarz ARLIGTON NATL/Virginia/___gdzie spoczywaja zolnierze___takze Amerykanie polskiego pochodzenia. Ogladam relacje z SPACE MUSEUM__W tej uroczystosci uczestnicza byli prezydenci USA wraz G.W Bushem na czele. P.S.Szkoly maja wolne.
-
Swietujemy Niepodległosc Polski !!!
-
http://www.krakow.pl/komunikaty/?MODE=mpkom&TYPE=show&kom_id=7780
-
WITAJ BIESIADO KOCHANE DRZEWKA____________ORZECH i SREBRNA AKACJO___witajcie ORZECH____dziekuje pieknie za Twoje przepiekne posty___ jest i historia,i poezja i zaduma. Na temat 4 lipca w USA moglabym wiele powiedziec....Daleko nam do spontanicznosci,,,a do radosci tym bardziej!Jestesmy tacy ponurzy,,___wystarczy spojrzec na mijajacych nas rodakow.... SREBRNA AKACJO____mysle,ze my Polacy najpierw musimy nauczyc sie cieszyc,,,a z tym nie jest najlepiej.Wiekszosc ma taka konstrukcje i nic i nikt tego nie zmieni.Musza sami tego chciec,,,,,,Zreszta,sama o tym wiesz. Skoro mowa o Jozefie Pilsudzkim,,, Cos znalazlam i dziele sie z WAMI.Mysle,ze warto odwiedzic te stronki.Ot,ze zwyklej ciekawosci :) Polski Ruch Wolnościowy \"Niepodległość i Demokracja\" 1945-1994 http://www.pilsudski.org/Polish/Zbiory/Archiwum/Archiwum-022.html Instytut Józefa Piłsudskiego w Nowym Jorku http://www.pilsudski.org/Polish/Instytut/Witamy.htm Cyt.:Pokaźny zbiór obrazów olejnych, akwarel, rysunków i rycin polskich /ponad 240 pozycji/ przechowywanych w Instytucie Józefa Piłsudskiego w Nowym Jorku zwraca uwagę przede wszystkim obecnością w tym zbiorze prac wielu wybitnych artystów, m.in. Jana Matejki, Juliusza Kossaka, Józefa Brandta, Wojciecha Gersona, Leona Wyczółkowskiego, Aleksandra Gierymskiego, Juliana Fałata, Jacka Malczewskiego i Stanisława Wyspiańskiego. Nie każde muzeum mogłoby się poszczycić kolekcją takich nazwisk!\". http://www.pilsudski.org/Polish/Galeria/Galeria.htm Usmiecham sie do malkontentow :D:D:D:D:D P.S.JARZEBINKO____________posylam Ci Pozdrawiam bardzo serdecznie
-
JARZEBINKO___________rzeczywiscie macie cieplo :) Cieszmy sie zatem,ze nie ma jeszcze mrozu :):):):):) A pamietasz ??? Za naszej mlodosci ___o tej porze szalalo mrozisko i to jeszcze jakie!! Trudno bylo ustac na cmentarzu,,,Moze to tylko w moim rejonie,,? Chociaz __nie sadze!Naprawde bylo bardzo mroznie. A ja w kozakach ze srebrzystego skaju,spodnica mini,gola glowa... No powiedz,czy czlowiek byl normalny? hahahhhaha
-
Witaj JARZEBINKO kochana__________ Dziekuje za piekne wiersze Zycze milej lekturki___do zobaczenia.Pa,pa
-
:):):):) Jedna z najbardziej skomplikowanych czynnosci jest rolowanie lososia.Jest on krojony w odpowiedniej wielkosci dzwonka. Dzwonek daje sie zwinac,roluje sie go,a to,co zostanie,jest farszem wewnatrz rulonu. Calego lososia trzeba wyrobic,a to co zostanie spisuje sie na straty.Nastepnie rulon kroi sie w poprzek na kawalki.Waga kazdego kawalka moze wahac sie w granicach 8-12 g.Pozniej,kawalki te ulozone w specjalnych pojemnikach,pekluje sie,a po kilku dniach zalewa sie roznymi roznymi sosami. Najpierw Helda wykorzystywala moje straty przy rolowaniu. Mimo to,szybko nauczylam sie rolowac bez strat.Nie bylo mnie na czym zlapac. Molly kroila lososia w dzwonka dla wszystkich.Dla mnie kroila go specjalnie:albo w tak cienkie plastry,ze mozna bylo przez nie ogladac swiat,albo grube na 2-3 cm.