-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez michalinka77
-
B_kulko mi się wydaje,że jak ja jestem na urlopie,to inni też mają wolne:) Popijam sobie teraz białą herbatkę i z niecierpliwością czekam na kolacyjkę,bo dzisiaj serwuję sobie kurczaka z surówką.
-
Na obiadek zaserwuję sobie ziemniaki z pieczarkami duszonymi i surówkę z pekińskiej,pomidora,papryki i kukurydzy. B_kulka ważyłaś się?
-
Zosgla,wspieraj nas w miarę możliwości:) B_kulka ani mi się waż rezygnować!!! Ja nie rezygnuję,o nie! Jeśli nie czujesz postępów,to zważ się.Nie wierzę,że nie schudłaś. Może tabsy wstrzymują Ci wodę w organizmie? Ja jestem po jabłuszku,zaraz sobie zrobię kanapkę. Nie damy się Kulko,o nie!!!
-
Przepraszam za moje dzisiejsze milczenie,ale niestety moje dziecko ma po raz kolejny grypę.Czekałam 4 godziny w kolejce do lekarza,tyle ludzi choruje. Jak wróciłam do domu,to byłam tak głodna,że moje jedzenie zupełnie nie było diamondowe. Ale od jutra wszystko musi się w miarę unormalizować i wrzucam bieg na pełne odchudzanie
-
Kurczę b_kulka tego o surowiźnie nie doczytalam,albo mi umknęło,albo interpretacja była taka,że wogóle ma być 70% warzyw i owoców.Chyba muszę jeszcze raz przejrzeć książkę.
-
Witam w sobotnie popołudnie. Ja już jestem po śniadanku - warzywka i 2 kromki chleba razowego. Na obiad leczo z makaronem pełnoziarnistym. Kolacja....i tu mam duże obawy,bo jesteśmy zaproszeni przez znajomych na kolację.RATUNKU!!!
-
Zakończyłam dzisiejsze jedzonko.Na obiad leczo z kaszą gryczaną a na kolację ziemniaki z sosem warzywnym. Zastanawiam się,czy mogę tak bezkarnie jeść te ziemniaki,ale w końcu to same węgle.Jak myślicie?
-
Otręby to wg mnie węglowodany.Możesz jej jeść np z jogurtem naturalnym albo posypywać potrawy węglowodanowe i warzywne.
-
Zosgla wiem,że bananów powinno się unikać w fazie odchudzania,ale jeśli jest się głodnym,to one właśnie najlepiej sycą.Bardzo dobrze,że odczekałaś godzinkę,bo właśnie tyle trzeba aby banan się strawił:) Witamy Cię w naszym małym gronie i zapraszamy do wspólnego "diamondowania" :):):)
-
Małe kryzysy to nic złego,jesteśmy tylko ludźmi.Poza tym nie zjadłaś tego tak strasznie dużo:) Głowa do góry! Coś dziwnego się dzieje,moja waga dzisiaj to 97 kg.Myślę,że to pełne jelita tak ważyły,ale pewność będę miała w poniedziałek przy następnym ważeniu.
-
Jest dobrze,co prawda nie jadłam samych owoców ale tylko to,co dozwolone. Śniadanie 12.10-marchew z groszkiem i kotlet rybny Obiad 15.30- kasza gryczana,surówka z kapusty,ogórki konserwowe Kolacja - nic :)
-
Super nagroda.Ja też sobie nic nie kupuję,pomyślę,czym się nagrodzić jak zjadę do 85 kg.Może buty? Kocham buty:)
-
B_kulko wiem,że to jest dla Ciebie trudne,ale przynajmniej teraz wiesz na czym stoisz i będziesz mogła obserwować efekty swoich zmagań:) Jeśli chodzi o mężczyzn,to ich przemiana materii jest straszną niesprawiedliwością,nie uważasz? Narobiłaś mi chętki na leczo,chyba sobie nagotuję takiego pysznego jedzonka.
-
Witaj b_kulko.Dzisiaj rano się załamałam po wejściu na wagę - 98,5 kg.Czy to możliwe,żebym przytyła 2 kg? Ratunku!!! Ale masz rację,zapominam i biorę się ostro od nowa.Póki co zjadłam jabłko i gruszkę i wypiłam białą herbatkę. Co do jedzonka,to zamierzam na śniadanko zjeść warzywka gotowane a na obiadek kaszę gryczaną z warzywkami,potem już tylko owoce. Walczę dalej!
-
Wróciłam,jestem.Ale niestety nie byłam grzeczna,o nie!!! Nie będę wymieniala co zjadłam i co piłam,ale ze strachem myślę o tym,co pokaże mi jutro waga. Jutro I dzień urlopu i mega oczyszczanie,nie może być inaczej. B_kulka ja piję herbatki,bardzo dobrze oszukuje głód yerba mate.Po I tygodniu nie powinnaś już czuć głodu.
