-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez michalinka77
-
oj,wysłałam dwa razy! Ręka mi się omsknęła:)
-
A ja nie jadłam kolacji,bo czułam się pełna. Właśnie wróciłam z nordic. Myślałam,że po przerwie weekendowej będę umierała ze zmęczenia,ale o dziwo poszło leciutko :)
-
Kolejny posiłek zjedzony o 15.30 składał się z ryżu parboiled z sosem pomidorowym z warzywami (marchew,seler,por,cebula,czosnek). Poproszę przepis na to ciasto,jak już upieczesz.
-
Bardzo wyczerpująca odpowiedź:) Dzięki Kaska.Człowiek uczy się przez całe życie:)
-
a co to ten poping z amarantusa?
-
Nie dałam się! Od 15.00 już nic nie jadłam tylko popijałam herbatkę. A jak Wam minął dzień?
-
Anonymko czekamy więc na Ciebie z niecierpliwością:):):)
-
Dzisiaj mam zwariowany dzień,więc nic specjalnego nie zjadłam,bo nie miałam kiedy sobie przygotować. Ok.13.00 ziemniaki z ogórkiem kiszonym i grzybkami marynowanymi w occie. Wczoraj za to jadłam kaszę gryczaną z marchewką gotowaną i surówką z pekińskiej,ogórka konserwowanego,pomidora i pestek dyni.Naprawdę pycha!
-
Hej dziewczyny! Anonymka witamy!!! Mieszkam na Pomorzu,póki co więcej nic nie powiem :) A Wy skąd jesteście? Anonymka,ja jestem przekonana do tej dietki na 100 %,więc niczego się nie boję. Dzisiaj znowu nie zdążyłam zjeść kolacji,popijam więc herbatkę na pocieszenie.
-
Niestety nie dostałam tej pracy,na której mi zależało:( No cóż,widocznie tak miało być.Chyba odpuszczę sobie temat i zacznę na maxa szukać pracy po świętach. Ciągle pod górkę... Ale dieta trwa :)
-
Właśnie wróciłam z nordic walking.To już drugi dzień,dzisiaj maszerowałam 40 minut. Z przyczyn ode mnie niezależnych nie mogłam zjeść kolacji,więc zjadłam jabłko przed wyjściem na nordic. Trochę się zmęczyłam,ale to takie fajne zmęczenie :)
-
Nie ruszyłam gołąbków! Zje podwójną porcję mój przyszły:) Zjadłam ziemniaki gotowane z ogórkiem konserwowym,grzybkami w sosie pomidorowym a na to podduszone pieczarki i cebula.
-
Kaska. a jak wygląda Twoje menu na O-W? Maja B. pisze,że w dniach owocowo-warzywnych chudnie się najwięcej,więc może też się skuszę.Podaj co jadłaś podczas posiłków:)
-
No i po obiadku. Oto jego skład:kurczak (niestety pieczony,ale bez skóry),kapusta pekińska,papryka,cebula,ogórek kiszony,pomidor Przyznam,że jestem objedzona jak bąk,chociaż objętościowo aż tak dużo tego nie było. Teraz czekam z utęsknieniem na picie,bo trochę mnie suszy po tym jedzonku :)
-
Jasne,że mogę:) Wczoraj: 12.00 2 kromki ciemnego pieczywa z pomidorem i cebulką 15.00 kurczak z surówką z kapusty pekińskiej i papryki 18.00 ryż brązowy zwarzywami: pieczarki,cebula,papryka,kukurydza dzisiaj: 12.00 ryż parboiled z warzywkami jak wczoraj Póżniej podam co będę jadła w ciągu dnia. Wy również piszcie swoje dzienne menu,tym sposobem będziemy mieli dużo gotowych zestawów:)
-
Stosuję się ściśle do DD:) Posiłki wychodzą dokładnie tak,jak mówisz 12-15-18.Czasami coś się poprzesuwa,ale w ogólnym zarysie tak to wygląda. Chociaż po posiłku białkowym powinno się odczekać 4 godziny,ale akurat tę zasadę ja rzadko stosuję.
-
Jeśli Maja B. pisze,że to połączenie jest dobre,to ok:) Jeśli chodzi o tuńczyka to mi smakuje bardzo z surówką z kapusty pekińskiejI ogórkiem konserwowym lub z sałatą lodową z pomidorami.Pychotka!
-
Ja mleko sojowe zakwalifikowałam do białek,bo soja ma dużo białka.Według Diamondów spożycie dwóch produktów z grupy białek jest niewskazane. Trzymam się,jest dobrze. Kaska. pięknie Ci poleciały kilogramy!!!
-
Według Diamondów jogurt z otrębami to złe połączenie,ale kochani nie dajmy się zwariować,raz na jakiś czas napewno nie zaszkodzi:)
-
Niestety dobrze nie było,moi współpracownicy zrobili mi uroczyste pożegnanie no i niestety nie mogłam odmówić:( A potem jeszcze miałam doła w związku z tym całym zwolnieniem z pracy:(:(:(
-
No i wystartowałam dzisiaj. Co prawda to mój ostatni dzień w pracy,ale jestem twarda. W torebce jabłka i jogurt naturalny,na obiadek rybka:) Co do ćwiczeń to dołączę orbitrek,bo póki co nowiutki kurzy się w kąciku.
-
Kaska. właściwie to masz rację,dlaczego nie od jutra?Zaczynam od jutra!!! Nie dam się przeciwnościom losu!:):):)
-
Witam dziewczyny.Oczywiście soja,ciecierzyca,itp są jak najbardziej wskazane. Wracam jako córka marnotrawna od poniedziałku,15.03.2010. Właściwie to muszę zacząć dietę od początku:( Czas leci a ja nadal wyglądam jak pulpet.A na dodatek straciłam pracę.Ciągle pod górkę,niestety.
-
Dietka trwa,jest dobrze,dzisiaj mam pyszne śniadanko - surówka z mixu sałat,mozarelli,pomidora,oliwek i kukurydzy. Wręcz nie mogę się doczekać!
-
Dzisiaj ostatni dzień urlopu,tak szybko zleciało! Dietka trwa i moja motywacja jest duża. Jestem już po owocach,zaraz poranny rytuał picia herbatki. Dziewczyny zapraszam do wspólnej walki:)