__ktore sila rzeczy nie daly sie zwinac ani przekroic na mniejsze czesci bez strat. W ten to sposob powstawaly moje straty.Przy okazji mozna byo wykazac,jak wolna jestem przy pakowaniu sledzi lub krewetek.Do powolnych nie nalezalam.,, W trakcie wazenia Helda kazala komus zabrac mi wage,bo rzekomo komus byla bardzo potrzebna.W efekcie zostawaly mi puste pudelka.Wowczas Molly oskarzala mnie o nieudolnosc i spowalnianie prac.Trwalo to dwa tygodnie,,, Mobbing,przed ktorym ucieklam z Polski,spotkal mnie w Stromness.Fabryka ryb byla moim poprzednim zakladem pracy w pigulce.Tam zbierano dowody przeciwko mnie przez kilka lat,tutaj zrobiono w ciagu dwoch tygodni. Jest 7 czerwca 2006 r.Janet-moja szefowa,kaze mi jechac do Glasgow do nowej pracy.Spakowalam sie i czekam na potwierdzenie,,,A tu ani widu,ani slychu,, cdn
-
:):):):) Wychodzimy z kregow,a Monika mowi mi,ze znalazla rozwiazanie problemu z jej dwoma ostatnimi partnerkami.Teraz juz wie,ktorej ma sie trzymac,,, Tak mnie to wszystko zaintrygowalo,ze nastepnym razem poszlam do kregow sama.I znowu slysze,ze Patrick i dziewczynka bardzo cierpieli,,Patrick ma glownie pretensje o to dziecko,nie o siebie. Ostatnie zdanie jakie uslyszalam:__”Musisz mu oddac to,co stracil”. Dalej juz nic nie wiem,,zaczelam plakac,,,, Wyszlam z kregow i zaczelam zastanawiac sie,co on przeze mnie stracil? Moze zycie? Moze dziecko? Ale kiedy? Gdzie? W jakich okolicznosciach? Dziecka mu przeciez nie urodze.Jestem za stara.Czy ja mam oddac za niego zycie? Czy moze za jakies dziecko? Bylam bardzo przerazona,,,,o co w tym wszystkim chodzi? Zaczelam sie zastanawiac,kim bylam kiedys i co do jasnej cholery takiego zrobilam ? Moze popelnilam jakies przestepstwo wzgledem Patricka i jego dziecka,w zwiazku z tym wyrzucono mnie z wyspy? Nie,nie moge o tym rozmyslac,bo zwariuje,,,Odsuwam te sprawe od siebie,, Wkrotce potem zaczela sie ofensywa bab,a miesiac pozniej bylam bez pracy. Najwieksza mobberka byla Helda-supervisor.Jest ciagle usmiechnieta,,Od poczatku ten jej usmiech wydawal mi sie nieszczery.Robila wszystko- zeby mnie zniszczyc.Pomagala jej w tym wierna Molly/najbardziej koszmarna kobieta z wygladu,jaka widzialam kiedykolwiek/. cdn
-
,,i jeszcze jedna piosenka jesienna :D Byłabym http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/Bylabym.htm Gdybyś był, a nie bywał Raz na jakiś czas . Byłabym wreszcie "czyjaś" Nie "bezpańska" - aż tak . Gdybyś miał, a nie miewał Czas i chęć i gest . Byłabym na wyłączność A nie - ogólnie dostępna . Jesień trwa - Rdzawych liści czas, Kaloszy peleryn i mgły Jesień trwa - Szpetnej aury czas Pod płaszcze się pcha Wyziębia nam serca - wiatr muzyka: P. Krawczyk słowa: K. Nosowska
-
Jesień http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/piosjes-2/dobstare1.htm Zanurzać zanurzać się W ogrody rudej jesieni I liście zrywać kolejno Jakby godziny istnienia Chodzić od drzewa do drzewa Od bólu i znowu do bólu Cichutko krokiem cierpienia By wiatru nie zbudzić ze snu I liście zrywać bez żalu Z uśmiechem ciepłym i smutnym A mały listek ostatni Zostawić komuś i umrzeć A mały listek ostatni Zostawić komuś i umrzeć słowa: Stare Dobre Małżeństwo muzyka: Stare Dobre Małżeństwo
