michalinka77

Dobra dziewczyny od poniedziałku pełna mobilizacja.Rzeczywiście sezon urlopowy nas trochę spowolnił,ale ruszamy od 30.08 pełną parą.Czekam na zgłoszenia.Buziaczki. :):):)

U mnie dzisiaj waga wskazała 91,5 kg:) Od wczoraj jeżdzę na rowerze,mam nadzieję,że nie odnowi się uraz szyji.Póki mogę jeździć będę. Gdzie się wszystkie podziałyście?Wracamy,walczymy,nie poddajemy się !!!

Jestem dziewczyny z Wami duchem przez cały czas! Mam problemy z internetem,więcej go nie ma niż jest,więc nieobecność musicie mi wybaczyć. Dietka idzie wolno,z oporami,ale do przodu:)

Miało być :(:(:( Masakra!

Sylwia_77 wszystkiego co najlepsze,spełnienia najskrytszych marzeń oraz sukcesu "Abecadła".Buziaczki gorące:) Kaska wynik jest imponujący serdecznie gratuluję.

Sylwia_77 gratuluję kompletu dzieciaczków. Annija jesteś naszym dobrym duszkiem:) Oto moje dzisiejsze menu: rano :kawa z mlekiem,gruszka,sok wielowarzywny obiad:kalafior,ziemniaki,pomidor,kukurydza kolacja:kawałek ryby z pomidorem,cebulką i kukurydzą,kilka plasterków wędliny 30 minut badmingtona:)

Oto,co dzisiaj zjadłam: -2 gruszki,parę truskawek i czereśni -kalafior,cebula,pomidor z sosem jogurtowo-czosnkowym -ogórek,cebula,camembert z tym samym sosem -szklanka maślanki z truskawkami rower - 7km

Oto,co dzisiaj zjadłam: -2 gruszki,parę truskawek i czereśni -kalafior,cebula,pomidor z sosem jogurtowo-czosnkowym -ogórek,cebula,camembert z tym samym sosem -szklanka maślanki z truskawkami rower - 7km

Hej,hej. Oto moje wczorajsze menu: rano : 2 kawy z mlekiem (wiem,wiem,ale taka pyszna ta kawa),herbata 15.00 surówka z sałaty lodowej,pomidora,kukurydzy i wędlinka kolacja:to samo z serem feta i 2 parówki (po co te parówki????) Dzisiaj dzień znowu zaczynam od kawy z mlekiem,ale obiecuję,że porzucę ten zgubny nałóg

Ten stworek z językiem jest przypadkowy,miało być pierś. Ja nawet nie wiem jak się to pisze:(

Oto co dzisiaj zjadłam: rano:kawa z mlekiem obiad:pierś kurczaka pieczona,brokuły,surówka z białej kapusty,sałata z pomidorem kolacja:brokuły,kalafior,cebula,kukurydza,ogórek z octem balsamicznym posypane serem startym

Witam dziewczyny. Oto moje dzisiejsze jedzonko: rano jabłko i arbuz obiad:brokuł,kalafior,buraczki czerwone i ryż kolacja:brokuł,kalafior,pomidor,cebula,kukurydza z sosem z musztardy pomarańczowej

Sylwia_77 powiem krótko - jestem z Ciebie dumna:) Ja tego weekendu nie mogę zaliczyć do udanych pod względem diety,ale już się zebrałam i dzisiaj postaram się pić tylko płyny - woda,herbatki ziołowe,soki warzywne.

Witamy serdecznie nową koleżankę.Jadłospisy pisz,może nam to ułatwi jadłospis:) Ja idę powoli do przodu,po paru potknięciach trzymam się diety,ale waga spada baaaardzo powoli,także nie ma się czym chwalić,ale póki spada jest dobrze. Ech,gdyby nie te potknięcia :):):) Co u Was dziewczyny?

Jest mi ciężko,nie ukrywam,ale jestem zdeterminowana. Nic się prawie nie rusza do przodu a czas leci. Musiałam podjąć drastyczne kroki.

Annija,po posiłku musi minąć godzina.

magdaxy może łączysz nie tak jak trzeba,a może po prostu masz mało do zrzucenia? Ja już po ćwiczeniach,było ciężko,ale to super uczucie zmęczenia - bezcenne:)

Dziewczyny co u Was? Ja za godzinę mam pierwsze zajęcia z aerobiku,heh!

Sylwia_77 gratulacje :)

Tydzień dietki za mną,efekty super - 2,5kg. Waga aktualna w stopce. Dziewczyny jak Wam idzie?

Momi86,brawo,brawo! Mnie się też udało zrzucić te 2 dodatkowe i zupełnie niepotrzebne kilogramy :) Zważę się w poniedziałek i podam wagę.

Witam Annija. Dziewczyny co to za cisza?Co u Was? U mnie (odpukać!) dobrze.Robię sobie detox i spożywam głównie warzywa i owoce.Czuję się super.

Dziewczyny damy radę.Kaska wreszcie jesteś! Moja waga się niestety nie zmieniła,zaczynam sądzić,że to wina hormonów.Muszę je przestać brać. Nowy tydzień,nowe siły. Ja od dzisiaj dołączam orbitrek.

Też się zważę w poniedziałek,chociaż w sobotę idziemy na imprezę,a alkohol wzmaga u mnie apetyt :(

Sylwia ja też uwielbiam ligole :)Tylko te jabłka jem :) Jeśli chodzi o połączenie jajek i maślanki,to nie jest on zgodny z Diamondami. Jestem pod ogromnym wrażeniem,że tak dużo schudłaś,ale biorąc pod uwagę ilości,to nie ma się czemu dziwić. Trzymam kciuki,uda się na pewno.