-
B_kulko przykro mi,że się źle czujesz,niestety zatoki sa parszywe. Ja nadal się oczyszczam,zobaczę,kiedy mnie przyciśnie na coś treściwszego. Kotlety robię następująco:filet z dorsza bez skóry(lub innej ryby) miksuję w mikserze,do tego dodaję cebulkę podsmażoną na oleju(bądź surową-jeśli wolisz),przyprawiam solą i pieprzem.Formuję kotleciki,paruję w parowarze ok.20-30 minut.W połowie czasu obracam. Po raz pierwszy je robiłam i wyszły pyszne.Bałam się,że sie rozlecą,ale chyba dzięki zmiksowaniu "trzymały się kupy". Ja wogóle mieszkam na Pomorzu,na Kaszuby jeżdżę b.często,bo mam tam przyjaciółkę:)
-
Witam w ten piękny jesienny poranek.Dzisiaj postanowiłam do popoludnia się oczyszczać na samych owocach.A może uda się cały dzień je jeść?Zobaczymy.Do tego zielona herbatka naturalnie:).Wyjeżdzam dzisiaj na Kaszuby.Taki mały wstęp do urlopu,bo już jutro wieczorkiem wracam.
-
B_kulka sporo nas łączy:):):) Ja nie piję dużej ilości wody,ale w pracy wypijam sporo herbat zielonych i owocowych. Ja na śniadanko zjadłam serek grani z 2 pomidorami.Na obiad kotlety rybne na parze z surówką z pekińskiej i jogurtem. Na kolację mam owoce.
-
My bierzemy tylko cywilny,bo mój mężczyzna jest "po przejściach" ale nie zmienia to faktu,że chcę czuć się dobrze i szczupło:). Muszę zacząć ćwiczyć,bo mój brzuch robi się galaretowaty,jakiś taki luźny.A więc smarowanie balsamem i ćwiczenia,bo póki co nie stać mnie na liposukcję:()
-
Tak,mozesz zjeść jabłuszko.Ja w sumie zachowuję 3 godzinne przerwy między posiłkami.Po pół godziny od zjedzenia jabłka możesz zjeść posiłek.
-
Może lepiej zważ się po @,bo teraz może Ci się wstrzymywać woda i waga może być nawet o 2-3 kg większa. Co dO kawy,to można ją pić po południu,chociaż ja ją zupełnie odstawiłam a potrafiłam wypic nawet 5 kubków. Ja od 12.11 do 27.11 jestem na urlopie (wreszcie!!!) i tak sobie myślę,że jak już wyprawię dziecko do szkoły rano,to będę ćwiczyła min.30 min.na orbitreku:)Taki mam plan.Kupiłam nowiutki sprzęt i stoi biedny w kątku bezużyteczny.Trzeba go rozruszać zanim gwarancja minie,hihi.Zamierzam również nadrobić zaległości towarzyskie a trochę się tego uzbierało:( B_kulka ten mój ślub jest dla mnie taką motywacją na maxa,muszę,po prostu muszę ważyć max 65 kg!!!
-
b_kulka kawa rano jest niewskazana,a mleko jest na czarnej liście w diecie Diamondów.No ale jak mawia Maja Błaszczyszyn - nie dajmy się zwariować!W końcu drobne grzeszki są wskazane. Myślę,że powinnaś się zważyć po to,by mieć pogląd na Twoje postępy w dietkowaniu:) Zatoki to moja pięta Achillesowa:( Znam ten ból.Pij dużo ciepłego,doraźnie bardzo pomaga ibuprom zatoki.
-
Dzisiaj odbyło się cotygodniowe ważenie.Waga wskazała kolejne 1,5kg mniej.Hurra!Po tych małych grzeszkach to rewelacyjny wynik.No i w sumie już 3,5 kg odeszło. Przy tak dużej nadwadze chciałoby się,żeby uciekało conajmniej 5 kg tygodniowo,ale wiadomo,że to niemożliwe. Herbatka zielona już wypita,teraz czas na jabłuszko:)
-
malinkowowadon zapraszamy do nas:):):)
-
Ja zaczęłam tyć tak poważnie od kiedy zamieszkał ze mną mój facet.Rzuciłam palenie a poza tym zaczęło się dogadzanie-kolacyjki,jedzenie na mieście,itp. Wagę to mam teraz taką,jak szłam do porodu z moim synkiem:( A że z moim obecnym planujemy ślub w 2010 a po ślubie dzieciątko,to same rozumiecie,że: 1.na własnym ślubie muszę jakoś wyglądać 2.żeby zajść w ciążę,to też nie mogę być słoniątkiem,bo co będzie w 9 miesiącu? No to też jakoś nakreśliłam moją sytuację:) B_kulka damy radę!!!