-
WITAJ BIESIADO KOCHANE DRZEWKA__________witajcie JARZEBINKO ORZECH SREBRNA AKACJO Dojechalam do pracy,kawusia przede mna i czytam,,, Dziekuje serdecznie za piekne wiersze!Taka dawka poezji stawia na nogi. U nas troche chlodno,ale slonecznie.No coz___listopad :) Jest jeszcze sporo lisci na drzewach____mysle ,ze jeszcze nie tak szybko opadna :) Skoro jesien trwa________kolejna jesienna piosenka Dzieje się jesień http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/dzieje_sie_jesien.htm Dzieje się jesień krucha i sina Czerwony wrzesień śpi w jarzębinach Stanęły klony w rudej pozłocie Chłodny zamglony zmierzch ugrzązł w błocie Ciche aleje kabały z liści Wiatr je rozwieje czas ich nie ziści Dzieje się jesień Muzyka: R. Leonhard Słowa: M. Ostrycharz Pozdrawiam bardzo serdecznie
-
poprawka,,moze teraz??? http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/Waldemar%20Kocon-Wspomnienie%20Jesieni.htm
-
"A jesień jak z dawnego bardzo snu gdzieś była daleko, nie tu.,,," Wzruszylam sie :(:( Do zobaczenia!!Pa,pa
-
Wspomnienie Jesieni http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/Waldemar%20Kocon-Wspomnienie%20Jesieni.htm____WALDEMAR KOCON Niewiele tak pamiętam z tej jesieni, co było to było Już tylko gra półświateł i półcieni, co było to było Kolory razem z liśćmi porwał wiatr i chłodny niegościnny został świat. A gdzieś tam słonce barwi dzień po dniu daleko daleko nie tu. Jesienią był ktoś, jesienią był ktoś obok mnie, Jesienią był ktoś, jesienią był ktoś, teraz nie już nie. Jak z nieba mi spadł, przeleciał jak ptak, nie wiem jak. W moim domu w pamięci mej, już coraz mniej i mniej. Już coraz mniej i mniej. A przecież tak bywało kolorowo bywało, bywało Po deszczu biegaliśmy z gołą głową bywało, bywało Kasztany leżą w kącie aż do dziś i w książce zasuszony jakiś liść. A jesień jak z dawnego bardzo snu gdzieś była daleko, nie tu. Jesienią był ktoś, jesienią był ktoś obok mnie Jesienią był ktoś, jesienią był ktoś teraz nie, już nie Jak z nieba mi spadł, przeleciał jak ptak, nie wiem jak. W moim domu w pamięci mej już coraz mniej i mniej. Już coraz mniej. Jak z nieba mi spadł, przeleciał jak ptak, nie wiem jak W moim domu w pamięci mej już coraz mniej i mniej Już coraz mniej. Słowa :J. Emir i L. Sęk Śpiewa: Waldemar Kocoń
-
Posluchajmy o naszym zyciu,,,:):):) Mija życie jak sen http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/piosjes-2/lechlamont5.htm Giną prawdy bez dat Ideałów już nie ma i wiary Nie ma też dawnych dróg Prostych ścieżek wiodących na szczyt Tylko jesienny deszcz Zmywa z okien pożółkłe wspomnienia Echa dalekich pieśni Których nikt już nie słucha od lat Tylko nocą gdy wiatr Roztańczone lśnią liście na drzewach Naszych latarni światła Tłumi mrok i pochłania je czas Mija życie jak sen Pozostają jesienne pejzaże Mija życie jak sen Bezimienny tłum idzie na sąd Treści wierszy bez tchu Nadaremnie ścigają się w słowach Nikt już ich nie usłyszy Świat zamienił je w banał i żart A przed nami wciąż mrok Rzeka fałszu, kłamstwa i zdrady Zniszczy most, zwali mur I pragnienia zatopi znów łódź Tylko latawców szum Ślad dzieciństwa twe oczy rozbawi I poniesie do nieba Nadaremne twe prośby i trud Pozostanie twój ból I te drzewa co rosły wraz z tobą Nad twym grobem zaszumią Nim je mrok pochłonie i czas Mija życie jak sen Mija życie jak sen. Z repertuaru Żany Biczewskiej \"To co powinienem powiedzieć\" Słowa: Lech Lamont
