Juulka

tym razem przewrażliwienie lekarza okazało się zbawienne.... Cały dzień dzisiaj o tym myślę,Słonko....wiesz,że jestesmy z Tobą a właściwie z Wami - nie wiem co napisać.......w każdym razie dobrze,że mozna to leczyć. Będę się gorąco modliła za Was każdego dnia - ja i moja Rodzina. Obyście to z nami tu wszystkimi jak najszybciej przeszli. Najszybciej i nasprawniej.

nie miałam internetu ale za to umyłam okna,postanowiłam nie zmarnować straconych kalorii....jakkolwiek to brzmi. Do boju :)

eeeeeee to nic strasznego w sumie jesteś jeszcze ?

choruje \"na gardło \" ? albo na powracające katary ?

mąż z domu ...hehe nie.... to może mieć związek z przerośniętym trzecim migdałkiem który rozrósł się znacznie

a co jest córce....? ja miałam problem ze swoją ale już wygląda na to,że nie mam Syn mi choruje ,własnie skończył i mam nadzieję,że nie będzie już źle. Nie odchudzam się,prawie nic nie jem ale waga stoi. Nie mialam i wlasciwie nie mam internetu....jak już prąd przyszedł to internet mi dzisiaj wcina....jak zniknę to znaczy,że nie mam znowu

jestem - dopóki mnie nie wyrzuci

ja dzisiaj cały dzień praktycznie bez internetu ale udało sie drugi raz już wejść....Słonko - napisz coś....martwimy się.

nie wiem tego....ale sądzę,że raczej nie.... Ale musisz sama sprawdzić.

peel :)

amadzia - ja nie napisałam,żeby zbagatelizowała temat tylko,że znam mnóstwo przypadków kiedy lekarze panikują.... chodziło mi bardziej o uspokojenie jej niż o strącanie tematu jako nieważnego. A jako matka wiesz,że mozna umrzeć ze strachu przed badaniem dziecka jak cos nas niepokoi ,nie pisałam jej,żeby szła do lekarza bo sama dużo wcześniej napisała,że idzie. Chodziło mi tylko o jej psychikę a konsultacja z moja pania doktor miała Ją tylko uspokoić przed wizytą u neurochirurga.

jak ja liczyłam,że to 22 zł.....hehehehehe oczywiście jakies 25 zł.

do 18,50 za 500 g / tyle wystarcza na miesiąc / plus przesyłka 7 zł.Czyli jakieś 22 zł. Dane z allegro.

Słonko ,doszło -ściągam właśnie.... Wróciłam kilka stron wstecz i przeczytałam o książce o usypianiu ,też bym prosiłą o nią.... A teraz o Ali....ile Ala ma obwodu w główce ? i jaki ma \"wzrost\" :) ? Zadzwonie do mojej babki.Super jest. Gdzie mam wysłać zdjęcia Maksia i bardzo proszę o zdjęcia Waszych pociech ....

Słonko....ale ja nie dostałam nic :( Tzn. mail doszedł ale bez żadnego załącznika...

słuchajcie czytam i usypiam Maksia , byłabym wdzięczna za ponowne wysłanie mi książki język niemowląt - raz dostałam od Słonka chyba....ale od tego czasu ze trzy razy czyscili mi komputer,dzięki. Maksiu wstanie - napisze więcej

papapapa - do jutra. Może pezysni mi sie jakies rozwiązane senswne.papa

dobrej nocy życzę :) przepraszam Cię wika, tak chciałam pogadać ....i nie wyszło.

pewnie jesteś wysoka,,,,a ja ? ja mam 161 cm ten jeden sobie dodaje żeby tym 160 nie był smutno.

przez chorobę Maksa / na szczęście koniec ,odpukać: puk puk puk puk / mam cos takiego ,chodze rozmawiac i autentycznie - w sekundzie śpię.Dosłownie.Nawet nie umiem ci tego wytłumaczyć jak to się dzieje.

ja mam silną wolę - uwielbiam wtedy gotować....nie wiem dlaczego. Pamietam jak w 2 liceum wzięłam sie za siebie / no fakt byłam dużo szczuplejsza / Codziennie cwiczyłam,legendy chodziły o tym,ze ja nie jem nic słodkiego ani tym podobnych. Szok....byłam bardzo zawzieta....ale schudłam do 47kg - nie czułam się z tym dobrze. Teraz też schudnę i też muszę sobie wypisać na kartce co i jak.

problem ze mną polega na tym,że ja ....o dziwo,jestem ścisła.... tzn. jakos taka jestem bardzie z tych humanistek ale w życiu kocham jasne sytuacje,nie lubię kręcic,nie cierpie jak ktoś kręci,lubie jak białe jest białe a czarne jest czarne. Z dietą tak samo - ja mogę szpinak wcinac z jajem na okrągło ale ja muszę mieć spisane krok po kroku.Wtedy ok,nawet najbradziej restrykcyjną dietę przetrzymam....ale jak mam improwizować to na tym etpaie ja nie umiem.

wika,wiesz jak nam mało czasu zostało do maja. I tu nawet nie chodzi o maj....bo robimy to dla siebie przecież....ale w dużej mierze robimy to aby pokazać sie innym - no taka prawda.... zaraz bedzie koniec roku i styczeń....jak sie nie weźmiemy teraz - to nie zdążymy do maja schudnąć ....cos tam schudniemy ale nie tyle ile chcemy.

ile Ty te ziółka parzysz kochana.... Aliska witam Cię :) dobrej nocy życzę....chyba,że chcesz zostać z nami ?

zdjecia jutro wyślę....matko no....że ja nie wiedziałam,że Wy tu cały czas jesteście...ech....