-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez michalinka77
-
Oj,to strasznie mało jadłaś Sylwia:( Jak się czułaś po tej diecie?
-
Witaj sylwia_77.Twój wynik odchudzania jest imponujący:) Pamiętasz jak wyglądało Twoje menu?Chętnie się dowiem,w jaki sposób się odżywiałaś. Cieszę się,że nas przybywa,w grupie siła:):):) Jeśli chodzi o owoce,to jest to sposób oczyszczania organizmu. Napisałam na ten temat dwa posty,ale mi je wcięło. Najgorszy jest pierwszy tydzień jedzenia owoców,potem organizm się przyzwyczaja.
-
Nigdy nie byłam szczupła,no może raz,kiedy to z powodu kłopotów schudłam do 65kg,ale wtedy moja przyjaciółka mówiła,że wyglądam jak śmierć na chorągwii. Przytyłam jak zamieszkałam razem z moim narzeczonym.Kolacyjki,dogadzanie sobie itp zrobiło swoje. Potem rzuciłam palenie i jak nic dobiłam kolejne 10 kg. Poza tym wahania hormonalne też robią swoje. Chcemy się starać zaraz po ślubie o dzidzię,ale moje hormony na to póki co nie pozwalają.A jak już wyżej pisałam tabletki najzwyczajniej mi nie służą. I tak źle i tak niedobrze. Tak oto wygląda historia mojej grubaśności.
-
Mojemu skarbowi naturalnie nie przeszkaszają moje wałeczki:) Nie bardzo też rozumie odchudzanie,chociaż sam też mógłby trochę zrzucić:)
-
Jeśli chodzi o wzrost to 1,68 m. Wagowo teraz się nie ważę,bo mam @ :(. Obecnie też biorę hormony,ale mam zamiar jeszcze tylko miesiąc brać,bo mi nie służą niestety.Mam straszne wahania nastrojów,ale przeważają wybuchy złości a dzisiaj czytałam,że tak się dzieje przy pigułkach. Ech,babski los!
-
Ja przy wadze 75 kg też już wg moich znajomych wyglądam super.Myślę,że mam "grube kości" hehe. Dlatego jakbym schudła 25 kg,to byłoby nieźle.Wychodzi średnio 6 kg w miesiącu,nie licząc września.To jest realne i jest do zrobienia:)
-
Momi86 ja też we wrześniu mam ślub:) Musi nam się udać!!!
-
Jogurt + owoce to nie jest dobre połączenie.
-
No z tym schudnięciem to tak różnie :( Ja zaczynam dzisiaj od nowa i po raz ostatni.Do września mało czasu już zostało a ja stoję w miejscu niestety. Dziewczyny do roboty!
-
Witamy i zapraszamy:)
-
U mnie też nie jest dobrze,ale nie poddaję się.Jestem przed @ i to wszystko komplikuje niestety. Ale codziennie rano nordic walking:)
-
Cieszę się,że się zdecydowałaś:) Kaska. gdzie jesteś?Wracaj do nas!
-
Nutka,witamy na DŻ.Jak Ci minął pierwszy dzień?
-
OFIAROM TRAGEDII W SMOLEŃSKU
-
rozczarowana z lekka jeśli chodzi o skuteczność diety,to mogę Cię zapewnić,że jest bardzo wysoka.Gdybyś przeczytała topic wiedziałabyś,że nie odchudzam się od 5 miesięcy,bo niestety kilka razy dietę przerywałam:( Nie przekonasz się,jeśli nie spróbujesz:)
-
Dzisiaj o 7.00 zaserwowałam sobie jogging,a wczoraj wieczorem nordic walking no i chyba się przetrenowałam:( Wszystko mnie boli,ale nie poddaję się i nie zamierzam przestać. Jestem już po białej herbacie i gruszce. Dietę uważam za rozpoczętą!
-
Ja mam jak Kaska-"Mi nie idzie, tylko leży i kwiczy."
-
No to do dzieła dziewczyny!
-
No to do dzieła dziewczyny!
-
Co za pytanie,oczywiście,że sie przyłączam.
-
Jestem,ale ciałem nieobecna,przygotowania świąteczne w pełni :) Wracam zaraz po swiętach i mam zamiar rozpocząć dietę oczyszczającą na samych warzywach i owocach. Czas biegnie a u mnie postępy zerowe,więc koniec żartów!
-
Masz rację,ja korzystam z przetworów mamci lub mrożonek,bo pora nie sprzyja odchudzaniu,niestety. Lepsze takie warzywa niż wcale.
-
Oczywiście warzywa to podstawa. Wczoraj wieczorem zjadłam serek grani z pomidorem i cebulką. A o 12.00 wczoraj jadłam 6 szt.kopytek z kapuchą kiszoną.
-
No i po obiedzie. Zjadłam makaron podsmażany z cebulą na oliwie,z ogórkiem konserwowym,kukurydzą i pestkami dyni. Zastanawiam się,czy to dobrze skomponowany posiłek? Mam nadzieję,że tak :)
-
Dietka póki co ok. Zobaczymy efekty w poniedziałek,wtedy podam wagę.