-
:):):):) Zawsze interesowalam sie kartami,fascynowaly mnie kamienne kregi.Na Orkney sa dwa neolityczne kregi kamienne. Jadac tutaj nie mialam o tym zielonego pojecia.Od dziesieciu lat chodzilo mi po glowie,ze musialam byc celtycka czarownica,ale wiazalam to raczej z Irlandia.Pewne zdjecia i opisy praktyk czarownic wydawaly mi sie znajome. Gdy przyjechalam do hostelu w Stromness,Waldek-jeden z Polakow pracujacych w fabryce ciastek,zaraz na wstepie zapytal mnie:__Czy wiesz,ze tu w Stenness sa takie kamienne kregi jak w Stone Henge? Nie wiedzialam,ale pomyslalam sobie:”Musze pojechac do tego Stenness i je zobaczyc”. Pozniej poznalam Patricka.Siedzimy sobie raz z Patrickiem na przerwie,pijemy kawke i rozmawiamy.Nagle patrze,a tu lezy czasopismo,a w nim oferty wyjazdow do Hiszpanii.Pytam wiec:__Patrick,byles w Hiszpanii?? __Nie. __Ja tez w Hiszpanii nie bylam,ale bylam za to w Grecji.Tam sa takie poganskie swiatynie. Patrick usmiechnal sie tym swoim anielskim usmiechem i zapytal:__Czy wiesz,ze na Orkney tez sa swiatynie? __To sa wlasnie te kregi w Stenness.To sa swiatynie Slonca. Nigdy tam nie bylam,ale zaczelismy o tym rozmawiac i wyszlo na to,ze sa tam dwa szczegolne ustawione kamienie i sa to Wrota Slonca. W ktoras niedziele wybralam sie z Monika na spacer do Stenness.Weszlysmy do pierwszego z kregow__Standing Stones of Stenness.Rzeczywiscie,dwa pierwsze kamienie wygladaja jak jakies wejscie,zwrocone w kierunku zachodzacego Slonca. Nasze Wrota Slonca! Idziemy do drugiego wiekszego Rong of Brodgar.Przechodzimy po obwodzie zgodnie ze wskazanym kierunkiem i nagle slysze jakby wewnetrzy glos,ze Patrick ma pretensje do mnie o cierpienie malego dziecka.Mam mu oddac to,co stracil. O co chodzi? Znam go zaledwie miesiac,,Wiem,ze on nie ma dzieci,a moje sa juz dorosle.,, Przeciez jestesmy w najlepszej komitywie,,,Jeszcze slysze,ze byla to dziewczynka,ktora Patrick bardzo kochal.Nadal nic nie rozumialam,, cdn
-
WITAJ BIESIADO KOCHANE DRZEWKA___________witajcie DRZEWKO OLIWNE ORZECH SREBRNA AKACJA MAGNOLIA Serdecznie dziekuje za piekne posty Usiadlam z kawka i delektuje sie nimi.:) Zadumalam sie,,,i doszlam do wniosku ze to,co naprawde wazne___czyli nasze kontakty___z samym soba i z innymi___odkladamy na potem. Marzymy o odpoczynku,ale,,,,nie organizujemy go sobie w sposob zadowalajacy.Na okraglo jestesmy zabiegane.Ciagle w biegu,,, Pytam sie samej siebie___po co? W imie czego? Zwolnilam!!Od wczoraj postanowilam rozpieszczac sie.Hihihi_____dlaczego nie? Zaliczylam SPA i wrocilam zrelaksowana.Przy okazji poznalam fantastycznych ludzi. Uczestniczylam w kosmetycznej sesji Mary Kay.W jakim makijazu przyjechalam?___to szkoda slow. Najbardziej ciesze sie z moich zakupow,,,Kupilam perfumy tej firmy: Affection i Domain.Coz za zapachy!!!! Slowem ___polepszylam sobie samopoczucie na kolejny tydzien. Tak niewiele trzeba,,,wystarczy odrobina dobrej woli i wyjsc z domu. Pozdrawiam WAS bardzo serdecznie!!
