michalinka77

Ognistowłosa jak poszedł egzamin? Dziewczyny co to za cisza? Ogłaszam wiosenne przebudzenie!!!

Ok,to może ja zacznę pierwsza,hihi. Moja dieta trwa a bieganie stało się moim codziennym zwyczajem. Codziennie biegam około 5 kilometrów i dzisiaj doszłam do wniosku,że chyba się uzależniam :) Nie chudnę póki co,ale też nie tyję,co w sytuacji kiedy stosunkowo niedawno rzuciłam palenie jest dla mnie wielkim sukcesem.

Grzeszki to nic złego Dziewczyny,jesteśmy tylko ludźmi. Ważne,żeby po czasie rozpusty wrócić na właściwą ścieżkę ;)

Ja po rzuceniu palenia nie przytyłam wcale :D Ale to pewnie efekt diety i siłowni. Biegam codziennie po ok.40 minut. I jestem z siebie strasznie zadowolona ;)

Wiecznie odchudzająca ja po callanetics miałam rewelacyjnie wysmuklone ciało.Ćwiczyłam po 15 minut codziennie a po 3 miesiącach miałam takie efekty,że niektórzy mnie nie poznawali ;) To było co prawda ładnych naście lat temu,ale ja wiem,że ta gimnastyka działa!

Ja wróciłam do biegania po miesiącu przerwy spowodowanej kontuzją. Biegam z koleżanką w terenie,zawsze wieczorkiem i powiem Wam,że czuję się rewelacyjnie!!!

Jeśli chodzi o porcje,to nie należy ich ograniczać. Może staraj się jeść większe ilości warzyw a resztę (chleb,jajka,makaron,ryż) traktować jako dodatek. Nie pogryzałabym również orzechów,dodaj je lepiej do surówek a jako przegryzkę używaj owoców. Wafle ryżowe to przetworzony pokarm i nie jest zalecany w naszej diecie. Jestem pewna,że po zastosowaniu tych małych poprawek waga w końcu ruszy :)

Paab napisz proszę co jesz w ciągu dnia,ale tak po kolei i dokładnie. Może jest jakiś błąd w Twoim łączeniu.

Dziewczyny wszystkiego najlepszego!!! Wymarzonej wagi - przede wszystkim,hihi :D Ja trochę jestem z dietka na bakier......ale nie poddaję się!

Chciałam zapytać o to samo.Gdzie są dziewczyny??? Waga - 85 kg :D

Sama się sobie dziwię,że jestem taka dzielna ;) Waga - 85,5 :)

A ja dzisiaj nie zjadłam żadnego pączka ani nawet jednego faworka. Trzymam dzielnie dietkę:D

Kaska Kochanie co z tym e-mailem do mnie? Powiesz o co chodzi??? Ja tu zawsze jestem dziewczęta,przynajmniej duchem ;)

No pięknie ognistowłosa!!!Ślicznie ;) To,że nie piszę,to nie znaczy,że nie czytam,hihi. Mam Cię!!! Kukurydza i mięso - złe połączenie,ale Kaska ma rację-raz na jakiś czas nie zaszkodzi ;) Jesteś usprawiedliwiona :) Dziewczyny u mnie słabo z dietką,ale zaczynam się mobilizować:) Nowy mężczyzna na horyzoncie ;)

No widzisz WO to znaczy,że dobrze podejrzewałam,niestety. Chyba czeka mnie wizyta u lekarza :(

Aaaaa,po jedzeniu pijemy dopiero po godzinie :)

Objadłam się jak bąk! Zjadłam ryż z warzywami po chińsku,do tego sałatkę z buraczków i marchewki.

Wiecznie odchudzająca - brawo!!! Do jajecznicy dodałabym jeszcze jakieś warzywka,ale ogólnie wszystko ok :) Ja wczoraj wieczorem zjadłam zupę - krem z pora i do tego warzywa po grecku i 2 kromki razowca ;)

Owszem,ale ja jestem uzależniona od białej kawy :(

Peeling kawowy: 3 łyżeczki kawy zaparzyć małą ilością wody,żeby powstała papka. Można dodać cynamon i / lub sól gruboziarnistą. Tak powstałą masę wymieszać z oliwą z oliwek lub żelem pod prysznic. Peeling rewelacyjny,mniej fajne jest mycie po nim wanny,ale warto!!! Ognistowłosa - szerokiej drogi :D

Po burzy zawsze przychodzi słońce :) Teraz może być już tylko lepiej wiecznie odchudzająca. Dzisiejszy dzień rozpoczęty jak zwykle od kawy z mlekiem. Potem były 3 mandarynki a teraz jabłko. Po 12.00 serek grani ze szczypiorkiem i surówka z kapusty. Ok.15.00-16.00 surówka z sałaty lodowej i 2 kromki razowca. Kolacyjka taka jak wczoraj,czyli makaron ze szpinakiem :)

Oto moje dzisiejsze menu: -kawa z mlekiem -3 mandarynki -kawa ze śmietanką -serek wiejski 3% z surówką z kapusty -herbatka owocowa -surówka z kapusty i 2 kromki razowca -herbatka -makaron pełnoziarnisty ze szpinakiem i czosnkiem,sałata lodowa,pomidor i oliwki

Ameba niektóre z nas nie mają mężów :(

Mania peeling kawowy działa cuda,rewelacyjnie wygładza skórę :)

Wiecznie odchudzająca - to nie jest sytuacja bez wyjścia,jeszcze wszystko może się obrócić na lepsze :) Ważne,abyście się w tych wzajemnych żalach nie pogubili i nie zatracili szacunku i miłości do siebie. Na pewno dacie radę przez to przejść,to taka próba "ognia" dla Waszego związku. Będzie dobrze :)