-
:):):):) Teraz wroce do roku 2005,,,,,. Posiedzialam rok na bezrobociu.W miedzyczasie zrobilam kurs administratorow sieci komputerowych i zdalam MCP w zakresie administrowania Windowsem XP.Egzamin byl w jezyku angielskim. Mimo to pracy nie znalazlam ani w karaju,ani za granica,,, Nie mialam wyboru: nie mialam pracy,pieniedzy,wilczy bilet na wojewodztwo__nadajacy sie chyba tylko jako bilet wstepu do lasu albo do bajki o Czerwonym Kapturku.,,, Nie mialam zatem wyboru.Musialam wyjechac za granice w ciemno.Poczatkowo chcialam jechac do Irlandii,jednak nic z tego nie wyszlo.Przypadkowo padlo na Szkocje.Do dzisiaj zastanawiam sie,dlaczego? Nigdy nie chcialam jechac do UK,a jednak! Och,zyzie,,zycie! Kilka dni przed wyjazdem z Polski bylam na tragach pracy w Pile.Obiecano mi prace w firmie transportowej ,,,,dzialajacej na terenie UK___jako supervisora.Praca miala byc od maja w Edynburgu lub Aberdeen.Tymczasem mialam bilet na 28 marca.No coz,zdecydowalam sie wyjechac.Pisalam do firmy,zgodnie z umowa,gdzie jestem. Do dzisiaj nie dostalam od nich odpowiedzi.Dlaczego? tego tez do dzis nie wiem. Mam wrazenie,ze zostalam skazana na Orkney,,,, Cdn.
-
51 http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/piosjes-2/52.htm Idąc cmentarną aleją Szukam ciebie mój przyjacielu Odszedłeś, bo byłeś słaby Jak kruchy liść Dziś możemy się dotknąć Naszymi, pustymi myślami Obnażyć swe uczucia I nasze balowe sumienia Ref.: Już nikogo nie dręczą Nasze mdłe spojrzenia Dziś jesteśmy nareszcie sami W ten listopadowy wieczór Idąc jesienną aleją Szukam ciebie mój przyjacielu Chcę być tylko z tobą Przez kilka małych chwil Pomóż mi przywołać dawne lata Ożywić śpiących ludzi Pomóż mi, pomóż pokonać smutek Który pozostał, gdy nagle odszedłeś Ref.: Muzyka i słowa: TSA
-
Bez Ciebie jesień http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/piosjes-2/bcj.htm W błękicie mamy swój dom na wyspie słońca W błękicie mamy swój ląd zwyczajnych spraw Jesteś mój, czemu więc Tak często myślę, że Bez Ciebie jesień dogoni mnie Bez Ciebie marzeń oduczę się Bez Ciebie pasjans nie wyjdzie mi w pochmurne dni Bez Ciebie zmartwi mnie byle co Bez Ciebie nic nie będzie mi szło Bez Ciebie na zawsze schowam się na serca dnie Jeszcze wciąż jest tyle słońca Jeszcze nam nie płynie czas Jesteś mój, czemu więc Tak często myślę, że Bez Ciebie wino utraci smak Bez Ciebie nigdy nie powiem,\"tak\" Bez Ciebie drogi zasypie wiatr popiołem z gwiazd Bez Ciebie smuci mnie każdy wiersz Bez Ciebie nie przychodzi sen Bez Ciebie w jesień zapadnie świat na tysiąc lat Bez Ciebie jesień dogoni mnie Bez Ciebie marzeń oduczę się Bez Ciebie pasjans nie wyjdzie mi w pochmurne dni Bez Ciebie zmartwi mnie byle co Bez Ciebie nic nie będzie mi szło Bez Ciebie na zawsze schowam się na serca dnie Bez Ciebie jesień...
-
:):):):) W koncu udalo mi sie dojsc do stanu stabilnego.Napisalam apelacje do sadu wyzszej instancji.Gdy weszlam na sale sadowa i zobaczylam sklad sadu,wiedzialam,ze mam przegrana sprawe.I nie tylko te. W skladzie nie dosc,ze byla sedzina,ktora zaczela sprawe o mobbing i przez trzy rozprawy non-stop sie na mnie wydzierala,to jeszcze byl sedzia,ktory wlasnie rownolegle prowadzil moja sprawe o mobbing. Niezawisle sady sa,jak widac na liscie plac potentatow przemyslowych.Kupili tez zapewne adwokatow/w pakiecie wraz z sedziami moze bylo taniej???/! Na rozprawie o mobbing mialam innego mecenasa.Dal mi go zwiazek zawodowy.Na pierwszej rozprawie bylo wszystko OK.Dalam mu wszelkie pelnomocnictwa i wszystkie moje dokumenty,zeby mogl przygotowac sie do nastepnej rozprawy.Nawet chwalil moje pisma procesowe.Umowilam sie,ze trzy godziny przed rozprawa przyjde do niego.Mialam zeznawac.Przyjezdzam rano,a jego zona mi mowi,ze maz wlasnie wyjechal i wroci po 16:00. Zdenerwowalam sie.Pytam o dokumenty,a papierow niestety nie ma! Dzwonie do niego na komorke,a on mi w odpowiedzi,ze,,,zapomnial o rozprawie.Nie pamieta,gdzie sa jej dokumenty. Jakims cudem pamiec mu wrocila po 16:00. Sprawe udalo mi sie odroczyc do orzeczenia choroby zawodowej przez NSA.Zostala ona orzeczona rok wczesniej i miala byc koronnym dowodem na potwierdzenie o mojej racji. Gdy jednak w pazdzierniku 2007 roku przyjechalam dokonczyc te sprawe,okazalo sie,ze wyrok NSA nie liczy sie,poniewaz zaklad nie negowal mojej choroby zawodowej. Przedstawilam dowody na to,ze nie tylko negowali te chorobe,ale tez wmawiali mi jej udawanie z powodu wlasnego lenistwa. cdn
-
WITAJ BIESIADO KOCHANE DRZEWKA_________witajcie SREBRNA AKACJO JARZEBINKO ORZECH Mialo byc deszczowo,a jeste slonecznie.Huuuuurrrra! :)Weekend przede mna.Mam wyjscie do SPA,,hihi,,,:D Dla WAS moje kochane ____dedykacja,,, Zycze Ci odwagi jaka ma slonce ktore codziennie od nowa wschodzi nad wszelka nedza swiata. Niekorzy po zapadnieciu zmroku juz nie potrafia uwierzyc w slonce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwosci, aby doczekac nadchodzacego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnosciach spojrz w gore. Tam czeka na Ciebie slonce. Ono nie omija nikogo. Ciebie tez nie ominie, jezeli nie schowasz sie w cien. Z kazdym dobrym czlowiekiem , ktory zamieszkuje ziemie wschodzi nowe slonce. Pozdrawiam bardzo serdecznie
-
Życie jest... Życie jest szansą, schwyć ją. Życie jest pięknem, podziwiaj je. Życie jest radością, próbuj ją. Życie jest snem, uczyń je prawdą. Życie jest wyzwaniem, zmierz się z nim. Życie jest obowiązkiem, wypełnij go. Życie jest grą, zagraj w nią. Życie jest cenne, doceń je. Życie jest bogactwem, strzeż go. Życie jest miłością, ciesz się nią. Życie jest tajemnicą, odryj ją. Życie jest obietnicą, spełnij ją. Życie jest smutkiem, pokonaj go. Życie jest hymnem, wyśpiewaj go. Życie jest walką, podejmij ją. Życie jest tragedią, pojmij ją. Życie jest przygodą, rzuć się w nią. Życie jest szczęściem, zasłuż na nie. Życie jest życiem, obroń je. (Matka Teresa z Kalkuty)
-
Od dzisiaj: 1. Pamiętaj, że od twojego wyboru zależy, co widzisz, co myślisz i co słyszysz. Jedna osoba widzi filiżankę do połowy pustą, a druga do połowy pełną. Jedna osoba widzi piękny ogród za oknem, a druga brudną szybę. 2. Codziennie sobie przypominaj, że TO ŻYCIE TO JEST TO, że masz ograniczony czas i chcesz jak najlepiej go wykorzystać. 3. Codziennie potwierdzaj doskonałość wszechświata: NIECHAJ BĘDZIE POZDROWIONA DOSKONAŁOŚĆ WSZECHŚWIATA!! 4. Codziennie przypomnij sobie, że świat już jest piękny i nie trzeba go zmieniać. Możesz natomiast zmienić siebie. 5. Jeżeli dopadnie cię chandra - jak najszybciej znajdź sobie jakieś zajęcie. Zajmij się czymś przez 5 minut, inwestując całą swoją energię. Po tych pięciu minutach poczujesz się lepiej. 6. Wiedz, że najlepszym sposobem na polepszenie własnego samopoczucia jest zrobienie czegoś dla kogoś innego. 7. Jeżeli dopadnie cię pokusa bycia nieszczęśliwym przeczytaj poniższe słowa umierającego starca: Gdybym jeszcze raz miał przeżyć moje życie, tym razem usiłowałbym popełniać więcej błędów. Nie starałbym się być taki doskonały. Więcej bym odpoczywał. Rozluźniałbym się, byłbym bardziej beztroski i wiele spraw traktował poważniej. Byłbym bardziej szalony. Wykorzystywałbym więcej szans, więcej bym podróżował, przewędrował więcej gór, przypłynął więcej rzek, odwiedził więcej nie znanych mi miejsc. Jadłbym więcej lodów, a mniej sałaty. Miałbym więcej prawdziwych, a mniej wydumanych zmartwień! Prawda jest taka, że byłem jednym z ludzi, którzy godzina za godziną, dzień za dniem, pędzili asekuracyjny tryb życia, roztropny i przemyślany. Och, gdybym znowu mógł przeżyć moje życie, delektowałbym się każdą chwilą. Byłem jednym z tych, którzy nigdzie nie ruszają się bez termometru, termoforu, wody do płukania gardła, płaszcza przeciwdeszczowego i spadochronu. Gdybym miał jeszcze raz przeżyć moje życie, tym razem podróżowałbym z małym bagażem. Gdybym miał jeszcze raz przeżyć życie, wiosną wyskakiwałbym boso z łóżka, a jesienią wstawał później, więcej bym jeździł na karuzeli, obejrzał więcej wschodów słońca i więcej bym się bawił z dziećmi. Gdybym miał przeżyć życie od nowa... Ale nie przeżyję. (Andrew Matthews - Bądź szczęśliwy!)
-
JARZEBINKO kochana________jakie cudne piosenki.Nie mozna nie wzruszyc sie,,,,Pieeeeeeeeeeeeekne,,,Stokrotne dzieki!! P.S Poczte odebralam___buziaki Golabek polecial do Ciebie____oj,bardzo obladowany!!! Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie